Połącz się z nami

News Chicago

Córka dwa razy uratowała życie matce. Niezwykłe historia Jennifer i Marzeny Stasieluk z Illinois

Opublikowano

dnia

Jennifer Stasieluk dała swojej matce Marzenie większy płat wątroby w 2021r a rok później nerkę. To prawdopodobnie pierwszy taki przypadek dwukrotnego przeszczepu różnych narządów od tego samego dawcy.

W 2015 roku u Marzeny Stasieluk z Illinois zdiagnozowano chorobę nerek i kobieta ostatecznie zaczęła potrzebować dializ. Ratunkiem był przeszczep nerki.

Ale żeby przeszczep nerki się powiódł, Stasieluk najpierw potrzebowała wątroby. Choroba wątroby kobiety była kontrolowana przez ponad dekadę, ale pogorszyła się podczas pandemii Covid-19. Kobieta oczekiwała na przeszczep organu od zmarłej osoby.

Córka Marzeny, Jennifer Stasieluk, jest pielęgniarką, która opiekowała się pacjentami w najtrudniejszych czasach, chorymi na Covid-19 i raka. Była chętna by oddać matce nerkę. Przeszła więc wszystkie badania i testy, ale nie mogła być dawcą.

Chociaż kobiety miały tę samą grupę krwi, jej matka należała do podgrupy pacjentów zwanych „wysoce uczulonymi”. Marzena miała dużą liczbę przeciwciał przeciwko obcym tkankom – czynnik, który zwiększa prawdopodobieństwo odrzucenia narządu i znacznie utrudnia znalezienie pasującego.

W styczniu 2020 r. podczas wizyty w Mayo Clinic w Rochester w stanie Minnesota pojawił się nowy pomysł: lekarze zaproponowali Marzenie pobranie fragmentu wątroby od żywej osoby i tym razem Jennifer okazała się dobrym dawcą.

25 czerwca 2021 roku Jennifer oddała matce większy płat wątroby.

Jennifer spędziła pięć dni na rekonwalescencji w szpitalu, a Marzena 11. W przypadku żywych dawców i biorców wątroba ma wyjątkową zdolność regeneracji w ciągu kilku tygodni, a powrót do zdrowia matki i córki zakończył się pomyślnie.

Ale Marzena musiała dalej dializować się i desperacko pragnęła normalnego życia.

Jennifer była przygotowana do oddania nerki nieznajomemu w ramach dawstwa parami – procesu, w którym nerki żywego dawcy są zamieniane, aby biorcy, tacy jak Marzena, otrzymali zgodny narząd.

Jennifer przeszła kolejną rundę badań krwi i testów, aby przygotować się do oddania nerki. I okazało się, że ze względu na wpływ, jaki wątroba Jennifer miała na układ odpornościowy jej matki, mogła teraz oddać matce nerkę.

Dr Timucin Taner, kierownik oddziału chirurgii transplantacyjnej w Mayo Clinic w Minnesocie, przeprowadził przeszczep wątroby dla Stasieluków.

Wg niego Stasielukowie są pierwszym znanym przypadkiem, w którym wpływ wątroby na odpowiedź immunologiczną pacjenta pozwolił na kolejny przeszczep nerki od tego samego dawcy. Zespół planuje napisać analizę tego przypadku.

To były pierwsze święta Bożego Narodzenia od około siedmiu lat, kiedy Marzena czuła się zdrowo.

Marzena dostała największy prezent od córki: Jennifer dwa razy podarowała jej życie.

Według United Network for Organ Sharing, w całym kraju prawie 106 000 osób znajduje się na krajowej liście oczekujących na przeszczep. Do tej pory w tym roku wykonano blisko 40 000 przeszczepów.

 

Źródło: cnn
Foto: Jennifer Stasieluk

News USA

Kultowe „Boo Buckets” już są dostępne w McDonald’s na Halloween 2025

Opublikowano

dnia

Autor:

Miłośnicy nostalgii i Happy Meal mogą się już cieszyć — McDonald’s ponownie wprowadził swoje kultowe wiaderka „Boo Buckets” z okazji tegorocznego sezonu Halloween. Firma ogłosiła, że kolorowe pojemniki na cukierki powróciły do restauracji w całych Stanach Zjednoczonych 21 października.

W tym roku dostępnych jest pięć różnych wzorów. Do dobrze znanych postaci – Ducha, Dyni i Goblina – dołączają dwie nowości: Kot i Zombie, jak poinformował McDonald’s.

Historia kultowego gadżetu

Pierwsze Boo Buckets pojawiły się już w 1986 roku, stając się przez kolejne lata nieodłącznym elementem Halloween w McDonald’s. Przez pewien czas zniknęły z oferty, ale w 2022 roku marka przywróciła je w wielkim stylu, wzbudzając falę sentymentalnych wspomnień wśród dorosłych, którzy dorastali z Happy Mealem w ręku.

Rok później pojawiła się nowa seria — Potwór, Szkielet, Mumia i fioletowy Wampir, będący hołdem dla „oryginalnego fioletowego wiaderka Boo Bucket”.

Tylko w Happy Meal

Jak przypomina firma, wiaderka dostępne są wyłącznie z zestawami Happy Meal. McDonald’s z przymrużeniem oka odniósł się także do licznych imitacji, które pojawiły się w sieci:

„Naśladowanie to najszczersza forma pochlebstwa. Ale bądźmy szczerzy – jest tylko jedno, prawdziwe halloweenowe wiaderko, i znajdziecie je w McDonald’s.”

Dzięki temu klasycznemu powrotowi, McDonald’s ponownie łączy pokolenia – tych, którzy pamiętają oryginalne Boo Buckets z lat 80., i najmłodszych, którzy dopiero odkrywają radość z halloweenowego Happy Meala.

Źródło: nbc
Foto: YouTube
Czytaj dalej

News Chicago

Kierowca podziękował policji za mandat. „Zasłużyłem na to” – napisał do funkcjonariuszy z Palos Park

Opublikowano

dnia

Autor:

palos-park-police

Niecodzienny gest wobec policji z przedmieść Chicago zyskał szerokie uznanie w mediach społecznościowych. Mężczyzna, który niedawno został ukarany mandatem za przekroczenie prędkości, postanowił… podziękować funkcjonariuszom.

Jak poinformowała policja w Palos Park, kierowca wysłał do komisariatu list, w którym przyznał, że popełnił wykroczenie i zasłużył na karę.

„Bardzo przepraszam za przekroczenie prędkości i zasłużyłem na ten mandat” – napisał autor listu, dodając, że zatrzymujący go funkcjonariusz był „niezwykle uprzejmy” i „profesjonalny”.

Rzadki gest wdzięczności

Palos Park Police Department udostępniło fragment listu na swoim profilu na Facebooku, zaznaczając, że takie słowa to rzadkość.

„Takie komplementy nie zdarzają się często (zwłaszcza po wystawieniu mandatu) i naprawdę doceniamy, gdy członkowie naszej społeczności poświęcają chwilę, by docenić profesjonalizm naszych funkcjonariuszy” – napisali policjanci w poście.

Publikacja spotkała się z dużym odzewem. Internauci chwalili zarówno kierowcę za szczerość i klasę, jak i funkcjonariusza za wzorowe zachowanie podczas kontroli.

Przypomnienie o wzajemnym szacunku

Policja podkreśliła, że choć wystawianie mandatów to część codziennej pracy, każda sytuacja może być okazją do okazania wzajemnego szacunku.

“To miłe przypomnienie, że uprzejmość i odpowiedzialność nadal mają znaczenie – zarówno po jednej, jak i po drugiej stronie radiowozu” – podsumowano we wpisie.

Źródło: nbc
Foto: Palos Park Police Department
Czytaj dalej

News Chicago

„Harry” z klocków Lego – 20-letni twórca z Illinois marzy o oficjalnym zestawie Lego

Opublikowano

dnia

Autor:

Wysoka na 13,5 cala, złożona z ponad 1400 elementów Lego – tak wygląda „Harry”, niezwykła małpka skarpetkowa stworzona przez 20-letniego Nathana Lilliebridge’a z Lake in the Hills. To nie tylko unikatowe dzieło sztuki z klocków, lecz także projekt z sercem i historią. Nathan marzy, by jego małpka stała się oficjalnym zestawem Lego, który trafi do sprzedaży na całym świecie.

Małpka z pasji, cierpliwości i rodzinnej inspiracji

Na pierwszy rzut oka to po prostu figurka złożona z klocków. Jednak za projektem „Harry” kryje się sześć miesięcy pracy – planowania, projektowania, pozyskiwania odpowiednich elementów i wielokrotnych przebudów.

Nathan Lilliebridge przyznaje, że inspiracją była klasyczna pluszowa małpka ze skarpetki – symbol amerykańskiego rzemiosła, którego początki sięgają lat 30-tych XX wieku. Swojemu dziełu nadał imię Harry – na cześć pierwszej małpki ze skarpetki, którą otrzymał w dzieciństwie pod choinkę.

Z czasem jego kolekcja rozrosła się do imponujących rozmiarów – dziś w jego domu znajduje się nawet małpka o wysokości ponad 70 cali.

Harry ma serce, mózg i osobowość

Nie jest to zwykła figurka. Lego-małpka Nathana to w pełni dopracowana konstrukcja, której detale zachwycają precyzją:

  • ruchoma, kiwająca się głowa,
  • ukryte serce i mózg – symboliczne elementy w środku konstrukcji,
  • poruszające się oczy i uszy,
  • w pełni ruchome ręce, nogi i ogon, które można ustawiać w różnych pozycjach.

Jak mówi jej twórca: „Chciałem, by wyglądała jak żywa – żeby miała duszę i charakter. To coś więcej niż tylko zabawka.”

Od muzeum do platformy Lego Ideas

Pomysł na stworzenie małpki zrodził się po wizycie w Muzeum Małpek Skarpetkowych w Long Grove, które otwarto w 2022 roku. W muzeum znajduje się ponad 2000 ręcznie wykonanych małpek, a kolekcja – uznana za największą na świecie – przyciąga zwiedzających z różnych krajów. O wyróżnieniu tego miejsca przez Księgę Rekordów Guinnessa informowaliśmy tutaj.

Wokół tej niezwykłej tradycji powstała cała społeczność. Zachwycona pracą Nathana, właścicielka muzeum, Arlene Okun, umieściła jego Lego-Harry’ego na honorowym miejscu – tuż przy wejściu do muzeum.

Droga do oficjalnego zestawu Lego

W maju tego roku Nathan wysłał projekt Harry’ego na platformę Lego Ideas, gdzie każdy użytkownik może zgłosić swój pomysł na nowy zestaw. Aby firma Lego wzięła projekt pod uwagę, musi on zdobyć 10 000 głosów poparcia w określonym czasie.

Obecnie „Harry” przekroczył już liczbę 1000 głosów, a jego twórca ma 440 dni, by zdobyć kolejne 4000 i wejść w drugi etap oceny. Każdy może oddać głos, odwiedzając stronę: bit.ly/SockMonkeyLegoSet

Lego to rodzinne DNA

Nathan Lilliebridge na co dzień pracuje jako zastępca kierownika sklepu Algonquin Bricks and Mini Figs, który sprzedaje zarówno nowe, jak i używane zestawy Lego. To tam można zobaczyć duplikat Harry’ego, cieszący się dużym zainteresowaniem klientów.

Jego pasja do klocków Lego zaczęła się we wczesnym dzieciństwie. Dziś bierze udział w konwentach i wystawach Lego, jest aktywnym członkiem grup ChiLUG i Windy City Lug, a także prowadzi warsztaty dla dzieci w grupie edukacji domowej w Barrington.

Źródło: dailyherald
Foto: Jennifer i Peter Lilliebridge
Czytaj dalej
Reklama

Popularne

Kalendarz

grudzień 2022
P W Ś C P S N
 1234
567891011
12131415161718
19202122232425
262728293031  

Nasz profil na fb

Popularne w tym miesiącu