News USA
Stany Zjednoczone nie zbankrutują 5 czerwca. Limit zadłużenia zawieszony

Późnym wieczorem w czwartek Senat Stanów Zjednoczonych uchwalił ustawę o zawieszenie limitu zadłużenia kraju do 1 stycznia 2025 r., zapobiegając pierwszemu poważnemu przypadkowi niewypłacalności USA na kilka dni przed groźnym terminem.
Izba na początku tego tygodnia przyjęła już środek, który można teraz wysłać do prezydenta Joe Bidena w celu podpisania prawa.
Biden, tuż po uchwaleniu przez Senat ustawy o limicie zadłużenia, pochwalił Kongres za jego wysiłki i powiedział, że nie może się doczekać podpisania ustawy tak szybko, jak to będzie możliwe. W piątek prezydent USA wygłosi orędzie do narodu w sprawie zapobieżenia niewypłacalności.
Zawieszenie limitu zadłużenia do 2025 r. eliminuje groźbę niewypłacalności aż do wyborów prezydenckich.
Oprócz rozwiązania problemu limitu zadłużenia, ustawa ogranicza wydatki niezwiązane z obronnością, rozszerza wymagania dotyczące pracy dla niektórych odbiorców bonów żywnościowych i wycofuje niektóre fundusze pomocowe Covid-19, wśród innych przepisów politycznych. Senat przegłosował ustawę stosunkiem głosów 63 do 36.
Ramy czasowe na przekazanie ustawy przez Kongres były bardzo napięte i nie było miejsca na błąd, co wywarło ogromną presję na przywódców obu partii, gdy zbliżała się groźba niewypłacalności.
Ustawodawcy ścigali się z czasem, aby zapobiec niewypłacalności przed 5 czerwca, dniem, w którym Departament Skarbu ostrzegł, że nie będzie już w stanie spłacać wszystkich zobowiązań kraju w całości i na czas – taki scenariusz, mógł wywołać globalną katastrofę gospodarczą.
Dwustronne porozumienie w sprawie limitu zadłużenia zostało zawarte między Białym Domem a Republikanami Izby Reprezentantów po długich dniach spornych negocjacji, które czasami wyglądały, jakby miały się całkowicie załamać.
Ustawa o limicie zadłużenia spotkała się ze sprzeciwem zarówno skrajnej lewicy, jak i skrajnej prawicy, ale ostatecznie zyskała poparcie znacznej liczby prawodawców po obu stronach nawy.
Oprócz uregulowania kwestii limitu zadłużenia, projekt zawiera szeroki wachlarz przepisów.
Między innymi, ustawodawstwo unieważni około 28 miliardów dolarów niezobowiązujących funduszy z pakietów pomocowych Covid-19, które Kongres uchwalił w odpowiedzi na pandemię.
Według źródła w Białym Domu zatrzyma 5 miliardów dolarów na przyspieszenie rozwoju szczepionek i terapii Covid-19 oraz na finansowanie szczepionek i terapii dla osób nieubezpieczonych.
Pakiet zaostrzy również obecne wymagania dotyczące pracy w programie Tymczasowej Pomocy dla Potrzebujących Rodzin, natomiast wymagania dotyczące pracy nie zostaną wprowadzone w Medicaid, do czego wzywali Republikanie w Izbie Reprezentantów.
W ramach pakietu pożyczkobiorcy będą musieli zacząć spłacać kredyty studenckie pod koniec lata, jak już ogłosiła administracja Bidena.
Pakiet obejmuje również nowe środki w ustawie o polityce ochrony środowiska, mające na celu zwiększenie koordynacji, przewidywalności i pewności związanej z podejmowaniem decyzji przez agencję federalną. Wyznaczy jedną wiodącą agencję, której zadaniem będzie opracowanie dokumentu dotyczącego przeglądu środowiskowego.
O groźbie niewypłacalności kraju pisaliśmy 12 maja.
Źródło: cnn
Foto: YouTube, istock/ lucky-photographer/
News USA
Patriarcha Bartłomiej I rozmawiał z Trumpem o pokoju, Ukrainie i Bliskim Wschodzie

Patriarcha ekumeniczny Konstantynopola Bartłomiej I spotkał się w tym tygodniu w Stanach Zjednoczonych z Prezydentem Donaldem Trumpem. Rozmowy toczyły się w „serdecznej atmosferze” i dotyczyły m.in. trwających konfliktów na Ukrainie i Bliskim Wschodzie – informuje Jezuita, Ojciec Paweł Kosiński.
Wsparcie dla działań pokojowych
Bartłomiej I, uznawany za pierwszego wśród równych zwierzchników Kościoła prawosławnego, pogratulował Donaldowi Trumpowi „inicjatyw i ogólnych wysiłków na rzecz pokoju na świecie, a zwłaszcza w Ukrainie”. Obaj przywódcy rozmawiali również o trudnej sytuacji chrześcijan na Bliskim Wschodzie.
W spotkaniu uczestniczył wiceprezydent USA J.D. Vance oraz inni hierarchowie prawosławni. Bartłomiej złożył także Trumpowi kondolencje po zabójstwie Charliego Kirka – bliskiego przyjaciela prezydenta i konserwatywnego aktywisty, który został zastrzelony 10 września.
Długa kadencja, trudne pojednanie
Bartłomiej sprawuje urząd patriarchy ekumenicznego od 1991 roku. Jego kadencja naznaczona jest próbami budowania mostów między Kościołem Wschodnim a Rzymem.
W marcu hierarcha podkreślił, że historyczny rozłam z 1054 roku – tzw. Wielka Schizma – narastał stopniowo i „nie jest nie do pokonania”. Papież Leon XIV w czerwcu zadeklarował, że Stolica Apostolska będzie kontynuować wysiłki na rzecz przywrócenia pełnej jedności Kościoła, „poprzez braterski dialog i wzajemne słuchanie”.
„Zielony Patriarcha” i Nagroda Templetona
W ramach swojej pierwszej od czterech lat wizyty w USA Bartłomiej pozostanie w kraju niemal dwa tygodnie.
Jednym z głównych punktów podróży będzie uroczystość wręczenia Nagrody Templetona 24 września, za „pionierskie wysiłki łączenia naukowego i duchowego rozumienia świata przyrody” oraz zaangażowanie w budowanie mostów między religiami.
Bartłomiej od lat znany jest jako „Zielony Patriarcha”. W swoich wystąpieniach wzywa wiernych do troski o środowisko.
Źródło: cna
Foto: wikimedia, YouTube
News USA
Druga wizyta państwowa Trumpa w Wielkiej Brytanii skupia się na handlu i technologii

Prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump rozpoczął w środę swoją drugą wizytę państwową w Wielkiej Brytanii – wydarzenie niezwykle rzadkie i podkreślające wyjątkowy charakter relacji między oboma krajami. Trump przybył do Londynu we wtorek wieczorem, określając zaproszenie jako „wielki zaszczyt”.
Podczas uroczystości powitalnych w zamku Windsor – po raz pierwszy wykorzystanym na tego typu okazję – prezydent i pierwsza dama zostaną powitani przez króla i królową, złożą wieniec na grobie królowej Elżbiety II, wezmą udział w ceremonii wojskowej oraz w uroczystym bankiecie państwowym.
Gospodarka i handel w centrum wizyty
Według amerykańskich urzędników wizyta ma podkreślić „specjalne relacje” między USA a Wielką Brytanią oraz stanowić okazję do uczczenia zbliżającej się 250. rocznicy powstania Stanów Zjednoczonych. W praktyce najważniejszym punktem wizyty będą rozmowy gospodarcze i handlowe z Premierem Keirem Starmerem oraz spotkania z liderami biznesu i technologii.
W agendzie znalazły się m.in.:
- partnerstwo naukowo-technologiczne z inwestycjami szacowanymi na co najmniej 10 mld dolarów,
- współpraca w zakresie cywilnej energetyki jądrowej, badań i rozwoju,
- rozwój wspólnych projektów obronnych.
Wśród firm deklarujących nowe inwestycje w Wielkiej Brytanii znalazły się PayPal, BlackRock, Bank of America i Citi. Brytyjski rząd ogłosił ponadto plan przyspieszenia budowy elektrowni jądrowych, we współpracy z amerykańskimi partnerami, co ma przygotować grunt pod wdrożenie zaawansowanych reaktorów jądrowych.
Partnerstwo technologiczne i handel
Podczas wizyty odbędzie się także okrągły stół z udziałem liderów firm technologicznych. Wśród zaproszonych jest m.in. szef OpenAI, Sam Altman.
“Jeśli Stany Zjednoczone i Wielka Brytania stworzą strategiczne partnerstwo technologiczne w takich dziedzinach jak sztuczna inteligencja, przestrzeń kosmiczna czy nowe technologie, będzie to korzystne dla całego świata zachodniego“ – powiedział Duncan Edwards, prezes grupy British American Business.
Jednocześnie Londyn liczy na złagodzenie amerykańskich ceł, m.in. 25-procentowych taryf na stal oraz opłat na szkocką whisky.
Polityczne znaczenie wizyty
W maju oba kraje podpisały wstępne porozumienie handlowe, które złagodziło część ceł na samochody, lecz nie rozstrzygnęło kwestii taryf na stal i aluminium ani podatku cyfrowego. Premier Starmer chce wykorzystać wizytę do doprecyzowania tych kwestii i zademonstrowania, że Wielka Brytania odbudowała bliskie więzi ze Stanami Zjednoczonymi.
W cieniu globalnych kryzysów
Choć głównym tematem rozmów ma być gospodarka, na spotkaniach nie zabraknie trudniejszych kwestii – od wojny Rosji z Ukrainą po konflikt Izraela z Hamasem.
Źródło: AP
Foto: YouTube
News USA
Izrael rozpoczął ofensywę lądową w Gazie: „Miasto płonie”, mieszkańcy uciekają

Izrael rozpoczął we wtorek długo zapowiadany atak lądowy na miasto Gaza. Według świadków była to najintensywniejsza fala bombardowań od początku trwającej już dwa lata wojny. Rzecznik Sił Obronnych Izraela (IDF) poinformował, że wojska lądowe posuwają się coraz głębiej w stronę centrum miasta, a liczba żołnierzy biorących udział w operacji będzie systematycznie rosła. Celem ma być neutralizacja około 3000 bojowników Hamasu, którzy – jak twierdzi armia – wciąż znajdują się w Gazie.
„Gaza płonie. IDF atakuje żelazną pięścią infrastrukturę terrorystyczną” – napisał minister obrony Israel Katz na platformie X, dodając, że działania mają stworzyć warunki do uwolnienia zakładników i pokonania Hamasu.
Rosnąca presja międzynarodowa
Decyzja o rozpoczęciu ofensywy spotkała się z ostrą krytyką w Europie. Kilku przywódców UE ostrzegło Izrael przed sankcjami, wskazując, że operacja lądowa może okazać się katastrofalnym błędem.
Mimo to premier Benjamin Netanjahu zapowiedział kontynuację działań i poinformował, że został zaproszony do Białego Domu przez Prezydenta Donalda Trumpa. Amerykański przywódca jednoznacznie poparł Izrael, ostrzegając Hamas, że jeśli wykorzysta zakładników jako żywe tarcze, „zapłaci piekielną cenę”.
ONZ wyraziła głębokie zaniepokojenie eskalacją. Komisja Śledcza oskarżyła Izrael o dopuszczenie się ludobójstwa w Strefie Gazy – zarzut, który rząd Netanjahu określił jako „skandaliczny i fałszywy”. Sekretarz generalny António Guterres stwierdził, że wojna w Gazie jest „moralnie, politycznie i prawnie niedopuszczalna”.
Narastający dramat cywilów
We wtorek palestyńskie władze medyczne poinformowały, że izraelskie uderzenia trafiły w pojazd przewożący uchodźców uciekających z miasta. Tylko tego dnia zginęło co najmniej 75 osób, większość na terenie Gazy.
Reuters pokazał nagrania, na których mieszkańcy wspinają się na gruzy zniszczonych bloków mieszkalnych, by wydobywać rannych i ciała ofiar. – „Nie wiemy, jak wydostać ciało mojej kuzynki. Szukamy od trzeciej nad ranem” – relacjonował Abu Mohammed Hamed.
Kolumny Palestyńczyków uciekają na południe i zachód – pieszo, na rikszach czy wozach ciągniętych przez zwierzęta. Ci, którzy pozostali, tłumaczą, że nie mają dokąd iść ani środków na ewakuację. –„To ucieczka przed śmiercią ku śmierci, więc zostajemy” – powiedziała Um Mohammad z przedmieść Sabry.
Według szacunków IDF, miasto opuściło już około 40% mieszkańców. Hamas twierdzi, że przesiedlonych zostało ponad pół miliona osób. W przepełnionych obozach brakuje żywności, leków i schronienia. Władze Gazy podały, że od początku wojny z głodu zmarło już co najmniej 428 osób, w tym dzieci.
Rosnące ryzyko
Izraelscy dowódcy wojskowi przyznają, że szturm na Gazę może okazać się ryzykowny. Z jednej strony grozi życiu zakładników, z drugiej – naraża żołnierzy na walki miejskie, które mogą zamienić się w „śmiertelną pułapkę”.
Według izraelskich danych, atak Hamasu z października 2023 r. pochłonął życie około 1200 osób, a 251 zostało wziętych jako zakładnicy. Od tamtej pory ofensywa izraelska w Strefie Gazy zabiła już ponad 64 tysiące Palestyńczyków – podało lokalne ministerstwo zdrowia.
Źródło: Reuters
Foto: YouTube
-
News USA3 tygodnie temu
Administracja Trumpa grozi odcięciem funduszy za „ideologię gender” w szkołach
-
News USA1 tydzień temu
Zabójstwo Ukrainki w Charlotte wywołało debatę o bezpieczeństwie publicznym
-
News Chicago3 tygodnie temu
Molly Borowski z Chicago uciekała przed policją z prędkością 109 mil na godzinę
-
News USA3 tygodnie temu
Sfingował własną śmierć, by uciec do kochanki. 45-latek z Wisconsin odsiedzi 89 dni
-
News USA2 tygodnie temu
Niepowtarzalna trasa Lecha Wałęsy – 45 lat Solidarności, 28 miast, jedno przesłanie
-
News USA3 tygodnie temu
Strzelanina w Minneapolis: Dlaczego Robin Westman otworzył/a ogień do dzieci?
-
Polonia Amerykańska2 dni temu
Błyszcząca ABBA NIGHT fundacji You Can Be My Angel w obiektywie StelmachLens, 12 września
-
News Chicago3 dni temu
Ted Dabrowski zawalczy z Pritzkerem o fotel gubernatora Illinois w 2026 roku