News Chicago
Mandat z kamery za złe parkowanie. Chicago walczy o bezpieczniejsze ulice dla pieszych i rowerzystów

Właściciele samochodów zaparkowanych na pasach dla rowerów i autobusów w centrum miasta będą mogli otrzymać mandat pocztą, jeśli kamera miejska zarejestruje wykroczenie. Program pilotażowy ogłosiła w środę burmistrz Lori Lightfoot.
Rada Miasta Chicago mogłaby głosować nad programem pilotażowym już 1 lutego. Zwolennicy bezpieczeństwa rowerowego aktywnie naciskają, aby uczynić ulice Chicago bezpieczniejszymi dla osób poruszających się na dwóch kółkach lub pieszo.
Nowa inicjatywa, zaprojektowana w celu „tworzenia bezpieczniejszych ulic i lepszego transportu”, ma trwać dwa lata i będzie skierowana do kierowców w centrum miasta, między jeziorem, Ashland Avenue, Roosevelt Road i North Avenue.
Propozycja ma poparcie członków Rady Miejskiej reprezentujących te dzielnice, które są jednymi z najbardziej zatłoczonych i często najbardziej niebezpiecznych dla pieszych i rowerzystów w Chicago.
Lightfoot oświadczyła, że do działania zachęcił ją alarmujący wzrost liczby ofiar śmiertelnych wypadków drogowych. „Chcemy zmienić zachowanie kierowców, aby upewnić się, że nasze ulice są bezpieczniejsze” – powiedziała dziennikarzom po środowym posiedzeniu Rady Miasta.
Kierowcy, którzy parkują swoje samochody na wyznaczonych pasach dla rowerów i autobusów, a także na przejściach dla pieszych, przystankach autobusowych i strefach zakazu parkowania, mogą zostać ukarani mandatem, jeśli wykroczenie zostanie zarejestrowane przez miejskie kamery zamontowane na słupach oraz z przodu autobusów i innych pojazdów miejskich, poinformowali urzędnicy.
Po przejrzeniu obciążającego zdjęcia przez personel miejski – podobnie jak w przypadku naruszeń prędkości zarejestrowanych przez kamery zamontowane w pobliżu szkół i parków – zarejestrowany właściciel pojazdu otrzyma mandat pocztą.
Urzędnicy powiedzieli, że osoby naruszające prawo otrzymają ostrzeżenie w ciągu 30 dni od włączenia kamer, a pierwszy mandat dla każdego kierowcy będzie również służył jako ostrzeżenie.
Oddzielna inicjatywa wykorzystałaby cyfrowe czytniki tablic rejestracyjnych do egzekwowania ograniczeń parkowania w strefach załadunku w centrum miasta, żeby uniemożliwić kierowcom zbyt długie lub bez zezwolenia, parkowanie w tych miejscach, przekazali urzędnicy.
Parkowanie w nielegalnych miejscach stwarza ryzyko dla najbardziej narażonych użytkowników dróg: ludzi na rowerach, ludzi spacerujących i ludzi na wózkach inwalidzkich.
Nowy przepis będzie drugim wysiłkiem chicagowskich ustawodawców mającym na celu rozprawienie się z kierowcami blokującymi ścieżki rowerowe po śmierci 3-letniej Lily Shambrook w czerwcu.
Ciężarówka ComEd zaparkowana na ścieżce rowerowej zmusiła matkę do obejścia pojazdu, a półciężarówka uderzyła wtedy w rower, zabijając dziewczynkę, jadącą na bagażniku roweru.
O śmierci trojga dzieci na chicagowskich ulicach pisaliśmy 23 czerwca.
W grudniu Rada Miejska jednogłośnie przegłosowała przyznanie pracownikom Departamentu Finansów – nie tylko członkom Departamentu Policji w Chicago – upoważnienia do wydawania mandatów i holowania pojazdów blokujących ścieżkę rowerową.
Prawo miejskie wymaga również umieszczania znaków, jeśli ścieżka rowerowa musi być zamknięta, aby umożliwić wykonywanie dozwolonych prac. Mają one ostrzegać rowerzystów o zamknięciu i informować kierowców, że muszą ustąpić pierwszeństwa poruszającym się na dwóch kołach.
Naruszenie tego przepisu może spowodować nałożenie grzywny w wysokości od 500 do 2000 USD, zgodnie z rozporządzeniem. Mandat za parkowanie na ścieżce rowerowej bez spowodowania wypadku wynosi 250 dolarów.
Źródło: wttw
Foto: YouTube, istock/Page Light Studios
News Chicago
Federalna operacja imigracyjna w Chicago. Bovino: „Jesteśmy na miejscu”

W Chicago rozpoczęła się nowa federalna akcja wymierzona w nielegalnych imigrantów. We wtorek jej rozpoczęcie ogłosił Gregory Bovino, szef Straży Granicznej USA, znany z kierowaniem działaniami w Los Angeles. „No cóż, Chicago, jesteśmy na miejscu! Operacja na dużą skalę ma na celu zapewnienie bezpieczeństwa miasta poprzez namierzanie i aresztowanie nielegalnych imigrantów” – napisał Bovino w mediach społecznościowych. Jego wpisowi towarzyszy film pokazujący funkcjonariuszy ICE i Straży Granicznej w scenerii chicagowskich ulic i Navy Pier.
Kolejna odsłona federalnej ofensywy
„Operation At Large” rozpoczęła się zaledwie tydzień po ogłoszeniu akcji „Midway Blitz”, w ramach której aresztowano w Illinois setki osób. Według kongresmenki Lauren Underwood, w ostatniej fali działań zatrzymano już około 250 imigrantów.
Tricia McLaughlin, zastępca sekretarza Departamentu Bezpieczeństwa Wewnętrznego, poinformowała, że część aresztowanych miała w przeszłości zarzuty związane z napaściami, jazdą pod wpływem alkoholu czy stalkingiem.
Zbiegnięcie się rozpoczęcia operacji z obchodami Dnia Niepodległości Meksyku wywołało dodatkowe kontrowersje. Gubernator Illinois JB Pritzker ostrzegał wcześniej, że federalne służby mogą celowo przeprowadzić naloty właśnie w tym okresie.
Ostry sprzeciw władz Illinois i Chicago
Pritzker zarzucił Bovino stosowanie „zmilitaryzowanego podejścia” i przypomniał, że w Los Angeles pod jego dowództwem doszło do brutalnych aresztowań, niszczenia mienia i nadużyć wobec osób, które nie były winne żadnych poważnych przestępstw.
Równie stanowczo wypowiedział się Burmistrz Chicago Brandon Johnson, który podpisał rozporządzenie wzmacniające ochronę prawa do protestu.
Trump ponownie grozi wysłaniem wojska
Działania służb imigracyjnych wpisują się w ostrą retorykę Prezydenta Donalda Trumpa, który od miesięcy przedstawia Chicago jako „miasto w kryzysie”. W poniedziałek zasugerował, że „następnym razem zajmiemy się Chicago”, powtarzając, że rozważa wysłanie do miasta Gwardii Narodowej.
Johnson i Pritzker odrzucili jego słowa, wskazując, że dane miejskie pokazują spadek liczby zabójstw i przestępstw z użyciem przemocy o prawie 22% w porównaniu z rokiem ubiegłym.
Źródło: blockclubchicago
Foto: YouTube, Citizen.com
News Chicago
Odwiedźcie w czwartek Jesienny Festiwal Food Trucków w Hanover Township

Gmina Hanover zaprasza mieszkańców na swój coroczny Jesienny Festiwal Food Trucków, który odbędzie się w czwartek, 18 września, w godz. 5:00–9:00PM na kampusie im. Williama Tiknisa (250 S. Route 59, Bartlett). Goście będą mogli spróbować dań z kilkunastu food trucków, posłuchać muzyki na żywo, porozmawiać z przedstawicielami gminy i skorzystać z bezpłatnych atrakcji dla dzieci.
Co czeka na uczestników?
Na terenie imprezy będzie działać namiot z napojami (piwo, wino, napoje gazowane i woda) oraz scena koncertowa. Gwiazdą wieczoru będzie chicagowski zespół coverowy iPop, a dodatkowo wystąpią Austin Hopkins i Karen Shook.
Lista food trucków obejmuje m.in.:
- Duke’s Blues-N-BBQ
- Smash’d
- E.J. Pierogi
- Tievoli Pizza Truck
- Kori’s Koop
- Churros Tinoco
- D’s Treats
- My Cocina
- Cousins Maine Lobster
- Kona Ice
- Poupee Puff
- Hawaiian Food Truck
Informacje praktyczne
Dla wygody uczestników przygotowano parkingi poza terenem imprezy przy Village Church of Bartlett (601 W. Bartlett Road) oraz na parkingu Bartlett Metra Lot (Western Ave. i Oneida Ave.). Bezpłatne autobusy wahadłowe będą kursować między parkingami a kampusem.
Oprócz atrakcji kulinarnych i muzycznych będzie można porozmawiać z pracownikami gminy na temat lokalnych programów, m.in. dla seniorów, młodzieży, weteranów czy osób korzystających z pomocy żywnościowej.
Szczegółowe informacje dostępne są pod numerem telefonu (630) 837-0301 lub na stronie fallfoodtruckfest.com.
Źródło: dailyherald
Foto: Fall Food TRuck Fest
News Chicago
Chicago staje w obronie protestujących. Johnson wprowadza nowe wytyczne dla policji

Burmistrz Chicago Brandon Johnson podpisał we wtorek rozporządzenie wykonawcze mające na celu ochronę praw protestujących. Decyzja zapadła po piątkowej demonstracji przed ośrodkiem ICE w Broadview, gdzie – jak relacjonują uczestnicy – federalni funkcjonariusze zagrozili protestującym aresztowaniem i użyli gumowych kul do rozpędzenia tłumu.
„Miasto Chicago zrobi wszystko, co w jego mocy, aby chronić swoje społeczności i bronić demokracji” – powiedział Brandon Johnson podczas podpisania trzystronicowego dokumentu, nazwanego „Inicjatywą Ochrony Chicago”.
Nowe przepisy zobowiązują Departament Policji Chicago do ochrony konstytucyjnych praw mieszkańców – nawet w sytuacji, gdy rząd federalny podejmuje działania przeciwko demonstrantom. Jednocześnie policja ma zapewnić bezpieczeństwo publiczne i szukać rozwiązań, które pozwolą na pokojowy przebieg zgromadzeń.
Dekret: współpraca zamiast konfrontacji
Rozporządzenie nakłada na policjantów obowiązek współpracy z protestującymi – m.in. poprzez wskazywanie alternatywnych miejsc demonstracji, jeśli federalne agencje nakażą opuszczenie danego terenu. Dokument wymaga także, aby funkcjonariusze ujawniali swoją tożsamość i nie zasłaniali twarzy podczas protestów. Noszenie masek pozostaje możliwe, ale nie jest obowiązkowe.
Historyczne odniesienia i spór z Waszyngtonem
Brandon Johnson podkreślił, że decyzja wpisuje się w tradycję obywatelskiego aktywizmu w Chicago – od protestów robotniczych w epoce Haymarket po ruch praw obywatelskich.
Burmistrz sprzeciwił się rozmieszczeniu w mieście agentów ICE oraz zapowiedzi wysłania oddziałów Gwardii Narodowej przez administrację Donalda Trumpa. „W przypadku, gdy rząd federalny podepcze Konstytucję, policja ma obowiązek zapewnić ochronę naszej demokracji” – stwierdził Johnson.
Kontekst ogólnokrajowy
Dekret pojawia się w momencie, gdy FBI znalazło się pod ostrzałem krytyki w Senacie. Dyrektor biura Kash Patel został zapytany o doniesienia, że FBI planuje ścigać lewicowe grupy protestujące poprzez wszczynanie postępowań karnych. Patel nazwał te informacje „fałszywymi” i zarzucił krytykom, że „nie jednoczą kraju”.
Źródło: nbc
Foto: Chicago Mayor’s Office
-
News USA3 tygodnie temu
Administracja Trumpa grozi odcięciem funduszy za „ideologię gender” w szkołach
-
News USA1 tydzień temu
Zabójstwo Ukrainki w Charlotte wywołało debatę o bezpieczeństwie publicznym
-
News Chicago3 tygodnie temu
Molly Borowski z Chicago uciekała przed policją z prędkością 109 mil na godzinę
-
News USA3 tygodnie temu
Sfingował własną śmierć, by uciec do kochanki. 45-latek z Wisconsin odsiedzi 89 dni
-
News USA2 tygodnie temu
Niepowtarzalna trasa Lecha Wałęsy – 45 lat Solidarności, 28 miast, jedno przesłanie
-
News USA3 tygodnie temu
Strzelanina w Minneapolis: Dlaczego Robin Westman otworzył/a ogień do dzieci?
-
Polonia Amerykańska2 dni temu
Błyszcząca ABBA NIGHT fundacji You Can Be My Angel w obiektywie StelmachLens, 12 września
-
News USA7 dni temu
Na Utah Valley University zamach na działacza ruchu MAGA. Charlie Kirk walczy o życie!