News Chicago
Uwaga: Zima w Illinois! Jeśli nie musicie wychodzić, pozostańcie w ciepłych domach
Silne podmuchy wiatru połączone z niskimi temperaturami i opadami śniegu stworzą „potrójne zagrożenie” w okolicy Chicago już dzisiaj. Dotyczy ono zarówno osób udających się w podróż, ze względu na bardzo trudne warunki na drogach, jak i każdego, kto znajduje się na zewnątrz, ponieważ odczuwalna temperatura przy tym wietrze może spaść do 35 stopni poniżej zera. Część szkół ogłosiła zamknięcie.
Eksperci podkreślają, że chociaż suma opadów śniegu może nie być duża, warunki panujące w czasie śnieżycy sprawią, że podróż będzie prawie niemożliwa, a przebywanie na świeżym powietrzu będzie potencjalnie coraz bardziej niebezpieczne.
Dr Trevor Lewis z Cook County Health, ostrzega, że przy takiej pogodzie odmrożenie rąk może nastąpić nawet w ciągu minut.
Naturalnym mechanizmem rozgrzewania organizmu są dreszcze, to znak ostrzegawczy dla osób przebywających na zewnątrz, aby jak najszybciej dostać się do środka, zdjąć mokre ubranie i się zagrzać.
Najlepszym sposobem walki z zimnem, jeśli musisz przebywać na zewnątrz jest kaptur z podszewką z futra, ponieważ blokuje większość wiatru i najlepiej utrzymuje temperaturę ciała. Tak wykazało badanie przeprowadzone w 2004 roku na trzech uniwersytetach.
Wyściełany futrem kaptur był znany myśliwym i Inuitom od tysięcy lat.
Ostrzeżenie przed burzą zimową rozpocznie się w czwartek o godzinie 9 rano w powiatach McHenry, DeKalb, Kane, LaSalle, Kendall i Grundy.
Ostrzeżenie zacznie obowiązywać w powiatach Lake, DuPage, Kankakee, Cook i Will w Illinois w południe oraz w Lake, Newton i Jasper w północno-zachodniej Indianie od godziny 3:00 popołudniu.
Ostrzeżenie będzie obowiązywać w całym regionie do godziny 6 rano w sobotę.
Muzea, ogrody zoologiczne i inne atrakcje w Chicago ogłosiły zamknięcia z powodu ekstremalnej pogody, część szkół także będzie już dzisiaj zamknięta, ich aktualizowaną na bieżąco listę można znaleźć tutaj.

Meteorolog NBC 5 Storm Team, Paul Deanno, zapowiada, że najgorsza burza ma uderzyć między 8:00PM czwartek a 12:00 w południe w piątek, chociaż w niektórych lokalizacjach warunki podróżowania mogą ulec „szybkiemu pogorszeniu” znacznie wcześniej po południu.
Kiedy zacznie padać śnieg?
Śnieg zacznie padać w czwartek rano w zachodniej części Illinois, przesuwając się na wschód w kierunku miasta wczesnym popołudniem.
Jak duży opad śniegu jest spodziewany?
Obecnie prognozowane sumy opadów śniegu nie są bardzo duże, ale to połączenie śniegu, silnych wiatrów i niskiej temperatury stwarza niebezpieczeństwo.
W niektórych obszarach spadnie więcej niż 8 cali śniegu, podczas gdy w innych bliżej 3 cali, chociaż prognozy nadal się zmieniają. Silne podmuchy wiatru będą przenosić akumulujący się śnieg.
Niebezpieczne warunki podróży
National Weather Service ostrzega podróżnych i kierowców – niezależnie od tego, czy wybierają się na wycieczkę poza miasto, czy tylko dojeżdżają do pracy, że warunki podróży podczas szczytu burzy mogą potencjalnie „zagrażać życiu”.
W komunikacie wysłanym w środę po południu policja stanowa Illinois poprosiła mieszkańców o unikanie podróży. Illinois Tollway poinformowało, że planuje zwiększyć liczbę personelu na czas burzy.

Atak zimy nadchodzi w jednym z najbardziej ruchliwych okresów w roku. Według AAA, oczekuje się, że 113 milionów Amerykanów, w tym 5,8 miliona osób w Illinois, przejedzie 50 mil lub więcej między 23 grudnia a 2 stycznia.
Tylko w środę i czwartek Illinois Tollway oczekiwało 1,7 miliona pojazdów korzystających z systemu płatnych dróg.
Według Departamentu Lotnictwa Chicago około 2,9 miliona podróżnych przewinie się przez międzynarodowe lotniska O’Hare i Midway między 21 grudnia a 2 stycznia.
Według NWS najbardziej śnieżne Boże Narodzenie w historii Chicago miało miejsce w 1950 r., kiedy w mieście spadło nieco ponad pięć cali śniegu.
Źródło: nbc
Foto: Twitter, youTube, istock/Tatiana Dvoretskaya
News Chicago
Niespodzianka za świątecznym stołem. Kelnerka z Oak Lawn otrzymała niemal 2 tys. dolarów napiwku
W ostatni weekend w restauracji Les Brothers w Oak Lawn doszło do wzruszającego zdarzenia, które kelnerka Ashley Glaum zapamięta do końca życia. Kobieta otrzymała bowiem niespodziewany napiwek w wysokości niemal 2 tys. dolarów, który – jak podkreśla – przyszedł w chwili, gdy najbardziej go potrzebowała.
Tradycja, która odmienia życie
Za niezwykłym prezentem stoi grupa przyjaciół, którzy od pięciu lat mają własny świąteczny rytuał. Spotykają się na wspólne śniadanie, a każdy z nich przynosi dodatkowe 100 dolarów, by wręczyć wybranej kelnerce lub kelnerowi solidny, wspólny napiwek.
Jim Welsh, jeden z inicjatorów tradycji, tłumaczy, że chodzi o prostą ideę: zrobić coś dobrego na święta i dać komuś odrobinę radości. Jego przyjaciel, Jim Marquardt, dodaje, że zawsze prosi menedżera lokalu o wskazanie najbardziej zasłużonego pracownika i zachowanie całej akcji w tajemnicy.
Tym razem wybór padł na Ashley Glaum, która w Les Brothers pracuje od sześciu lat.
Wcześniejsza zmiana i niespodzianka życia
Ashley Glaum nie spodziewała się niczego niezwykłego tego dnia. Przyszła do pracy 40 minut wcześniej, by przygotować stolik dla grupy gości. Nie wiedziała, że zarówno menedżerowie, jak i nieznani jej jeszcze przyjaciele zaplanowali coś wyjątkowego.
Na koniec posiłku kelnerka została poproszona o podejście do stolika. Wtedy wręczono jej zwitek banknotów – 1 800 dolarów w gotówce.
“Nie wiedziałam, co powiedzieć. Byłam ogromnie wdzięczna. W pierwszej chwili pomyślałam: dziękuję Bogu” – wspominała wzruszona. “A zaraz potem: dziękuję tym ludziom, którzy się tu pojawili.”
Do niedawna byli obcymi ludźmi, dziś – jak mówi – stali się częścią jej niezapomnianych świąt.
Pomoc, która przyszła w idealnym momencie
Kelnerka nie kryje, że ten gest przyniósł jej realną ulgę. Ashley Glaum samotnie wychowuje dwoje dzieci: 8-letnią Michelle i 4-letniego Jesusa. Dzięki niespodziewanej darowiźnie mogła zapewnić im świąteczne prezenty i potrzebne rzeczy, na które wcześniej mogłoby zabraknąć środków. Przyznała również, że rzadko czuje się otoczona troską, a tego dnia doświadczyła jej wyjątkowo mocno.
Radość z dawania
Przyjaciele, którzy od lat pielęgnują swoją tradycję „big tip breakfast”, nie ukrywają, że daje im ona ogromną satysfakcję. “Czuję się lepiej, dając, niż gdybym miał dostać. To wspaniałe uczucie móc komuś pomóc” – mówi Jim Marquardt.
Mają nadzieję, że ich historia zainspiruje innych do podobnych gestów – zarówno w okresie świątecznym, jak i przez cały rok.
Lekcja dobroci na święta
Ashley Glaum podkreśla, że gest grupy przyjaciół dał jej nie tylko pieniądze, ale i poczucie nadziei. “Dawajcie tyle, ile możecie, komu możecie. Nawet najmniejsza pomoc ma znaczenie. Chciałabym, żeby każdy mógł poczuć to, co ja poczułam tego dnia” – powiedziała.
Źródło: cbs
Foto: YouTube
News Chicago
Portillo’s wraca do serca Chicago. Kultowa sieć otworzy lokal przy Michigan Avenue
Portillo’s — jedna z najbardziej rozpoznawalnych marek kulinarnych miasta — przygotowuje się do otwarcia nowego lokalu w ścisłym centrum Chicago. Z dokumentów budowlanych złożonych w urzędzie miasta wynika, że restauracja powstanie na parterze budynku przy 300 N. Michigan Avenue, w sąsiedztwie mostu nad rzeką Chicago.
Dokumenty wskazują, że spółka planuje adaptację przestrzeni na pełnowymiarową restaurację z miejscami siedzącymi. Oficjalna data otwarcia nie została jeszcze ogłoszona, ale rozpoczęta procedura budowlana sugeruje, że prace ruszą w najbliższych miesiącach.
Ikona miasta — teraz w jednym z najbardziej ruchliwych punktów Downtown
Nowa lokalizacja mieści się w 47-piętrowej wieży mieszkalno-hotelowej wybudowanej przez Sterling Bay oraz Magellan Development Group, obejmującej również hotel z 280 pokojami. Michigan Avenue, szczególnie w tej części, należy do najczęściej odwiedzanych przez turystów i pracowników biurowych ulic w mieście, co czyni ją idealnym miejscem dla ekspansji marki.
Lokal będzie drugim punktem Portillo’s w śródmieściu Chicago i czwartym w granicach miasta.
Od małego stoiska do potęgi kulinarnej
Portillo’s rozpoczął działalność w 1963 roku jako niewielki hot-dog stand w Villa Park, założony przez Dicka Portillo. Dziś sieć liczy ponad 70 restauracji w 10 stanach, zachowując jednak silne związki z Chicagoland.
Marka słynie przede wszystkim z:
- klasycznych Chicago-style hot dogs,
- Italian beef w wielu wariantach,
- popularnej chopped salad,
- legendarnego domowego ciasta czekoladowego,
- oraz kultowego chocolate cake shake.
W ostatnich latach Portillo’s zdobywa również uwagę dzięki współpracom kulinarnym — m.in. z Lou Malnati’s czy Milk Bar z Nowego Jorku — które przyciągają nowych klientów i wzmacniają rozpoznawalność marki.
Na szczegóły dotyczące otwarcia, projektu wnętrza i oferty trzeba jeszcze poczekać, jednak nowa restauracja zapowiada się jako jedno z najbardziej wyczekiwanych debiutów gastronomicznych w Chicago.
Źródło: blockclubchicago
Foto: Portillo’s
News Chicago
W noc sylwestrową pojedziemy za darmo: Molson Coors i CTA uruchamiają program Free Rides
-
GOŚCIE BUDZIK MORNING SHOW3 tygodnie temuPielęgnujemy świąteczne tradycje. Patrycja Niżnik zaprasza na Mikołajki i Wigilię
-
News Chicago3 tygodnie temuCeny gazu nie wzrosną w przyszłym roku w Illinois tak bardzo jak chciał Nicor Gas i Ameren
-
Polonia Amerykańska4 tygodnie temuGłosujemy na Emily Reng startującą w Miss Universe – historyczny moment dla Polonii!
-
News USA2 tygodnie temuRząd wstrzymuje rozpatrywanie wszystkich wniosków imigracyjnych z 19 państw
-
News USA1 tydzień temuHistoryczne wystąpienie prezydenta: Trump o uroczystości Niepokalanego Poczęcia
-
News USA4 tygodnie temuKoniec ulg podatkowych dla osób przebywających nielegalnie w USA
-
GOŚCIE BUDZIK MORNING SHOW2 tygodnie temuTomasz Potaczek z Chicago ponownie na podium Mistrzostw Świata w Kettlebell
-
News USA2 tygodnie temuUniwersytet Kolorado zapłaci 10,3 mln USD za przymus szczepień przeciw COVID-19










