News USA
Były prezydent Donald Trump ponownie kandyduje na przywódcę Stanów Zjednoczonych
Były prezydent Donald Trump przygotowuje się do rozpoczęcia swojej trzeciej kampanii do Białego Domu. Formalnie ogłosił swoją kandydaturę na prezydenta w wyborach 2024 r.
Trump miał nadzieję, że wykorzysta oczekiwane zyski GOP w zeszłotygodniowych wyborach jako trampolinę do zdobycia nominacji swojej partii. Zamiast tego obwinia się go o poparcie serii przegranych kandydatów po tym, jak Republikanom nie udało się przejąć kontroli nad Senatem.
Podczas gdy partia była o krok od odzyskania kontroli w Izbie Reprezentantów we wtorek, może skończyć z najmniejszą większością głosów od dziesięcioleci.
„Mam nadzieję, że jutro okaże się jednym z najważniejszych dni w historii naszego Kraju!” — napisał w poniedziałek Trump w swoich mediach społecznościowych.
Kolejna kampania to niezwykły zwrot dla każdego byłego prezydenta USA. Tylko jeden prezydent w historii Stanów Zjednoczonych został wybrany na dwie nie następujące po sobie kadencje: Grover Cleveland w 1884 i 1892 r.
Trump stoi również w obliczu serii nasilających się dochodzeń kryminalnych, w tym śledztwa Departamentu Sprawiedliwości w sprawie setek dokumentów z tajnymi oznaczeniami, które zostały odkryte w pudełkach i szufladach w jego klubie Mar-a-Lago.
Doradcy i sojusznicy namawiali Trumpa, by zaczekał z ogłoszeniem swoich planów do końca kadencji – a potem do drugiej tury wyborów do Senatu 6 grudnia w Georgii.
Ale Trump, chcący wrócić do centrum uwagi, ma również nadzieję, że powstrzyma długą listę potencjalnych pretendentów, w tym gubernatora Florydy Rona DeSantisa, który w zeszłym tygodniu ubiegał się o reelekcję i jest teraz namawiany przez wielu członków swojej partii do kandydowania na prezydenta.
Trump już zaczął publicznie atakować DeSantisa.
W międzyczasie w Utah 86 republikańskich prawodawców rozesłało w poniedziałek komunikat prasowy wzywający DeSantisa do startu. Stanowa większość Mormonów od dawna sceptycznie odnosi się do Trumpa.
Z kolei Paul Cordes, szef sztabu Partii Republikańskiej stanu Michigan, napisał czterostronicową notatkę wewnętrzną, w której skrytykował wspieranych przez Trumpa kandydatów za „ogólnostanowe przeglądy”, które po raz pierwszy od 40 lat zapewnią Demokratom pełną kontrolę nad rządem stanowym.
Obejmuje to Tudor Dixon, która przegrała wyścig na stanowisko gubernatora z urzędującą Demokratką Gretchen Whitmer dwucyfrową liczbą.
Kongresmenka Liz Cheney, kolejna krytyk Trumpa, która rozważa własną kandydaturę w 2024 r., zwróciła uwagę na straty kandydatów wspieranych przez Trumpa podczas przemówienia we wtorek rano na Światowym Szczycie Kobiet The Washington Post.
„Nie ma wątpliwości, że nie nadaje się na urząd. I jestem przekonana, że już nigdy nie będzie prezydentem” powiedziała Cheney o Trumpie.
Tymczasem Josh Holmes, republikański konsultant bliski McConnellowi, powiedział, że Trump pozostaje „zdecydowanym faworytem”, gdy wchodzi do wyścigu o fotel prezydenta.
Źródło: dailyherald
Foto: YouTube
News USA
Koniec rekordowego zamknięcia rządu. Prezydent podpisał ustawę budżetową
W środę Prezydent Donald Trump podpisał ustawę przyjętą przez obie izby Kongresu, która zapewnia tymczasowe finansowanie federalnych instytucji do stycznia przyszłego roku. Dokument formalnie kończy bezprecedensowe, 43-dniowe zamknięcie rządu – najdłuższe w historii Stanów Zjednoczonych.
„Dziś wysyłamy jasny sygnał, że nigdy nie ulegniemy wymuszeniom” – powiedział Donald Trump w Gabinecie Owalnym tuż przed podpisaniem ustawy, odnosząc się do negocjacji z Demokratami, które doprowadziły do impasu. Prezydent ponownie wezwał także do zniesienia senackiej zasady filibusteru, wymagającej 60 głosów do przyjęcia większości ustaw.
Ustawa została podpisana o 10:25PM czasu lokalnego – około dwóch godzin po tym, jak Izba Reprezentantów zatwierdziła ją głosami 222 do 209.
Decyzja oznacza, że setki tysięcy pracowników federalnych wkrótce otrzymają zaległe wynagrodzenia, a zawieszone programy pomocowe – w tym Program Uzupełniającej Pomocy Żywnościowej (SNAP) – wznowią działalność.
Stopniowy powrót do normalności
Zakończenie zamknięcia umożliwi m.in. pełne przywrócenie kontroli lotów. W ostatnich tygodniach ruch lotniczy w USA był poważnie zakłócony – część kontrolerów ruchu lotniczego rezygnowała z pracy z powodu braku wypłat, a Federalna Administracja Lotnictwa (FAA) ograniczała starty z przyczyn bezpieczeństwa.
Ustawa finansuje działanie trzech kluczowych resortów – Departamentu Rolnictwa, Departamentu ds. Weteranów i Władzy Legislacyjnej – aż do 30 września 2026 roku. Pozostałe agencje otrzymały finansowanie tymczasowe, do końca stycznia 2026 r.
W głosowaniu nad ustawą sześciu Demokratów zagłosowało „za”, w tym Jared Golden z Maine i Henry Cuellar z Teksasu. Przeciwko byli m.in. Republikanie Thomas Massie (Kentucky) i Greg Steube (Floryda). Wcześniej projekt przeszedł przez Senat z poparciem ośmiu Demokratów i wszystkich Republikanów poza jednym.
„Demokraci nie osiągnęli w ten sposób absolutnie nic” – skomentował po głosowaniu spiker Izby Reprezentantów Mike Johnson (R-Luizjana).
Kontrowersje wokół zapisu o uprawnieniach senatorów
Jednym z najbardziej spornych punktów ustawy był zapis umożliwiający senatorom pozywanie rządu federalnego na kwotę co najmniej 500 tys. dolarów, jeśli ich rejestry połączeń telefonicznych zostałyby przeszukane bez ich wiedzy – nawet w przypadku zgody sądu.
Przepis ten, wprowadzony przez Senat, wywołał sprzeciw wśród Republikanów. Część z nich uznała, że przyznaje on politykom nadmierne przywileje kosztem podatników.
Johnson zapowiedział, że Izba w najbliższych tygodniach rozważy oddzielne ustawodawstwo mające uchylić kontrowersyjny zapis. Greg Steube (R-Floryda) wyraził jednak wątpliwość, czy Senat zajmie się tą poprawką.
Nowe twarze i symboliczne momenty
Środowe głosowanie było pierwszym od ośmiu tygodni, kiedy pełna Izba obradowała w pełnym składzie. Po raz pierwszy wzięła w nim udział Adelita Grijalva (D-Arizona), córka zmarłego kongresmena Raúla Grijalvy, która wygrała wybory uzupełniające w jego okręgu.
Jej zaprzysiężenie przyciągnęło uwagę opinii publicznej z powodu wcześniejszej zapowiedzi, że złoży podpis pod petycją domagającą się ujawnienia akt dotyczących sprawy Jeffreya Epsteina.
Widmo kolejnego zamknięcia w styczniu
Choć podpis Prezydenta Trumpa formalnie zakończył trwający rekordowo długo paraliż rządu, politycy obu partii ostrzegają, że sytuacja może się powtórzyć już za kilka tygodni.
Przewodnicząca Komisji ds. Alokacji Budżetu, Rosa DeLauro (D-Connecticut), wyraziła obawy, że jeśli Kongres nie porozumie się w sprawie finansowania opieki zdrowotnej, rząd może ponownie zostać zamknięty 30 stycznia.
Spór o ulgi podatkowe i opiekę zdrowotną
Głównym punktem sporu pozostaje przyszłość ulg podatkowych w ramach Affordable Care Act (ACA), które wygasają z końcem roku. Demokraci postulują ich trzyletnie przedłużenie, argumentując, że wygaśnięcie ulg może doprowadzić do drastycznego wzrostu składek na ubezpieczenia zdrowotne.
Propozycja lidera mniejszości Hakeema Jeffriesa (D-Nowy Jork) nie uzyskała jednak wystarczającego poparcia.
Republikanie przedstawili alternatywne rozwiązania – w tym pomysł Donalda Trumpa dotyczący bezpośrednich płatności zamiast ulg podatkowych, a także projekty senatorów Billa Cassidy’ego (R-Louisiana) i Lindsey Graham (R-Karolina Południowa) zakładające m.in. wprowadzenie stanowych grantów blokowych lub kont oszczędnościowych na cele zdrowotne.

Nie wiadomo jeszcze, które z propozycji zyskają większość w Kongresie.
W Senacie: ostrożny optymizm
Senat przyjął ustawę o finansowaniu 10 listopada. Wśród Demokratów, którzy głosowali „za”, znaleźli się m.in. Jacky Rosen i Catherine Cortez Masto (Nevada), John Fetterman (Pensylwania) i Dick Durbin (Illinois).
Senator Jeanne Shaheen (D-New Hampshire) ostrzegła po głosowaniu, że Demokraci mogą rozważyć kolejne zawieszenie działalności rządu w styczniu, jeśli ulgi podatkowe w ramach ACA nie zostaną przedłużone.

Na środowej konferencji prasowej Mike Johnson odmówił zobowiązania się do przeprowadzenia głosowania w tej sprawie, co – jak zauważyli komentatorzy – może ponownie doprowadzić do politycznego pata w nowym roku.
Źródło: The Epoch Times
Foto: YouTube, The White House
News USA
Prezydent Trump żąda obniżek cen leków. Oto najdroższe farmaceutyki w USA
Donald Trump wystosował ostrzeżenie do największych koncernów farmaceutycznych, domagając się obniżenia cen leków – w przeciwnym razie, jak zapowiedział, sam zamierza interweniować. W liście skierowanym w lipcu do 17 prezesów firm farmaceutycznych, prezydent przedstawił oczekiwania wobec branży, wzywając do działań mających na celu zmniejszenie kosztów leczenia dla amerykańskich pacjentów.
Wielu Amerykanów płaci znacznie więcej za te same leki niż pacjenci w innych krajach, mimo że preparaty te często dotyczą powszechnych schorzeń, takich jak cukrzyca, nowotwory czy choroby serca.
Oto zestawienie pięciu najdroższych leków w Stanach Zjednoczonych, biorąc pod uwagę sprzedaż i średnie koszty ponoszone przez pacjentów. Dane nie obejmują rabatów ani ulg, z których część klientów może korzystać.
1. Keytruda (Merck) – nowotwory
- Cena: ok. 11 795 dolarów za dawkę co 3 tygodnie
- Sprzedaż globalna w 2024 r.: 29,5 mld dolarów
- Lek immunoterapeutyczny stosowany w leczeniu wielu rodzajów raka, w tym czerniaka, raka płuca i pęcherza.
2. Ozempic (Novo Nordisk) – cukrzyca typu 2
- Cena: ok. 997,58 dolarów za wstrzykiwacz na 28 dni
- Sprzedaż globalna w 2024 r.: ponad 17 mld dolarów
- Choć zatwierdzony wyłącznie do leczenia cukrzycy, Ozempic jest powszechnie stosowany w celu redukcji masy ciała, mimo że nie ma zatwierdzenia FDA do leczenia otyłości.
- Firma podkreśla, że „prawie 90% pacjentów z ubezpieczeniem płaci 25 dolarów lub mniej”.

3. Mounjaro (Eli Lilly) – cukrzyca i odchudzanie
- Cena: ok. 1 080 dolarów miesięcznie (cztery wstrzykiwacze na 28 dni)
- Sprzedaż globalna w 2024 r.: 11,5 mld dolarów
- Preparat stosowany w leczeniu cukrzycy typu 2, który również zyskał popularność jako środek wspomagający utratę wagi.
4. Eliquis (Bristol-Myers Squibb / Pfizer) – lek przeciwzakrzepowy
- Cena: od 500 do 600 dolarów miesięcznie
- Sprzedaż globalna w 2024 r.: 11,4 mld dolarów
- Stosowany w profilaktyce udarów i zakrzepów krwi, często przepisywany pacjentom z migotaniem przedsionków.

5. Biktarvy (Gilead Sciences) – HIV
- Cena: od 2 000 do 3 000 dolarów miesięcznie
- Sprzedaż globalna w 2024 r.: 10 mld dolarów
- Jeden z najczęściej przepisywanych leków antyretrowirusowych w USA, łączący w jednej tabletce trzy substancje czynne.
Donald Trump zapowiedział, że jeśli firmy nie podejmą działań w kierunku obniżenia cen, jego administracja przygotuje regulacje wymuszające większą przejrzystość i konkurencję na rynku leków.
Jak podkreślił prezydent, celem jest to, by amerykańscy pacjenci nie płacili więcej niż reszta świata za te same terapie.
Źródło: fox13
Foto: istock/Ridofranz/, Bristol-Myers Squibb
News USA
FAA utrzyma redukcję liczby lotów na 40 największych lotniskach USA na poziomie 6%
Departament Transportu USA (DOT) i Federalna Administracja Lotnictwa (FAA) ogłosiły w środę, że ograniczenia w liczbie lotów na 40 głównych lotniskach w kraju pozostaną na poziomie 6%, zamiast planowanego wzrostu do 10%. Decyzja zapadła po tym, jak do pracy zaczęło wracać więcej kontrolerów ruchu lotniczego.
Według Federalnej Administracji Lotnictwa, utrzymanie obecnej redukcji jest zgodne z zaleceniami zespołu ds. bezpieczeństwa agencji, po „gwałtownym spadku liczby zgłoszeń nieobecności w pracy” wśród kontrolerów. Urzędnicy podkreślili, że zmiana ma na celu stabilizację systemu lotniczego, który w ostatnich tygodniach borykał się z rosnącymi zakłóceniami w ruchu lotniczym spowodowanymi niedoborem personelu.
Ponad 10 tysięcy odwołanych lotów
Od piątku, kiedy wprowadzono ograniczenia, odwołano ponad 10 100 lotów – wynika z danych serwisu FlightAware, monitorującego ruch lotniczy. FAA pierwotnie planowała zwiększyć redukcję z 4% do 10%, jednak poprawa sytuacji kadrowej pozwoliła zatrzymać ją na obecnym poziomie.
„Bezpieczeństwo pozostaje naszym najwyższym priorytetem. Wszystkie decyzje podejmujemy w oparciu o dane i zalecenia ekspertów” – podkreślili w oświadczeniu Sekretarz Transportu Sean Duffy oraz administrator FAA Bryan Bedford.
Ograniczenia będą obowiązywać, dopóki władze nie ocenią, czy system kontroli ruchu lotniczego może bezpiecznie wrócić do pełnej przepustowości.
Niedobory kadr i presja w systemie
FAA tłumaczy, że decyzja o redukcji lotów była konieczna z powodu rosnących braków kadrowych wśród kontrolerów ruchu lotniczego. Wielu z nich nie otrzymywało wynagrodzenia od ponad miesiąca z powodu przedłużającego się zamknięcia rządu federalnego. Część pracowników zaczęła zgłaszać nieobecności z powodu stresu lub konieczności podjęcia dodatkowej pracy.
Lista 40 lotnisk objętych ograniczeniami obejmuje placówki w ponad 20 stanach, w tym największe węzły przesiadkowe w Nowym Jorku, Atlancie, Los Angeles i Chicago. Zgodnie z rozporządzeniem FAA, wszystkie linie komercyjne muszą tymczasowo ograniczyć liczbę pasażerów na tych lotniskach.
W poniedziałek agencja dodatkowo zamknęła kilkanaście lotnisk dla ruchu prywatnego i czarterowego, by jeszcze bardziej odciążyć przeciążony system.
Źródło: baynews9
Foto: YouTube, istock/gorodenkoff/
-
News Chicago2 tygodnie temuICE zatrzymało dwóch Polaków w Edison Park. Pracowali przy remoncie domu
-
News USA1 tydzień temuDemokraci triumfują w wyborach: Historyczna frekwencja i znaczące zwycięstwa
-
News USA3 dni temuTrump zapowiada „dywidendę celną” – po 2000 USD dla Amerykanów o niższych dochodach
-
Prawo imigracyjne3 tygodnie temuDziałania federalnych agentów ICE na ulicach Chicago: Czy powinniśmy się bać?
-
News Chicago1 dzień temuOperacja „Midway Blitz” dobiega końca. Agenci federalni opuszczają Chicago
-
News USA3 tygodnie temuTrump zatwierdza stan klęski żywiołowej dla stanów. Vermont, Maryland i Illinois odchodzą z kwitkiem
-
News Chicago3 tygodnie temuTragiczna śmierć rodziny syna Darrena Baileya w katastrofie śmigłowca
-
News Chicago2 tygodnie temuPritzker przeznaczył 20 mln dolarów na banki żywności po wstrzymaniu świadczeń SNAP










