News USA
Diecezja Bismarck otwiera śledztwo w sprawie Michelle Duppong. Czy była świętą?
Michelle Duppong była katoliczką w Północnej Dakocie, która wiodła tak przykładne życie w wierze, radości i pracy misyjnej na kampusie, że jej rodzinna diecezja otworzy dochodzenie, czy powinna zostać uznana za świętą Kościoła. O nadziei, że tak właśnie się stanie mówi Jezuita, ojciec Paweł Kosiński.
To była wiadomość, którą biskup David Kagan z Bismarck przekazał na spotkaniu Wspólnoty Studentów Uniwersytetu Katolickiego w czwartek.
„Świętość życia i miłość do Boga Michelle z pewnością poruszyła nas tutaj, w diecezji Bismarck, na Uniwersytecie Maryi, i w cały FOCUS, ale jej świadectwo jest również świadectwem, którym należy się również dzielić z Kościołem Powszechnym” – powiedział Kagan 16 czerwca. na szkoleniu personelu dla organizacji w kampusie Uniwersytetu Maryjnego.
Inni, którzy znali Duppong, jak były kolega Mark Bartek, chwalili jej życie.
„Myślę, że po prostu miała taki zapał i pasję do dusz oraz pilną potrzebę pomocy im w spotkaniu z radością, której mogła doświadczyć dzięki własnej relacji z Jezusem”
– oświadczył Bartek, który był dyrektorem regionalnym FOCUS, gdy Duppong była częścią personelu uczelnianej organizacji misyjnej.
„Jej radość była zaraźliwa”
„Pamiętam, że zawsze się uśmiechała. To nie był wymuszony uśmiech. Żyła z tą radością, która zawsze starała się przyciągnąć innych ludzi, i naprawdę robiła wszystko, aby spróbować ich spotkać i po prostu upewnić się, że wszystko jest w porządku”.
Duppong dołączyła do FOCUS w 2006 roku jako studentka misyjna i przez lata pracowała na University of Nebraska-Lincoln, South Dakota State University, University of South Dakota oraz University of Mary w Bismarck, N.D.
Jej misyjna i mentorska praca dotarła do setek studentów . W 2012 roku dołączyła do personelu diecezji Bismarck jako kierownik formacji wiary dorosłych.
Po rozpoznaniu raka w grudniu 2014 roku nastąpił rok pogarszającego się stanu zdrowia.
Zmarła w Boże Narodzenie 2015 roku w wieku 31 lat, otoczona rodziną w swoim rodzinnym domu.
Ogłoszenie Kagana, że diecezja Bismarcka zbada jej życie, jest pierwszym krokiem do ewentualnej beatyfikacji i kanonizacji.
W ramach dochodzenia zgromadzone zostaną dowody dotyczące życia i czynów Duppong, skompilowane zostaną wszelkie pisma prywatne lub publiczne oraz zebrane zostaną zeznania świadków jej życia.
Diecezja przedstawi swoją sprawę Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych. Jeśli zbór przyjmie jej sprawę, będzie znana pod tytułem „Sługa Boża”.
Nie wszystkie przypadki wychodzą poza fazę diecezjalną. Zazwyczaj potencjalny święty przystępuje do beatyfikacji po wiarygodnym raporcie o cudzie przypisywanym wstawiennictwu świętego, a do kanonizacji wymagany jest drugi cud.
Bartek powiedział, że z tego, co wiedział o Duppong, śledztwo w sprawie jej świętości nie było wielkim zaskoczeniem.
„Znając Michelle przez lata, zawsze zakładałem, że to będzie naturalny sposób, w jaki sprawy się potoczą. Ale nie spodziewałem się, że stanie się to za moich czasów.”
Duppong urodziła się w Kolorado 25 stycznia 1984 roku. Gdy miała rok jej rodzina przeniosła się na farmę w Haymarsh w stanie Karolina Północna, około 60 mil na zachód od Bismarck.
Jej nekrolog mówi, że kochała życie na farmie, pracę w ogrodach i winnicach oraz śpiewanie przy ognisku.
Duppong była absolwentką liceum Glen Ullin z 2002 roku. Studiowała ogrodnictwo na Uniwersytecie Stanowym Dakoty Północnej w Fargo, którą ukończyła w 2006 roku, ale również spędzała czas skupiając się na swojej wierze.
Brała udział w posłudze Fellowship of Catholic University Students w St. Paul’s Newman Center, katolickim duszpasterstwie kampusu.
W tym czasie, jak później napisała, zainspirowało ją życie św. Pier Giorgio Frassatiego, młodego Włocha, który zachorował na polio pracując z ubogimi i zmarł w wieku 24 lat na początku XX wieku.
„Dlaczego dzielę się jego historią? Cóż, czytanie o życiu Pier Giorgio sprawiło, że świętość wydała się tak praktyczna, tak osiągalna”
– napisała w felietonie z 2 marca 2015 r. dla gazety Akcji Katolickiej Dakota.
„Był zwykłym młodym człowiekiem, który kochał Jezusa i pozwolił tej miłości przelać się na jego relacje z innymi. Ucieleśniał to, czego nauczał Jezus w ośmiu błogosławieństwach (Mt 5,3-10). Jest dla mnie bohaterem; i chcę być taka jak on”.
Monsignor James Shea, rektor Uniwersytetu Maryi, opisał ją jako „promienną, radosną kobietę o sercu prawdziwego sługi”.
„Dla studentów naszego kampusu była inspiracją i cennym mentorem, ucząc ich swoim przykładem przemieniającej mocy przyjaźni z Bogiem”.
„Postawiła Jezusa na pierwszym miejscu, a potem innych przed sobą” — mówi Bartek.
Jej nekrolog mówi, że diagnoza raka rozpoczęła „roczną podróż, która przyniosła wiele radości pośród smutków i cierpienia”.
„Chociaż często czuła się bezradna leżąc w szpitalnym łóżku, ostatni rok jej ziemskiego życia spędziła w całkowitej służbie Panu, kontynuując swoją najbardziej owocną pracę jako jedna ze sług Bożych i wylewając swoją miłość na otaczających ją ludzi”.
Duppong zastanawiała się nad własną diagnozą w felietonie Akcji Katolickiej Dakota z 30 stycznia 2015 roku.
„Nie mamy pojęcia, jak Boży plan rozwinie się w naszym życiu i jak Bóg używa nas, aby dotrzeć do innych” – napisała.
„Wiemy, że wszyscy jesteśmy w tym razem i że wszyscy jesteśmy w tej samej drużynie w ciele Chrystusa, więc postrzegam obecne cierpienie jako branie jednego do drużyny. Niech Bóg będzie uwielbiony przez całe dobro, które przez to przychodzi!”
Jej Msza pogrzebowa została odprawiona w Katedrze Ducha Świętego w Bismarck.
Duppong została pochowana na cmentarzu Św. Klemensa w Haymarsh.
Trwają prace nad dokumentem o jej życiu. „Thirst for Souls: historia Michelle Duppong”, który będzie miał premierę na krajowej konferencji FOCUS SEEK23, zaplanowanej na 2-6 stycznia 2023 w St. Louis.
Źródło: cna
Foto: You Tube, University of Mary
Kościół
Paryż: powrót Matki Bożej Częstochowskiej do Notre-Dame
Do odnowionej Polskiej Kaplicy w katedrze Notre-Dame powróciła kopia obrazu Matki Bożej Częstochowskiej. Abp Tadeusz Wojda, przewodniczący KEP podczas Mszy św. poprzedzającej uroczystość podkreślił, że dla Polonii miejsce jest “duchowym mostem do Pani z Jasnej Góry” – informuje Vatican News. W wydarzeniu uczestniczyła Pierwsza Dama RP, Marta Nawrocka.
Po sześciu latach od pożaru z 2019 roku i siedmiu latach od pierwotnej inauguracji polskiej kaplicy w 2018 roku, to ważne dla Polonii i Polaków miejsce powróciło na duchową mapę Paryża. Decyzja o ponownym otwarciu Polskiej Kaplicy ma szczególne znaczenie zarówno religijne jak i symboliczne.
O dziedzictwie miejsca mówił abp Wojda w dzisiejszej homilii. Przypomniał on o historii katedry, która w przeszłości była związana z dziejami Polaków na emigracji. Mówił również o kościele Notre-Dame jako świadku wielu podniosłych wydarzeń w życiu duchowym i społecznym Francji, o ogromnej wadze dla całej Europy i świata.
Świat się zjednoczył
Podkreślił, że ze skutkami pożaru jaki wybuchł i zniszczył kościół w 2019 roku, udało się uporać dzięki nadziei i wierze tysięcy ludzi. ”Wszyscy mamy przed oczami dramatyczne obrazy płomieni, które trawiły katedrę Notre-Dame. Cały świat zatrzymał się tego dnia i patrzył z nadzieją, że uda się uratować ten duchowy symbol wiary Francji”– mówił abp Wojda.
Przypomniał też, że kiedy strażacy i inne służby walczyły z ogniem, media z całego świata pokazywały liczne grupy ludzi zebranych w pobliżu Île-de-la-Cité, którzy gorliwie się modlili. “Wielu klękało na ulicy i z różańcem w ręku prosiło Matkę Jezusa o ratunek dla katedry i o bezpieczeństwo dla walczących z żywiołem” – mówił przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski.
Odbudowana wiara
Dzięki staraniom państwa francuskiego oraz licznych krajów świata katedra Notre-Dame została odbudowana i uroczyście poświęcona 8 grudnia ubiegłego roku.

“Organizacje zajmowały się budynkiem, a w tym czasie Bóg odbudowywał wiarę Europejczyków” – podkreślił abp Wojda. Odnosząc się do historii samej ikony jasnogórskiej, wspomniał, że według pobożnej tradycji napisał ją sam św. Łukasz Ewangelista. Miał on przebywać z Maryją w Jej domu i spisywać wspomnienia o Jezusie, które Ona zachowywała w swoim sercu.
“My, Polacy, bardzo szczerze wzięliśmy do serca słowa Jezusa o swojej Matce, które wypowiedział z wysokości krzyża. Rozkochaliśmy się w Maryi i wzięliśmy Ją do swojego domu”.

Abp Wojda dodał, jak ogromne znaczenie dla tożsamości Polaków mają miejsca, zawierające choć cząstkę Ojczyzny. „My, Polacy, czcimy Maryję na naszej ziemi, ale również na emigracji. Każde miejsce Jej poświęcone jest naszym duchowym domem”.
Mszę św. pod przewodnictwem abp Tadeusza Wojdy koncelebrowali m.in. sekretarz generalny KEP bp Marek Marczak, delegat KEP ds. Duszpasterstwa Emigracji Polskiej bp Robert Chrząszcz i biskup polowy Wojska Polskiego Wiesław Lechowicz.

Organizatorami uroczystości byli Polska Misja Katolicka we Francji, Ambasada RP w Paryżu oraz gospodarze katedry Notre-Dame.
Monika Stojowska -Watykan
Fot. Vatican Media
Kościół
Coraz więcej katolików w USA pielęgnuje osobistą wiarę poza murami kościoła
Coraz większa liczba katolików w Stanach Zjednoczonych uważa, że ich wiara nie zależy od regularnego uczestnictwa we Mszy Świętej — wynika z najnowszego badania American Beliefs Study: Religious Preferences and Practices, przeprowadzonego przez firmę ACS Technologies. Badanie pokazuje, że obecnie wierni częściej niż kiedyś definiują religijność jako osobistą relację z Jezusem, a nie jedynie uczestnictwo w zorganizowanych praktykach kościelnych – mówi Ojciec Paweł Kosiński SJ.
Katolicy coraz bardziej skupieni na osobistej relacji z Jezusem
Z analizy ACST Catholic – oddziału ACS Technologies – wynika, że odsetek katolików deklarujących osobistą więź z Jezusem wzrósł z 61% w 2021 roku do 68% w 2025 roku. Równocześnie 71% respondentów stwierdziło, że wiara w Jezusa nie wymaga uczestnictwa we Mszy Świętej (wzrost z 68% cztery lata wcześniej).
Badanie obejmujące ponad 15 000 Amerykanów – w tym 3100 katolików – pokazuje również, że prawie połowa z nich uczestniczy w liturgii nieregularnie. Wśród najczęściej podawanych powodów znalazły się:
- zbyt duży nacisk Kościoła na kwestie finansowe,
- utrata nawyku uczestnictwa po pandemii COVID-19,
- krytycyzm i osądzanie ze strony wiernych,
- brak zaufania do duchowieństwa i instytucjonalnej religii.
Podstawowe prawdy wiary wciąż silne
Mimo rosnącego dystansu wobec praktyk parafialnych, badanie pokazuje pogłębienie osobistej wiary.
Odsetek katolików zdecydowanie wierzących w zmartwychwstanie Jezusa wzrósł z 44% do 49%, a łącznie aż 72% respondentów wyraziło przekonanie o prawdziwości tego wydarzenia. Podobny trend widać w wierze w boskość i człowieczeństwo Jezusa, gdzie poparcie wzrosło z 74% do 78%.
Czego katolicy szukają w swoich parafiach
Badanie ujawnia też, że wierni coraz częściej poszukują w parafiach autentycznej wspólnoty i prawdziwych relacji, a nie tylko formalnych obrzędów, wysokiej jakości kazań czy rozbudowanej liturgii.
Najczęściej wskazywane cechy idealnej parafii w 2025 roku to:
- ciepła, przyjazna atmosfera – 63% (wzrost z 32% do 36% osób zdecydowanie tego oczekujących),
- dobre kazania – 56%,
- sprawowanie sakramentów – 53% (spadek z 37% do 33%).
Ponad połowa badanych (53%) wciąż preferuje tradycyjne nabożeństwa – z klasycznym wystrojem, świecami, ikonami i witrażami – nad nowoczesne formy kultu (30%).
Osobista wiara rośnie mimo wyzwań
Autorzy raportu podsumowują, że choć życie parafialne mierzy się z „utrzymującymi się wyzwaniami”, duchowość katolików nie słabnie.
Nowy raport „Ewoluujący krajobraz przekonań katolickich w 2025 roku” sugeruje, że przyszłość Kościoła w USA będzie coraz bardziej opierać się na osobistej duchowości i wspólnocie relacji, a nie wyłącznie na strukturach instytucjonalnych.
Źródło: cna
Foto: istock/doidam10/
News USA
Bony edukacyjne są dla szkół katolickich warunkiem przetrwania
Szkoły katolickie radzą sobie znacznie lepiej w diecezjach, w których rodzice mogą korzystać z finansowanych przez państwo programów bonów edukacyjnych na opłacenie czesnego — wynika z badań historyka z Uniwersytetu Salve Regina w stanie Rhode Island. Choć w większości diecezji liczba uczniów wciąż spada, tam, gdzie wprowadzono bony, szkoły parafialne notują wyraźnie lepsze wyniki i wolniejsze tempo zamykania placówek. Wnioski z tego raportu przedstawia Jezuita, Ojciec Paweł Kosiński.
John F. Quinn zaprezentował wyniki swojej analizy podczas dorocznej konferencji Towarzystwa Katolickich Nauk Społecznych, która odbyła się w październiku na Uniwersytecie Franciszkańskim w Steubenville w stanie Ohio.
Porównanie sześciu diecezji
Badacz przeanalizował dane z ostatnich 16 lat w sześciu diecezjach katolickich — trzech działających w stanach z programami bonów edukacyjnych i trzech w stanach bez takich rozwiązań. Wyniki były jednoznaczne: dostęp do bonów wyraźnie łagodzi spadek liczby uczniów.
W diecezjach bez bonów edukacyjnych – Providence (Rhode Island), Fall River (Massachusetts) i Rockford (Illinois) – spadki były duże:
- Providence: liczba uczniów spadła o dwie trzecie, z 16 000 w 2009 roku do ok. 10 000 w 2025 roku,
- Fall River: spadek o 36%, z 7800 do 5000 uczniów,
- Rockford: spadek aż o 52%, z 15 500 do 7400 uczniów.
We wszystkich trzech diecezjach zamknięto także wiele szkół parafialnych.
Tymczasem w stanach z programami bonów edukacyjnych sytuacja była zupełnie inna.
W Archidiecezji Indianapolis liczba uczniów spadła zaledwie o 3%, z 23 000 w 2009 roku do 22 300 w 2025 roku, mimo że populacja regionu zmniejszyła się o 5%. Indiana’s Choice Scholarship Program działa tam od 2011 roku, a w 2025 roku został rozszerzony niemal na wszystkich mieszkańców.

Na Florydzie, gdzie system bonów edukacyjnych funkcjonuje od 1999 roku i został znacznie rozszerzony w 2023 roku, diecezje również utrzymują stabilność:
- Diecezja Orlando: spadek o 13%, z 14 500 do 12 750 uczniów,
- Diecezja Venice: wzrost o 52%, z 4400 do 6800 uczniów i zwiększenie liczby szkół z 13 do 16.
Choć szybki wzrost populacji Florydy również odegrał rolę w tym stanie, jednak wpływ programów bonów edukacyjnych jest jednoznacznie pozytywny.
Szkoły parafialne – filar katolickiej edukacji
Szkoły parafialne od dawna stanowią fundament amerykańskiego katolicyzmu. Już Trzeci Sobór Plenarny w Baltimore w 1884 roku wezwał, by każda parafia posiadała własną szkołę, a rodzice katoliccy posyłali do niej dzieci. Wiele parafii zaczynało budowę właśnie od szkoły – dopiero potem wznoszono kościół.

W 1965 roku, w złotej erze szkolnictwa katolickiego, ponad połowa katolickich dzieci w USA – ok. 5,2 miliona – uczęszczała do 13 tysięcy szkół parafialnych. Dziś sytuacja wygląda zupełnie inaczej.
Według raportu National Catholic Educational Association z wiosny 2025 roku, w kraju działa ok. 8500 szkół katolickich, do których uczęszcza niespełna 1,7 miliona uczniów.
Zmiany kadrowe i rosnące koszty
Historyk zwraca uwagę, że jednym z czynników kryzysu szkół parafialnych był zanik personelu zakonnego. W 1965 roku prawie 70% nauczycieli stanowili zakonnicy, księża lub siostry zakonne – w sumie ponad 115 tysięcy osób. Do 1990 roku ich udział spadł do 2,5% i utrzymuje się na tym poziomie do dziś.
Źródło: cna
Foto: istock, Saint Joseph School La Puente
-
News Chicago1 tydzień temuICE zatrzymało dwóch Polaków w Edison Park. Pracowali przy remoncie domu
-
News USA4 dni temuDemokraci triumfują w wyborach: Historyczna frekwencja i znaczące zwycięstwa
-
Prawo imigracyjne3 tygodnie temuDziałania federalnych agentów ICE na ulicach Chicago: Czy powinniśmy się bać?
-
News USA2 tygodnie temuTrump zatwierdza stan klęski żywiołowej dla stanów. Vermont, Maryland i Illinois odchodzą z kwitkiem
-
News Chicago2 tygodnie temuTragiczna śmierć rodziny syna Darrena Baileya w katastrofie śmigłowca
-
News Chicago1 tydzień temuPritzker przeznaczył 20 mln dolarów na banki żywności po wstrzymaniu świadczeń SNAP
-
News Chicago2 tygodnie temuAgenci federalni ponownie użyli gazu łzawiącego w Chicago. Sędzia żąda wyjaśnień
-
News USA2 tygodnie temuMiliony Amerykanów straci pomoc żywnościową. Świadczenia SNAP nie zostaną wypłacone 1 listopada











