GOŚCIE BUDZIK MORNING SHOW
Wszystko drożeje. Nawet miejsce na cmentarzu. Marcin Ścigaj o lipcowych podwyżkach
Nie odkładajmy decyzji o naszej ostatniej drodze i nie zostawiajmy z tym problemem naszych bliskich. Gość Radio Deon, Marcin Ścigaj, doradza i załatwia wszystkich formalności związane z pochówkiem na cmentarzu w Archidiecezji Chicago, tak byśmy mieli wewnętrzny spokój jeśli chodzi o pogrzeb.
Nikt nie lubi o tym myśleć, ale prawda jest taka, że tematu śmierci nie da się uniknąć. Nasz gość, Marcin Ścigaj, służy nie tylko doradzaniem w sprawie pochówku, ale też stara się oswoić z tematem zwracające się do niego osoby.
Niestety śmierć czasem przychodzi niespodziewanie i przedwcześnie. Z problemem i kosztami pochówku zostają wtedy zrozpaczeni bliscy, często zbyt przygnębieni by ze wszystkimi sprawami dać sobie radę.
Nie róbmy im tego – sami wcześniej zadbajmy o swoje miejsce na cmentarzu i szczegóły dotyczące pogrzebu. W tym roku, jak mówi Marcin Ścigaj, jest na to ostatni dzwonek by nie przepłacić.
Koszty pochówku w Stanach Zjednoczonych nie są małe i niestety trzeba się z nimi liczyć. Jeśli chcemy zaoszczędzić to sprawę trzeba załatwić przed 1 lipca, kiedy jak co roku znacznie rosną ceny. Jeśli chodzi o płatność to jest także możliwość skorzystania z nieoprocentowanych rat.
Jeśli my o tym nie pomyślimy, to nasze dzieci będą musiały – mówi nasz gość.
W dłuższej perspektywie czasu, jeśli załatwiamy sprawy pochówku teraz, nie czekając, oszczędzamy dziesiątki tysięcy dolarów – szacuje Marcin Ścigaj.
Tu, w Ameryce cmentarze wyglądają inaczej niż w Polsce, inne są także niektóre przepisy, np. obowiązuje zakaz palenia zniczy, nie buduje się też grobowców rodzinnych.
Jeżeli członkowie rodziny chcą kiedyś być pochowani blisko siebie, to trzeba to wcześniej ustalić i wykupić odpowiednio dużą działkę na kilka grobów. Naprawdę warto to wcześniej zaplanować, gdyż koszty przeniesienia ciała do innego grobu to dzisiaj min 6 tys dolarów.
Polacy mieszkający w Chicago mają tę możliwość by z naszym gościem, doradcą cmentarzy, porozmawiać po polsku i wszystko spokojnie ustalić.
Marcin Ścigaj pracuje dla wszystkich 45 cmentarzy katolickich w Archidiecezji, jako doradca spotyka się z zainteresowaną osobą w dowolnym czasie i miejscu, pomaga wybrać konkretne miejsce pochówku, ustala szczegóły, także dotyczące płatności i udziela informacji kim się skontaktować w razie śmierci bliskiej osoby.
Nowością jest oferta ubezpieczenia kosztów transportu ciała w razie śmierci w czasie wyjazdu i oddalenia od domu na min 75 mil. Kosztuje ona 495 dolarów.
Najbardziej korzystne jeśli się chodzi o koszty jest wykupienie pakietu. Kupując pakiet oszczędzamy 1100-1500 dolarów.
Jak mówi Marcin Ścigaj najszybciej i najtaniej jest załatwić wszystko właśnie w archidiecezji, bez płacenia pośrednikom. I naprawdę można w ten sposób załatwić wszystko z wyprzedzeniem, płacąc od razu lub rozkładając płatność na nieoprocentowane raty.
Szczególnie ważne nekropolie dla Polaków w Chicago to cmentarz Mary Hill i cmentarz św. Wojciecha w Niles, gdzie jest pochowanych wielu naszych rodaków. Na obu są jeszcze miejsca na groby.
Marcina Ścigaj zachęca do kontaktu w sprawie pochówku pod nr tel. 773 999 54 53, zapewniając, że można do niego dzwonić o każdej porze.
Źródło: informacja własna
Foto: You Tube, spuścizna.org
GOŚCIE BUDZIK MORNING SHOW
Magdalena Kranc-Velasquez tworzy przepiękne dzieła w swojej podróży z Bogiem
Świat bez artystów byłby niczym listopadowy pejzaż za oknem: pozbawiony koloru, emocji i głębi. Artyści nadają naszym dniom barwy, oferując chwile, które inspirują i poruszają. Jedną z takich osób jest Magdalena Kranc-Velasquez, której niezwykła twórczość przyciąga uwagę i zachwyca. Niedawno zapowiadaliśmy jej wystawę, a teraz artystka gościła w studiu Radia Deon Chicago, by opowiedzieć o swojej drodze do sztuki i duchowej przemianie.
Wszystkie, absolutnie niepowtarzalne, dzieła Magdaleny Kranc-Velasquez mienią się całą paletą barw i odcieni, wprawiając w zachwyt swoich odbiorców. Sztuka, która płynie z serca naszego Gościa ma jednak dramatyczny początek. „Ja bardzo zachorowałam na raka. Byłam chora dwa razy” tłumaczy artystka.
„No i nawróciłam się przede wszystkim, po prostu bardziej skierowałam swoją uwagę na Boga, na Chrystusa”, dodaje Magdalena Kranc-Velasquez, mówiąc, że to właśnie Bóg w jej twórczości „najwięcej działa”.
Teraz chce inspirować osoby zmagające się z ciężką chorobą, której często towarzyszy niemoc i depresja. „To nie nasza moc, to nie nasza siła, to jest Chrystus, to jest Bóg” podkreśla artystka. „Jeżeli my będziemy iść za Chrystusem, to świat jest przed nami, bo świat należy do Niego.”
„Moje prace to jest jak gdyby taki kolaż mojego życia” wyjaśnia nasz Gość – trudne dokładnie do określenia, wielowarstwowe. Zamknięte i kumulowane przez lata przeżycia, doświadczenia i emocje artystki „wybuchły” w postaci twórczego procesu, w którym Magdalena Kranc-Velasquez w końcu zaczęła wyrażać siebie.
Dzieła naszego Gościa są wyrazem jej duchowości i do niej właśnie prowadzą. To jest to co pociąga w nich ludzi kupujących jej prace.
„Moje prace są u ludzi w domach na Florydzie, w Lincoln Park, w Oak Park, w Chicago, w Lake Forest. To są ludzie, którzy po prostu zobaczyli coś w tych obrazach, co ich po prostu bardzo pociągnęło i ja byłam tak onieśmielona tym, że coś co zrobiłam, że może się komuś tak podobać, że ktoś może zapłacić taką wysoką cenę za to” mówi Magdalena Kranc-Velasquez.
Jednym z rodzajów dzieł naszego Gościa są przepiękne, pamiątkowe książki – prawdziwe kapsuły czasu. Mogą dotyczyć jakiegoś wydarzenia np. ślubu.
Wystawa prac Magdaleny Kranc-Velasquez w The Empty Corner Art Gallery, przy 214 E Grove street w Arlington Heights potrwa do 18 grudnia. W tą sobotę, 23 listopada, o godzinie 10.00AM odbędzie się tu spotkanie Coffee and Conversation, w czasie którego artystka będzie opowiadała o sobie i swojej twórczości.
Serdecznie Zapraszamy!
Po tej wystawie nasz Gość planuje kolejne, m.in. w Andersonville w maju, a także w Michigan, w High Art Gallery oraz w Wisconsin, w Door County.
Źródło: informacja własna
Foto: Magdalena Kranc-Velasquez
GOŚCIE BUDZIK MORNING SHOW
„Zakochani w Toskanii” – debiut literacki Jagody Bloch. Premiera książki 1 grudnia
Słoneczna Toskania to rozległe winnice, gaje oliwne, urokliwe miasteczka i wyrafinowana kuchnia. Trudno nie zakochać się w tym włoskim regionie. A na pewno zrobiła to Jagoda Bloch, autorka powieści „Zakochani w Toskanii”. W studiu Radia Deon Chicago autorka opowiada o swojej pierwszej książce i zaprasza na swój wieczór autorski w Art Gallery Kafe, który odbędzie się 1 grudnia.
„W moim przypadku pisanie jest wielką pasją i to pasją, która trwa już od ponad 30 lat. Natomiast nie do końca może wierzyłam w to, co piszę, bardziej pisałam dla siebie” mówi Jagoda Bloch, która dotychczas pisała „do szuflady”. Rodzina znała jej powieści, ale nikt inny.
Ta sytuacja się zmieniła, gdy fragmenty książek naszego Gościa trafiły do osoby, która przekonała ją, że koniecznie trzeba spróbować je wydać. Była to kuzynka z Polski, zapalona czytelniczka, która przyjechała na wakacje do Stanów Zjednoczonych.
„No i tak za jej namową zdecydowałam się. Wybrałyśmy pięć wydawnictw, do których wysłałyśmy tę książkę. I ku mojemu wielkiemu zdziwieniu, po niespełna dwóch dniach otrzymałam z tych pięciu wydawnictw wiadomości, że każdy z tych wydawnictw jest zainteresowany współpracą i chciałoby wydać tę książkę” opowiada Jagoda Bloch. „Dla mnie była to niesamowita sytuacja.”
Była to właśnie powieść „Zakochani w Toskanii”, a wydało ją polskie wydawnictwo Poligraf. Ale nasz Gość ma wiele rękopisów w swojej szufladzie i już przymierza się do wydania kolejnej pozycji.
Jagoda Bloch odwiedziła raz piękną Toskanię i przyznaje, że jest nią zauroczona. Wybiera się tam także ponownie w związku z promocją książki. Dzięki tej powieści poznała, jak mówi „fantastycznych ludzi” przez media społecznościowe.
Ale czy tytuł „Zakochani w Toskanii” jest o miłości w Toskanii, czy miłości do Toskanii? „Tytuł jest przewrotny. Można go interpretować w dwojaki sposób” przyznaje nasz Gość.
„Na pewno książka pokazuje piękno Toskanii, opisuje piękne krajobrazy, ale pojawia się tam też i miłość. Książka opowiada o historii młodej dziewczyny trzydziestoparoletniej, pokazuje jej wybory życiowe, od wyborów przez studia, później miejsca zamieszkania, jak również wyboru pracy” opowiada Jagoda Bloch. A praca głównej bohaterki jest właśnie związana z wyjazdami do Toskanii.
Powieść „Zakochani w Toskanii” jest dostępna w polskich księgarniach od 23 października i spotkała się z bardzo dobrym odzewem czytelników.
Książka nie jest typowym harlequinem, zapewnia autorka, choć wątek miłości jest ważny i obecny w tej powieści. „To jest książka stricte dla kobiet, pokazująca emocje, pokazująca wybory tej kobiety” wyjaśnia Jagoda Bloch.
Premiera powieści „Zakochani w Toskanii” w Chicago będzie miała miejsce w czasie wieczoru autorskiego, w niedzielę 1 grudnia, o godzinie 4.00PM, w Art Gallery Kafe w Wood Dale. Podczas spotkania dostępne będą także do kupienia książki, które już przyleciały z Polski.
Książki Jagody Bloch można także zamawiać poprzez stronę internetową jagodabloch.com. Powieść dostępna jest także w dwóch formach e-booka.
Autorka osobiście zaprasza na swój wieczór autorski:
Gratulujemy sukcesu i czekamy na kolejne powieści!
Jagoda Bloch o sobie:
„Jestem mamą dwójki dorosłych dzieci, Karolinki i Kuby, oraz babcią dwóch cudownych maluchów, Helenki i Stasia. W życiu kieruję się empatią, wrażliwością i odrobiną romantyzmu, a jednocześnie jestem estetką, która dostrzega piękno otaczającego nas świata. Z wiekiem jeszcze bardziej doceniam te drobne, ale ważne chwile. Jestem osoba wierną tradycyjnym wartościom, takie jak stabilność, lojalność i przyjaźń są dla mnie na pierwszym miejscu. Domowe ciepło, macierzyństwo i wdzięczność to priorytety, które nadają sens mojemu życiu.
Od kilku lat mieszkam za granicą, ta decyzja zrewolucjonizowała moje życie. Przeprowadzka do nowego kraju przyniosła ze sobą wyzwania, ale również otworzyła drzwi do nowych przyjaźni i doświadczeń. Początki były trudne, pełne emocji, wielu rozczarowań, wzajemnego żalu do podjętej decyzji. Każdy z Was, kto choć raz zdecydował się na taki krok, rozumie o czym piszę. Tęsknota za rodziną, przyjaciółmi pozostawionymi w Polsce była ogromna. Z biegiem czasu wszystko powoli zaczęło się układać, nowo poznani znajomi, z czasem stali się przyjaciółmi, cudowni ludzie, którzy pojawili się w moim życiu, sprawili, że uwierzyłam w siebie.
Z biegiem czasu zaczęłam dostrzegać, jak wiele piękna kryje się w tym nieznanym kraju i nauczyłam się doceniać każdy dzień.
Pisanie to moja wielka pasja, która towarzyszy mi przez całe życie. Zawsze pisałam dla siebie, opisywałam różne historie, które towarzyszyły mi w życiu, ale też uważnie słuchałam. Kocham ludzi, uwielbiam ich poznawać i z nimi rozmawiać. Wierzę też, że każdy człowiek z natury jest dobry, często to co się w jego życiu dzieje, sytuacje, wydarzenia sprawiają, że podejmujemy dobre lub złe decyzje, czasem świadomie, czasem nieświadomie, niestety te decyzje niosą ze sobą różne konsekwencje. Życie, mimo nawet pogodnego nastawienia, doświadcza i testuje nas wiele razy.
Moje doświadczenia życiowe inspirują mnie do pisania powieści, które pokazują prawdziwe życie – pełne radości, ciepła, ale także wyzwań i problemów. W moich opowieściach staram się uchwycić prawdziwe emocje. Wierzę w moc tradycyjnych wartości, takich jak przyjaźń, miłość i rodzinne więzi, które są fundamentem naszego życia. Chcę, aby moje teksty były źródłem optymizmu i nadziei, przypominając, że nawet w trudnych momentach warto odnaleźć światło.”
Źródło: informacja własna
GOŚCIE BUDZIK MORNING SHOW
Home Care dba o seniorów w Illinois. To dla nich jest wielkie polskie kolędowanie
Czas Świąt Bożego Narodzenia to także czas pięknej polskiej tradycji wspólnego kolędowania. To szczególne bycie razem, szczególny nastrój i towarzyszące mu wspomnienia oraz wzruszenia. Po bardzo udanym wydarzeniu zorganizowanym w zeszłym roku, Karolina Kuźma, przedstawicielka Home Care, ponownie zaprasza seniorów na spotkanie przy kolędzie. O koncercie mówi w studiu Radia Deon Chicago.
„To co zobaczyłam, to co przeżyłam jest piękne” wspomina zeszłoroczny koncert kolęd organizowany przez Home Care, agencję zatrudniającą opiekunów dla starszych osób, Karolina Kuźma. „Udowadnia to, że my Polacy potrafimy świętować, potrafimy celebrować naszą kulturę i razem spędzić niesamowity czas. Tak było w tamtym roku.”
W tym roku ponownie odbędzie się więc koncert wyjątkowych polskich kolęd, dedykowany osobom starszym, dzięki któremu wszyscy goście poczują świąteczny klimat i atmosferę oczekiwanie na przyjście na świat Dzieciątka Jezus.
Wielkie polskie kolędowanie z Home Care Powered by AUAF odbędzie się 5 grudnia, o godzinie 5.30PM w przepięknej sali bankietowej Ocher Tech Center w Schiller Park. Niestety bilety na to wydarzenie nie są już dostępne.
„Ten koncert jest dedykowany Polonii, jest dedykowany naszym kochanym seniorom.” podkreśla Karolina Kuźma, dodając, że 350 biletów zostało rozdanych właśnie wśród Polonii.
Nie zabraknie także niespodzianki dla publiczności, a będzie nią występ dzieci należących do polskiego zespołu góralskiego Mała Wanta. Wszyscy goście będą mogli także cieszyć się poczęstunkiem – będą to przystawki zasponsorowane przez salę bankietową Oher Tech Center, oraz pyszne wypieki od Olympia Bakery.
Gośćmi tego wydarzenia będą dwie osoby z Konsulatu Generalnego RP w Chicago, jak zapowiada Karolina Kuźma.
Wielkie polskie kolędowanie jest możliwe dzięki wsparciu Home Care Powered by AUAF – agencji, do której mogą zgłaszać się osoby starsze, wymagające pomocy oraz ci, którzy chcą pracować jako ich opiekunowie. Za tę opiekę płaci stan Illinois.
Ponieważ firma zatrudnia polskojęzycznych opiekunów, to jej usługi są w pełni dostępne także dla polskich seniorów, przypomina nasz Gość. I naprawdę warto z nich skorzystać.
Przypominamy, że opiekunem osoby starszej, wymagającej pomocy może być osoba należąca do rodziny.
Opiekunowie muszą mieć ukończone 18 lat, mieszkać w Illinois oraz mieć uregulowaną sytuację imigracyjną: obywatelstwo USA, Zieloną Kartę lub pozwolenie na pracę. Takie osoby muszą także przejść 22-godzinne szkolenie. Ma ono postać filmów, które trzeba obejrzeć w ciągu 3 miesięcy.
Wymagania kwalifikujące do programu dla seniorów to: wiek min. 60 lat, uregulowany status imigracyjny – czyli posiadanie Zielonej Karty lub obywatelstwa Stanów Zjednoczonych, zameldowanie w stanie Illinois oraz stan konta wynoszący do 17,5 tysiąca dolarów.
Wszystkie informacje w języku polskim uzyskać od pracowników Home Care Powered by AUAF pod numerem 630-593-0806.
Karolina Kuźma serdecznie dziękuję opiekunom osób starszych za ich ważną pracę:
Źródło: informacja własna
Foto: Home Care
-
News USA4 tygodnie temu
Amerykanie są coraz bardziej uzależnieni od wsparcia rządowego: Najnowsze dane
-
News USA3 tygodnie temu
Gubernator Newsom obniży koszty energii elektrycznej dla mieszkańców Kalifornii
-
News Chicago4 tygodnie temu
„Kosmiczny” dom z połowy wieku w Barrington sprzedano w jeden dzień
-
News USA3 tygodnie temu
Sprawca brutalnego zabójstwa nauczycielki z Memphis nie wyjdzie na wolność
-
News Chicago3 dni temu
Illinois inwestuje w infrastrukturę ładowania pojazdów elektrycznych. Nowa stacja w Joliet
-
Polonia Amerykańska3 tygodnie temu
Modlitwa i wdzięczność – polska tradycja Wszystkich Świętych na emigracji i w Ojczyźnie
-
News Chicago4 tygodnie temu
Chicago zatrudnia setki pracowników mimo zamrożenia naboru – czy nastąpi finansowy krach?
-
News Chicago3 tygodnie temu
Groźny wypadek w Niles: Kierowca, który uderzył w dom jest w stanie krytycznym