News USA
Popularny wśród osób rezygnujących z cukru erytrytol może powodować zakrzepicę
Zamiennik cukru o nazwie erytrytol został powiązany z takimi poważnymi zdarzeniami jak nadmierna krzepliwość krwi, udar, zawał serca i śmierć, zgodnie z nowym badaniem. Popularnie używany związek powoduje wg naukowców nadmierną aktywność płytek krwi, które mogą tworzyć skrzepy w naczyniach krwionośnych.
Główny autor badania, dr Stanley Hazen, dyrektor centrum diagnostyki i profilaktyki sercowo-naczyniowej w Cleveland Clinic Lerner Research Institute, stwierdził, że stopień ryzyka wystąpienia problemów ze zdrowiem jest wysoki.
Osoby z istniejącymi czynnikami ryzyka chorób serca, takimi jak cukrzyca, były dwukrotnie bardziej narażone na zawał serca lub udar mózgu, jeśli miały najwyższy poziom erytrytolu we krwi, zgodnie z badaniem opublikowanym w poniedziałek w czasopiśmie Nature Medicine.
Dodatkowe badania laboratoryjne i na zwierzętach, przedstawione w artykule wykazały, że erytrytol wydaje się powodować zwiększoną krzepliwość krwi w naczyniach krwionośnych. Skrzepy mogą się oderwać i dotrzeć do serca, wywołując atak serca lub do mózgu, wywołując udar.
W odpowiedzi na badanie Robert Rankin, dyrektor wykonawczy Rady Kontroli Kalorii, stwierdził, że „wyniki tego badania są sprzeczne z dziesięcioleciami badań naukowych wykazujących, że słodziki o obniżonej kaloryczności, takie jak erytrytol, są bezpieczne, o czym świadczą globalne zezwolenia regulacyjne na ich stosowanie w żywności i napojach”.
Wyniki „nie powinny być ekstrapolowane na populację ogólną, ponieważ uczestnicy badania byli już narażeni na zwiększone ryzyko zdarzeń sercowo-naczyniowych” –uważa Rankin.

Co to jest erytrytol?
Podobnie jak sorbitol i ksylitol, erytrytol jest alkoholem cukrowym — węglowodanem naturalnie występującym w wielu owocach i warzywach. Ma około 70% słodyczy cukru i według ekspertów ma zero kalorii.
Sztucznie produkowany w ogromnych ilościach erytrytol nie ma utrzymującego się posmaku, nie podnosi poziomu cukru we krwi i ma mniejszy efekt przeczyszczający niż niektóre inne alkohole cukrowe.
„Erytrytol wygląda jak cukier, smakuje jak cukier i można z nim piec” – powiedział Hazen, który również kieruje Centrum Mikrobiomu i Zdrowia Człowieka w Cleveland Clinic.
„Stał się ulubieńcem przemysłu spożywczego, niezwykle popularnym dodatkiem do keto i innych produktów o niskiej zawartości węglowodanów oraz żywności sprzedawanej osobom z cukrzycą” – dodał.

Erytrytol jest również największym wagowo składnikiem wielu „naturalnych” stewii i produktów z owoców mnicha, powiedział Hazen. Ponieważ stewia i owoce mnicha są około 200 do 400 razy słodsze niż cukier, wystarczy niewielka ilość w każdym produkcie. Większość tych produktu to erytrytol, który nadaje cukropodobny krystaliczny wygląd i teksturę, jakiej oczekują konsumenci.
Nieoczekiwane odkrycie
Odkrycie związku między erytrytolem a problemami sercowo-naczyniowymi było czysto przypadkowe, powiedział Hazen: „Nigdy się tego nie spodziewaliśmy. Nawet go nie szukaliśmy”.
Badania Hazena miały prosty cel — znaleźć nieznane substancje chemiczne lub związki we krwi osoby, które mogłyby zapowiedzieć ryzyko zawału serca, udaru mózgu lub śmierci w ciągu najbliższych trzech lat. W tym celu zespół rozpoczął analizę 1157 próbek krwi od osób zagrożonych chorobami serca, pobranych w latach 2004-2011.
Naukowcy znaleźli w nich erytrytol.

Ciało ludzkie naturalnie wytwarza erytrytol, ale w bardzo małych ilościach, których nie uwzględniają zmierzone poziomy, wyjaśnił Hazen.
Aby potwierdzić wyniki, zespół Hazena przetestował kolejną partię próbek krwi od ponad 2100 pacjentów w Stanach Zjednoczonych i dodatkowe 833 próbki zebrane przez naukowców w Europie do 2018 r.
Około trzech czwartych uczestników we wszystkich trzech populacjach miało chorobę wieńcową lub wysokie stężenie krwi ciśnienie, a około jedna piąta miała cukrzycę, powiedział Hazen.
We wszystkich trzech populacjach naukowcy odkryli, że wyższy poziom erytrytolu wiązał się z większym ryzykiem zawału serca, udaru mózgu lub śmierci w ciągu trzech lat.

Aby się tego dowiedzieć dlaczego tak się dzieje, naukowcy zrobili testy na zwierzętach i w laboratorium, które wykazały, że erytrytol „wywołuje zwiększoną zakrzepicę” lub krzepnięcie krwi.
Krzepnięcie z udziałem płytek krwi jest konieczne w ludzkim ciele, inaczej wykrwawilibyśmy się na śmierć z powodu skaleczeń i urazów. Ten sam proces zachodzi również wewnętrznie.
W przypadku erytrytolu płytki krwi stają się superreaktywne, powodując tworzenie się skrzepów.
Oliver Jones, profesor chemii na Uniwersytecie RMIT w Victorii w Australii, który nie był zaangażowany w badania, zauważył, że badanie ujawniło jedynie korelację, a nie związek przyczynowy.
„Jak zauważają sami autorzy, odkryli związek między erytrytolem a ryzykiem krzepnięcia krwi, ale nie ma ostatecznego dowodu, że taki związek istnieje” – stwierdził Jones.

Zdrowi ochotnicy
W końcowej części badania ośmiu zdrowych ochotników wypiło napój zawierający 30 gramów erytrytolu, ilość spożywaną przez wiele osób w USA, zgodnie z badaniem National Health and Nutrition Examination Survey, które każdego roku bada amerykańskie odżywianie.
Badania krwi w ciągu następnych trzech dni śledziły u nich poziom erytrytolu i ryzyko krzepnięcia.
„Trzydzieści gramów wystarczyło, aby poziom erytrytolu we krwi wzrósł tysiąckrotnie” – powiedział Hazen. „Pozostał podwyższony powyżej progu niezbędnego do wywołania i zwiększenia ryzyka krzepnięcia przez następne dwa do trzech dni”.

Ile to jest 30 gramów erytrytolu? Odpowiednik zjedzenia porcji lodów keto, ocenił Hazen. Naukowiec sprawdzał etykiety produktów spożywczych i znalazł słodycze, które zawierały nawet około 75 gramów erytrytolu.
Nie ma ustalonego „akceptowanego dziennego spożycia” erytrytolu ustalonego przez Europejski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności lub Amerykańską Agencję ds. Żywności i Leków, które uważają substancję za bezpieczną.
Teraz naukowcy uważają, że erytrytol powinien zostać poddany szczegółowym badaniom w trybie pilnym, ze względu na jego popularne stosowanie.
Źródło: cnn
Foto: istock/Victoria Popova/ Олег Зайкин/ ViewApart/ Drazen Zigic
News USA
Departament Energii podpisuje umowy z 24 organizacjami – w tym Microsoft, Google, Nvidią i OpenAI – w ramach „Genesis Mission”
Amerykański Departament Energii (DOE) ogłosił w czwartek zawarcie porozumień z 24 podmiotami — od gigantów technologicznych, takich jak Microsoft, Google, Nvidia, Amazon Web Services i IBM, po startupy i instytuty badawcze — aby wspólnie rozwijać Genesis Mission, ogólnokrajowy program wykorzystujący sztuczną inteligencję do przyspieszania badań naukowych oraz wzmacniania zdolności energetycznych i bezpieczeństwa narodowego USA.
Resort podkreśla, że inicjatywa ma zwiększyć produktywność naukową i zmniejszyć zależność od zagranicznych technologii. Wśród partnerów znalazły się również Intel, Oracle i OpenAI.
Współpraca koncentrować się będzie na rozwoju modeli AI do zastosowań w takich obszarach jak energetyka jądrowa, komputery kwantowe, robotyka czy optymalizacja łańcuchów dostaw. Program realizuje cele zapisane w niedawnym rozporządzeniu wykonawczym, które nakazuje szersze wykorzystanie sztucznej inteligencji w innowacjach energetycznych, zaawansowanej produkcji i obronności.
Genesis Mission bazuje na wcześniejszych partnerstwach DOE z sektorem technologicznym, m.in. przy wdrażaniu systemów superkomputerowych w laboratoriach narodowych Argonne i Los Alamos. Departament zapowiada dalsze rozszerzanie współpracy z uczelniami i organizacjami non-profit, licząc na znaczące przyspieszenie tempa odkryć naukowych.
Foto: istock
News USA
Ford ogranicza plany elektryfikacji. Nie będzie elektrycznego F-150 Lightning
Ford Motor Co. ogłosił w poniedziałek znaczącą korektę swojej strategii elektryfikacji, rezygnując z produkcji w pełni elektrycznego pick-upa F-150 Lightning na rzecz jego wersji o wydłużonym zasięgu, łączącej napęd elektryczny z silnikiem spalinowym. Decyzja zapadła po rosnących stratach finansowych oraz słabnącym popycie na auta elektryczne w USA.
Koncern, który od 2023 r. stracił na działalności związanej z EV już 13 mld dolarów, zapowiedział, że w czwartym kwartale odnotuje dodatkowy 19,5-miliardowy koszt związany z segmentem elektryków.
W ramach zmian Ford przekształci Tennessee Electric Vehicle Center – dotąd kluczowy element kompleksu BlueOval City – w Tennessee Truck Plant, gdzie produkowane będą tańsze, spalinowe ciężarówki. W zakładzie w Ohio powstanie natomiast nowy van w wersji benzynowej i hybrydowej.
„To zmiana wymuszona przez klientów, która ma stworzyć silniejszy, bardziej odporny i rentowny Ford” – oświadczył prezes Jim Farley. Podkreślił, że firma przesuwa kapitał w stronę segmentów o wyższej stopie zwrotu, takich jak pojazdy użytkowe, hybrydy i nowy biznes magazynowania energii.
Ford przewiduje, że do 2030 r. połowa globalnej sprzedaży koncernu będzie pochodzić z hybryd, pojazdów o przedłużonym zasięgu oraz pełnych EV – wobec 17 proc. udziału w tym roku.
Eksperci oceniają, że rezygnacja z elektrycznego F-150 nie jest zaskoczeniem po tym, jak model nie wypełnił założonych mocy produkcyjnych. „To decyzja przesądzająca o przyszłości BlueOval City” – komentował Sam Fiorani z AutoForecast Solutions.
Ford nie jest jedynym producentem modyfikującym plany. Sprzedaż EV w USA wciąż rośnie wolniej, niż oczekiwano – w 2024 r. stanowiły one ok. 8 proc. nowych rejestracji, a potencjalnych nabywców zniechęcają wysoka cena (średnio 58,6 tys. dolarów) i ograniczenia infrastruktury ładowania.

BlueOval_City
Od czasu powrotu Donalda Trumpa do Białego Domu administracja federalna wycofuje wsparcie dla elektromobilności, znosi ulgi podatkowe na EV i luzuje normy emisji oraz zużycia paliwa. Zdaniem analityków połączenie słabszego popytu i bardziej liberalnej polityki klimatycznej skłania producentów do rewizji strategii.
„Elektryki wciąż są przyszłością, ale przejście na nie potrwa dłużej, niż obiecywali producenci” – podkreślił Fiorani.
Foto: Matti Blume, Arctyx creative
News USA
Liczba wniosków o zasiłek dla bezrobotnych spadła o 13 tys., choć rynek pracy słabnie
Z danych Departamentu Pracy wynika, że liczba nowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych spadła w minionym tygodniu o 13 tys., utrzymując się wciąż w historycznie korzystnym przedziale. Jednocześnie rosną obawy o kondycję amerykańskiego rynku pracy.
Tempo zatrudnienia wyraźnie osłabło — od marca średni miesięczny przyrost etatów wynosi zaledwie 35 tys. Ekonomiści wskazują, że wpływ na to mają niepewność związana z taryfami wprowadzonymi przez Prezydenta Donalda Trumpa oraz utrzymujące się skutki wysokich stóp procentowych.
Rezerwa Federalna obniżyła niedawno główną stopę procentową o 0,25 pkt proc., po raz trzeci z rzędu. Szef Fed Jerome Powell podkreślił, że decyzja wynikała z obaw, iż rynek pracy jest słabszy, niż sugerują oficjalne dane — a ostatnie statystyki mogą zostać skorygowane w dół.
W ostatnich tygodniach o planowanych redukcjach zatrudnienia informowały m.in. UPS, General Motors, Amazon i Verizon. Eksperci przypominają, że skutki takich decyzji mogą pojawić się w danych rządowych dopiero po kilku miesiącach.
Foto: istock/Jovanmandic/
-
GOŚCIE BUDZIK MORNING SHOW4 tygodnie temuPielęgnujemy świąteczne tradycje. Patrycja Niżnik zaprasza na Mikołajki i Wigilię
-
News Chicago4 tygodnie temuCeny gazu nie wzrosną w przyszłym roku w Illinois tak bardzo jak chciał Nicor Gas i Ameren
-
News USA3 tygodnie temuRząd wstrzymuje rozpatrywanie wszystkich wniosków imigracyjnych z 19 państw
-
News USA2 tygodnie temuHistoryczne wystąpienie prezydenta: Trump o uroczystości Niepokalanego Poczęcia
-
GOŚCIE BUDZIK MORNING SHOW3 tygodnie temuTomasz Potaczek z Chicago ponownie na podium Mistrzostw Świata w Kettlebell
-
News USA4 tygodnie temuKoniec ulg podatkowych dla osób przebywających nielegalnie w USA
-
News USA3 tygodnie temuUniwersytet Kolorado zapłaci 10,3 mln USD za przymus szczepień przeciw COVID-19
-
NEWS Florida3 tygodnie temuKlientów Florida Power & Light czeka rekordowa podwyżka cen energii elektrycznej










