News USA
Nowy skuteczny lek na otyłość wejdzie na rynek. Kogo będzie stać na łatwe odchudzanie?
Lek Eli Lilly może stać się najlepiej sprzedającym się lekiem wszechczasów, jeśli zostanie zatwierdzony do stosowania w celu odchudzania. Pozwala on na utratę średnio 22,5% masy ciała. Pojawiają się jednak obawy dotyczące ceny leku. Może ona sięgnąć poziomu 1500 dolarów za miesięczną kurację.
Eksperci są przekonani, że lek, zwany tyrzepatydem, zostanie zatwierdzony przez Food and Drug Administration FDA w 2023 roku.
Jeśli tak się stanie, dołączy do dwóch innych popularnych – i także drogich – niedawno zatwierdzonych leków odchudzających na rynku. Są to Wegovy i Saxenda od producenta leków Novo Nordisk.
Tyrzepatyd to organiczny związek chemiczny z grupy analogów peptydów, stosowany w leczeniu cukrzycy typu 2. Został opracowany przez przedsiębiorstwo Eli Lilly and Company, a zatwierdzony do użytku w USA w maju 2022 r. Jest podawany w formie zastrzyków podskórnych.
Według szacunków analityka Bank of America, Geoffa Meachama, roczna sprzedaż tyrzepatydu może osiągnąć rekordową wartość 48 miliardów dolarów.
Inny analityk z Wall Street, Colin Bristow z UBS, oszacował, że roczna sprzedaż leku osiągnie 25 miliardów dolarów – liczba ta nadal przekroczy rekordowe 20,7 miliarda dolarów ustanowione przez lek Humira na reumatoidalne zapalenie stawów firmy AbbVie w 2021 roku.
Eli Lilly nie podał do tej pory ceny tyrzepatydu. Eksperci uważają, że producent leków może go wycenić go podobnie do Wegovy, którego cena katalogowa wynosi około 1500 USD za miesięczną kurację, oraz Saxenda, która kosztuje około 1350 USD.
Jeśli FDA potwierdzi skuteczność leku, „uczciwa” cena tyrzepatydu może wynosić około 13 000 USD rocznie lub około 1100 USD miesięcznie, uważa dr David Rind, główny lekarz Instytutu Przeglądu Klinicznego i Ekonomicznego, grupy badawczej, która pomaga ustalać uczciwe ceny leków.
W badaniach klinicznych wykazano, że nowe leki są wysoce skuteczne w odchudzaniu.
Wszystkie trzy leki – podawane w postaci zastrzyków – działają w podobny sposób: należą do klasy leków zwanych agonistami GLP-1, które naśladują hormon, który pomaga zmniejszyć przyjmowanie pokarmu i apetyt.
Jednak tyrzepatyd Eli Lilly naśladuje również drugi hormon, zwany GIP, który wraz ze zmniejszeniem apetytu może również poprawić sposób rozkładania cukru i tłuszczu przez organizm.
Badanie kliniczne fazy 3 wykazało, że wysoka dawka tyrzepatydu pomogła pacjentom stracić średnio 22,5% masy ciała, czyli około 52 funtów, lepiej niż jakikolwiek lek dostępny obecnie na rynku.
W badaniach Wegovy i Saxenda zmniejszyły masę ciała odpowiednio o około 15% i około 5%.
Czy leki odchudzające są objęte ubezpieczeniem?
W niższych dawkach wszystkie trzy leki są już zatwierdzone do leczenia cukrzycy. Tirzepatyd jest sprzedawany pod nazwą Mounjaro dla diabetyków.
Wielu lekarzy nadal postrzega otyłość jako problem behawioralny, a nie medyczny. Starsze leki przeciw otyłości nie były zbyt skuteczne i dlatego ubezpieczyciele niechętnie pokrywają koszty nowych terapii.
Medicare nie obejmuje leków przeciwko otyłości. Nie są one także obowiązkowym świadczeniem Medicaid, chociaż niektóre stany zdecydowały się je włączyć.
Otyłość jest w tej chwili uważana za chorobę przewlekłą i podobnie jak w przypadku innych chorób przewlekłych oczekuje się, że większość pacjentów będzie przyjmować leki przez całe życie, co stanowi duże obciążenie finansowe, jeśli są zmuszeni płacić z własnej kieszeni.
W 2021 r. ustawodawcy w Izbie Reprezentantów wprowadzili Ustawę o leczeniu i zmniejszaniu otyłości, która pozwoliłaby rządowi federalnemu rozszerzyć zakres Medicare Part D o leki przeciw otyłości.
Ustawa miała 154 ponadpartyjnych współsponsorów, ale nie została przegłosowana w Izbie przed końcem kadencji.
Źródło: nbc
Foto: YouTube, istock/Halfpoint
News USA
Pracownicy Starbucks grożą ogólnokrajowym strajkiem w „Red Cup Day”, jeśli nie dostaną umowy
Pracownicy Starbucks zrzeszeni w związku zawodowym Starbucks Workers United zapowiedzieli ogólnokrajowy strajk na 13 listopada, czyli w dniu corocznej akcji promocyjnej „Red Cup Day”, jeśli do tego czasu firma nie podpisze z nimi pierwszej umowy zbiorowej. Związek poinformował w środę, że 92% głosujących członków opowiedziało się za strajkiem. Protest ma rozpocząć się w kawiarniach w 25 miastach USA, a w razie braku postępów w negocjacjach dołączą kolejne lokale.
„Red Cup Day” to jedno z największych wydarzeń marketingowych Starbucks – dzień, w którym klienci otrzymują darmowe, świąteczne kubki przy zakupie napojów z limitowanego menu. Co roku akcja przyciąga tłumy i znacznie zwiększa sprzedaż w sieci. Zapowiedziany protest w tym samym dniu może więc mieć poważny wpływ na działalność firmy.
Starbucks: „Jesteśmy gotowi do rozmów”
Rzeczniczka Starbucks, Jaci Anderson, wyraziła rozczarowanie decyzją o strajku. „Jesteśmy gotowi wrócić do stołu negocjacyjnego w każdej chwili” – powiedziała. „Szkoda, że związek wybiera konfrontację zamiast dialogu”.
Według przedstawicieli firmy, Starbucks już oferuje swoim pracownikom najlepsze warunki w branży detalicznej – średnio do 30 dolarów za godzinę wraz z benefitami oraz niską, jak na sektor usług, rotację kadry.
Prezes Starbucks Brian Niccol podkreślił, że „żądania związku są nieuzasadnione”, ale zapewnił, że wciąż liczy na porozumienie.
Impas w negocjacjach
Rozmowy między Starbucks a Workers United rozpoczęły się w kwietniu 2024 roku i od miesięcy tkwią w martwym punkcie.
Związek domaga się m.in. wyższych płac, bardziej przewidywalnych grafików i dodatków za pracę w weekendy oraz podczas akcji promocyjnych.
Firma twierdzi, że związek zażądał podwyżek sięgających 65% natychmiast i 77% w ciągu trzech lat. Przedstawiciele Workers United odrzucają te wyliczenia, argumentując, że Starbucks „łączy różne propozycje w jedną, aby przedstawić je jako nierealne”.
„Najlepsza praca tylko dla szefów”
Starbucks Workers United powstał w 2021 roku w Buffalo i obecnie reprezentuje ponad 9500 pracowników 550 kawiarni w całych Stanach Zjednoczonych. Firma zatrudnia łącznie około 200 000 osób w ponad 10 000 lokali w Ameryce Północnej.
„Chcemy, by praca w Starbucks naprawdę była najlepszą pracą w handlu detalicznym – nie tylko dla prezesa Briana Niccola” – powiedziała Jasmine Leli, baristka z Buffalo.
Jeśli do 13 listopada nie zostanie podpisana umowa, będzie to trzeci ogólnokrajowy strajk Starbucks Workers United w ciągu roku – po protestach w grudniu 2024 i maju 2025.
Źródło: cbs
Foto: Starbucks
News Chicago
Chicagowska restauracja La Grande Boucherie zdobyła uznanie klientów Tripadvisor
Chicago ponownie udowodniło, że jest jednym z najważniejszych punktów na kulinarnej mapie Stanów Zjednoczonych. W najnowszym zestawieniu Tripadvisor Travelers’ Choice Awards „Best of the Best” miasto zajęło piąte miejsce w kraju w kategorii „Wykwintne restauracje”.
Tylko 1% najlepszych z najlepszych
Raport, który wyróżnia „najwyższy poziom doskonałości w podróżowaniu i gastronomii”, bazuje na milionach opinii użytkowników Tripadvisor z ostatnich 12 miesięcy. „Spośród 8 milionów ofert mniej niż 1% osiąga ten kamień milowy” – podkreślają redaktorzy serwisu.
W kategorii „Fine Dining” znalazło się 25 restauracji z całych Stanów Zjednoczonych, z dominacją lokali z Nowego Jorku, Karoliny Północnej, Nevady, Tennessee i New Jersey.
„Jeśli szukasz crème de la crème, to właśnie te miejsca powinny znaleźć się na Twojej liście rezerwacji” – czytamy w uzasadnieniu. „Białe obrusy, wybitni szefowie kuchni i niezapomniane smaki”.
La Grande Boucherie – francuski szyk w sercu Chicago
Jedynym lokalem z Illinois, który trafił do prestiżowego rankingu, jest La Grande Boucherie, elegancka francuska stekownia przy 431 N. Dearborn St. w chicagowskiej dzielnicy River North.
„Witraże, marmurowe mozaiki i widok na tętniące życiem ulice Chicago – wszystko to tworzy wyjątkowy klimat secesyjnego bistro” – opisuje Tripadvisor. „Goście mogą rozpocząć wieczór koktajlem w barze Racetrack, a potem delektować się klasykami, jak stek z frytkami czy francuska zupa cebulowa.”

Restauracja cieszy się znakomitymi opiniami – średnia ocena 4,8/5 na podstawie ponad 370 recenzji, z najwyższymi notami za obsługę, jedzenie i atmosferę.
La Grande Boucherie ma również swoje lokalizacje w Nowym Jorku, Waszyngtonie i Miami, ale to chicagowski lokal zdobył szczególne uznanie gości i recenzentów.

Źródło: nbc
Foto: La Grande Boucherie
News USA
Sprzedający wstrzymują się z obniżkami cen. Coraz więcej domów znika z rynku
Coraz więcej właścicieli domów w USA decyduje się wycofać swoje nieruchomości z rynku, zamiast obniżać ceny. To zjawisko ogranicza liczbę dostępnych ofert i utrzymuje wysoki poziom cen – mimo wyhamowania popytu. Według danych Realtor.com, liczba wycofanych ofert wzrosła we wrześniu o 52% rok do roku, po sierpniowym szczycie na poziomie 72%. To znacznie powyżej wzrostu z września 2024 roku, kiedy wynosił on 46%.
Choć jesień zwykle przynosi naturalny spadek aktywności na rynku mieszkaniowym, tegoroczny wzrost liczby wycofań jest trzykrotnie wyższy niż wzrost podaży. Na każde 100 nowych ofert w sierpniu przypadało aż 28 domów wycofanych ze sprzedaży, podczas gdy rok wcześniej było ich zaledwie 16.
Zatrzymani w domach z niskim oprocentowaniem
Ekonomiści wskazują kilka przyczyn tej tendencji. Wielu właścicieli ma wciąż hipoteki o bardzo niskim oprocentowaniu – zaciągnięte w czasie pandemii – i nie chce ich tracić. Inni liczą na poprawę sytuacji gospodarczej lub utrzymują nierealistyczne oczekiwania cenowe.
“Wycofanie domu z rynku to symbol nieudanej transakcji i metafora obecnego rynku” – tłumaczy Jake Krimmel, starszy ekonomista w Realtor.com.
Z danych KPMG wynika, że ok. 70% właścicieli domów w USA spłaca kredyty o stopie 5% lub niższej. Dla porównania, średnia 30-letnia stopa kredytu hipotecznego w połowie października wynosiła 6,19% (dane Freddie Mac). To sprawia, że wielu właścicieli czuje się „uwięzionych” w swoich obecnych nieruchomościach.
Rynek w stanie zawieszenia
Choć liczba aktywnych ofert wzrasta już 24. miesiąc z rzędu, tempo wzrostu maleje od maja, co wskazuje na stagnację podaży. Jednocześnie ceny domów pozostają wysokie – według indeksu S&P CoreLogic Case-Shiller, w sierpniu wzrosły o 1,5% r/r, po wzroście o 1,6% miesiąc wcześniej.
“Jeśli właściciel nie jest zmuszony do przeprowadzki, ma niskie oprocentowanie i nie chce zejść z ceny, rynek trwa w stanie „oczekiwania” – dodaje Jake Krimmel.
Różnice regionalne i nieoczekiwane skutki
W niektórych miastach zjawisko osiągnęło rekordowy poziom. W Miami na każde 100 nowych ofert przypada 55 domów wycofanych z rynku, w Houston – 40, a w Tampie – 33.

W Nashville właściciel biura CHORD Real Estate, Ashley Luther, zauważa, że wielu właścicieli zamienia domy na nieruchomości na wynajem, aby zachować niskie oprocentowanie kredytów i możliwość sprzedaży w przyszłości. Skutkiem ubocznym jest spadek czynszów i większa podaż mieszkań na wynajem.
To niezamierzona konsekwencja znikania ofert sprzedaży – zauważa Luther. Po raz pierwszy od lat widzimy zrównoważony rynek najmu.
Perspektywy na 2026 rok
Ekonomiści przewidują, że „efekt zamknięcia” utrzyma się jeszcze przez wiele miesięcy. Właściciele domów w końcu będą musieli się przeprowadzić – z powodów rodzinnych, zawodowych czy innych zmian życiowych – ale na razie większość czeka na spadek stóp procentowych i większą stabilność gospodarczą.

Rezerwa Federalna ogłosiła w środę kolejną obniżkę stóp o 0,25 pkt proc., co może w przyszłości przełożyć się na tańsze kredyty hipoteczne. Do tego czasu rynek mieszkaniowy w USA pozostanie w stanie „zawieszenia między popytem a oczekiwaniami”.
Źródło: washington post
Foto: istock/AaronAmat/Feverpitched/gorodenkoff/
-
News Chicago1 tydzień temuICE zatrzymało dwóch Polaków w Edison Park. Pracowali przy remoncie domu
-
News USA4 dni temuDemokraci triumfują w wyborach: Historyczna frekwencja i znaczące zwycięstwa
-
Prawo imigracyjne3 tygodnie temuDziałania federalnych agentów ICE na ulicach Chicago: Czy powinniśmy się bać?
-
News USA2 tygodnie temuTrump zatwierdza stan klęski żywiołowej dla stanów. Vermont, Maryland i Illinois odchodzą z kwitkiem
-
News Chicago2 tygodnie temuTragiczna śmierć rodziny syna Darrena Baileya w katastrofie śmigłowca
-
News Chicago1 tydzień temuPritzker przeznaczył 20 mln dolarów na banki żywności po wstrzymaniu świadczeń SNAP
-
News Chicago2 tygodnie temuAgenci federalni ponownie użyli gazu łzawiącego w Chicago. Sędzia żąda wyjaśnień
-
News USA2 tygodnie temuMiliony Amerykanów straci pomoc żywnościową. Świadczenia SNAP nie zostaną wypłacone 1 listopada










