News Chicago
Zabójstwo w Gage Park w 2016 r.: Była dziewczyna mordercy 6 osób zeznawała jako świadek
Kobieta zeznawała w środę przeciwko swojemu byłemu chłopakowi, w jego procesie o zabójstwo sześciu członków rodziny jego ciotki. Opisała z brutalnymi szczegółami zbrodnię z 2016 r., którą popełnił mężczyzna, aby zdobyć pieniądze. Była piątym świadkiem w rozpoczętej rozprawie.
Diego Uribe Cruz jest oskarżony o zabicie 6 osób – w tym 10-letniego Alexisa Cruz i 13-letniego Leonardo Cruz – podczas napadu z bronią w ręku w domu w Gage Park. Jafeth Ramos, jego była dziewczyna, stanęła w środę przed sądem karnym w Leighton, jako świadek.
2 lutego 2016 r. Uribe Cruz zawiózł Ramos na wizytę u lekarza, której pomylili datę. Zamiast wracać do swojego domu, Uribe Cruz zaczął się kierować do domu, w którym mieszkała rodzina Martinezów. Powiedział jej, że „wrócą z pieniędzmi”.
„W pewnym momencie powiedział, że ich zabije. Nie traktowałam go poważnie” – zeznała Ramos.
Ramos zeznawała w ramach ugody, w której przyznała się do napadu z bronią w ręku w celu uzyskania złagodzonych zarzutów i prawdopodobnie 25-letniego wyroku a nie dożywotniego więzienia.
13-letni Leonardo wpuścił ich do środka, rodzina jadła kolację w jadalni. Była tam Maria Herminia Martinez, lat 32, Noe Martinez Jr., lat 38 i ich matka, Rosaura Martinez, lat 58. Ich ojciec, 62-letni Noe Martinez Sr., był na zakupach.
Dwoje dzieci w domu to synowie Marii Herminia i Armando Cruza, który w tym czasie mieszkał w Meksyku.
Uribe Cruz poprosił Marię Herminia o rozmowę. Cała trójka poszła na górę, a Uribe Cruz i jego ciotka zaczęli rozmawiać o odłożeniu fałszywych pieniędzy, powiedziała Ramos.
Ramos poszła skorzystać z łazienki, a kiedy wychodziła, zobaczyła, jak jej chłopak wyciąga broń i torbę, żądając pieniędzy.
Kiedy odmówiła Uribe Cruz strzelił jej w czoło.
Niedługo potem Noe Martinez Jr. wszedł dp nich po schodach i widząc swoją siostrę leżącą na ziemi, wdał się w walkę z Uribe Cruz. Ale napastnik udusił go. Za namową Uribe Cruz jego dziewczyna zabrała telefony i włożyła je do jego torby na książki.
Następnie matka rodziny weszła po schodach a Ramos zepchnęła ją. 58-letnia kobieta leżała nieprzytomna na dole klatki schodowej.
Uribe Cruz i Ramos zeszli na dół, gdzie polecili dwóm chłopcom znaleźć wartościowe rzeczy.
Zebrali zapasowe drobne, kilka banknotów dolarowych, skarbonkę, konsolę do gier wideo Xbox 1 i biżuterię z całego domu.
„Nie sądziłam, że skrzywdzi Leo i Alexisa” – powiedziała Ramos.
10-latek i 13-latek także zostali zamordowani. Wychodząc z domu natknęli się na patriarchę rodziny, Noe Martineza seniora. Uribe Cruz dźgnął go nożem ponad 40 razy.
Po umyciu podłóg i wytarciu klamek para wyszła z domu, później zastawiając biżuterię w lombardzie.
Rodzina została odkryta dwa dni później, 4 lutego 2016 r., kiedy policja przeprowadziła kontrolę po tym, jak Noe Martinez Jr. nie pojawił się w pracy drugi dzień z rzędu.
Uribe Cruz został aresztowany 18 maja 2016 r. i oskarżony o sześć zarzutów morderstwa pierwszego stopnia. Ramos została aresztowana następnego ranka i postawiono jej podobne zarzuty.
Źródło: chicagotribune
Foto: You Tube, Chicago Police
News Chicago
Chicago zyska pierwszą automatyczną, samoczyszczącą toaletę publiczną w 2026 roku
Już w przyszłym roku w Chicago pojawi się pierwsza bezpłatna, samoczyszcząca się toaleta publiczna – poinformował Radny Daniel La Spata z 1. Okręgu. Będzie to pionierski projekt w skali miasta, nawiązujący do rozwiązań od lat obecnych w wielu metropoliach europejskich. „Długo na to czekaliśmy, ale w końcu się udało” – powiedział La Spata w rozmowie z Chicago Sun-Times.
Pierwszy krok ku większej dostępności
Daniel LaSpata od dawna zabiega o stworzenie sieci publicznych toalet w Chicago. Choć dokładna lokalizacja pierwszej z nich nie została jeszcze ogłoszona, radny potwierdził, że prace nad projektem „posuwają się szybko”.
Toaleta zostanie dostarczona przez JCDecaux – francuską firmę, która obsługuje w mieście m.in. wiaty autobusowe i inne elementy infrastruktury miejskiej. Zgodnie z umową przedsiębiorstwo zapewni dostawę i utrzymanie toalety bez kosztów dla miasta, natomiast instalacja zostanie sfinansowana z funduszy infrastrukturalnych 1. Okręgu.
„To udogodnienie dla wszystkich, ale szczególnie dla seniorów i rodzin z małymi dziećmi. Jako rodzic trzylatka doskonale wiem, jak ważny jest szybki dostęp do toalety” – podkreślił radny.
Europejski standard w Chicago
Samoczyszczące się toalety JCDecaux działają już od dziesięcioleci w największych miastach świata – od Paryża, przez Londyn, po San Francisco. Te nowoczesne konstrukcje są wyposażone w automatyczny system czyszczenia i dezynfekcji po każdym użyciu, a także ogranicznik czasu, który zapobiega zbyt długiemu przebywaniu w środku.
San Francisco korzysta z takich urządzeń od 1994 roku i obecnie ma ich 25 – wszystkie utrzymywane przez JCDecaux w ramach umowy z miastem.
Radny La Spata ma nadzieję, że chicagowski projekt stanie się wzorem dla kolejnych dzielnic. „Jeśli mieszkańcy zobaczą, że rozwiązanie jest bezpieczne, higieniczne i dobrze utrzymane, możemy łatwo rozszerzyć je na całe miasto” – powiedział.
Długa droga do pierwszej toalety
Radny po raz pierwszy zaproponował zwiększenie liczby publicznych toalet ponad trzy lata temu, wspólnie z Radną Rossaną Rodriguez-Sanchez z 33. Okręgu. W 2021 roku oboje zorganizowali w tej sprawie przesłuchania w Radzie Miasta.
Departament Transportu Chicago wciąż opracowuje szczegółową wycenę instalacji. Urządzenie ma stanąć w pobliżu istniejących sieci kanalizacyjnych i wodociągowych, co – jak wskazuje radny – znacząco obniży koszty.
Chicago nadrabia zaległości
Według analizy Chicago Tribune z 2021 roku, w całym mieście znajduje się mniej niż 500 miejsc z bezpłatnymi toaletami publicznymi – są to głównie biblioteki, komisariaty policji, parki i inne budynki użyteczności publicznej.
„Chicago ma tu wiele do nadrobienia” – przyznaje Daniel La Spata. „Ale jeśli ta toaleta okaże się sukcesem, może stać się wzorem dla nowoczesnych, przyjaznych mieszkańcom przestrzeni publicznych w całym mieście.”
Źródło: nbc
Foto: YouTube, JCDecaux
News Chicago
„Dźwięki muzyki” znów rozbrzmiewają. Ponadczasowy klasyk powrócił na scenę Chicago
Od 65 lat “The Sound of Music” („Dźwięki muzyki”) pozostają jednym z najbardziej ukochanych dzieł światowego teatru muzycznego. Ta ponadczasowa historia o odwadze, miłości i sile muzyki wciąż urzeka publiczność na całym świecie – teraz zaś ponownie wyruszyła w trasę po Ameryce Północnej, by zachwycić nowe pokolenie widzów. W chicagowskim James M. Nederlander Theatre musical będzie grany do 2 listopada.
W ramach chwalonej przez krytyków produkcji, musical powrócił w nowej inscenizacji Jacka O’Briena, trzykrotnego laureata nagrody Tony (m.in. Hairspray). Reżyser obiecuje świeże spojrzenie na klasyczną opowieść o Marii – pełnej życia nowicjuszce zakonu, która odnajduje swoje prawdziwe powołanie, ucząc rodzinę von Trappów śpiewu, radości i odwagi w trudnych czasach.
Historia, która nigdy nie traci melodii
Z utworami, które zna niemal każdy – takimi jak „Do-Re-Mi”, „Sixteen Going on Seventeen” czy „Edelweiss” – musical wciąż przypomina, że muzyka potrafi pokonać każdą przeszkodę i wznieść ducha wyżej niż najtrudniejsze góry.
Autorami muzyki i tekstów są legendarny duet Richard Rodgers i Oscar Hammerstein II, a libretto stworzyli Howard Lindsay i Russel Crouse, inspirując się wspomnieniami Marii Augusty Trapp, założycielki zespołu The Trapp Family Singers.
60 lat filmowej magii
Rok 2025 będzie szczególny także dla miłośników filmu — przypada bowiem 60. rocznica premiery nagrodzonego Oscarem filmu „The Sound of Music”, jednego z najbardziej uwielbianych musicali w historii kina.
Gdzie i kiedy
The Sound of Music
James M. Nederlander Theatre, Chicago
21 października – 2 listopada 2025
Czas trwania: 2 godziny 45 minut (z przerwą)
Spektakl odpowiedni dla widzów w każdym wieku
Bilety są do nabycia tutaj.
„To nie tylko musical – to hymn o radości życia, który przypomina nam, że warto śpiewać nawet w najtrudniejszych chwilach.”

Źródło: Broadway in Chicago
Foto: Broadway in Chicago, YouTube
News Chicago
Tesla na autopilocie uderzyła w radiowóz w South Barrington IL. Kierowca spał za kierownicą
Władze South Barrington (Illinois) poinformowały w zeszłym tygodniu, że oznakowany radiowóz tamtejszego departamentu policji został uszkodzony w wyniku wypadku spowodowanego przez Teslę z włączonym autopilotem, której kierowca… spał za kierownicą. Do zdarzenia doszło w środę, 15 października. Na szczęście dwaj funkcjonariusze policji, którzy znajdowali się w radiowozie, nie doznali poważnych obrażeń.
Kierowca zasnął – autopilot nie zareagował
Jak przekazały władze gminy, Tesla w trybie autopilota uderzyła w tył policyjnego SUV-a Ford Interceptor, należącego do Departamentu Policji w South Barrington. Kierowca pojazdu przyznał po zdarzeniu, że zasnął, gdy samochód prowadził się samodzielnie. Został aresztowany i usłyszał zarzuty związane z nieostrożną jazdą i brakiem kontroli nad pojazdem.
Śledztwo w sprawie prowadzi obecnie Departament Policji w Barrington Hills.
Apel policji: „Technologia nie zastąpi ludzkiej uwagi”
W oficjalnym komunikacie władze South Barrington przypomniały, że choć korzystanie z funkcji automatycznego prowadzenia pojazdu jest legalne, to kierowca nadal pozostaje w pełni odpowiedzialny za bezpieczeństwo jazdy.
„Systemy wspomagające, takie jak autopilot, mogą zwiększyć bezpieczeństwo, jeśli są używane prawidłowo. Ale żaden komputer nie zastąpi czujności człowieka. Kierowcy muszą być skoncentrowani i gotowi do przejęcia kontroli w każdej chwili” – napisano w komunikacie.
Policja apeluje do wszystkich uczestników ruchu o unikanie rozpraszania uwagi, zachowanie koncentracji i pełne panowanie nad pojazdem – niezależnie od poziomu jego automatyzacji.

Jak działa autopilot Tesli i dlaczego zawiódł
Tesla wykorzystuje tzw. system monitorowania uwagi oparty na wizji (Visual-Based Attention Monitoring System), który ma zapobiegać takim sytuacjom jak zaśnięcie kierowcy.
System łączy kamerę wewnętrzną, umieszczoną nad lusterkiem wstecznym, z czujnikiem momentu obrotowego na kierownicy. W teorii ma on wykrywać, czy kierowca patrzy na drogę, porusza głową lub trzyma ręce na kierownicy.
Jeśli kamera wykryje oznaki senności lub nieuwagi — np. odwracanie wzroku, brak ruchu głowy czy brak nacisku na kierownicę — system wysyła serię ostrzeżeń dźwiękowych i wizualnych.
Brak reakcji kierowcy skutkuje automatycznym wyłączeniem autopilota, a w niektórych przypadkach — czasową blokadą tej funkcji. Władze South Barrington nie ujawniły, dlaczego system monitorujący nie zareagował na brak czujności kierowcy w tym przypadku.
Szerszy kontekst: bezpieczeństwo autonomicznej jazdy
Incydent z South Barrington to kolejny przypadek budzący pytania o skuteczność systemów półautonomicznych. W ostatnich latach Krajowa Administracja Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego (NHTSA) prowadzi dochodzenia w sprawie serii wypadków z udziałem pojazdów Tesli poruszających się w trybie autopilota.
Choć firma zapewnia, że jej technologia jest stale udoskonalana i bezpieczniejsza od ludzkiego prowadzenia, eksperci podkreślają, że „autopilot” nie oznacza pełnej autonomii, a kierowcy często przeceniają jego możliwości.
Policja z South Barrington przypomina, że żadne auto nie prowadzi się samo – odpowiedzialność za bezpieczeństwo na drodze zawsze spoczywa na człowieku.
Źródło: arlington cardinal
Foto: South Barrington Police Department, YouTube
-
Prawo imigracyjne1 tydzień temuDziałania federalnych agentów ICE na ulicach Chicago: Czy powinniśmy się bać?
-
News USA3 dni temuTrump zatwierdza stan klęski żywiołowej dla stanów. Vermont, Maryland i Illinois odchodzą z kwitkiem
-
News Chicago4 dni temuTragiczna śmierć rodziny syna Darrena Baileya w katastrofie śmigłowca
-
News Chicago3 tygodnie temuBiały Dom wstrzymuje miliardy dolarów na infrastrukturę w Chicago
-
News Chicago4 tygodnie temuNocny nalot służb imigracyjnych na apartamentowiec w Chicago
-
News Chicago4 tygodnie temuUzbrojeni agenci federalni na ulicach Chicago: Rosną napięcia wokół działań ICE
-
News Chicago3 tygodnie temuGwardia Narodowa rozmieszczona w rejonie Chicago: 500 żołnierzy na ulicach
-
News Chicago3 tygodnie temuStrzały w Brighton Park: Agenci federalni postrzelili kobietę, społeczność żąda odpowiedzi










