Połącz się z nami

Kościół

10 mniej znanych faktów z życia św. Ojca Pio

Opublikowano

dnia

Ojciec Pio to jeden z najpopularniejszych świętych XX wieku. Miał dar bilokacji, młodemu Karolowi Wojtyle przepowiedział papieską przyszłość, a ze stygmatów, które otrzymał w ciągu 50 lat wypłynęło 3,4 tys. litrów krwi. W 54. rocznicę śmierci włoskiego zakonnika Family News Service przypomina mniej znane fakty z jego życia.

23 września w Kościele katolickim przypada liturgiczne wspomnienie św. Ojca Pio z Pietrelciny – kapucyna stygmatyka, mistyka i jednego z najpopularniejszych świętych XX wieku. Duchowny zmarł 54 lata temu w klasztorze San Giovanni Rotondo, we Włoszech.

Kapłanowi również dziś przypisuje się wiele cudów, nawróceń i uzdrowień.

Obdarzony był darem bilokacji – obecności w dwóch miejscach na raz. To on przepowiedział młodemu Karolowi Wojtyle, że zostanie papieżem.

Jego dewizą życia była miłość do Boga w drugim człowieku. Sprawdź czego jeszcze nie wiesz o tym świętym zakonniku.

1. Imię na cześć świętego papieża Piusa V

6 stycznia 1903 roku, w wieku 15 lat, Francesco Forgione rozpoczął nowicjat w Zakonie Braci Mniejszych Kapucynów w Morcone.

22 stycznia złożył śluby zakonne, otrzymał habit franciszkański oraz przyjął imię brata Pio, na cześć świętego Piusa V, patrona Pietrelciny, przed którego relikwiami modlił się w pobliskim kościele.

2. Służba w wojsku

Po kilku latach kapłaństwa Ojciec Pio został powołany do wojska, do służby medycznej. Często jednak chorował i musiał wracać do domu na rekonwalescencję.

W 1916 roku został zwolniony ze służby ze względu na zły stan zdrowia. Pod koniec lipca 1916 r. przybył do San Giovanni Rotondo, gdzie pozostał aż do śmierci.

3. Przepowiednia o papieżu Janie Pawle II

Znana jest opowieść o tym, że Ojciec Pio przepowiedział młodemu Karolowi Wojtyle papieską przyszłość.

W wieku 28 lat polski duchowny udał się do San Giovanni Rotondo, aby się wyspowiadać. Młody kapłan uczestniczył też w mszy świętej odprawianej przez włoskiego zakonnika. Podczas wymiany kilku zdań, kapucyn miał przepowiedzieć Wojtyle, że zostanie głową Kościoła katolickiego.

4. Dar bilokacji

Według zeznań żołnierzy walczących na froncie II wojny światowej, zakonnik w brązowym habicie często ukazywał się na niebie i nakazując samolotom odlecieć, i zakazując bombardowania. Żadna bomba nie spadła na strefę San Giovanni Rotondo.

W tym samym czasie widziano zakonnika w San Giovanni Rotondo oraz Urugwaju, gdzie udzielił ostatniego namaszczenia kapłanowi.

5. 3400 litrów krwi w ciągu 50 lat

Ojciec Pio otrzymał stygmaty w piątek – 20 września 1918 roku.

Po mszy świętej udał się na chór zakonny, aby tam odprawić dziękczynienie przed krucyfiksem. Gdy kontemplował Jezusa Ukrzyżowanego na jego ciele pojawiły się stygmaty na dłoniach, stopach oraz w boku, – w miejscach ran Jezusa, które zadano Mu podczas ukrzyżowania.

Jak przekazali lekarze, którzy wielokrotnie badali zakonnika, z tych ran w ciągu 50 lat wypłynęło 3,4 tys. litrów krwi.

Po śmierci Ojca Pio stygmaty zniknęły bez śladu.

6. Niesamowite wizje i niestrudzona walka z szatanem

Włoski zakonnik bardzo często miewał wizje oraz objawienia. Opowiadał o spotkaniach z Jezusem, Maryją oraz Aniołem Stróżem. Niektóre doświadczenia opisywał w listach do ojca Augustyna – duchowego powiernika.

Najbardziej przejmująca jest wizja dotycząca apokalipsy, która miała miejsce w grudniu 1902 roku. Widział Jezusa zapowiadającego koniec świata i liczne wojny, które dotkną świat. Kapucyn mówił, że apokaliptyczne wydarzenia mają trwać 3 dni i 3 noce.

Ojciec Pio wielokrotnie był dręczony przez szatana i toczył z nim walki. Zakonnik uwalniał również ludzi od dręczeń szatańskich.

7. Uzdrowienia i cuda

Włoskiemu kapucynowi przypisuje się wiele cudów i licznych uzdrowień.

Jednym z nich jest uzdrowienie Gemmy de Giorgi, która obecnie mieszka w Riberze we Włoszech. Dziewczyna od urodzenia była niewidoma, nie miała źrenic. Lekarze nie dawali jej szans na wyzdrowienie.

Babcia Gemmy gorliwie modliła się za wstawiennictwem Ojca Pio o przywrócenie wzroku wnuczki. Kobieta napisała nawet list do zakonnika z prośbą o modlitwę. Ojciec Pio zapewnił o swojej pamięci i zaprosił w odwiedziny.

Babcia z wnuczką pojechały do San Giovanni Rotondo. Wyspowiadały się, a Gemma z rąk zakonnika przyjęła Komunię świętą. Kapucyn uczynił znak krzyża na oczach dziewczynki. Wracając pociągiem do domu, Gemma odzyskała wzrok.

Za przyczyną Ojca Pio dokonało się także nawrócenie masońskiego dziennikarza – Alberto del Fante. Mężczyzna na łamach prasy ośmieszał zakonnika. Po pewnym czasie, poważnie zachorował jego siostrzeniec – Enrico. Chłopiec zmagał się z gruźlicą kości i płuc. Krewni z rodziny Alberto pojechali do Ojca Pio.

Kapucyn zapewnił ich, że chłopczyk wyzdrowieje. Alberto, nie dając wiary w zapewnienia zakonnika, stwierdził, że jak Enrico wróci to zdrowia, to on pojedzie z pielgrzymką do San Giovanni Rotondo.

Enrico odzyskał zdrowie, a mężczyzna dotrzymał obietnicy. W San Giovanni Rotondo odbył długą spowiedź u Ojca Pio i się nawrócił.

8. Ostatnia msza święta Ojca Pio

Ojciec Pio odprawił swoją ostatnią mszę świętą 22 września 1968 roku. Obchodził wówczas 50. rocznicę otrzymania stygmatów.

„Będę się modlił za was na wieki” – miał powiedzieć na zakończenie.

Włoski zakonnik zmarł 23 września 1968 roku. W jego pogrzebie uczestniczyło 100 000 osób. Beatyfikacji dokonał papież Jan Paweł II 2 maja 1999 roku, trzy lata później odbyła się jego kanonizacja – 16 czerwca 2002 roku.

9. Dom Ulgi w Cierpieniu

Założony z inicjatywy Ojca Pio szpital, zgodnie z jego słowami, miał być ulgą nie tylko dla ciała, lecz także dla duszy. Inicjatywa wybudowania kliniki w San Giovanni Rotondo powstała w 1922 roku.

Z każdym kolejnym rokiem placówka zapełniała się pacjentami i ich świadectwami cudownego uzdrowienia dzięki modlitwie wstawienniczej Ojca Pio. Dziś jest prężnie działającą polikliniką oraz centrum badań nad leczeniem nowotworów.

10. Relikwia św. Ojca Pio

Ekshumacji ciała Ojca Pio dokonano w 2008 roku. Doczesne szczątki włoskiego zakonnika zostały wystawione na widok publiczny.

W ciągu kilku miesięcy nawiedziło je blisko 9 mln ludzi.

25 maja 2010 r., z okazji 123. rocznicy urodzin świętego do Pietrelciny przywieziono niezwykłą relikwię – kość gnykową (mała kość znajdująca się z przodu szyi), która w sposób naturalny oddzieliła się od ciała Ojca Pio podczas przeprowadzonej ekshumacji.

Family News Service

 

 

Foto: Justyna Galant, You Tube

News USA

Walka o życie nie przyniosła skutku: Robert Roberson może zostać stracony

Opublikowano

dnia

Autor:

15 listopada Sąd Najwyższy Teksasu zezwolił na wykonanie wyroku śmierci na Robercie Robersonie, mężczyźnie skazanym w 2003 roku za brutalne zabójstwo swojej dwuletniej córki, Nikki. Decyzja sądu zapadła po tym, jak komisja ustawodawcza stanu Teksas próbowała opóźnić egzekucję, twierdząc, że dowody w jego sprawie mogą być uznane za nieadekwatne lub niewiarygodne. Kościół katolicki jest przeciwny karze śmierci, przypomina Ojciec Paweł Kosiński SJ.

Spór o egzekucję i uprawnienia legislatury

Wezwanie wydane przez Komisję ds. Jurysprudencji Karnej Izby Reprezentantów Teksasu miało na celu uzyskanie zeznań Robersona w sprawie tzw. „zespołu potrząsanego dziecka” – diagnozy, na której oparte były dowody w jego sprawie. Roberson utrzymuje, że nie zabił córki, a obrażenia były wynikiem nieszczęśliwego wypadku, podczas gdy eksperci medyczni twierdzą, że są one zgodne ze znęcaniem się nad dzieckiem.

Sąd Najwyższy Teksasu wydał orzeczenie, które odrzuca próbę opóźnienia wykonania wyroku śmierci w celu uzyskania zeznań skazanego.

Robert Roberson byłby pierwszym skazanym na śmierć w Stanach Zjednoczonych, którego wyrok dotyczyłby skazania na podstawie tzw. „zespołu potrząsanego dziecka”, który obecnie budzi kontrowersje wśród ekspertów.

Mężczyzna od lat walczy o uniewinnienie, powołując się na teksańskie prawo, które umożliwia oskarżonym przedstawienie nowych dowodów naukowych mogących podważyć wcześniejsze wyroki. Jego adwokaci twierdzą, że dowody medyczne, na podstawie których go skazano, są dziś uznawane za nieaktualne i wątpliwe. Informowaliśmy o tym 7 października.

Wsparcie dla Robersona

Robert Roberson otrzymał wsparcie od dwupartyjnej grupy polityków, ekspertów medycznych, a nawet detektywa, który pierwotnie zeznawał przeciwko niemu. W sprawie jego ułaskawienia wiele osób podpisało petycję The Innocence Project.

Robert Roberson z córką Nikki

Kościół katolicki, który naucza, że kara śmierci jest „niedopuszczalna”, nawet w przypadku osób skazanych za najcięższe przestępstwa, wyraził zaniepokojenie i poparcie dla dalszego badania tej sprawy.

Przyszłość sprawy Robersona

Chociaż egzekucja Roberta Robersona została opóźniona na wniosek komisji ustawodawczej, Sąd Najwyższy Teksasu uznał, że nie ma podstaw prawnych do dalszego opóźniania wyroku. Jeśli komisja nadal będzie dążyć do uzyskania zeznań Robersona, będzie musiała podjąć dalsze kroki prawne, aby nie blokować wykonania wyroku.

Zgodnie z prawem stanu Teksas, po wydaniu wezwania i ustaleniu nowej daty egzekucji, musi minąć co najmniej 90 dni przed jej wykonaniem. Dlatego najwcześniej egzekucja Robersona może odbyć się w lutym 2025 roku.

Kościół katolicki oraz liczne grupy praw człowieka apelują o dalszą modlitwę i wsparcie dla Robersona, który, jak twierdzą, może być niewinny.

 

Źródło: cna
Foto: Roberson family, The Innocence Project
Czytaj dalej

Kościół

Carlo Acutis zostanie najmłodszym współczesnym świętym. Kanonizacja już w kwietniu 2025 r.

Opublikowano

dnia

Autor:

Carlo Acutis, 15-letni fan komputerów i „patron internetu”, który zmarł na białaczkę w 2006 roku, zostanie kanonizowany w kwietniu przyszłego roku. W środę Papież Franciszek ogłosił, że ceremonia kanonizacyjna odbędzie się w Watykanie podczas Jubileuszu Młodzieży zaplanowanego na 25-27 kwietnia 2025 roku.

Carlo Acutis, który już podczas swojej beatyfikacji w 2020 roku został uznany za wzór dla młodych ludzi ery cyfrowej, stanie się najmłodszym współczesnym świętym oraz pierwszym z pokolenia millenialsów.

Carlo, o którym pisaliśmy wielokrotnie, urodził się w Londynie w 1991 roku, jako dziecko włoskich rodziców. Wkrótce rodzina przeniosła się do Mediolanu, gdzie dorastał. Już jako dziecko wykazywał wyjątkowy talent techniczny, który połączył z głęboką wiarą. W wieku 11 lat rozpoczął prace nad swoją najsłynniejszą inicjatywą – stroną internetową dokumentującą cuda eucharystyczne z całego świata.

Carlo angażował się również w tworzenie stron internetowych dla katolickich organizacji lokalnych, a dzięki swojej autentyczności i głębokiemu zaangażowaniu w życie duchowe zyskał przydomek „influencera Boga”.

Pomimo swojego młodego wieku Acutis miał jasno określone życiowe motto: „Wszyscy rodzimy się oryginałami, ale wielu umiera jako kopie”. Zachęcał rówieśników do odkrywania swojej unikalnej drogi do świętości i czerpania radości z prostych, codziennych działań w łączności z Bogiem.

Droga do świętości

Carlo Acutis zmarł na agresywną białaczkę w październiku 2006 roku, ofiarowując swoje cierpienie za Kościół i papieża. Jego śmierć w tak młodym wieku, przy jednoczesnej dojrzałości duchowej, wywarła ogromne wrażenie na wiernych na całym świecie.

W 2020 roku został beatyfikowany w Asyżu, gdzie spoczywa w sanktuarium w specjalnym grobowcu przyciągającym pielgrzymów. Watykan uznał cud przypisywany wstawiennictwu Carlo, polegający na uzdrowieniu chłopca z Brazylii cierpiącego na rzadką i śmiertelną anomalię trzustki.

W maju 2024 roku Papież Franciszek zatwierdził drugi cud związany z Carlo Acutisem, co otworzyło drogę do kanonizacji. Cuda te opisywaliśmy 27 maja.

Carlo Acutis jest nie tylko symbolem nowoczesnej wiary, ale również inspiracją dla młodych ludzi żyjących w dobie cyfryzacji. Jego kanonizacja podkreśla, że technologia i wiara mogą się wzajemnie uzupełniać, a współczesne narzędzia mogą służyć szerzeniu dobra i miłości.

Jego życie to dowód na to, że świętość jest osiągalna w każdej epoce, nawet tej zdominowanej przez internet.

Pier Giorgio Frassati również na drodze do świętości

Papież Franciszek ogłosił również, że w lipcu lub sierpniu przyszłego roku kanonizowany zostanie inny młody włoski wierny – Pier Giorgio Frassati. Ten zmarły w latach 20-tych XX wieku na polio mężczyzna znany był ze swojej niestrudzonej pomocy potrzebującym.

Obie postacie ukazują, że świętość ma różne oblicza – od technologicznego geniuszu po cichą, codzienną służbę bliźnim.

 

Źródło: fox32
Foto: Vatican Media, wikipedia
Czytaj dalej

Kościół

Czy życie istnieje poza Ziemią? Refleksje katolickiego naukowca

Opublikowano

dnia

Autor:

Pytanie o istnienie życia poza Ziemią od wieków fascynuje ludzkość. Współczesna nauka poszukuje odpowiedzi, ale dla wielu osób, w tym katolickiego fizyka Jonathana Lunine’a, badania kosmiczne są także okazją do kontemplacji chwały Boga. O jego podejściu w pełni godzącym wiarę z nauką mówi Jezuita, Ojciec Paweł Kosiński.

Jonathan Lunine, konwertyta na katolicyzm i główny naukowiec w Jet Propulsion Laboratory NASA, podzielił się swoimi refleksjami podczas wykładu w Waszyngtonie, skierowanego do około 100 katolickich naukowców. Wydarzenie odbyło się 15 listopada, po tzw. Złotej Mszy, odprawionej w katedrze św. Mateusza Apostoła z okazji święta św. Alberta Wielkiego, patrona naukowców.

Lunine, który bada możliwości istnienia życia mikrobiologicznego na księżycach takich jak Europa (Jowisz), Enceladus i Tytan (Saturn), podkreśla, że jego praca to „dar od Boga” umożliwiający głębsze zrozumienie stworzenia. Jak zauważył, odkrycie mikroorganizmów w kosmosie byłoby świadectwem porządku wpisanego w uniwersalny plan Boży.

„Gdybyśmy znaleźli życie mikrobiologiczne, byłaby to manifestacja piękna i harmonii stworzenia” uważa naukowiec.

Misje badawcze na wspomniane księżyce mają zakończyć się w ciągu najbliższych dekad, co daje realne szanse na odpowiedź na pytanie, czy życie może istnieć poza Ziemią.

Teologia i życie w kosmosie

Jonathan Lunine podkreśla, że odkrycie życia mikrobiologicznego wywołałoby głównie pytania naukowe. Jednak potencjalne odkrycie inteligentnych form życia mogłoby wznieść debatę na poziom teologiczny. Teologia katolicka dopuszcza istnienie innych form życia stworzonych przez Boga, choć Kościół nie zajmuje oficjalnego stanowiska w tej sprawie.

W 2015 roku Papież Franciszek porównał potencjalne odkrycie życia pozaziemskiego do odkrycia Ameryki – zaskakującego, ale nie wykluczonego z Bożego planu.

Jonathan Lunine

Wiara w porządek wszechświata

Jonathan Lunine łączy wiarę z nauką, podkreślając, że eksploracja kosmosu to sposób na odkrywanie śladów Boskiej inteligencji.

Badania prowadzone na Europie, Enceladusie i Tytanie to nie tylko techniczne misje naukowe, ale także okazja do głębszej refleksji nad miejscem ludzkości w kosmicznej historii stworzenia. „Jako katolik-naukowiec widzę w tych misjach szansę na pogłębienie naszej wiedzy o Bożym stworzeniu”, podsumował Lunine.

 

Źródło: cna
Foto: Cornell University, istock/Naeblys/
Czytaj dalej
Reklama
Reklama

Facebook Florida

Facebook Chicago

Reklama

Kalendarz

wrzesień 2022
P W Ś C P S N
 1234
567891011
12131415161718
19202122232425
2627282930  

Popularne w tym miesiącu