News Chicago
Plan budżetu burmistrz Lori Lightfoot zatwierdzony przez Radę Miejską Chicago
W poniedziałek Rada Miejska Chicago zatwierdziła plan budżetu burmistrz Lori Lightfoot na rok wyborczy 2023. Plan wydatków nie obejmuje podwyżki podatku od nieruchomości, po raz pierwszy od czasu objęcia urzędu przez Lightfoot. Mimo przegłosowania budżetu wielu radnych mocno krytykowało rządy obecnej burmistrz Chicago. Troje z nich będzie walczyć z Lightfoot w lutowych wyborach.
Plan wydatków burmistrz w wysokości 16,4 miliarda dolarów i tak zwane „rozporządzenie podatkowe”, które określa różne grzywny miejskie, opłaty i podatki, uchwalono w głosowaniu 32-18.
Podatek od nieruchomości
Proponowany przez burmistrz podatek od nieruchomości w wysokości 1,7 miliarda dolarów uchwalono stosunkiem głosów 29-21.
Lightfoot powiedziała, że zatwierdzenie jej planu budżetowego pomaga zapewnić miastu poprawę jego sytuacji finansowej, ponieważ miasto nadal wychodzi ze szkód gospodarczych spowodowanych pandemią COVID-19.
Przygotowując się do ponownego startu w wyborach w przyszłym roku, Lightfoot nie dążyła do zwiększenia podatków od nieruchomości w swoim planie budżetowym na 2023 r.
Na początku tego roku miała plan podwyżki podatku od nieruchomości o 2,5%, która wyniosłaby 42,7 miliona dolarów, czyli około 34 USD rocznie dla właściciela domu o wartości 250 000 USD.
Dwa lata temu Lightfoot przekonała radnych do zatwierdzenia corocznych podwyżek podatków od nieruchomości powiązanych ze wskaźnikiem cen, ale ograniczonych do 5% rocznie.
Podczas swojej sierpniowej prognozy budżetowej Lightfoot zapowiedziała, że będzie starać się tylko o połowę tej kwoty, ale później porzuciła ten plan, gdy stało się jasne, że radni nie poprą podwyżki podatków.
Lightfoot zapowiedziała jednak, że planuje zrezygnować z corocznych podwyżek podatku od nieruchomości tylko na jeden rok.
Radny Raymond Lopez (15. Okręg), który jest jednym z trzech zasiadających radnych walczących przeciwko Lightfoot w wyborach na burmistrza w 2023 roku i rutynowo głosował przeciwko jej propozycjom budżetowym, miał najostrzejsze słowa na temat planu wydatków podczas poniedziałkowej debaty.
Powiedział, że plan budżetowy burmistrz obejmuje 20% nadwyżek, dzięki setkom wolnych stanowisk. Wg niego finansowanie tak wielu stanowisk, które nadal będą niewypełnione, zasadniczo oznacza okradanie podatników.
Bezpieczeństwo w Chicago
Krytycy twierdzili również, że Lightfoot nie robi wystarczająco dużo, aby zatrzymać policjantów. Z ponad 85 milionów dolarów przeznaczonych na programy zapobiegania przemocy w budżecie na 2022 r., jak dotąd wydała tylko około 5 milionów dolarów.
Plan budżetowy burmistrz przewiduje dodatkowe 100 milionów dolarów przeznaczone na bezpieczeństwo publiczne – częściowo na zakup nowych helikopterów i samochodów policyjnych.
Departament Środowiska
Plan wydatków Lightfoot nie spełnia obietnicy kampanii na rok 2019, aby ożywić Departament Środowiska w Chicago rozwiązany przez jej poprzednika, byłego burmistrza Rahma Emanuela.
Zamiast tego tworzy tylko nowe Biuro ds. Równości Klimatu i Środowiska, którego zadaniem będzie pomoc miastu w rozwiązywaniu problemów związanych z zanieczyszczeniem i zmianami klimatu, jednocześnie przeprowadzając studium wykonalności wskrzeszenia Departamentu Środowiska.
Biuro ds. Równości Klimatu i Środowiska będzie zatrudniać tylko 10 pracowników, podczas gdy biuro prasowe burmistrz ma ich 15.
Wydatki na leczenie zdrowia psychicznego
Radni wytknęli Lightfoot nie dotrzymanie obietnicy z kampanii z 2019 r. dotyczącej ponownego otwarcia kilku miejskich klinik zdrowia psychicznego, które zostały zamknięte przez Emanuela.
Zamiast tego burmistrz skupiła się na rozszerzeniu finansowania miejskiego dla grup non-profit, które świadczą usługi w zakresie zdrowia psychicznego w całym mieście.
W tym roku miasto wydało 89 milionów dolarów na usługi w zakresie zdrowia psychicznego i obsłuży około 60 000 w tym roku w organizacjach non-profit zajmujących się zdrowiem psychicznym finansowanych przez miasto, a liczba ta ma wzrosnąć do 75 000 w przyszłym roku.
Plan budżetu Lightfoot na 2022 r. przeznaczył 6,3 miliona dolarów na zatrudnienie 29 nowych pracowników w istniejących publicznych klinikach zdrowia psychicznego w mieście, ale miasto zatrudniło tylko 4 nowych klinicystów od poniedziałkowego głosowania nad budżetem .
„W ubiegłorocznym budżecie obiecano nam wiele rzeczy” – powiedziała Radna Rosana Rodriguez-Sanchez (33. Okręg). „Większość z nich nie została spełniona”.
Źródło: cbs
Foto: YouTube
News Chicago
Bulls wracają do formy. Pewne zwycięstwo nad Cavaliers przed kluczową serią domową
W czwartek koszykarze Chicago Bulls pokonali u siebie Cleveland Cavaliers 127:111 w meczu sezonu zasadniczego NBA, przerywając serię słabszych występów i dając sygnał powrotu do formy przed serią domowych spotkań kończących rok.
Bulls zbudowali przewagę już w trzeciej kwarcie, prowadząc różnicą 15 punktów, a w ostatniej odsłonie w pełni kontrolowali grę. Najlepszym zawodnikiem gospodarzy był Josh Giddey, który zanotował efektowne triple-double – 23 punkty, 11 zbiórek i 11 asyst. Coby White dołożył 25 punktów, a Nikola Vučević zdobył 20.
Zwycięstwo w United Center ma dla Chicago szczególne znaczenie, bo poprzedza kluczowy fragment kalendarza. Po krótkiej serii wyjazdowej Bulls wrócą do hali 26 grudnia, rozpoczynając intensywny finisz roku z aż czterema meczami u siebie w pięć dni:
- 26 grudnia – Philadelphia 76ers (dom)
- 27 grudnia – Milwaukee Bucks (dom)
- 29 grudnia – Minnesota Timberwolves (dom)
- 31 grudnia – New Orleans Pelicans (dom)
To właśnie te spotkania – jak podkreślają eksperci – mogą zadecydować o miejscu Bulls w ciasnej tabeli Konferencji Wschodniej. „Jeśli Chicago chce utrzymać się w walce o play-in, musi wykorzystać serię meczów w United Center” – ocenił na antenie Radia Deon Chicago ekspert i komentator ligi NBA Mirosław Noculak.
W tabeli konferencji prowadzi Detroit Pistons, przed New York Knicks i Toronto Raptors. Bulls zajmują 10. miejsce, a zestawienie zamykają Indiana Pacers i Washington Wizards.
Foto: YouTube
News Chicago
Komisja bada nadużycia siły federalnych agentów podczas Midway Blitz
W czwartek, w dzielnicy Little Village, odbyło się pierwsze publiczne posiedzenie nowo powołanej Komisji ds. Odpowiedzialności w Illinois, która powstała, by udokumentować nadużycia agentów federalnych podczas jesiennej “Operation Midway Blitz”, prowadzonej przez administrację Donalda Trumpa.
Komisja zebrała poruszające relacje świadków i ekspertów dotyczące nadmiernego użycia siły przez agentów federalnych, zaledwie kilka dni po ponownym zauważeniu w mieście szefa Border Patrol, Gregory’ego Bovino, wcześniej odwołanego do innych stanów.
Mandat i zakres działania komisji
Zgodnie z październikowym zarządzeniem Gubernatora JB Pritzkera, komisja ma za zadanie zebrać oficjalny materiał dowodowy dotyczący nadużyć, przygotować rekomendacje legislacyjne i polityczne oraz – tam, gdzie to zasadne – sugerować postępowania karne wobec odpowiedzialnych funkcjonariuszy. Komisja nie posiada jednak uprawnień do bezpośredniego prowadzenia śledztw czy wzywania świadków.
Przewodniczący komisji, były główny sędzia federalnego okręgu północnego Illinois, Rubén Castillo, zapowiedział zbadanie każdego zarzutu dotyczącego działań agentów ICE i innych służb federalnych. Dodał również, że zebrane materiały już teraz robią „szokujące, niezapomniane wrażenie”.
Komisja uruchomi w styczniu publiczny portal do zgłaszania incydentów. Do końca miesiąca ma przedstawić raport cząstkowy, a ostateczne wnioski do końca kwietnia.
Świadectwa nadużycia siły i użycia broni chemicznej
Trzygodzinne pierwsze posiedzenie komisji zdominowała analiza nagrań dokumentujących użycie gazu łzawiącego, pocisków pieprzowych i innych środków chemicznych wobec protestujących, dziennikarzy i przypadkowych przechodniów.
Ocenę przedstawiła lekarka medycyny ratunkowej oraz wykładowczyni Uniwersytetu Kalifornijskiego w Berkeley, Rohini Haar, która przeanalizowała 30 godzin nagrań z Chicago.

Podkreśliła, że środki chemiczne mogą być stosowane wyłącznie w sytuacji bezpośredniego zagrożenia i po wyczerpaniu innych metod. Wskazała m.in. na obowiązek ostrzegania, zakaz użycia w zamkniętych przestrzeniach, konieczność ochrony dzieci oraz osób starszych i absolutny zakaz kierowania pocisków w twarz lub szyję.
Według Haar nagrania z Chicago dokumentują „nadmierne użycie siły”. Wśród incydentów znalazł się atak gazem pieprzowym na rodzinę w samochodzie na parkingu Sam’s Club. Rafael Veraza został spryskany przez okno auta, w którego tylnej części znajdowała się jego roczna córka.
Pastor z Little Village, Matt DeMateo, który znalazł rodzinę chwilę później, relacjonował sceny „jak ze strefy wojny”.

DeMateo zaprezentował również nagranie przedstawiające Gregory’ego Bovino, trzymającego granat z gazem łzawiącym z wyciągniętą zawleczką. Jak mówił, nie istniało żadne zagrożenie, które uzasadniałoby takie zachowanie. „Jedynym zagrożeniem, jakie czułem, byli sami agenci” – zeznał.
Apel o objęcie dochodzeniem policji stanowej i miejskiej
Ponad tuzin mieszkańców zgłosiło się do wygłoszenia uwag. Wielu dziękowało za pracę komisji, inni apelowali o pilne działania, zwłaszcza w kontekście współpracy Chicagowskiej Policji (CPD) i Illinois State Police (ISP) z federalnymi agentami w sposób mogący naruszać stanową TRUST Act.
Prawniczka Quinn Michaelis ostrzegła, że „płuca dzieci płoną od września”, apelując o natychmiastową interwencję. Z kolei pastor prezbiteriański David Black, postrzelony w głowę kulą pieprzową podczas protestu w Broadview 19 września, zaapelował o wycofanie stanowych zarzutów wobec demonstrantów.
Stanowisko przewodniczącego
Na zakończenie posiedzenia Castillo zapewnił, że komisja rozpatrzy wszystkie zgłoszenia, w tym te dotyczące CPD i ISP.
Źródło: CapitolNewsIllinois
Foto: YouTube
News Chicago
Departament Sprawiedliwości pozywa Illinois o pełny dostęp do bazy danych wyborców
W czwartek Departament Sprawiedliwości USA (DOJ) złożył pozew przeciwko stanowi Illinois, żądając pełnego, nieocenzurowanego dostępu do stanowej bazy danych rejestracji wyborców. Wniosek obejmuje także wrażliwe dane osobowe, takie jak pełne daty urodzenia, numery prawa jazdy i stanowych identyfikatorów, oraz częściowe numery Social Security. Pozew złożono w Sądzie Okręgowym USA w Springfield, a Illinois stało się co najmniej 19. stanem pozwanym przez DOJ w podobnej sprawie.
Illinois odmawia: „Prawo na to nie pozwala”
Departament Sprawiedliwości od lipca żąda dostępu do pełnej bazy danych, argumentując, że jest to konieczne, aby ocenić, czy Illinois prawidłowo przestrzega federalnych wymogów dotyczących:
- usuwania z rejestru osób zmarłych,
- eliminowania podwójnych rejestracji,
- aktualizacji adresów wyborców, którzy się przeprowadzili.
Illinois State Board of Elections odmówiła udostępnienia pełnych danych, powołując się na przepisy stanowe i federalne dotyczące prywatności, które — jak twierdzi — zabraniają przekazania tak szerokiego pakietu informacji federalnym organom.
W sierpniu urząd przekazał DOJ jedynie tę wersję rejestru, którą zgodnie z prawem otrzymują partie polityczne i kandydaci — zawierającą:
- nazwiska i adresy wyborców,
- wiek w chwili rejestracji,
- ale bez dat urodzenia, numerów prawa jazdy, identyfikatorów stanowych czy danych Social Security.
Federalni: potrzebujemy danych do audytu
Rząd federalny argumentuje, że pełne dane są konieczne, aby dokładnie zbadać, czy Illinois spełnia obowiązki wynikające z federalnych ustaw wyborczych. Illinois odpowiada, że system rejestracji wyborców jest zdecentralizowany — a za aktualizację i czyszczenie danych odpowiadają lokalne władze wyborcze: miejskie i powiatowe.
To sprawia, według stanu, że żądanie DOJ wobec jednej, scentralizowanej bazy jest nie tylko nieadekwatne, ale również prawnie niedopuszczalne.

Kogo pozywa DOJ?
Pozew wskazuje na Bernadette Matthews, dyrektor wykonawczą Illinois State Board of Elections, jako główną pozwaną. Rzecznik komisji wyborczej poinformował, że urząd zwrócił się do Biura Prokuratora Generalnego Illinois, Kwame Raoula, o reprezentowanie go w sprawie.
Co dalej?
Jeśli sąd przyzna rację DOJ, Illinois — podobnie jak inne pozowane stany — będzie musiało udostępnić szerszy zakres danych, co może wywołać debatę na temat ochrony prywatności wyborców. Jeśli wygra Illinois, może to znacząco ograniczyć federalny nadzór nad rejestracją wyborców w całym kraju.
Źródło: capitolnewsillinois
Foto: Komisja Wyborcza Chicago, istock/Alexander Sikov/
-
GOŚCIE BUDZIK MORNING SHOW3 tygodnie temuPielęgnujemy świąteczne tradycje. Patrycja Niżnik zaprasza na Mikołajki i Wigilię
-
News Chicago4 tygodnie temuCeny gazu nie wzrosną w przyszłym roku w Illinois tak bardzo jak chciał Nicor Gas i Ameren
-
News USA2 tygodnie temuRząd wstrzymuje rozpatrywanie wszystkich wniosków imigracyjnych z 19 państw
-
News USA2 tygodnie temuHistoryczne wystąpienie prezydenta: Trump o uroczystości Niepokalanego Poczęcia
-
GOŚCIE BUDZIK MORNING SHOW2 tygodnie temuTomasz Potaczek z Chicago ponownie na podium Mistrzostw Świata w Kettlebell
-
News USA4 tygodnie temuKoniec ulg podatkowych dla osób przebywających nielegalnie w USA
-
News USA2 tygodnie temuUniwersytet Kolorado zapłaci 10,3 mln USD za przymus szczepień przeciw COVID-19
-
NEWS Florida3 tygodnie temuKlientów Florida Power & Light czeka rekordowa podwyżka cen energii elektrycznej










