Kościół
Amerykańscy Biskupi przeciwko kompostowaniu i hydrolizie alkalicznej zwłok
W czwartek komitet doktrynalny biskupów USA wydał oświadczenie, w którym powtórzył, że Kościół katolicki preferuje pochówek zmarłych i stwierdził, że nowsze metody – a mianowicie hydroliza alkaliczna i kompostowanie zwłok – nie okazują szacunku ludzkiemu ciału. Stanowisko Kościoła w kwestii pochówku podkreśla Jezuita, Ojciec Paweł Kosiński.
O planach związanych z kompostowaniem zwłok w Illinois pisaliśmy 13 marca.
Kościół katolicki naucza, że pewnego dnia, podczas ostatecznego zmartwychwstania, dusze zmarłych połączą się z ich ciałami. Katolicy są obowiązani szanować naszą cielesną egzystencję przez całe życie i szanować ciała zmarłych, gdy ich ziemskie życie dobiegło końca. Sposób, w jaki traktujemy ciała naszych ukochanych zmarłych, musi zawsze świadczyć o naszej wierze i nadziei na to, co Bóg nam obiecał, napisali biskupi.
Tak więc tradycyjny pochówek jest uważany przez Kościół za najwłaściwszy sposób okazania czci i szacunku dla ciała zmarłego, ponieważ oddaje cześć świątyni Ducha Świętego i jasno wyraża wiarę i nadzieję w zmartwychwstanie ciała.
Proces kompostowania zwłok jest stosunkowo nowym zjawiskiem w Stanach Zjednoczonych i został zalegalizowany w kilku stanach, ostatnio w Kalifornii. Gdy ciało jest kompostowane, umieszcza się je w pojemniku wielokrotnego użytku, w którym drobnoustroje i bakterie rozkładają je tworząc glebę w ciągu 30-45 dni.
Hydroliza alkaliczna to proces, w którym ludzkie ciało rozkłada się w zbiorniku z chemikaliami pod wysokim ciśnieniem i w wysokiej temperaturze, a z ciała pozostaje kilka fragmentów kości i duża ilość ścieków.
Chociaż wszystkie praktyki kremacji, kompostowania ludzi i hydrolizy alkalicznej obejmują przyspieszenie rozkładu ciała, te dwie ostatnie nie pozwalają na zebranie wszystkich części ciała i zachowanie ich do dalszego użytku, zauważyli biskupi.
W tych metodach z ciała nie pozostają szczątki, które można by umieścić w trumnie lub urnie i złożyć w świętym miejscu, do którego wierni chrześcijanie mogą się modlić i wspominać, napisali biskupi.
Kościół katolicki jako całość nie ma oficjalnego nauczania na temat kompostowania ludzkich ciał, ale na przestrzeni lat wielokrotnie wypowiadał się na temat praktyki kremacji.
Chociaż kremacja jest zdecydowanie odradzana, może być dozwolona pod pewnymi ograniczeniami; w szczególności szczątki nie mogą być rozrzucone i muszą być przechowywane w świętym miejscu z szacunku dla nauczania Kościoła o ostatecznym zmartwychwstaniu ciała.
Instrukcja Kongregacji Nauki Wiary Ad Resurgendum Cum Christo z października 2016 r. stwierdza, że chociaż kremacja nie jest zakazana, Kościół nadal preferuje praktykę grzebania ciał zmarłych, ponieważ świadczy to o większym szacunku dla zmarłego.
W tym samym dokumencie Kongregacja Nauki Wiary wyjaśniła, że prochy danej osoby nie mogą być rozrzucane ani przechowywane w domu ani przechowywane jako pamiątki lub biżuteria, ale zamiast tego należy je złożyć w świętym miejscu, takim jak na cmentarzu lub w kościele.
Jak czytamy w dokumencie, Kościół, grzebiąc ciała wiernych, potwierdza swoją wiarę w zmartwychwstanie ciała i pragnie ukazać wielką godność ciała ludzkiego jako integralnej części osoby ludzkiej.
Źródło: cna
Foto: YouTube, istock/Lisyl Songco
News USA
AI zamiast żałoby? Kościół ostrzega przed „cyfrowym wskrzeszaniem zmarłych”
W ostatnim czasie coraz większe emocje budzą aplikacje wykorzystujące sztuczną inteligencję do tworzenia cyfrowych odpowiedników osób zmarłych. Narzędzia te pozwalają prowadzić „rozmowy” z awatarami bliskich, generowanymi na podstawie archiwalnych nagrań głosu i obrazu. Zdaniem duchownych i teologów to zjawisko może poważnie ingerować w naturalny proces żałoby i prowadzić do duchowych konsekwencji – zaznacza Jezuita, Ojciec Paweł Kosiński.
Nowa technologia przedstawiana jest przez jej twórców jako sposób zachowania wspomnień i podtrzymania więzi emocjonalnej.
Krytycy podkreślają jednak, że w praktyce nie chodzi już wyłącznie o pamięć, lecz o tworzenie złudzenia dalszej obecności osoby, która odeszła.
Granica między pamięcią a symulacją
Teologowie zwracają uwagę, że cyfrowe awatary nie są neutralnym narzędziem. Ks. Michael Baggot, bioetyk, podkreśla, że algorytm nie jest w stanie oddać wolności, sumienia ani duchowej głębi człowieka. Generowane odpowiedzi mogą sprawiać wrażenie autentycznych, ale w rzeczywistości są jedynie symulacją opartą na danych, a nie prawdziwą relacją.
Podobne stanowisko prezentuje Brett Robinson, który ostrzega, że technologia kształtuje sposób myślenia o życiu i śmierci. Jego zdaniem narzędzia sugerujące „powrót” zmarłych mogą osłabiać zdolność do zaakceptowania straty i zmieniać rozumienie ludzkiej obecności.
Żałoba w nauczaniu Kościoła
Kościół katolicki postrzega żałobę jako bolesny, ale konieczny etap, który prowadzi do wewnętrznego uzdrowienia i nadziei. Papież Franciszek wielokrotnie podkreślał, że doświadczenie straty pomaga odkryć wartość życia i uczy zawierzenia Bogu.

Z kolei papież Leon XIV wskazywał, że żałoba przeżywana bez odniesienia do Boga może prowadzić do poczucia pustki i bezsensu.
Z tej perspektywy technologia, która utrzymuje osobę pogrążoną w żałobie w stanie ciągłego „kontaktu” ze zmarłym, może blokować proces pogodzenia się z rzeczywistością śmierci.
Doświadczenia duszpasterzy
Osoby zajmujące się duszpasterstwem żałobnym zauważają, że naturalnym odruchem po stracie jest wracanie do zdjęć, nagrań czy listów. Jak podkreśla Donna MacLeod, wieloletnia animatorka programów wsparcia dla osób w żałobie, różnica polega na tym, że tradycyjne pamiątki nie udają dialogu.
Natomiast cyfrowy awatar może utrwalać zaprzeczenie i opóźniać moment, w którym człowiek zaczyna na nowo układać swoje życie.

Kościół od wieków przestrzega przed próbami „przywoływania zmarłych”. Choć aplikacje AI nie wpisują się wprost w klasyczne praktyki spirytystyczne, duszpasterze widzą w nich realne ryzyko emocjonalne i duchowe.
Nadzieja nie jest w algorytmie
Eksperci podkreślają, że pamięć o zmarłych jest czymś dobrym i głęboko ludzkim. W chrześcijaństwie wyraża się ona poprzez modlitwę, liturgię i wiarę w życie wieczne. Problem zaczyna się w momencie, gdy technologia zaczyna zastępować te formy, oferując iluzję obecności zamiast drogi prowadzącej ku uzdrowieniu.
Zdaniem teologów, przenoszenie nadziei z Boga i relacji międzyludzkich na algorytm może sprawić, że żałoba przestanie być etapem przejścia, a stanie się stanem zawieszenia, z którego coraz trudniej się wydostać.
Źródło: cna
Foto: istock/Liudmila Chernetska/m-gucci/
Kościół
Pasterka dziecięca na Trójcowie 2025. Fot. Wojciech Adamski
Kościół
Przedostatnie Drzwi Święte zostały zamknięte, u grobu św. Pawła
W Bazylice św. Pawła za Murami zamknięte zostały przedostatnie Drzwi Święte Roku Jubileuszowego 2025 r. Drzwi się zamykają, ale trwa droga nawrócenia i nadziei, która rozpoczęła się w tym świętym roku – powiedział kard. James Michael Harvey, archiprezbiter tej bazyliki.
Wczoraj Drzwi Święte zostały zamknięte w Bazylice Laterańskiej, a w ubiegły czwartek w Bazylice Matki Bożej Większej. Ostatnie Drzwi Święte zostaną zamknięte przez Leona XIV w Bazylice Watykańskiej 6 stycznia na zakończenie Roku Jubileuszowego.
Początek misji, świat potrzebuje Chrystusa
Kard. Harvy przyznał, że zamknięcie Drzwi Świętych uwidacznia koniec Roku Świętego, ale jest też zarazem początkiem misji. Kto przeszedł przez Drzwi Święte musi być teraz świadkiem tego, co doświadczył, ponieważ świat potrzebuje Chrystusa.
Przejście przez próg zaufania
Amerykański kardynał przypomniał, że zamknięte dziś drzwi „są czymś więcej niż tylko fizycznym przejściem. Były one duchowym progiem, wezwaniem skierowanym do każdego, aby porzucił to, co obciąża serce, i wszedł w przestrzeń miłosierdzia. Przejście przez nie oznaczało uznanie, że zbawienie wynika z pokornego zaufania Temu, który jako jedyny może nadać pełny sens naszemu życiu, przezwyciężając wszelkie pretensje do samowystarczalności”.
Nadzieja zawieść nie może, jeśli opiera się na Bogu
Kard. Harvey przypomniał, że mottem kończącego się Roku Świętego były słowa pochowanego w tej Bazylice św. Pawła: Spes non confundi – nadzieja zawieść nie może.
Cytując Encyklikę Benedykta XVI Spe salvi amerykański purpurat podkreślił, że choć człowiek potrzebuje w swym życiu wiele różnych nadziei, małych i większych, to wszystkie one znajdują swoje spełnienie w wielkiej nadziei, którą jest sam Bóg. To On jest nadzieją, która zawieść nie może, bo opiera się na Jego wiernej miłości.
Krzysztof Bronk – Watykan
Foto: Vatican Media
-
News USA4 tygodnie temuRząd wstrzymuje rozpatrywanie wszystkich wniosków imigracyjnych z 19 państw
-
GOŚCIE BUDZIK MORNING SHOW4 tygodnie temuTomasz Potaczek z Chicago ponownie na podium Mistrzostw Świata w Kettlebell
-
News USA3 tygodnie temuHistoryczne wystąpienie prezydenta: Trump o uroczystości Niepokalanego Poczęcia
-
News USA4 tygodnie temuUniwersytet Kolorado zapłaci 10,3 mln USD za przymus szczepień przeciw COVID-19
-
Polonia Amerykańska1 dzień temuCoraz więcej Polaków opuszcza USA na skutek zaostrzonej polityki imigracyjnej
-
Polonia Amerykańska4 tygodnie temuMsza Św. w intencji ofiar stanu wojennego zostanie odprawiona 14 grudnia w Kościele Św. Trójcy
-
News Chicago6 dni temuKevin Niemiec wśród absolwentów St. Viator High School oskarżonych o gwałt na koleżance z klasy
-
News Chicago4 tygodnie temuKawiarniany wagon Metry: Pasażerowie zachwyceni, przewoźnik planuje kolejny krok










