News Chicago
Pierwszymi ratownikami w Highland Park byli świadkowie strzelaniny: To był czysty horror

Bobby Shapiro pobiegł Central Avenue w skarpetkach, kierując się w stronę rogu ulicy, gdzie wybuchła strzelanina. Początkowo chciał tylko potwierdzić, że to, co słyszy, było prawdziwe – że doszło do masowej strzelaniny na paradzie 4 lipca w Highland Park. Wszelkie niedowierzanie zniknęło na widok osób leżących na ulicy, gdzie przed chwilą maszerowała parada. Pierwszymi pomagającymi ofiarom byli świadkowie tragedii.
„To był czysty horror. To była strefa bitwy”
– powiedział w wywiadzie 52-letni Shapiro. Kiedy po raz pierwszy rozległy się strzały, zdejmował właśnie buty rowerowe około 100 metrów dalej.
Pojazdy ratunkowe i ratownicy nie byli jeszcze na miejscu, więc Shapiro, sprzedawca technologii bez przeszkolenia medycznego, zaczął robić wszystko, co mógł, aby pomóc.
Od osób postronnych, którzy zawiązywali opaski uciskowe i wykonywali resuscytację krążeniowo-oddechową, po uciekających uczestników parady, którzy opiekowali się osieroconym, zakrwawionym dwulatkiem, ludzie z każdego zakątka społeczności Highland Park ruszyli do akcji 4 lipca po niewyobrażalnej tragedii .
Kilkanaście osób, w tym lekarze po służbie, pielęgniarki i trener piłki nożnej, jako jedni z pierwszych udzielili pomocy ratującej życie ofiarom strzelaniny.
Dr Wendy Rush, anestezjolog z wieloletnim doświadczeniem w pracy w ośrodkach urazowych dołączyła do Shapiro, próbując uratować starszego mężczyznę, który miał ranę postrzałową w udzie i inną, która pozostawiła ziejącą dziurę w brzuchu.
Podczas gdy Rush używała maski wentylacyjnej i worka, aby pomóc starszemu mężczyźnie oddychać, Shapiro i inny świadek wykonywali na zmianę masaż klatki piersiowej i uciskanie jego ran.
„Nie wiedzieliśmy, gdzie jest strzelec. Wiedzieliśmy, że żyje — opowiada Rush.
Prawie 30 minut później Rush wsiadła do karetki obok umierającego, a Shapiro, w poplamionych krwią szortach, wrócił do ławki, na której zmieniał buty, co wydawało mu się, że było wiele godzin wcześniej.
Mężczyzna zmarł w szpitalu, a później został zidentyfikowany jako Stephen Straus, 88-letni doradca finansowy.
Mąż i syn Rush również byli na miejscu zdarzenia. Jako członkowie Community Emergency Response Team w Highland Park obaj mężczyźni przeszli szkolenie w zakresie udzielania pierwszej pomocy i podstawowych zabiegów resuscytacyjnych. Pracowali w czasie parady zapewniając bezpieczeństwo uczestnikom.
Syn Rush opiekował się osobami z mniej poważnymi ranami postrzałowymi, stosując opaski uciskowe, aby zatrzymać krwawienie. Jej mąż, spędził większość czasu opiekując się Keely Roberts, kuratorką, która została dwukrotnie postrzelona w nogę.
Ośmioletni syn Roberts, Cooper, postrzelony w klatkę piersiową, pozostaje w ciężkim stanie w Szpitalu Dziecięcym Uniwersytetu Chicago w Comer z uszkodzonym kręgosłupem. Jego brat bliźniak, Luke, był w pobliżu.
„Nigdy nie zapomnę jego twarzy. Był po prostu histeryczny. Ciągle powtarzał:
„Nie pozwól umrzeć mojej mamusi, nie pozwól mojej mamie umrzeć. Nie pozwól, żeby jej usta zsiniały jak mojemu bratu. To było najgorsze, co można sobie wyobrazić”
– powiedział Eddie Rush.
Trener piłki nożnej Brad Hokin był na swoim zwykłym miejscu na początku trasy, kiedy zaczęła się strzelanina. Ruszył biegiem zakrwawioną ulicą, mijając tych z drobnymi obrażeniami i w stronę tych, którym mógł powiedzieć, że pilnie potrzebują pomocy.
Kiedy jego żona, praktykująca pielęgniarka Jacquie Toia, zadzwoniła ze swojego miejsca oddalonego o ćwierć mili, aby upewnić się, że wszystko jest w porządku, Hokin po prostu powiedział jej: „Przyjdź tutaj. Potrzebujemy cię.”
64-letnia Toia pospieszyła na miejsce zdarzenia by działać. W tym momencie sanitariusze na miejscu mieli już sprzęt, a Toia i inna pielęgniarka na miejscu zaczęli podawać kroplówki.
Tymczasem Hokin, bez wcześniejszego przeszkolenia medycznego, naciskał na rany postrzałowe i pomagał ratownikom medycznym załadować rannych na nosze, dopóki wszystkie ofiary nie znalazły się w bezpiecznej drodze do szpitali.
Dr David Baum, położnik i długoletni uczestnik parady, siedział ze swoją rodziną, gdy zaczęła się strzelanina. Lekarz pospieszył z pomocą, próbował przewozić ludzi do karetek i widział rany niepodobne do niczego, z czym miał do czynienia wcześniej.
Baum i Toia wyrazili swoją frustrację, że strzelec miał tak łatwy dostęp do broni o dużej pojemności.
“Nie powinieneś się martwić, że zostaniesz zabity na swojej ulicy podczas parady czwartego lipca”, powiedziała Toia.
Traumatyczne obrazy rannych i umierających wciąż nawiedzają tych, którzy pobiegli z pomocą i pozostaną z nimi na zawsze.
Źródło: dailyherald
Foto: You Tube
News Chicago
Nowa próba walki z gerrymanderingiem w Illinois. Będą nowe mapy okręgów wyborczych?

Dwóch byłych wysokich urzędników administracji Baracka Obamy – Demokrata William Daley i Republikanin Ray LaHood – ogłosiło start inicjatywy Fair Maps Illinois, której celem jest odebranie stanowym ustawodawcom prawa do samodzielnego wyznaczania granic okręgów wyborczych.
Niezależna komisja zamiast polityków
Propozycja zakłada utworzenie 12-osobowej niezależnej komisji, która miałaby przygotowywać mapy okręgów do stanowej Izby Reprezentantów i Senatu. Kartografowie nie mogliby przy tym korzystać z danych o przynależności partyjnej czy historii głosowania. Jeśli komisja nie osiągnie porozumienia, decydujący głos przypadnie osobie wyłonionej w losowaniu przez Sąd Najwyższy Illinois.
Trzecie podejście po porażkach w sądzie
To trzecia próba od 2014 roku ograniczenia wpływu partii na proces redystrybucji granic okręgów. Dwie poprzednie zostały odrzucone przez Sąd Najwyższy Illinois. Autorzy nowej propozycji zapewniają, że dostosowali projekt do wcześniejszych wskazań sądu, ale przyznają, że ryzyko odrzucenia pozostaje.
Wyzwanie: podpisy i miliony dolarów
Aby inicjatywa trafiła na kartę wyborczą w 2026 roku, jej zwolennicy muszą zebrać ponad 328 tys. podpisów, choć celują w co najmniej 600 tys., by uniknąć sporów prawnych. Szacowany koszt kampanii to 3–4 mln dolarów.
Poparcie i krytyka
Poparcie dla planu wyraziła m.in. była burmistrz Chicago Lori Lightfoot, krytykując obecny system jako „hiper-gerrymandering” dający Demokratom w Springfield przewagę, która osłabia realną debatę polityczną.
Z kolei organizacja CHANGE Illinois wyraziła obawy, że proces powstawania projektu odbywał się bez wystarczającego udziału społeczności najbardziej dotkniętych skutkami manipulacji granicami.
Choć Gubernator J.B. Pritzker publicznie opowiada się za niezależnym podziałem okręgów w skali całego kraju, jego stanowisko wobec propozycji ograniczonej do Illinois pozostaje niejednoznaczne. W przeszłości podpisał on mapy oceniane jako korzystne dla Demokratów, argumentując, że są zgodne z prawem federalnym.
Źródło: chicagotribune
Foto: YouTube
News Chicago
Buffalo Grove Days 2025: Pięć dni zabawy, muzyki i atrakcji dla całej rodziny

Park Miejski Mike’a Rylko w Buffalo Grove po raz kolejny zamieni się w tętniące życiem centrum zabawy. Od 28 sierpnia do 1 września odbędzie się tam coroczny festiwal Buffalo Grove Days, który – jak podkreślają organizatorzy – „świętuje koniec lata w wielkim stylu”.
Wydarzenie organizowane jest przez Buffalo Grove, Dystrykt Parkowy Buffalo Grove oraz dziesiątki lokalnych partnerów i wolontariuszy, którzy wspólnie tworzą jedną z największych imprez rodzinnych w regionie.
Karuzele, muzyka i Main Street
Przez pięć dni mieszkańcy i goście będą mogli korzystać z atrakcji wesołego miasteczka, spróbować dań z food trucków, posłuchać koncertów na żywo i wziąć udział w targach Meet Me On Main Street Business & Craft Fair.
Na scenie pojawią się m.in. zespoły Hi Infidelity, 7th Heaven, Dancing Queen, Fearless, Beyond the Blonde, Mike & Joe oraz Blackberry Jam.
Najważniejsze atrakcje
- Czwartek, 28 sierpnia
Otwarcie wesołego miasteczka i food trucków, bingo Rotary oraz wieczorna muzyka. - Piątek, 29 sierpnia
Start targów rzemiosła i biznesu, a wieczorem koncerty Hi Infidelity i 90s Pop Nation. - Sobota, 30 sierpnia
Wielka parada Buffalo Grove Days (11:30AM), zbiórka krwi, turniej torb, Puzzle Palooza i Mecz Gwiazd Buddy Baseball. Na scenie – 7th Heaven i Dancing Queen. - Niedziela, 31 sierpnia
Rozrywka dla dzieci (malowanie twarzy, pokaz psów policyjnych, minizoo, impreza z pianką), kolejna zbiórka krwi oraz Wyścig Kaczek Rotary (5:15PM). Wieczorem koncerty Mike & Joe i Beyond the Blonde. - Poniedziałek, 1 września
Ostatni dzień festiwalu z muzyką na żywo w wykonaniu Blackberry Jam, wesołym miasteczkiem i food truckami.
Transport i logistyka
Dla wygody uczestników codziennie będą kursowały bezpłatne autobusy wahadłowe, dowożące festiwalowiczów do i z Parku Rylko. Więcej szczegółowych informacji można znaleźć na stronie internetowej wydarzenia.
Święto społeczności
Buffalo Grove Days to nie tylko karnawał i koncerty, ale też okazja do integracji mieszkańców, wsparcia lokalnych inicjatyw i organizacji charytatywnych. To wydarzenie, które łączy przyjaciół i sąsiadów w świętowaniu społeczności – podkreślają organizatorzy.
Źródło: patch
Foto: Buffalo Grove
News Chicago
Koniec pewnej epoki: 135-letni budynek w centrum Batavii zniknie tej jesieni

Jeszcze tej jesieni z krajobrazu centrum Batawii zniknie jeden z najstarszych obiektów w tej części miasta. Tin Shop, drewniany budynek z 1890 roku stojący przy 106 N. River St., zostanie zrównany z ziemią, aby ustąpić miejsca nowym publicznym toaletom.
Dwupiętrowa konstrukcja powstała 135 lat temu i w 2016 roku została przejęta przez miasto w ramach wartej 1,25 mln dolarów transakcji obejmującej nieruchomości po obu stronach ulicy River. Planowana przebudowa terenu jednak nigdy nie doszła do skutku.
Od tamtej pory Tin Shop kilkakrotnie próbowano rewitalizować. Jeszcze w 2024 roku analizowano projekt renowacji, lecz uznano go za nieopłacalny. Budynek, sporadycznie wykorzystywany jako magazyn, od lat stoi w dużej mierze pusty i w złym stanie technicznym.
Rozbiórka za 33 450 dolarów
Decyzja o zburzeniu zapadła w styczniu, o czym informowaliśmy tutaj. Rada miasta wydała Certyfikat Adekwatności zezwalający na rozbiórkę obiektu, mimo że znajduje się on w historycznej dzielnicy Batavii. Głosowanie podzieliło radnych – przeciwko byli m.in. Leah Leman, Kevin Malone i Sarah Vogelsinger – ale większość opowiedziała się za likwidacją.
Ostatecznie, 18 sierpnia miasto podpisało umowę z firmą Fowler Enterprises LLC z South Elgin, która wykona prace rozbiórkowe za 33 450 dolarów. Roboty mają zakończyć się najpóźniej w połowie listopada.
Toalety priorytetem
Powodem pośpiechu jest zarówno pilna potrzeba zbudowania publicznych toalet w tej części centrum, jak i możliwość wykorzystania środków TIF przeznaczonych na inwestycje zgodne z wymogami Ustawy o Amerykanach z Niepełnosprawnościami (ADA). Te fundusze wygasną z końcem roku.
Fragment historii zostanie zachowany
Choć sam budynek zniknie, miasto postanowiło ocalić pewne elementy. Z północnej ściany zostanie zachowany historyczny szyld, a z konstrukcji odzyskane drewno, które – jak zapowiadają urzędnicy – znajdzie nowe zastosowanie.
Źródło: dailyherald
Foto: Google Maps
-
News Chicago4 tygodnie temu
Atak nożem i kontrowersyjny występ na góralskim pikniku w Oak Forest
-
News USA3 tygodnie temu
Rodzinna wycieczka w Arkansas zamieniła się w horror. Trwa obława na sprawcę brutalnego zabójstwa
-
News Chicago3 tygodnie temu
Tragedia podczas wesela w Schaumburgu. 76-latek zastrzelił synową z powodu rozwodu
-
News USA4 tygodnie temu
Lech Wałęsa wygłosi serię wykładów w USA. Spotkaj się z legendą wolności
-
News USA3 tygodnie temu
Szpitale dziecięce wstrzymują operacje zmiany płci po dekrecie Prezydenta Trumpa
-
Polonia Amerykańska3 tygodnie temu
Trwają zapisy na 38. Pieszą Pielgrzymkę Polonii z Chicago do Merrillville!
-
Polonia Amerykańska2 tygodnie temu
XXXVIII Piesza Polonijna Pielgrzymka Maryjna do Merrillville – RELACJA NA ŻYWO
-
News USA4 tygodnie temu
Transpłciowe kobiety nie wystartują na Olimpiadzie w LA w żeńskich konkurencjach