Połącz się z nami

News Chicago

Nowe odkrycia w twórczości Salvadora Dali. Wystawę w Chicago możemy podziwiać do czerwca

Opublikowano

dnia

Kuratorki pracujące nad pierwszą wystawą Art Institute of Chicago poświęconą Salvadorowi Dali, dokonały niezwykłego odkrycia. Jeden z obrazów okazał się być źle sklasyfikowany. Caitlin Haskell i Jennifer Cohen odkryły pochodzenie płótna „Visions of Eternity”.

Caitlin Haskell i Jennifer Cohen badały obraz sławnego hiszpańskiego surrealisty „Visions of Eternity”, datowany na 1936 r. i przechowywany w muzeum od późnych lat 80.

Pionowa kompozycja przedstawia enigmatyczny krajobraz z cienistą, humanoidalną postacią siedzącą na szczycie pojedynczego łuku po lewej stronie widza i parą ziaren fasoli na pierwszym planie.

Ten obraz wydawał się nie na miejscu w szerszym dorobku Dalego z tamtego okresu, tłumaczą Haskell i Cohen.

Po pierwsze, „Visions of Eternity” jest wyjątkowo duży – ma prawie 7 stóp wysokości – a powstał w czasie, gdy artysta malował przede wszystkim delikatne postacie olejne, zwierzęta i przedmioty na małych płótnach i drewnianych panelach.

Po drugie Dalí jest znany z powtarzających się motywów wizualnych – takich jak płonące żyrafy, opróżnione pianina i topniejące zegary – ale ten obraz nie ma ich.

Obraz był wcześniej własnością nieżyjącego już Josepha R. Shapiro, powiernika muzeum i prezesa-założyciela pobliskiego Muzeum Sztuki Współczesnej, ale jego pochodzenie było nieznane. Rozwiązanie zagadki — i potwierdzenie autentyczności obrazu — było kluczowe dla umieszczenia go na wystawie.

Niezwykły obraz był jednym z 25 dzieł Dalego, które dokładnie przeanalizowano w ramach przygotowań do wystawy „Salvador Dalí: The Image Disappears”, która została otwarta 18 lutego w Instytucie Sztuki i koncentruje się na motywie znikania w jego twórczości.

Haskell i Cohen współpracowały z konserwatorami obrazów z muzeum, Allison Langley i Katriną Rush, które przeprowadziły analizę techniczną dzieł sztuki, ujawniając wgląd w niektóre prace Dalego, które znacznie zmieniają ich znaczenie.

Na przykład zdjęcie rentgenowskie i obrazowanie w podczerwieni ujawniło ukryty grafitowy portret króla Bawarii Ludwika II pod powierzchnią dzieła sztuki z 1936 r. „Chemik podnoszący z najwyższą ostrożnością naskórek fortepianu”. (Ludwik był mecenasem kompozytora Ryszarda Wagnera, który pojawia się na obrazie).

W innym przypadku Langley i Rush przeanalizowały pigment prawie niewidocznego ciemnoniebieskiego psa w prawym dolnym rogu obrazu „Wynalazki potworów” z 1937 roku, nie mając pewności, czy wizerunek pociemniał z czasem. Potwierdziło to, że kolor był niezmieniony i zamierzony.

Cohen uważa, że pies jest ukrytym odniesieniem do poety Federico Garcii Lorki, bliskiego przyjaciela Dalego, który został stracony podczas hiszpańskiej wojny domowej.

Tajemnica Salvadora Dalí

Zagadki otaczającej „Visions of Eternity” nie dało się jednak rozwiązać tylko w laboratorium. Grafika nie zawierała żadnych ukrytych rysunków ani tajnych wskazówek, że jest autorstwa Salvadora Dalí.

Cohen w końcu znalazła małą, ale potężną wskazówkę, kiedy natknęła się na ilustrację artysty zamówioną przez magazyn Vogue w 1939 roku. Tam, choć maleńka, znajdowała się zgarbiona osoba niosąca wiązkę – bliźniak drugiej postaci widzianej za łukiem „Visions of Eternity”.

Artykuł w czasopiśmie dotyczył surrealistycznego pawilonu, który Dalí zaprojektował na Wystawę Światową w Nowym Jorku w tym roku, prezentacji przedstawiającej kobiety topless występujące jako syreny, zwane „Living Liquid Ladies”, wewnątrz architektonicznego wesołego miasteczka.

Udekorował pawilon szkieletami ryb, wyrostkami koralowców i obrazami „Narodzin Wenus” Sandro Botticellego i „Świętego Jana Chrzciciela” Leonarda da Vinci.

Cohen i Haskell przyjrzały się zdjęciom pawilonu, szukając więcej powiązań. Ich chwila euforii nastąpiła, gdy oglądały obraz ogromnego muralu, który Dalí namalował do pawilonu, i zauważyły znajomy zestaw ziaren fasoli.

Mural, będący mieszanką jego słynnych motywów, zawiera topniejące zegary z „Trwałości pamięci”, parę płonących żyraf i antropomorficzny zestaw szuflad kredensu. Natomiast po lewej stronie zegarów znajduje się całość „Visions of Eternity”.

Okazało się, że obraz został wycięty z muralu.

Teraz nazwa „Visions of Eternity” została przemianowana na „Sen o Wenus” – tytuł pełnego muralu – i przeredagowana na rok 1939, po dziesięcioleciach błędnej klasyfikacji w kolekcji Instytutu Sztuki.

Podczas gdy niektóre siostrzane panele muralu zostały prawidłowo zidentyfikowane w zbiorach Muzeum Prefektury Hiroshima w Japonii, innych wydaje się brakować.

Haskell i Cohen wciąż mają inne pytania, dlaczego mural został podzielony na osobne części, dlaczego część będąca w posiadaniu Instytutu Sztuki została przemianowana na „Visions of Eternity” i gdzie znajdowała się przed 1966 rokiem, kiedy to Shapiro i jego żona nabyli ją do swojej kolekcji.

„Sen o Wenus” wisi teraz w trzeciej sali wystawy „Salvador Dalí: The Image Disappears”, która potrwa do 2 czerwca.

Aby dowiedzieć się więcej o ekspozycji Salvador Dalí: The Image Disappears, zajrzyj tutaj.

Bilety można rezerwować tutaj.

 

Źródło: wttw
Foto: YouTube, Salvador Dalí / Fundació Gala-Salvador Dalí /

 

News USA

Nowa lalka Barbie ma cukrzycę typu 1 podobnie jak coraz więcej dzieci w USA

Opublikowano

dnia

Autor:

Firma Mattel zaprezentowała nową wersję lalki Barbie – tym razem reprezentującą osobę żyjącą z cukrzycą typu 1. To kolejny ważny krok marki w kierunku większej inkluzywności i odzwierciedlania różnorodnych doświadczeń dzieci.

Nowa lalka wyposażona jest w ciągły monitor glikemii (CGM), dyskretnie umieszczony na ramieniu, przymocowany uroczym, różowym plastrem w kształcie serca. Towarzyszy jej także smartfon z aplikacją CGM, który pozwala kontrolować poziom cukru we krwi, oraz pompa insulinowa przy talii, służąca do automatycznego dawkowania insuliny.

Barbie nosi niebieski strój w groszki i torebkę – kolory te symbolizują globalną świadomość na temat cukrzycy.

„Wprowadzenie lalki Barbie z cukrzycą typu 1 to ważny element naszego zobowiązania do tworzenia bardziej reprezentatywnego świata zabawy” – tłumaczy Krista Berger, starsza wiceprezes Barbie i szefowa globalnego działu lalek w Mattel. „Dzieci uczą się przez zabawę. Pokazując postacie zmagające się z rzeczywistymi wyzwaniami, pomagamy im zrozumieć siebie i innych – z empatią i otwartością.”

Współpraca z ekspertami i reakcja na rzeczywistość

W procesie tworzenia lalki Barbie z cukrzycą typu 1 Mattel ściśle współpracował z organizacją Breakthrough T1D (dawniej JDRF) – światowym liderem w badaniach i edukacji na temat cukrzycy typu 1. Dzięki temu lalka odzwierciedla realia życia z tą chorobą, a jednocześnie pozwala na zabawę, która edukuje i normalizuje codzienne wyzwania.

Wprowadzenie tej lalki zbiegło się z niepokojącymi statystykami dotyczącymi wzrostu zachorowań na cukrzycę typu 1 wśród dzieci i młodzieży w USA.

lalka barbie z cukrzycą

Według Centrów Kontroli i Zapobiegania Chirobom CDC, w 2021 roku304 tysiące osób poniżej 20. roku życia żyło z tą chorobą. Dla porównania, jeszcze w latach 2017–2018 roczna liczba nowych przypadków wynosiła około 18 200.

CDC przewiduje, że jeśli obecne tempo wzrostu się utrzyma, do 2060 roku liczba przypadków cukrzycy typu 1 wzrośnie aż o 65%, natomiast cukrzycy typu 2 – o nawet 700%.

Obecnie ponad 38 milionów Amerykanów, czyli niemal 12% populacji, choruje na cukrzycę – niezależnie od typu.

dziecko-z-cukrzyca-u-lekarza

Zabawa, która uczy i daje siłę

Dzięki nowej lalce dzieci cierpiące na cukrzycę typu 1 mogą wreszcie zobaczyć siebie w świecie Barbie, a inne – poprzez zabawę – mogą lepiej zrozumieć wyzwania rówieśników zmagających się z tą przewlekłą chorobą.

To kolejny przykład, jak marka Barbie – niegdyś kojarzona głównie z nierealistycznym wizerunkiem – konsekwentnie poszerza swoją ofertę o lalki odzwierciedlające rzeczywistość, w której żyją dzieci na całym świecie.

Źródło: foxbusiness
Foto: Mattel, istock/Halfpoint/
Czytaj dalej

News Chicago

Najbardziej kultowy hotel w Illinois? Nie musisz szukać daleko – poznaj Deer Path Inn w Lake Forest

Opublikowano

dnia

Autor:

Deer Path Inn w Lake Forest

Jeśli starannie planujesz każdy wyjazd, zwracając uwagę nie tylko na lokalizację, ale też atmosferę, jakość obsługi i wyjątkowy charakter miejsca, mamy dobrą wiadomość: nie trzeba opuszczać Illinois, by znaleźć hotel, który łączy urok, historię i klasę. Według najnowszego zestawienia portalu Travel Pulse, najbardziej kultowym hotelem w stanie uznany został Deer Path Inn, położony w malowniczym Lake Forest. To miejsce, które z powodzeniem łączy brytyjską elegancję z domowym ciepłem – tworząc atmosferę, w której każdy gość poczuje się wyjątkowo.

Co czyni Deer Path Inn tak wyjątkowym?

Już po przekroczeniu progu Deer Path Inn przenosisz się w świat eleganckiego, europejskiego domku, gdzie wyrafinowanie spotyka się z gościnnością rodem ze Starego Kontynentu. Ten butikowy hotel działa od ponad 100 lat i przez ten czas stał się nieodłącznym elementem lokalnej historii i kultury.

Pokoje i wnętrza emanują stylem inspirowanym angielską rezydencją, z dbałością o detale, które czynią każdy pobyt niezapomnianym – od klasycznych mebli, przez piękne kominki, aż po starannie dobrane tkaniny. Do tego dochodzi nienaganna obsługa, która sprawia, że goście czują się dopieszczeni w każdym calu.

To idealne miejsce na romantyczny weekend, spokojny wypoczynek czy elegancką kolację w jednej z restauracji hotelowych, które również zbierają entuzjastyczne opinie.

Nie tylko Deer Path Inn – inne ikony hotelarstwa w Illinois

W zestawieniu Travel Pulse znalazły się także inne słynne obiekty, w tym legendarne The Palmer House w centrum Chicago – hotel Hilton, który działa nieprzerwanie od 1873 roku i jest uważany za pierwszy hotel na świecie z elektrycznym oświetleniem, telefonami oraz windami. Co więcej, to właśnie tam po raz pierwszy podano… brownie.

Do grona kultowych hoteli w Chicago dołączają również The Drake oraz Congress Plaza Hotel, będące nieodłączną częścią krajobrazu miasta od dziesięcioleci.

Deer Path Inn w Lake Forest

Deer Path Inn w Lake Forest

Szukasz miejsca z duszą?

Jeśli marzy Ci się wyjątkowy weekend w klimatycznym miejscu, gdzie historia i luksus idą w parze, Deer Path Inn to wybór, którego nie pożałujesz. Nie musisz lecieć do Anglii – odrobina europejskiego uroku czeka na Ciebie tuż za rogiem, w sercu Lake Forest.

Źródło: secretchicago
Foto: Deer Path Inn
Czytaj dalej

News Chicago

Przełomowa operacja w Shedd Aquarium: Białucha Kimalu pierwszą na świecie, która przeszła znieczulenie ogólne

Opublikowano

dnia

Autor:

shedd akwarium kimalu, operacja wieloryba

Zespół weterynarzy i opiekunów w Shedd Aquarium w Chicago ogłosił, że jest „ostrożnie optymistyczny” po przeprowadzeniu wyjątkowej i ryzykownej operacji 12-letniej białuchy imieniem Kimalu. Samica wieloryba przeszła w zeszły wtorek skomplikowany zabieg usunięcia licznych torbieli rosnących w okolicach nozdrzy i na szyi – i jako pierwsza znana białucha na świecie przeżyła znieczulenie ogólne.

Operację przeprowadził zespół blisko 30 ekspertów z Shedd oraz instytucji z całych Stanów Zjednoczonych. Wymagała ona precyzji, współpracy i zaawansowanej wiedzy medycznej – nie tylko ze względu na wielkość zwierzęcia (Kimalu waży ponad 990 funtów), ale też z powodu niezwykle rzadkiej praktyki stosowania pełnej narkozy u morskich ssaków tego gatunku.

“To bezprecedensowy przypadek. Mogliśmy zrobić wszystko zgodnie z procedurą, a mimo to nie mieć gwarancji sukcesu” – przyznała dr Karisa Tang, szefowa opieki weterynaryjnej w Shedd Aquarium. “Były momenty, kiedy cały zespół dosłownie wstrzymywał oddech. To wydarzenie zostanie ze mną na zawsze.”

Od obserwacji do diagnozy

Kimalu urodziła się w Shedd i przez całe życie była pod stałą opieką specjalistów. To właśnie dzięki ich codziennym obserwacjom zauważono subtelną zmianę w jej zachowaniu. Badanie fizykalne i wykonana następnie tomografia komputerowa wykazały obecność torbieli, które z czasem powodowały coraz większy dyskomfort.

Chociaż operacja wiązała się z ogromnym ryzykiem – wcześniej udokumentowano tylko jeden przypadek prób znieczulenia ogólnego białuchy – zespół zdecydował się działać. Zignorowanie problemu mogłoby pogorszyć stan zdrowia zwierzęcia.

“Bezczynność nie była opcją. Musieliśmy podjąć próbę, nawet jeśli nie mieliśmy pewności, jak Kimalu zareaguje na znieczulenie” – tłumaczy Tang.

Pierwszy krok do powrotu do zdrowia

Choć Kimalu nie jest jeszcze poza zagrożeniem, sam fakt, że przeżyła operację i obudziła się po narkozie, jest uznawany za milowy krok w weterynarii morskiej.

Białucha przebywa obecnie w specjalistycznym ośrodku medycznym w obrębie Shedd Aquarium. Jej stan jest ściśle monitorowany przez zespół weterynaryjny i opiekunów. Według pierwszych ocen lekarzy nie ma podejrzeń nowotworu, ale próbki torbieli zostaną zbadane przez patomorfologów, by lepiej zrozumieć przyczynę ich powstania.

shedd akwarium kimalu, operacja wieloryba

W przeszłości, jako młode cielę, Kimalu była już leczona z podobnych zmian – jednak problem nie powrócił aż do teraz.

Białucha o wyjątkowej osobowości

Kimalu, znana ze swojej ciekawskiej i figlarnej natury, od lat jest ulubienicą pracowników Shedd Aquarium. Jej przypadek to nie tylko osobista historia jednego wieloryba, ale również istotny wkład w rozwój medycyny weterynaryjnej dla morskich ssaków.

Jeśli pełne wyzdrowienie Kimalu zakończy się sukcesem, operacja może stać się punktem odniesienia dla innych instytucji na świecie i nadzieją dla białuch z podobnymi problemami zdrowotnymi.

Źródło: wttw
Foto: Shedd Aquarium / Brenna Hernandez
Czytaj dalej
Reklama

Popularne

Reklama
Reklama

Kalendarz

marzec 2023
P W Ś C P S N
 12345
6789101112
13141516171819
20212223242526
2728293031  

Nasz profil na fb

Popularne w tym miesiącu