Połącz się z nami

News Chicago

Studentka Western Michigan University z Lisle zmarła po potrąceniu na przejściu dla pieszych niedaleko uniwersytetu

Opublikowano

dnia

Kaylee Gansberg kochała sztukę i do niedawna myślała, że ​​może zarobiać na życie jako grafik. Ale podczas studiowania sztuk pięknych – zwłaszcza fotografii – na Western Michigan University, mieszkanka Lisle zdecydowała inaczej, chciała zostać prawdziwą artystką. W piątek wieczorem pracowała nad obrazem, który okazał się jej ostatnim.

Kaylee Gansberg została potrącona przez samochód około 2:30 w nocy w sobotę w Kalamazoo w stanie Michigan, niedaleko uniwersytetu. Tydzień wcześniej kierowca tego samochodu wyszedł za kaucją z aresztu gdzie przebywał za jazdę pod wpływem alkoholu, jak poinformował prokurator.

Kaylee, mając 21 lat, zmarła w niedzielę rano. W środę miała rozpocząć ostatni rok studiów.

Kaylee przechodziła przez czteropasmową drogę, kiedy została potrącona. Kierowca opuścił miejsce zdarzenia, według policji Kalamazoo, ale wkrótce potem został aresztowany.

Policja twierdzi, że ma 22 lata. Jest w areszcie, ale nie został jeszcze oskarżony ani zidentyfikowany, ponieważ prokurator okręgu Kalamazoo czeka na wyniki badań poziomu alkoholu we krwi.

„Nasza córka była po prostu w niewłaściwym miejscu w niewłaściwym czasie z niewłaściwą osobą” – powiedział ojciec, Keith Gansberg. Jej rodzina chce wiedzieć, jak to się stało, że mężczyzna mógł jechać samochodem.

„To, co się wydarzyło, zabrało naszą niesamowicie piękną córkę i pozostawiło ból” – powiedział Keith Gansberg.

„Jak system prawny mógł zakładać, że wypuszczenie go bez upewnienia się, że nie usiądzie za kierownicą jest w porządku?”

Matka studentki wspomina, że córka już w przedszkolu wykazywała artystyczny talent. Tak bardzo lubiła sztukę, że w pierwszej i drugiej klasie uczyła się latem z nauczycielem plastyki ze swojej szkoły.

W Lisle High School, którą ukończyła w 2019 roku, próbowała aktywności, w tym track i cheerleaderek, a także była członkiem National Honor Society. Brała udział w programie z wyróżnieniem w WMU i należała do bractwa Chi Omega.

Latem Kaylee odbyła staż u fotografa reklamowego, pracując jednocześnie w klubie golfowym Kalamazoo.

Dwie z jej kuzynek, Anielle i Aria DeBenny, założyły konto GoFundMe.com, przekazując darowizny dla jej rodziny, aby pomóc jej opłacić czesne w college’u, rachunki za szpital i inne wydatki.

Mieszkańcy Lisle owijają drzewa białymi wstążkami. Msza św. przy świecach w jej intencji odbędzie się o 6:30. w sobotę w Lisle Community Park.

Oprócz rodziców, Kaylee pozostawiła brata Alexa; dwie babcie; ciotkę; i kilku kuzynów.

Czuwanie odbędzie się od 3:00 p.m. do 8:00 wieczorem w niedzielę, z nabożeństwem żałobnym o godz. 6.00 p.m. w Adams-Winterfield i Sullivan Funeral Home w Downers Grove.

 

Źródło: dailyherald
Foto: rodzina Gansberg

News Chicago

Aby zażegnać kryzys mieszkaniowy w Illinois potrzeba 227 tys. nowych lokali w ciągu pięciu lat

Opublikowano

dnia

Autor:

Illinois stoi przed poważnym wyzwaniem: aby zaspokoić rosnący popyt, stan musi wybudować 227 000 nowych mieszkań w ciągu najbliższych pięciu lat – ponad dwukrotnie więcej niż obecnie oddaje się rocznie do użytku. Tak wynika z najnowszego raportu opublikowanego we wtorek przez Illinois Economic Policy Institute i Project for Middle Class Renewal na Uniwersytecie Illinois w Urbana-Champaign.

Choć rynek nieruchomości w Illinois – szczególnie w Chicago – pozostaje bardziej przystępny niż w metropoliach takich jak Nowy Jork czy Los Angeles, badacze ostrzegają, że stan boryka się z poważnym niedoborem mieszkań. Według raportu brakuje około 142 000 jednostek mieszkalnych, a sytuacja pogarsza się z roku na rok.

„Dobrobyt nie może istnieć bez możliwości zamieszkania. Mieszkanie to nie luksus, to fundament rozwoju społeczności i wzrostu gospodarczego,” – podkreśla prof. Robert Bruno, współautor raportu.

Rośnie popyt, maleje podaż

Liczba nowych ofert domów spadła o 64% w ostatnich pięciu latach, a liczba pozwoleń na budowę zmalała średnio o 13%. Wartość domów wzrosła aż o 37% od 2019 roku, a podatki i koszty ubezpieczeń również poszły w górę.

Ceny wynajmu w Chicago także rosną szybciej niż w innych dużych miastach – w maju odnotowano wzrost o 2% (przy średniej krajowej 0,4%), co daje czwarty najwyższy wzrost roczny w kraju.

Inwestorzy i biurokracja blokują rozwój

Raport wskazuje, że rosnącą barierą dla osób chcących kupić dom stają się inwestorzy – w 2023 roku odpowiadali oni za 14% wszystkich transakcji w rejonie Chicago (w 2010 roku było to 8%). Ich gotówkowe zakupy skutecznie wypierają indywidualnych nabywców z rynku.

Nie pomaga też nadmierna biurokracja – przepisy dotyczące strefowania, minimalnych miejsc parkingowych czy powolne procedury pozwoleń skutecznie zniechęcają deweloperów. Dodatkowym problemem są wysokie koszty materiałów budowlanych i niepewność wynikająca z międzynarodowych wojen handlowych.

Ograniczone środki, ambitne cele

Choć zarówno Burmistrz Chicago Brandon Johnson, jak i Gubernator JB Pritzker deklarują, że poprawa sytuacji mieszkaniowej to priorytet, ograniczenia budżetowe stają się coraz większą przeszkodą. Na rok fiskalny 2026 stan Illinois zmniejszył środki na budownictwo mieszkaniowe o ponad 26 milionów dolarów – to spadek o około 9%.

Dla grup zajmujących się budową mieszkań dla najuboższych oznacza to bolesne cięcia – przy rosnących kosztach i ograniczonych dotacjach wiele projektów może nie dojść do skutku.

Lincoln Park Chicago

Inicjatywy miejskie: ambitne, ale powolne

W odpowiedzi na kryzys, administracja burmistrza Johnsona uruchomiła kilka programów, w tym:

  • „Cut the Tape” – inicjatywa mająca na celu uproszczenie procedur dla deweloperów;
  • „Zielone budownictwo socjalne” – nowy model współwłasności miasta i dewelopera, w którym co najmniej 30% mieszkań ma być przystępnych cenowo;
  • „Brakujący środek” – program wspierający budowę tanich domów na sprzedaż w zaniedbanych dzielnicach południowego i zachodniego Chicago.

Te dwa ostatnie projekty mają budżet odpowiednio 135 i 75 milionów dolarów, pochodzących z miejskich obligacji o wartości 1,25 miliarda dolarów.

Jednak – jak zauważa prof. Bruno – mimo dobrych intencji, wciąż brakuje widocznych rezultatów. „Dobrze, że są deklaracje i środki, ale co trzeba realnie rozwiązać, by naprawdę przyspieszyć budowę mieszkań?”

budowa domu

Co można zrobić?

Autorzy raportu wskazują na konkretne działania, które mogłyby złagodzić kryzys:

  • liberalizacja przepisów strefowych,
  • przyspieszenie wydawania pozwoleń,
  • ulgi podatkowe dla konwersji budynków komercyjnych na mieszkalne,
  • wyższe podatki od krótkoterminowego najmu (np. Airbnb),
  • umożliwienie radnym lokalnym zakazu takich wynajmów, by zwiększyć dostępność mieszkań.

„Nie mamy wpływu na krajowe stopy procentowe ani ceny stali, ale możemy zdjąć bariery dla tych, którzy chcą budować i kupować” – mówi Frank Manzo z Illinois Economic Policy Institute.

W obliczu rosnącego popytu i ograniczonej podaży jedno jest pewne: bez szybkich działań kryzys mieszkaniowy w Illinois może się pogłębiać – ze wszystkimi społecznymi i gospodarczymi konsekwencjami.

Źródło: chicagotribune
Foto: istock/James Andrews/tfoxfoto/
Czytaj dalej

News Chicago

Johnson nie ustępuje: Płaca minimalna także dla pracowników otrzymujących napiwki

Opublikowano

dnia

Autor:

brandon johnson burmistrz chicago

W poniedziałek Burmistrz Brandon Johnson stanowczo potwierdził swoje poparcie dla planu zrównania płacy pracowników otrzymujących napiwki z miejską płacą minimalną, mimo narastającego sprzeciwu branży gastronomicznej i hotelarskiej. Od przyszłego tygodnia stawka godzinowa dla tych pracowników wzrośnie z 11,02 do 12,62 USD, a docelowo — do 2028 roku — ma osiągnąć pełną płacę minimalną, która obecnie wynosi 16,20 USD.

„Nie wrócimy do czasów, kiedy państwo decydowało, że niektórzy pracownicy zasługują na mniej,” — powiedział Johnson. — „Przez kolejne lata będziemy nadal podnosić wynagrodzenia”.

Restauracje biją na alarm

Choć plan zyskał poparcie wielu pracowników i aktywistów, przedstawiciele branży gastronomicznej ostrzegają, że nowe przepisy pogłębiają kryzys wśród lokalnych firm. Illinois Restaurant Association poinformowało, że od początku 2024 roku zamknięto ponad 100 restauracji, a zatrudnienie w lokalach z pełną obsługą spadło do najniższego poziomu od 2023 roku.

„To jeden z najtrudniejszych okresów w historii dla restauracji” — napisał Sam Toia, prezes organizacji. — „Podwyżki płac wypychają niezależne lokale na skraj przepaści, zmuszają do redukcji etatów i podnoszą ceny dla klientów”.

Organizacja apeluje o wstrzymanie dalszego wdrażania podwyżek — podobnie jak rada miasta Waszyngton, która w tym miesiącu tymczasowo opóźniła wzrost płac dla pracowników otrzymujących napiwki.

Dane kontra rzeczywistość

Zwolennicy reformy — w tym organizacja One Fair Wage — przedstawiają inny obraz. Ich raport wskazuje, że w 2023 roku liczba anulowanych licencji restauracyjnych w Chicago spadła o połowę, a wydano 856 nowych licencji na sprzedaż żywności. Ponadto, według danych ADP, dochody pracowników otrzymujących napiwki w Chicago wzrosły od 2021 roku aż o 49% — to najwyższy wynik w USA.

Spór w Radzie Miasta

W maju Radny Bennett Lawson (44. Okręg) złożył projekt uchwały, który miałby cofnąć podwyżki płac i pozwolić lokalom doliczać napiwki do 32% stawki minimalnej. Jednak sojusznicy burmistrza zablokowali jego inicjatywę parlamentarnym manewrem.

„W pełnoobsługowych restauracjach kelnerzy i barmani często zarabiają znacznie więcej niż minimum. Te przepisy zabijają rentowność i zatrudnienie” — argumentował Lawson. — „Musimy być realistami i słuchać właścicieli małych lokali”.

brandon johnson i one fair wage

Radny Michael Rodriguez (22. Okręg), przewodniczący Komisji ds. Rozwoju Zasobów Ludzkich, zapowiedział, że nie dopuści do zniesienia podwyżek. „Tylko w USA mamy system niższych płac dla pracowników otrzymujących napiwki. Czas z tym skończyć, a Chicago powinno być liderem tej zmiany” — podkreślił.

Głos spoza miasta

W sprawę zaangażowała się także komisarz powiatu Cook, Tara Stamps. Wezwała do rozszerzenia reformy na cały powiat, argumentując, że godna płaca to kwestia równości społecznej.

Źródło: chicagotribune
Foto: Chicago Mayor’s Office
Czytaj dalej

News Chicago

W niedzielę padł rekord na O’Hare. Kolejny może paść w Dzień Niepodległości

Opublikowano

dnia

Autor:

lotnisko OHare

Międzynarodowe Lotnisko O’Hare miało rekordowy weekend. W samą niedzielę przez punkty kontroli bezpieczeństwa przeszło 114 000 podróżnych – to najwyższy dzienny wynik w historii portu, podała Administracja Bezpieczeństwa Transportu (TSA). To efekt zbiegu dwóch wydarzeń: weekendu Juneteenth oraz festiwalu muzycznego Summer Smash, które przyciągnęły dziesiątki tysięcy osób do metropolii chicagowskiej.

Czwartek również zapisał się w historii jako jeden z najbardziej ruchliwych dni — wtedy odprawiono 111 000 osób “– poinformowała Administracja Bezpieczeństwa Transportu TSA. W sumie siedem lotniskowych rekordów padło w zaledwie ostatnich pięć tygodni.

Ale Chicago nie było wyjątkiem: ostatnia niedziela była najbardziej pracowitym dniem w historii TSA w całym kraju — funkcjonariusze sprawdzili prawie 3,1 miliona pasażerów na amerykańskich lotniskach.

Jeszcze większy ruch w lipcu

To jednak tylko preludium do tygodnia związanego z obchodami 4 Lipca, kiedy wielu Amerykanów rusza w podróż. TSA szacuje, że od 1 do 8 lipca przez lotniska przejdzie około 18,5 miliona osób, z kulminacją 6 lipca — wtedy przez bramki ma przejść aż 2,9 miliona pasażerów.

Jessica Mayle, regionalna rzeczniczka TSA, apeluje o rozwagę:

“Radzimy przybyć na lotnisko z dużym wyprzedzeniem – by zdążyć zaparkować, oddać bagaż i przejść przez kontrolę. Szczególnie jeśli lot wypada w godzinach szczytu: między 5:00 a 8:00 rano lub 4:00 a 6:00PM.”

Jak TSA radzi sobie z tłumami?

Aby usprawnić kontrole i zmniejszyć kolejki, Administracja Bezpieczeństwa Transportu TSA wdraża dodatkowe środki:

  • zespoły kontroli z psami,
  • dobrowolne nadgodziny dla pracowników,
  • przypomnienia dla pasażerów o limicie płynów w bagażu podręcznym i obowiązku posiadania ważnego dokumentu tożsamości.

kontrola TSA na lotnisku

Od 7 maja obowiązuje REAL ID jako standardowy dokument podróży na lotach krajowych. Według TSA, 94% podróżnych spełnia już ten wymóg, okazując REAL ID lub ważny paszport.

Rekordowe lato przed nami

Według Chicago Department of Aviation, lato 2025 będzie najintensywniejszym sezonem w historii lotnisk O’Hare i Midway. Miasto prognozuje ponad 17,8 miliona miejsc dostępnych na wyloty między czerwcem a sierpniem.

Władze lotnisk zapewniają, że są w pełni przygotowane na wzmożony ruch – zarówno logistycznie, jak i operacyjnie.

lotnisko OHare

Podróżujesz latem? Planuj z wyprzedzeniem, pakuj z głową i miej dokument tożsamości pod ręką — wszystko po to, by podróż przebiegła sprawnie mimo rekordowego ruchu.

Źródło: chicagotribune
Foto: ORD, TSA
Czytaj dalej
Reklama

Popularne

Reklama
Reklama

Kalendarz

wrzesień 2022
P W Ś C P S N
 1234
567891011
12131415161718
19202122232425
2627282930  

Nasz profil na fb

Popularne w tym miesiącu