Połącz się z nami

News Chicago

Głodny już od rana? Sprawdź najlepsze miejsca na śniadanie lub brunch w Chicago

Opublikowano

dnia

Chicago ma mnóstwo naprawdę dobrych miejsc serwujących brunch. Zebraliśmy te najbardziej wyjątkowe, niezawodne i niedrogie. Biorąc pod uwagę otoczenie, atmosferę i oczywiście jakość jedzenia, oto nasze najlepsze opcje na śniadanie i brunch w Chicago.

1. Little Goat Diner – West Loop

Ze Stephanie Izard, pierwszą kucharką, która wygrała nagrodę Bravo’s Top Chef, na czele, możesz założyć się, że Little Goat Diner poda brunch, aby zadowolić najbardziej wybrednych ludzi.

Menu poświęcone brunchowi i serwowanie przez cały dzień spektakularnych potraw sprawia, że ​​jest to zawsze niezawodne miejsce na brunch, które zawsze przekracza oczekiwania.

Ta restauracja w stylu retro z połowy stulecia jest swobodna i przytulna, dzięki czemu możesz wygodnie siedzieć i wybierać spośród wielu pysznych opcji w menu, zarówno tradycyjnych, jak i światowych. Więcej informacji znajdziesz tutaj.

Gdzie: 820 West Randolph Street, Chicago

2. The Dime – Lincoln Park

The Dime oferuje brunch zakrapiany alkoholem. Jeśli szukasz weekendowej hulanki i przerwy od codzienności, to jest Twoja odpowiedź. Tętniący życiem bar sportowy to popularna kryjówka Lincoln Park oferująca świetną muzykę, jedzenie i napoje.

W każdą sobotę i niedzielę znajdziesz radosne grupy, które korzystają ze specjalnej oferty brunchu i drinków bez dna za 35 dolarów i cieszą się stopniowym powrotem do normalności. Kup bilety tutaj.

Gdzie: 2263 North Lincoln Avenue, Chicago

3. M Henry – Andersonville

Ze wszystkich fantastycznych miejsc na brunch w Andersonville, historyczny chicagowski M Henry jest liderem w serwowaniu opcji organicznych i bezmięsnych.

Więc jeśli bekon jest niezbędnym elementem Twojego wymarzonego brunchu, M Henry może nie być dla Ciebie. Ale jeśli szukasz miejsca, które zaspokoi wiele różnych gustów i tendencji, to dobrze trafiłeś.

Kawiarnia czynna tylko w ciągu dnia oferuje inspirowane globalnie, nowe dania w amerykańskim stylu, przyrządzane z najlepszych dostępnych na rynku naturalnych składników produkowanych lokalnie.

Całodzienne menu śniadaniowe obejmuje zarówno tradycyjne opcje śniadaniowe, takie jak kanapki z jajkiem sadzonym i stosy gorących ciastek, jak i opcje wegetariańskie i wegańskie, takie jak organiczna jajecznica z tofu z paskami tempeh i pokrojonym awokado. Więcej informacji znajdziesz tutaj.

Gdzie: 5707 North Clark Street, Chicago

4. Porkchop – Hyde Park

Nie pomyślałbyś, że miejsce na grilla jest dobrym miejscem na brunch, ale Porkchop w Hyde Parku obiecuje zabawny niedzielny brunch przez cały rok.

Niewiele jest planów, które oferują przyjemniejszą niedzielę. Kup bilety tutaj.

Gdzie: 1132 West Grand Avenue, Chicago

5. Beatrix – wiele lokalizacji

Będziesz miał trudności ze znalezieniem bardziej niezawodnego miejsca na brunch niż Beatrix. Dzięki wielu lokalizacjom w całym mieście, przyjazna sieć przytulnych kawiarni oferuje świeżo wyciskane soki, koktajle brunchowe i znakomite menu śniadaniowe.

Całodzienna knajpka koncentruje się na zdrowych i niedrogich opcjach, od lekkich i puszystych naleśników cytrynowych po stek z chimichurri i jajka.

Beatrix ma coś dla każdego, a dzięki kolekcji dobrze zlokalizowanych kawiarni i restauracji w River North, Streeterville, Fulton Market i Oak Brook, znalezienie dogodnego miejsca spotkań nie powinno być trudnym zadaniem. Więcej informacji znajdziesz tutaj.

Gdzie: 519 N Clark Street (River North), 834 W. Fulton Market (Fulton Market), 671 N. St. Clair Street (Streeterville), 272 Oakbrook Center (Oakbrook)

 

 

Źródło: secretchicago
Foto: screenshot, istock/DisobeyArt

Ciekawostki

Nowy architekt zajmie się „najdoskonalszą salą balową, jaką kiedykolwiek zbudowano”

Opublikowano

dnia

Autor:

Donald Trump zatrudnił w tym tygodniu nową firmę architektoniczną do prac nad projektowaną salą balową w Białym Domu. Mimo to dotychczasowy główny architekt — z którym prezydent miał rozbieżności dotyczące projektu — pozostanie przy inwestycji w roli konsultanta.

Nowy zespół i zmiana koncepcji

Do projektu dołącza renomowana waszyngtońska pracownia Shalom Baranes Associates, znana z wieloletniego wpływu na architekturę stolicy USA. Rzecznik Białego Domu Davis Ingle podkreślił, że zmiana jest naturalnym etapem przechodzenia projektu do nowej fazy:

„Shalom to wybitny architekt, którego prace kształtowały architektoniczną tożsamość naszego kraju przez dekady. Jego doświadczenie będzie ogromnym atutem.”

Ingle dodał również, że nowa sala balowa będzie „najwspanialszym dodatkiem do Białego Domu od czasu powstania Gabinetu Owalnego”.

Dotychczasowe spory i udział obecnego architekta

Obecny architekt projektu, James McCrery, pozostanie w składzie zespołu, lecz w ograniczonej — konsultacyjnej — roli. McCrery i prezydent Trump wielokrotnie się ścierali, zwłaszcza w kwestii wielkości przyszłej sali oraz jej harmonizacji z główną strukturą Białego Domu.

Proces planistyczny i nadzór federalny

Jak zapowiedział Will Scharf, przewodniczący National Capital Planning Commission (NCPC), plany budowy sali balowej trafią do komisji jeszcze w tym miesiącu. NCPC będzie opiniować projekt w „normalnym, rozważnym tempie”. Scharf zaznaczył jednak, że komisja nie ma kompetencji w zakresie prac przygotowawczych czy wyburzeń związanych z inwestycją.

Kongres reaguje: projekt ustawy „No Palaces Act”

W dniu posiedzenia NCPC Senator Richard Blumenthal (Demokrata, Connecticut) przedstawił projekt ustawy obligujący Biały Dom do uzyskania zgody NCPC oraz Kongresu przed rozpoczęciem jakichkolwiek wyburzeń lub prywatnie finansowanych rozbudów.

Blumenthal argumentował:

Ustawa „No Palaces Act” ma „zapobiec temu, aby przyszli prezydenci lekkomyślnie niszczyli historyczne obiekty, takie jak wschodnie skrzydło Białego Domu”.

Komentarz Prezydenta Trumpa

Donald Trump zapewnił, że prace przebiegają dobrze, choć przyznał, że pierwsza dama Melania Trump nie jest zachwycona hałasem towarzyszącym budowie:

„Moja żona nie jest zachwycona. Słyszy młoty hydrauliczne cały dzień i całą noc. Mówi: ‘Kochanie, czy możesz je wyłączyć?’ A ja odpowiadam: ‘Przepraszam, kochanie, to postęp.’”

Mimo tego prezydent zapowiedział, że powstająca sala będzie „najdoskonalszą salą balową, jaką kiedykolwiek zbudowano”.

Źródło: cbs
Foto: YouTube
Czytaj dalej

News USA

Oxford Dictionary ogłasza Słowo Roku 2025. Jest nim „Rage bait”

Opublikowano

dnia

Autor:

Oxford Languages ogłosiło Word of the Year 2025, a wybór nie tylko zaskakuje, lecz także celnie oddaje kierunek, w jakim zmierza komunikacja w sieci. Zwyciężył termin rage bait, pokonując inne finałowe wyrażenia, takie jak aura farming oraz biohack. To wyrażenie – choć składa się z dwóch słów – stało się symbolem nowej epoki internetowych zachowań, w której emocje stają się najbardziej pożądanym paliwem cyfrowego ruchu.

Co oznacza „rage bait”?

Według definicji Oxford Dictionary, rage bait to: „treści internetowe celowo zaprojektowane po to, aby wywoływać gniew lub oburzenie poprzez frustrację, prowokację lub obraźliwy charakter, zazwyczaj publikowane w celu zwiększenia ruchu lub zaangażowania pod konkretną stroną internetową lub treścią w mediach społecznościowych.”

Innymi słowy: to schemat komunikacyjny, który od lat dominuje w mediach społecznościowych, ale dopiero ostatnio zyskał globalne uznanie jako osobne zjawisko językowe.

Jedno słowo czy dwa?

Choć rage bait to technicznie dwa słowa, Oxford podkreśla, że tytuł Word of the Year może otrzymać zarówno pojedyncze słowo, jak i wyrażenie. Liczy się przede wszystkim wpływ danego terminu na język i kulturę w danym roku.

Manipulacja emocjami zamiast ciekawości

Casper Grathwohl, prezes Oxford Languages, komentując tegoroczny wybór, stwierdził, że gwałtowny wzrost użycia terminu rage bait pokazuje rosnącą świadomość społeczeństwa na temat mechanizmów manipulacji w internecie. Jak zauważył:

„Fakt, że słowo rage bait istnieje i zanotowało tak dramatyczny wzrost użycia, oznacza, że coraz lepiej dostrzegamy taktyki manipulacyjne, w które możemy zostać wciągnięci online. Wcześniej internet koncentrował się na przyciąganiu naszej uwagi poprzez wzbudzanie ciekawości, ale dziś obserwujemy gwałtowną zmianę – polegającą na przejmowaniu i kształtowaniu naszych emocji oraz reakcji.”

Według ekspertów to właśnie emocje – a zwłaszcza złość – są najskuteczniejszym mechanizmem napędzającym zaangażowanie odbiorców. Dlatego termin rage bait idealnie definiuje obecny krajobraz informacyjny.

Kolejny nieoczywisty wybór: „67”

Nie tylko Oxford postawił w tym roku na niestandardowe pojęcia. Dictionary.com ogłosił, że jego Word of the Year „67”. Liczba ta, wymawiana jako „six-seven”, funkcjonuje w internecie jako mem, slangowe powiedzenie lub żart kontekstowy – bez jasnej definicji, ale z dużą elastycznością użycia.

Źródło: scrippsnews
Foto: Philafrenzy, mrpolyonymous/Flickr
Czytaj dalej

News USA

Muzyka koi ból – pielęgniarz z San Diego gra pacjentom na gitarze i ukulele

Opublikowano

dnia

Autor:

Pielęgniarz Rod Salaysay, pracujący na oddziale pooperacyjnym UC San Diego Health, oprócz standardowych narzędzi medycznych – takich jak termometr czy stetoskop – korzysta również z gitary i ukulele, aby pomagać chorym w radzeniu sobie z bólem.

Muzyka w terapii bólu

Rod Salaysay, odpowiadając na prośby pacjentów, wykonuje różnorodne utwory – od angielskich i hiszpańskich piosenek folkowych, przez klasyczne kompozycje jak Minuet in G Major, po znane melodie filmowe, m.in. „Somewhere Over the Rainbow”.

Podczas występów pacjenci często się uśmiechają, przytakują, a według obserwacji pielęgniarza spada im tętno, obniża się ciśnienie krwi, a niektórzy proszą o mniejsze dawki leków przeciwbólowych.

Jak podkreśla Salaysay: „W szpitalu często pojawia się cykl: niepokój, ból, lęk. Muzyka może ten cykl przerwać.”

Naukowe podstawy działania muzyki

Choć intuicyjnie wydaje się, że muzyka łagodzi ból, badania naukowe nad tzw. analgezją indukowaną muzyką dopiero się rozwijają. Najnowsze publikacje w „Pain” oraz „Scientific Reports” wskazują, że muzyka może zmniejszać odczuwanie bólu lub zwiększać tolerancję na ból, ale nie zastąpi całkowicie leczenia farmakologicznego.

Najbardziej efektywne w tej terapii jest samodzielne wybranie muzyki przez pacjenta i skoncentrowane słuchanie.

Dlaczego muzyka działa?

Według psychologa dr. Adama Hanleya z Florida State University, ból to złożone doświadczenie – fizyczne, emocjonalne i poznawcze. Na to, jak bardzo boli, wpływa: stan psychiczny, poziom lęku, koncentracja na doznaniu.

Muzyka odciąga uwagę od bólu, aktywuje wiele obszarów mózgu i daje pacjentowi wsparcie emocjonalne.

Dr Caroline Palmer z McGill University dodaje, że muzyka działa nie tylko jako rozpraszacz – wpływa na percepcję bólu poprzez aktywację ścieżek neuronalnych.

Jaka muzyka działa najlepiej?

W badaniu Erasmus University Rotterdam z udziałem 548 osób sprawdzano wpływ 5 gatunków muzycznych (klasyczna, rock, pop, urban, elektroniczna) na tolerancję bólu podczas testu ekspozycji na zimno.

Wyniki wskazały, że każdy gatunek przyniósł ulgę, a najlepiej działała muzyka preferowana przez uczestnika, niezależnie od jej stylu.

„Recepta bez skutków ubocznych”

Niektórzy lekarze mówią już o muzyce jako o najprostszym środku wspomagającym, bez skutków ubocznych. Choćnie zastąpi leczenia medycznego, ale może być potężnym narzędziem wspomagającym terapię bólu.

Źródło: AP
Foto: YouTube
Czytaj dalej
Reklama

Popularne

Kalendarz

lipiec 2022
P W Ś C P S N
 123
45678910
11121314151617
18192021222324
25262728293031

Nasz profil na fb

Popularne w tym miesiącu