Połącz się z nami

Opinie i komentarze

Jan Tomaszewski o meczu Polska-Mołdawia: Graliśmy antyfutbol i trzeba z tym skończyć

Opublikowano

dnia

20 czerwca polscy kibice zostali zmiażdżeni grą reprezentacji Polski w eliminacjach do Mistrzostw Europy 2024 r. Polska przegrała z Mołdawią 2:3 pokazując totalnie żenujący poziom gry, zwłaszcza w drugiej połowie meczu. To co się stało na boisku komentuje dla Radia Deon Chicago legenda polskiej piłki nożnej – były bramkarz, reprezentant Polski i publicysta sportowy, Jan Tomaszewski. I nie przebiera w słowach.

Polska, pod wodzą trenera Fernando Santosa, przystępowała do meczu w roli zdecydowanego faworyta. Mołdawia jest klasyfikowana na 174 miejscu na świecie, ale to co pokazali polscy piłkarze to był antyfutbol, mówi Jan Tomaszewski.

W ostatnich spotkaniach Biało-Czerwoni przegrali na wyjeździe 1:3 z Czechami, co mogło być „wypadkiem przy pracy”, w meczu z Albanią, chociaż wygranym, to przeciwnik był jednak lepszy. Natomiast mecz z Niemcami wygraliśmy tylko dzięki bramkarzowi, bo to Niemcy mieli piłkę przez 75% czasu, ocenia Jan Tomaszewski.

Pierwsza połowa meczu z Mołdawią była dobra.

Robert Lewandowski nie wykorzystał jednak dwóch zdecydowanie pewnych sytuacji na zdobycie bramek w pierwszej połowie.

„Niestety to co się stało po przerwie – tego nie pamiętają najstarsi górale” komentuje Jan Tomaszewski.

Druga połowa meczu rozpoczęła się świetną grą Mołdawian i błędem Piotra Zielińskiego, który stracił piłkę.

Wg Jana Tomaszewskiego trener popełnił katastrofalny błąd, bo nasza drużyna grała czterema obrońcami, natomiast sędzia błędnie nie uznał gola przeciwników. Kolejna zła decyzja to sytuacja Jakuba Kamińskiego, który był sam na sam z bramkarzem i nie zdecydował się na strzał albo dobre podanie do Damiana Szymańskiego. 

„Mołdawianie dostali wiatru w żagle” mówi Jan Tomaszewski. „Gdy przekraczali połowę boiska, to szli na tzw. maksa”.

Przeciwnicy zdobyli drugiego gola, niestety z kolejną asystą Polaka. Tym razem błąd popełnił Tomasz Kędziora podając piłkę do zawodnika Mołdawii. Trzeci gol dla Mołdawian padł po złym wybiciu piłki przez Wojciecha Szczęsnego.

Całego wywiadu z Janem Tomaszewskim można posłuchać na kanale You Tube Radia Deon.

W naszej drużynie nastała „jedna wielka panika” i nikt nie potrafił tej sytuacji opanować i poprowadzić grę dalej, mówi Jan Tomaszewski.

Nasz legendarny bramkarz uważa, że w związku z tą żenującą porażką polska reprezentacja powinna dwa kolejne mecze zagrać charytatywnie – zarówno sztab szkoleniowy jak i piłkarze, by wynagrodzić kibicom to co się stało na meczu z Mołdawią.

Nasza reprezentacja całkowicie zawiodła nie tylko kibiców ale wszystkich Polaków – 50 milionów, jeśli doliczymy nasze Polonie na świecie, uważa Jan Tomaszewski, krytykując fakt, że zamiast o meczu piłkarze myśleli już o wakacjach.

„Mamy najlepsze pokolenie w historii polskiej piłki, ale nie mamy drużyny” podkreśla Jan Tomaszewski. „Pytanie dlaczego oni grali dobrze w klubach przez ostatnie 6 czy 7 lat.”

Nasz legendarny bramkarz zdecydowanie odradza wystawianie w kolejnych meczach Tomasza Kędziory i Piotra Zielińskiego. Zaznacza także, że powinniśmy grać jednym rozgrywającym.

„Musi się coś zmienić” komentuje Jan Tomaszewski.

Bramki: dla Mołdawii – Ion Nicolaescu (48, 79), Vladislav Baboglo (85-głową); dla Polski – Arkadiusz Milik (12), Robert Lewandowski (34). Sędzia: Filip Glova (Słowacja).

Pozostaje nam mieć nadzieję, że kolejne dwa spotkania w eliminacjach będą zupełnie inne.

Jan Tomaszewski (ur. 9 stycznia 1948 we Wrocławiu) – polski piłkarz występujący na pozycji bramkarza, reprezentant Polski, trener, polityk, działacz piłkarski i publicysta sportowy. Poseł na Sejm VII kadencji.

Uważany za jednego z najlepszych polskich bramkarzy w historii. Reprezentował barwy Gwardii Wrocław, Śląska Wrocław, Legii Warszawa, ŁKS-u Łódź, Beerschot VAC oraz Hércules CF. W latach 1999–2012 członek Klubu Wybitnego Reprezentanta.

Z reprezentacją Polski dwukrotnie uczestniczył w mistrzostwach świata (1974 – 3. miejsce, 1978) oraz w Letnich Igrzyskach Olimpijskich 1976 w Montrealu (srebrny medal).

 

Źródło: informacja własna
Foto: You Tube, wikimedia

Opinie i komentarze

Jan Tomaszewski o przegranej z Albanią: polską kadrę trzeba poukładać na nowo

Opublikowano

dnia

Autor:

Po wymęczonym zwycięstwie z Wyspami Owczymi 7 września, nasza reprezentacja pokazała katastrofalny poziom gry na wyjazdowym meczu z Albanią trzy dni później. I choć wciąż możemy się zakwalifikować do Mistrzostw Europy 2024, to powstaje ważne pytanie – jak w nich grać z taką drużyną. Legendarny polski bramkarz, osobowość świata piłki nożnej i komentator sportowy, Jan Tomaszewski, prezentuje niewesoły komentarz na antenie Radia Deon Chicago.

10 września polska kadra przegrała wyjazdowy mecz z Albanią 0:2, pomimo, że „Robert Lewandowski jest jeden wart więcej niż cała reprezentacja Albanii”, wg byłego bramkarza i komentatora sportowego.

„Moim zdaniem przegraliśmy już te eliminacje” mówi Jan Tomaszewski.

„Po losowaniu wszyscy mówili – grupa najłatwiejsza w historii, nie ma sprawy – wyjdziemy i wszystko będzie wspaniale” przypomina Jan Tomaszewski. Rzeczywistość okazała się zupełnie inna a polscy piłkarze byli w ostatnim meczu „chłopcami do bicia”.

68-letni Fernando Santos objął stanowisko trenera polskiej drużyny narodowej w styczniu, zastępując Czesława Michniewicza.

Pod jego kierownictwem polska drużyna rozegrała 6 spotkań, z czego 3 wygrała, w tym dwa w eliminacjach do Mistrzostw Europy: 1:0 z Albanią i 2:0 z Wyspami Owczymi oraz jeden towarzyski mecz z Niemcami, który zakończył się wynikiem 1:0. Jednakże Polacy doznali również trzech porażek na wyjeździe w kwalifikacjach do Euro 2024: 1:3 z Czechami, 2:3 z Mołdawią oraz 0:2 w Albanii.

Polska nie ma zespołu narodowego jeśli chodzi o piłkę nożną, podkreśla nasz rozmówca.

Wg Jana Tomaszewskiego nasza drużyna ma potencjał, ale w pięciu rozegranych meczach eliminacji Mistrzostw Europy grała w różnym składzie i w różnych ustawieniach taktycznych.

Np. granie dwoma napastnikami z Wyspami Owczymi było nieporozumieniem, zwłaszcza, że Santos do meczu z Albanią wystawił tylko Lewandowskiego w ataku. Spotkanie z Wyspami Owczymi powinno być, wg naszego rozmówcy, przećwiczeniem pewnego założenia trenera.

Nasz rozmówca uważa, że trener Santos sam powinien był podać się do dymisji. Jak wiemy, 13 września, po 232 dniach pracy Portugalczyk został zwolniony przez PZPN.

Zwolnienie sztabu trenerskiego niestety pociąga za sobą ogromne koszty, które wg Jana Tomaszewskiego odbije się na finansowaniu młodzieżowej i kobiecej piłki nożnej. Fernando Santos będzie pobierał pensję jeszcze przez 7-8 miesięcy co będzie kosztowało miliony.

Polscy piłkarze grają dobrze w swoich klubach, ponieważ mają tam najlepszych trenerów i każdy wie co ma robić, zaznacza komentator. Nie ma tego w kadrze narodowej. „Najlepszy trener świata tego nie zmieni dopóki nie wprowadzi dyscypliny”, podkreśla Jan Tomaszewski.

„Trzy rzeczy są niepowtarzalne w życiu: moje życie, moja matka i moja ojczyzna” mówi legenda naszego futbolu – „a oni grają za ojczyznę i robią sobie żarty z tego”.

Nasz rozmówca uważa, że Polaków stać na awans. W eliminacjach do Mistrzostw Świata kadra grała fatalnie do meczu z Argentyną, a mimo to stać ją było na bardzo dobre spotkanie z Francją.

Mimo, że w meczu z Albanią Robert Lewandowski nie był praktycznie widoczny, Jan Tomaszewski uważa, że nasz napastnik wszechczasów powinien nadal grać, zwłaszcza, że kryje go zawsze dwóch obrońców, co teoretycznie daje jakąś przewagę naszej drużynie.

Wg naszego rozmówcy Lewandowski zrobił błąd przechodząc z klubu niemieckiego do Hiszpanii. Musi teraz więcej biegać, a nie jest już najmłodszy i po prostu nie daje rady.

Nie możemy bojkotować kadry jako kibice, uważa Jan Tomaszewski. Dopóki jest szansa na grę w finałach, musimy my, jako dwunasty zawodnik wszystko zrobić, żeby ją wspierać.

„Musi się udać poukładać kadrę na nowo” zaznacza komentator patrząc na mecze, które jeszcze przed nami.

W pięciu meczach eliminacyjnych polska reprezentacja zdobyła 6 punktów i zajmuje obecnie 4. miejsce w grupie E, za Albanią (10 punktów), Czechami (8 punktów w czterech meczach) oraz Mołdawią (8 punktów).

Kolejne mecze z Wyspami Owczymi w Thorshavn oraz z Mołdawią w Warszawie odbędą się 12 i 15 października. 17 listopada stawimy czoła Czechom.

W przypadku niezdobycia awansu do mistrzostw w Niemczech Polska prawdopodobnie będzie uczestniczyć w barażach, do których zakwalifikuje się dzięki dobrej pozycji w ostatniej edycji Ligi Narodów.

 

Źródło: informacja własna, eurosport
Foto: YouTube
Czytaj dalej

Opinie i komentarze

Jan Tomaszewski: Nie mamy drużyny, potrzebny jest wstrząs. Dzisiaj gramy z Wyspami Owczymi

Opublikowano

dnia

Autor:

20 czerwca polscy kibice zostali zmiażdżeni grą reprezentacji Polski w eliminacjach do Mistrzostw Europy 2024 r. Polska przegrała z Mołdawią 2:3 pokazując totalnie żenujący poziom gry, w drugiej połowie meczu. Dzisiaj nasza reprezentacja narodowa stanie do walki z drużyną Wysp Owczych. Legenda polskiej piłki nożnej, komentator i osobowość świata sportu, Jan Tomaszewski mimo wszystko mówi na naszej antenie, że wygramy.

Dzisiejszy mecz eliminacji Mistrzostw Europy będzie czwartym starciem polskiej reprezentacji. Po trzech występach podopieczni Fernando Santosa mają na koncie zaledwie jedno zwycięstwo – na kolejne wpadki nie mogą już sobie pozwolić.

„Brakuje nam osobowości” skomentował porażkę z Mołdawią Robert Lewandowski. „Nastąpiło trzęsienie ziemi i uważam, że dobrze, że tak się stało” komentuje Jan Tomaszewski wywiad, którego udzielił nasz najsłynniejszy obecnie piłkarz. Choć uważa, że Lewandowski powinien opowiedzieć o sprawach zespołu już wcześniej.

W drużynie polskiej panuje kiepska atmosfera. „Rozegraliśmy cztery spotkania pod wodzą Santosa i praktycznie tylko jedną połówkę spotkania z Mołdawią zagraliśmy kapitalnie”, resztę meczów Jan Tomaszewski nazywa katastrofą.

Nasz legendarny bramkarz uważa, że w związku z żenującą porażką z Mołdawią polska reprezentacja powinna dwa kolejne mecze zagrać charytatywnie – zarówno sztab szkoleniowy jak i piłkarze, by wynagrodzić kibicom to co się stało na tym spotkaniu.

Jan Tomaszewski odpowiedzialnością za to co pokazuje nasza drużyna obarcza w pierwszej kolejności trenera Fernando Santosa, a następnie jego asystentów, z których żaden nie jest Polakiem i nie rozumie polskiej piłki nożnej.

Trener naprawił swój wcześniejszy błąd powołując do reprezentacji Grzegorza Krychowiaka i Kamila Grosickiego. Wg naszego komentatora Krychowiak i Glik odpowiadali za defensywną grę całego zespołu. Dlatego powinni być powołani do kadry, uczestniczyć w treningach i szkolić swoich następców.

Z Wyspami Owczymi musimy „zagrać na maksa” ale według Jana Tomaszewskiego główny problem tkwi w czekającym reprezentację meczu z Albanią, który może zadecydować o drugim miejscu w grupie. Mimo porażki z Mołdawią trener powołał praktycznie ten sam skład i błędem jest wystawienie dwóch rozgrywających Zielińskiego i Szymańskiego.

 „W drużynie może być jeden rozgrywający” podkreśla rozmówca Radia Deon Chicago.

Fernando Santos to trener, który osiągnął światowe wyniki ale to co wyprawia z polską drużyną, to przechodzi ludzkie pojęcie” ocenia komentator.

Wśród powołanych na dzisiejsze spotkanie są bramkarze: Wojciech Szczęsny, Marcin Bułka, Bartłomiej Drągowski, obrońcy: Matty Cash, Mateusz Wieteska, Tomasz Kędziora, Jan Bednarek, Jakub Kiwior, Bartosz Bereszyński, pomocnicy: Kacper Kozłowski, Karol Linetty, Grzegorz Krychowiak, Kamil Grosicki, Damian Szymański, Michał Skóraś, Jakub Kamiński, Sebastian Szymański, Piotr Zieliński, Paweł Wszołek, Bartosz Slisz, napastnicy: Robert Lewandowski (kapitan), Arkadiusz Milik, Karol Świderski.

Jan Tomaszewski uważa że warto postawić na Adriana Benedyczaka, aczkolwiek jeśli jakiś piłkarz gra dobrze w klubie to niekoniecznie sprawdzi się w reprezentacji.

Nie mamy drużyny, potrzebny jest wstrząs – podsumowuje legendarny bramkarz.

Mimo wszystko nasz rozmówca jest przekonany że polska reprezentacja wygra dzisiaj z Wyspami Owczymi. Powinna zagrać tak jak w pierwszej połowie meczu z Mołdawią i nie dopuścić do zagrożenia własnej bramki.

Reprezentacja Polski rozegra eliminacyjny mecz z Wyspami Owczymi w czwartek o godz. 8.45 CET na PGE Narodowym w Warszawie.

 

Źródło: informacja własna, sport.pl
Foto: YouTube, pilkanozna.pl

 

 

 

Czytaj dalej
Reklama

Popularne

Reklama
Reklama

Kalendarz

lipiec 2023
P W Ś C P S N
 12
3456789
10111213141516
17181920212223
24252627282930
31  

Nasz profil na fb

Popularne w tym miesiącu