News USA
Koleje znowu grożą strajkiem. Czy pociągi staną na święta?
Gdy rozpoczyna się pracowity sezon świątecznych zakupów i podróży, powraca niestety groźba potencjalnie „niszczycielskiego” strajku kolejowego. Oznaczałby on katastrofalne straty dla amerykańskiej gospodarki i problemy z łańcuchem dostaw w wielu branżach.
Prezydent Joe Biden w poniedziałek poprosił Kongres o interwencję i zablokowanie strajku kolejowego a przewodnicząca Izby Reprezentantów Nancy Pelosi zapowiedziała, że prawodawcy podejmą w tym tygodniu ustawodawstwo, aby narzucić porozumienie, na które związki zawodowe zgodziły się we wrześniu.
„Powiem jasno: zamknięcie kolei zniszczyłoby naszą gospodarkę” – powiedział Biden w oświadczeniu.
„Bez kolei towarowej wiele gałęzi przemysłu w USA zostałoby zamkniętych”.
Biden powiedział również, że zamknięcie transportu towarowego w okresie świątecznym byłoby „niszczycielskie”.
Co mówią związki zawodowe
W poniedziałek grupa handlowa Association of American Railroads AAR pochwaliła działanie Bidena.
„Nikt nie czerpie korzyści z przerwy w pracy kolei – ani nasi klienci, ani pracownicy kolei, ani amerykańska gospodarka” – powiedział prezes i dyrektor generalny AAR, Ian Jefferies.
„Teraz jest odpowiedni czas, aby Kongres uchwalił przepisy wdrażające umowy ratyfikowane już przez osiem z dwunastu związków zawodowych”.
Koleje, w tym Union Pacific, BNSF, Norfolk Southern, CSX i Kansas City Southern, chciały, aby każda umowa była ściśle zgodna z zaleceniami specjalnej komisji arbitrów, którą wyznaczył Biden tego lata. Wezwała ona do podwyżek pensji o 24% i wypłat 5000 $ w premiach.
Nie rozwiało to jednak obaw pracowników dotyczących napiętych harmonogramów, które utrudniają wzięcie dnia wolnego i innych warunków pracy. Do narzucenia tego Biden wzywa Kongres.
Obecna „wstępna” umowa weszła w życie we wrześniu
Strajkowi kolejarzy udało się zapobiec we wrześniu, po tym, jak osiągnięto „wstępne” porozumienie o pracy na kolei między związkami zawodowymi a przedsiębiorstwami kolejowymi.
Jednak w miarę zbliżania się kolejnego kluczowego terminu 9 grudnia ryzyko strajku powróciło.
Jeden z największych związków kolejowych odrzucił umowę w zeszłym tygodniu, dołączając do trzech innych, które nie zatwierdziły umów z powodu obaw o wymagające harmonogramy i brak płatnego czasu chorobowego.
Wrześniowe porozumienie, do którego wzywają Biden i Pelosi, jest niewielką poprawą w stosunku do tego, co latem zaleciła rada arbitrów.
Wrześniowa umowa dodała trzy bezpłatne dni wolne w roku dla inżynierów i konduktorów na wizyty lekarskie, o ile zaplanowali je z co najmniej 30-dniowym wyprzedzeniem.
Koleje obiecały również we wrześniu, że nie będą karać pracowników hospitalizowanych i będą dalej negocjować ze związkami zawodowymi w sprawie zatwierdzenia umowy dotyczącej planowania dni wolnych.
Potencjalny strajk kolejowy wpłynie na każdego, nawet jeśli nie planuje podróży pociągiem
Amerykańscy konsumenci i prawie każda branża odczują skutki zatrzymania pociągów towarowych.
Stawka jest tak wysoka dla gospodarki, że oczekuje się, że Kongres zainterweniuje i narzuci pracownikom kolei warunki kontraktów.
Ostatni raz strajk kolei amerykańskich miał miejsce w 1992 roku. Strajk ten trwał dwa dni przed interwencją Kongresu. Dłuższe zamknięcie kolei nie miało miejsca od stulecia, częściowo dlatego, że ustawa uchwalona w 1926 r., która reguluje negocjacje kolejowe, znacznie utrudniła strajk robotnikom.
Niektóre z oczekiwanych skutków strajku kolejowego
2 miliardy dolarów dziennie strat dla gospodarki USA
Koleje przewożą każdego roku około 40% krajowego transportu towarowego.
I chociaż niektóre firmy próbowałyby przenieść dostawy do ciężarówek, nie ma ich wystarczająco dużo. Grupa handlowa Association of American Railroads oszacowała, że potrzeba 467 000 dodatkowych ciężarówek dziennie, aby obsłużyć wszystko, co dostarczają teraz koleje.
Chemikalia, takie jak chlor, mogą się skończyć
Producenci chemikaliów i rafinerie będą jednymi z pierwszych, których on dotyczy, ponieważ koleje zaprzestaną transportu niebezpiecznych chemikaliów na około tydzień przed terminem strajku, aby upewnić się, że żadne cysterny wypełnione niebezpiecznymi płynami nie utkną po drodze.
Oznacza to, że np. chlor, który stosują oczyszczalnie wody, stałby się trudny do zdobycia. Zapasy chloru w oczyszczalniach mogą wystarczyć na mniej więcej tydzień.

Problemy pasażerów
Mniej więcej połowa wszystkich systemów kolei podmiejskich opiera się przynajmniej częściowo na torach należących do kolei towarowych, a prawie wszystkie pociągi dalekobieżne Amtrak kursują po sieci towarowej.
Dostawy żywności
Wystarczy czas około tygodnia, aby klienci zauważyli w sklepie spożywczym braki płatków śniadaniowych, masła orzechowego i piwa – powiedział Tom Madrecki, wiceprezes ds. łańcucha dostaw w Consumer Brands Association.
30% całej pakowanej żywności w USA jest przewożone koleją.
Odsetek ten jest znacznie wyższy w przypadku cięższych przedmiotów, takich jak puszki z zupą.
Z kolei produkcja takiej żywności jak płatki zbożowe, oleje kuchenne i piwo, są uzależnione od dostaw kolejowych surowców, takich jak zboże, jęczmień i orzeszki ziemne.

Głodne zwierzęta
Wszelkie zakłócenia w usługach kolejowych mogą zagrozić zdrowiu kurczaków i świń, które są uzależnione od pociągów dostarczających paszę, i przyczynić się do wyższych cen mięsa.
Ryzyko w handlu detalicznym
Jess Dankert, wiceprezes ds. łańcucha dostaw w Retail Industry Leaders Association, powiedział, że zapasy sprzedawców detalicznych są w dużej mierze gotowe na święta. Ale branża opracowuje plany awaryjne.
Strajk kolejowy może nadal wpływać na artykuły świąteczne wysyłane do sklepów w grudniu i zdecydowanie utrudni zaopatrzenie w towary na następny sezon.
Detaliści obawiają się również zamówień internetowych. Nadawcy tacy jak FedEx i UPS korzystają z wagonów kolejowych, które mieszczą około 2000 paczek w każdym wagonie.

Rynek samochodowy
Kierowcy płacą już rekordowe ceny i często miesiącami czekają na nowe pojazdy ze względu na problemy produkcyjne w branży motoryzacyjnej związane z niedoborem chipów komputerowych w ostatnich latach.
75% wszystkich nowych pojazdów rozpoczyna swoją podróż z fabryk do dealerów drogą kolejową. Pociągi dostarczają dziennie około 2000 wagonów wypełnionych pojazdami.
A producenci samochodów mogą mieć trudności z utrzymaniem swoich fabryk podczas strajku, ponieważ niektóre większe części i surowce także są transportowane koleją.
Źródło: nbc
Foto: YouTube, istock/santypan/ Pavlo Sukharchuk/ JerryB7
News Chicago
Departament Sprawiedliwości pozywa Pritzkera i Raoula za nowe przepisy imigracyjne w Illinois
Departament Sprawiedliwości USA (DOJ) złożył w poniedziałek pozew przeciwko Gubernatorowi Illinois JB Pritzkerowi oraz Prokuratorowi Generalnemu Stanu, Kwame Raoulowi. Zarzuca w nim, że uchwalone w tym roku dwa nowe stanowe prawa imigracyjne utrudniają egzekwowanie prawa federalnego i zagrażają bezpieczeństwu funkcjonariuszy.
Pozew dotyczy: Illinois Bivens Act i Court Access, Safety, and Participation Act. Według Departamentu Sprawiedliwości DOJ obie ustawy mają stanowić nielegalną ingerencję w kompetencje władz federalnych i utrudniać działania funkcjonariuszy zajmujących się egzekwowaniem prawa imigracyjnego.
Nowe przepisy pod lupą władz federalnych
Illinois Bivens Act
Uchwalony pod koniec października i wprowadzony w życie natychmiast. Pozwala mieszkańcom Illinois pozywać każdą osobę – w tym funkcjonariuszy federalnych – która egzekwuje przepisy imigracyjne: w sądach, szpitalach, szkołach i ośrodkach opieki nad dziećmi, jeśli działanie to narusza Konstytucję USA lub konstytucję stanu. Akt precyzuje również zasady przyznawania odszkodowań karnych.
Court Access, Safety, and Participation Act
Przyjęty na początku grudnia. Zabrania funkcjonariuszom federalnym dokonywania aresztowań: wewnątrz budynków sądów w Illinois, w drodze do sądu, oraz w drodze powrotnej. Podobnie jak Illinois Bivens Act przewiduje odpowiedzialność cywilną za naruszenia.
DOJ: „Przepisy są nielegalne i zagrażają funkcjonariuszom”
W komunikacie federalnym wskazano, że oba akty stanowią próbę regulowania i ograniczania działań funkcjonariuszy federalnych, którzy i tak zmagają się z „bezprecedensową falą nękania, ujawniania danych osobowych i przemocy”.
Prokurator USA Steven Weinhoeft z Południowego Dystryktu Illinois ostro skrytykował działania władz stanowych:
„Politycy w Illinois wolą atakować organy ścigania pozwami i odszkodowaniami, zamiast wspierać program Departamentu Bezpieczeństwa Narodowego mający na celu usuwanie z kraju niebezpiecznych przestępców – morderców, gwałcicieli dzieci i innych groźnych sprawców”.

Intensyfikacja egzekwowania prawa imigracyjnego w Illinois
Od objęcia urzędu na początku roku Prezydent Donald Trump znacząco zwiększył działania imigracyjne w największych miastach USA. W ciągu niespełna trzech miesięcy funkcjonariusze zatrzymali 4 200 nielegalnych imigrantów w Chicago, w ramach Operation Midway Blitz, rozpoczętej we wrześniu.
DHS twierdzi, że Chicago zostało wybrane celowo, ponieważ – według federalnych władz – „Gubernator Pritzker i jego polityka sanktuarium chroniła nielegalnych przestępców, pozwalając im swobodnie poruszać się po amerykańskich ulicach”.
Pozew wpisuje się w szerszą strategię DOJ
Nowa sprawa przeciwko Illinois to kolejna część serii działań Departamentu Sprawiedliwości skierowanych przeciwko stanom, których polityka – zdaniem władz federalnych – utrudnia funkcjonowanie służb imigracyjnych.

DOJ pozywał już: Kalifornię, New Jersey i Nowy Jork, zarzucając im blokowanie lub utrudnianie współpracy z federalnymi organami ścigania.
Co dalej?
Pozew ma trafić do sądu federalnego, który oceni, czy stanowe akty prawne naruszają konstytucyjne uprawnienia rządu USA. Spór zapowiada się na długotrwały i może stać się precedensem w relacjach między polityką migracyjną stanów a działaniami federalnych służb imigracyjnych.
Źródło: The Epoch Times
Foto: ICE, JB Pritzker fb
News USA
Dania i Grenlandia odrzucają sugestie przejęcia terytorium przez USA
W poniedziałek przywódcy Danii i Grenlandii stanowczo odrzucili możliwość przejęcia Grenlandii przez Stany Zjednoczone i zażądali poszanowania integralności terytorialnej po tym, jak Prezydent Donald Trump ogłosił powołanie specjalnego wysłannika USA ds. tego terytorium. Na stanowisko to mianował Gubernatora Luizjany Jeffa Landry’ego, co natychmiast wywołało napięcia w relacjach dwustronnych.
Sprzeciw Kopenhagi i Nuuk wobec działań Waszyngtonu
Wspólne oświadczenie Premier Danii Mette Frederiksen i Premiera Grenlandii Jensa-Frederika Nielsena podkreśla, że granice państw i suwerenność są nienaruszalne: „Nie można anektować innego kraju. Nawet pod pretekstem bezpieczeństwa międzynarodowego”.
W komunikacie dodano: „Grenlandia należy do Grenlandczyków, a Stany Zjednoczone nie przejmą Grenlandii. Oczekujemy poszanowania naszej wspólnej integralności terytorialnej”.
W reakcji na decyzję Waszyngtonu Minister Spraw Zagranicznych Danii Lars Løkke Rasmussen zapowiedział wezwanie ambasadora USA Kennetha Howery’ego do resortu. Duńskie media TV2 i DR poinformowały o tym po jego wystąpieniu na Wyspach Owczych.
Długotrwałe napięcia wokół ambicji Waszyngtonu
To kolejne zaognienie tematu, który powraca od początku drugiej kadencji Donalda Trumpa. Prezydent wielokrotnie mówił o potrzebie objęcia Grenlandii jurysdykcją USA i nie wykluczał użycia siły wojskowej. Wyspa, bogata w surowce mineralne i kluczowa strategicznie w kontekście Arktyki, od dawna znajduje się w orbicie zainteresowań Stanów Zjednoczonych.
W marcu Wiceprezydent JD Vance odwiedził amerykańską bazę wojskową na Grenlandii i zarzucił Danii niedoinwestowanie tego obszaru. W sierpniu duńskie władze wezwały najwyższego rangą dyplomatę USA w Kopenhadze po doniesieniach, że osoby powiązane z Trumpem prowadziły niejawne operacje wpływu na Grenlandii.
Wypowiedzi Landry’ego i komentarz Białego Domu
W ogłoszeniu z niedzieli Donald Trump wskazał, że Jeff Landry „rozumie strategiczne znaczenie Grenlandii” i „będzie zdecydowanie bronił interesów USA i ich sojuszników”. Sam Landry napisał w mediach społecznościowych, że „to zaszczyt służyć (…) aby uczynić Grenlandię częścią USA”.
Według urzędnika duńskiego rządu, który wypowiadał się anonimowo, Dania nie została wcześniej poinformowana o decyzji. Co więcej, spodziewano się wzmianki o Arktyce w strategii bezpieczeństwa narodowego USA, tymczasem dokument nie odniósł się do tego regionu.
Zastępczyni rzecznika Białego Domu Anna Kelly stwierdziła w poniedziałek, że powołanie specjalnego wysłannika wynika z przekonania administracji, iż Grenlandia jest „kluczowym punktem strategicznym w Arktyce dla utrzymania pokoju poprzez siłę”.
Reakcja Grenlandii i stanowisko Unii Europejskiej
Premier Jens-Frederik Nielsen w osobnym oświadczeniu napisał: „Grenlandia znów obudziła się, słysząc nowy komunikat ze strony USA, ale niczego to nie zmienia”. Podkreślił, że Grenlandia ma własną demokrację i chętnie współpracuje z innymi państwami, „ale zawsze z poszanowaniem naszych wartości i naszych życzeń”.

Grenlandia
Wcześniejszy raport duńskiej służby wywiadu wojskowego stwierdzał, że USA używają swojej potęgi gospodarczej, aby „narzucać swoją wolę” i grozić siłą wojskową zarówno wrogom, jak i sojusznikom.
W reakcji na rozwój wydarzeń przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen podkreśliła w mediach społecznościowych, że Arktyka jest kluczowym priorytetem polityki bezpieczeństwa UE, oraz przypomniała, że „integralność terytorialna i suwerenność są fundamentalnymi zasadami prawa międzynarodowego”.
Zadeklarowała: „Stoimy w pełnej solidarności z Danią i mieszkańcami Grenlandii”.
Źródło: AP
Foto: YouTube, istock/Mikael Svensson/
News USA
Trump zapowiada budowę nowego okrętu i powstanie „Złotej Floty” Marynarki Wojennej USA
W poniedziałek podczas świątecznego wystąpienia w Mar-a-Lago na Florydzie, Prezydent Donald Trump ogłosił ambitny plan budowy nowego, ogromnego okrętu wojennego, który nazwał „battleship”. Projekt ma być częścią szerszej koncepcji stworzenia elitarnej „Złotej Floty” – nowej generacji jednostek o niewidzianej dotąd sile rażenia.
Donald Trump zapowiedział, że nowy okręt „będzie najszybszy, największy i 100 razy potężniejszy niż jakikolwiek okręt wojenny w historii”. Jak dodał, ma przewyższać rozmiarami i możliwościami słynne pancerniki typu Iowa z okresu II wojny światowej.
Okręt większy niż „Iowa” i uzbrojony w technologie przyszłości
Według zapowiedzi prezydenta, okręt ma być dłuższy i cięższy niż jednostki ważące około 60 tys. ton, które w latach 40. stanowiły podstawę siły uderzeniowej floty USA. Nowy „battleship” miałby zostać wyposażony w:
- pociski hipersoniczne,
- działa szynowe (rail gun),
- lasery dużej mocy.
Technologie te wciąż są w fazie rozwojowej w Marynarce Wojennej Stanów Zjednoczonych i nie są jeszcze wdrożone operacyjnie.
Problemy z dotychczasowymi programami budowy okrętów
Deklaracja prezydenta nadchodzi zaledwie miesiąc po tym, jak Marynarka Wojenna USA zrezygnowała z planów budowy nowej, mniejszej klasowej jednostki bojowej z powodu rosnących kosztów i opóźnień. Zdecydowano się zamiast tego na zmodyfikowaną wersję kutra Straży Wybrzeża.
Jednocześnie marynarka wciąż zmaga się z:
- przekroczonym budżetem i harmonogramem budowy lotniskowców klasy Ford,
- opóźnieniami w programie okrętów podwodnych klasy Columbia,
- problemami z innymi projektami modernizacyjnymi.
Pancerniki – technologia minionej epoki
Historycznie termin „battleship” odnosi się do silnie opancerzonego okrętu z ogromnymi działami artyleryjskimi. Jednostki tego typu osiągnęły szczyt znaczenia podczas II wojny światowej. Po niej rola pancerników stopniowo malała wraz z rozwojem lotnictwa pokładowego i rakiet dalekiego zasięgu.
W latach 80-tych Marynarka Wojenna USA zmodernizowała cztery pancerniki typu Iowa, wyposażając je m.in. w pociski manewrujące, lecz w latach 90-tych wszystkie zostały ostatecznie wycofane ze służby.

Wygląd okrętów wojennych
Prezydent Trump już wcześniej wyrażał silne opinie na temat wyglądu i konstrukcji okrętów marynarki. Podczas pierwszej kadencji postulował powrót do parowych katapult na lotniskowcach, krytykował rdzę na jednostkach i narzekał na „brzydki wygląd” nowoczesnych niszczycieli.
„Marynarka Wojenna USA poprowadzi projektowanie tych okrętów wspólnie ze mną, ponieważ mam duże poczucie estetyki” – oświadczył.
Wizja ambitna, ale czy realna?
Ogłoszenie wywołało debatę ekspertów obronnych. Zarówno rozmiar zapowiedzianego okrętu, jak i zastosowanie zaawansowanych systemów broni wymagają ogromnych nakładów finansowych oraz przełomów technologicznych.

Nie jest również jasne, czy Kongres poprze wielomiliardowy program budowy nowych pancerników, skoro obecne projekty stoczniowe już borykają się z opóźnieniami i przekroczeniami budżetów.
Donald Trump określił jednak „Złotą Flotę” jako wizję, która ma na nowo zdefiniować amerykańską potęgę morską.
Źródło: AP
Foto: YouTube, The White House
-
GOŚCIE BUDZIK MORNING SHOW4 tygodnie temuPielęgnujemy świąteczne tradycje. Patrycja Niżnik zaprasza na Mikołajki i Wigilię
-
News Chicago4 tygodnie temuCeny gazu nie wzrosną w przyszłym roku w Illinois tak bardzo jak chciał Nicor Gas i Ameren
-
News USA3 tygodnie temuRząd wstrzymuje rozpatrywanie wszystkich wniosków imigracyjnych z 19 państw
-
News USA2 tygodnie temuHistoryczne wystąpienie prezydenta: Trump o uroczystości Niepokalanego Poczęcia
-
GOŚCIE BUDZIK MORNING SHOW3 tygodnie temuTomasz Potaczek z Chicago ponownie na podium Mistrzostw Świata w Kettlebell
-
News USA3 tygodnie temuUniwersytet Kolorado zapłaci 10,3 mln USD za przymus szczepień przeciw COVID-19
-
NEWS Florida4 tygodnie temuKlientów Florida Power & Light czeka rekordowa podwyżka cen energii elektrycznej
-
Polonia Amerykańska3 tygodnie temuMsza Św. w intencji ofiar stanu wojennego zostanie odprawiona 14 grudnia w Kościele Św. Trójcy










