News USA
Rząd brytyjski odeśle Juliana Assange’a do USA. Na założyciela WikiLeaks czeka tu 18 zarzutów dotyczących szpiegostwa
Ekstradycja Juliana Assange’a do Stanów Zjednoczonych została zatwierdzona w piątek przez rząd brytyjski, co jest potencjalnie decydującym krokiem w kierunku oskarżenia założyciela WikiLeaks o szpiegostwo. Jego uwięzienie podzieliło opinię publiczną.
Brytyjskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych poinformowało w oświadczeniu, że nakaz ekstradycji Assange’a został podpisany „po rozpatrzeniu przez Sąd Pokoju i Sąd Najwyższy”.
Rzecznik przekazał, że Assange ma 14-dniowe prawo do odwołania się od decyzji. Wynika ono z orzeczenia brytyjskiego sądu z kwietnia, że Assange może zostać wysłany do USA.
„W tym przypadku sądy brytyjskie nie stwierdziły, że ekstradycja Assange byłaby opresyjna, niesprawiedliwa lub nadużyciem procedury”
„Nie uznały też, że ekstradycja byłaby niezgodna z jego prawami człowieka, w tym z jego prawem do sprawiedliwego procesu i wolności wypowiedzi, a podczas pobytu w USA będzie odpowiednio traktowany, w tym ze względu na jego zdrowie”.
W tym miesiącu brytyjska minister spraw wewnętrznych Priti Patel zapowiedziała decyzję o ekstradycji Assange’a.
Założyciel WikiLeaks ma stanąć przed sądem w Stanach Zjednoczonych w związku z 18 zarzutami, w tym złamaniem prawa o szpiegostwie, po tym, jak WikiLeaks opublikowała tysiące tajnych amerykańskich akt w 2010 roku.
50-letni Assange zaprzecza jakimkolwiek wykroczeniom w związku z wyciekiem.
Założyciel WikiLeaks spędził ostatnie trzy lata w londyńskim więzieniu Belmarsh, czekając, aby dowiedzieć się, czy zostanie poddany ekstradycji.
Jego zespół prawny i rodzina wielokrotnie ostrzegali o pogarszającym się zdrowiu psychicznym Assange’a , które, jak twierdzą, będzie zagrożone w przypadku ekstradycji do USA.
W grudniu Waszyngton wygrał apelację w sprawie ekstradycji Assange’a w sądzie brytyjskim.
Sąd orzekł, że wcześniejsza decyzja przeciwko wydaniu Assange’a USA mogła być inna w świetle nowych zapewnień, że nie będzie on przetrzymywany w bardzo restrykcyjnych warunkach, jeśli zostanie poddany ekstradycji.
Assange i WikiLeaks znalazły się w międzynarodowym centrum uwagi po opublikowaniu materiału z nalotu w Bagdadzie w 2007 roku, w wyniku którego zginęło dwóch dziennikarzy Reutera i inne osoby.
Opublikowane pod tytułem „Zabójcze morderstwo” wideo wywołało wśród Amerykanów powszechne zaniepokojenie wojnami w Iraku i Afganistanie.
WikiLeaks przyciągnęła następnie większą uwagę w 2010 roku po opublikowaniu skarbca tajnych dokumentów obronnych dotyczących wojen w Iraku i Afganistanie, a także więźniów w Guantanamo Bay.
Administracja Obamy nie oskarżyła Assange’a. Zamiast tego został oskarżony o naruszenie ustawy o szpiegostwie za byłego prezydenta Donalda Trumpa.
Chelsea Manning, były członek armii, która podzielił się informacjami z WikiLeaks, spędziła lata za kratkami po tym, jak odmówiła składania zeznań przed wielką ławą przysięgłych badającą sprawę Assange’a.
Została zwolniona, gdy administracja Obamy jeszcze sprawowała urząd.
Źródło: nbc
Foto: You Tube
News USA
Trump chce uznać Bractwo Muzułmańskie za zagraniczną organizację terrorystyczną
W niedzielę Prezydent Donald Trump zapowiedział, że jego administracja finalizuje proces uznania Bractwa Muzułmańskiego za zagraniczną organizację terrorystyczną. Jak podkreślił, decyzja ma zostać ogłoszona „w najmocniejszych i najbardziej stanowczych słowach”.
„Finalne dokumenty są przygotowywane” – powiedział Donald Trump w porannym wywiadzie dla Just the News.
To kolejna próba takiej decyzji – proces został rozpoczęty już podczas pierwszej kadencji Trumpa, jednak wówczas nie zakończył się formalnym uznaniem organizacji za terrorystyczną, choć podobne kroki podjęły już m.in. Egipt, Arabia Saudyjska, Zjednoczone Emiraty Arabskie, Bahrajn, Austria i Jordania.
Szczegóły i wyzwania prawne
Sekretarz Stanu Marco Rubio poinformował 12 sierpnia, że administracja wznowiła działania w tej sprawie. Wskazał jednak, że procedura może być skomplikowana i prowadzić do postępowań sądowych:
„Wszystko jest w toku. Bractwo Muzułmańskie składa się z różnych odłamów, trzeba będzie wyznaczyć każdą z tych grup osobno. Te działania z pewnością będą kwestionowane w sądzie.”
Eksperci wskazują, że organizacje objęte takim statusem mogą żądać unieważnienia decyzji, argumentując, że nie mają charakteru terrorystycznego.
Czym jest Bractwo Muzułmańskie?
Założone w 1928 roku w Egipcie przez Hassana al-Bannę, Bractwo Muzułmańskie uchodzi za najstarszy i jeden z najbardziej wpływowych ruchów islamistycznych na świecie. Według Programu ds. Ekstremizmu Uniwersytetu George’a Waszyngtona organizacja:
„Postuluje oddolną, stopniową islamizację społeczeństwa, która miałaby doprowadzić do stworzenia państwa opartego w pełni na zasadach islamu”.
W Jordanii, gdzie zakazano działalności Bractwa na początku tego roku, ministerstwo spraw wewnętrznych uzasadniało decyzję „działaniami destabilizującymi kraj oraz naruszającymi porządek publiczny”.
Wsparcie polityczne w USA
W Kongresie trwają ponadpartyjne działania na rzecz formalnego uznania Bractwa za organizację terrorystyczną.
W lipcu tego roku Kongresmeni Mario Díaz-Balart (R–Floryda) i Jared Moskowitz (D–Floryda) złożyli projekt ustawy Muslim Brotherhood Terrorist Designation Act of 2025, wzywający prezydenta i sekretarza stanu do podjęcia działań sankcyjnych.
Napięcia wokół CAIR
Zapowiedź Prezydenta Trumpa nastąpiła zaledwie kilka dni po tym, jak Gubernator Teksasu Greg Abbott uznał Bractwo Muzułmańskie i Council on American-Islamic Relations (CAIR) za zagraniczne organizacje terrorystyczne i międzynarodowe organizacje przestępcze.
Decyzja ta zakazuje im nabywania lub posiadania ziemi w Teksasie, oraz umożliwia stanowym władzom występowanie o ich zamknięcie.
CAIR stanowczo zaprzecza powiązaniom z Bractwem Muzułmańskim, a po ogłoszeniu decyzji organizacja pozwała gubernatora Abbotta oraz prokuratora stanowego Kena Paxtona.
„Pan Abbott pomawia nas i innych amerykańskich muzułmanów, ponieważ skutecznie działamy na rzecz sprawiedliwości” – przekazał oddział CAIR w Teksasie.
Organizacja deklaruje dalszą działalność jako grupa broniąca praw obywatelskich i wolności religijnej.
Źródło: The Epoch Times
Foto: YouTube
News USA
Trump i Mamdani zaskakująco zgodni podczas spotkania w Białym Domu
W piątek w Gabinecie Owalnym doszło do niespodziewanie spokojnego i konstruktywnego spotkania między Prezydentem USA Donaldem Trumpem a nowo wybranym Burmistrzem Nowego Jorku Zohranem Mamdanim. Mimo wcześniejszych ostrej retoryki i wzajemnych oskarżeń, obaj politycy zaprezentowali się jako gotowi do współpracy w kwestii poprawy warunków życia mieszkańców Nowego Jorku.
Spotkanie miało charakter roboczy i koncentrowało się na kwestiach dostępności mieszkań, kosztów życia, cen żywności oraz usług komunalnych. Obaj politycy, choć ze skrajnie różnych obozów ideowych, zgodzili się, że to właśnie rosnące koszty codziennego życia stanowią główny problem mieszkańców miasta.
Donald Trump, który wcześniej określał Mamdaniego jako „100% komunistycznego szaleńca”, a także kwestionował jego obywatelstwo, podczas piątkowego spotkania mówił o nim z uznaniem. „Myślę, że zaskoczy wielu konserwatystów” – stwierdził, stojąc obok Mamdaniego.
Zohran Mamdani – demokratyczny socjalista, który w kampanii nazywał siebie „najgorszym koszmarem Donalda Trumpa” – przyznał, że spotkanie przebiegło w duchu współpracy. „To, co doceniam, to skupienie na tym, co nas łączy, a nie dzieli” – powiedział.
Rozmowa o inflacji i kosztach życia
Obaj politycy przyznali, że wzrost cen był jednym z głównych tematów dyskusji. Mamdani odniósł sukces wyborczy, wykorzystując niezadowolenie wyborców z powodu inflacji, Trump również oparł część swojej kampanii na obietnicy walki z drożyzną. „Niektóre z jego pomysłów w sprawie inflacji są dokładnie tym, co ja proponuję” – ocenił prezydent.
Trump broni Mamdaniego przed dziennikarzami
Podczas pytań ze strony reporterów prezydent kilkukrotnie wziął Mamdaniego w obronę, m.in. gdy padło pytanie, czy wciąż uważa go za faszystę. „Mówiono o mnie gorsze rzeczy niż despota” – skwitował Trump.
Kiedy Mamdani został zapytany, dlaczego przyleciał do Waszyngtonu zamiast skorzystać z bardziej ekologicznego środka transportu, Trump przerwał mówiąc: „W porządku, będę cię bronił”.
Możliwa współpraca dla dobra miasta
Donald Trump przyznał, że rozważał nawet wstrzymanie środków federalnych dla Nowego Jorku, jeśli nie będzie porozumienia z nowym burmistrzem. Jednak po spotkaniu stwierdził: „Nie chcemy do tego doprowadzić. Myślę, że do tego nie dojdzie”.
Zohran Mamdani także podkreślił, że celem rozmów była przystępność mieszkaniowa i poprawa bezpieczeństwa. Jak przekazała jego przyszła szefowa gabinetu Elle Bisgaard-Church, obie strony zgodziły się, że miasto musi być bezpieczne, a ceny – niższe.
Spotkanie w Gabinecie Owalnym przebiegło spokojnie. Prezydent stwierdził nawet, że popiera plany Mamdaniego dotyczące budowy mieszkań: „Ludzie będą zszokowani, ale chcę tego samego.”
Źródło: AP
Foto: YouTube
News USA
Sąd Federalny: Urząd Skarbowy nie może przekazywać danych służbom imigracyjnym
W piątek sędzina federalna Colleen Kollar-Kotelly z Sądu Okręgowego w Dystrykcie Kolumbii wydała decyzję o zablokowaniu porozumienia między Urzędem Skarbowym (IRS) a organami imigracyjnymi, uznając, że działania agencji naruszały federalne przepisy oraz prawo do prywatności dziesiątek tysięcy podatników.
Umowa między resortami
W kwietniu Sekretarz Skarbu Scott Bessent oraz Sekretarz Bezpieczeństwa Narodowego Kristi L. Noem formalnie podpisali porozumienie, umożliwiające przekazywanie przez IRS poufnych danych podatkowych osób podejrzewanych o nielegalny pobyt w USA. O porozumieniu zatwierdzonym przez sąd informowaliśmy tutaj.
Zgodnie z jego założeniami, organy imigracyjne miały dostarczać Urzędowi Skarbowemu nazwiska, adresy i inne dane identyfikacyjne osób przeznaczonych do zatrzymania i deportacji, a agencja podatkowa miała je weryfikować w swoich bazach.
Informacja o porozumieniu doprowadziła do gwałtownego spadku liczby składanych deklaracji podatkowych w społecznościach imigrantów.
Wnioskowano o przekazanie danych 1,2 mln osób
Według danych sądowych, w sierpniu Departament Bezpieczeństwa Wewnętrznego wystąpił do IRS o dane 1,2 mln osób. Agencja podatkowa potwierdziła zgodność danych w przypadku około 47 tys. osób, które mogły zostać zlokalizowane przez organy imigracyjne.
Argumentacja sądu: zagrożenie deportacją i spadek liczby rozliczeń
W piątkowym uzasadnieniu wydanego wstępnego zakazu współpracy sędzina Kollar-Kotelly uznała, że porozumienie narusza przepisy dotyczące tajemnicy podatkowej, która stanowi fundament systemu podatkowego w USA.
„Gdyby ryzyko się zmaterializowało, członkowie organizacji powodowej byliby narażeni na poważną krzywdę, w tym nielegalne usunięcie ze Stanów Zjednoczonych” – napisała w orzeczeniu.

Sędzina zwróciła uwagę, że strach przed deportacją spowodował rezygnację wielu imigrantów z ubiegania się o należne ulgi podatkowe, co przekłada się na wymierne straty finansowe dla państwa.
„Choć członkowie powodów ponoszą natychmiastowe szkody, to społeczeństwo jako całość ponosi długoterminowe straty wynikające z braku wpływów podatkowych” – podkreśliła.
Nie wiadomo jeszcze, czy IRS złoży odwołanie do Sądu Apelacyjnego okręgu Dystryktu Kolumbii. W przypadku ewentualnego wstrzymania postanowienia, kontynuacja współpracy między agencjami mogłaby dotknąć nawet setek tysięcy osób.
Źródło: washington post
Foto: istock/utah778/silvermanmediaservices/
-
News Chicago3 tygodnie temuICE zatrzymało dwóch Polaków w Edison Park. Pracowali przy remoncie domu
-
News USA3 tygodnie temuDemokraci triumfują w wyborach: Historyczna frekwencja i znaczące zwycięstwa
-
News USA2 tygodnie temuTrump zapowiada „dywidendę celną” – po 2000 USD dla Amerykanów o niższych dochodach
-
News Chicago2 tygodnie temuOperacja „Midway Blitz” dobiega końca. Agenci federalni opuszczają Chicago
-
News Chicago3 tygodnie temuPritzker przeznaczył 20 mln dolarów na banki żywności po wstrzymaniu świadczeń SNAP
-
News USA4 tygodnie temuMiliony Amerykanów straci pomoc żywnościową. Świadczenia SNAP nie zostaną wypłacone 1 listopada
-
News Chicago4 tygodnie temuAgenci federalni ponownie użyli gazu łzawiącego w Chicago. Sędzia żąda wyjaśnień
-
Polonia Amerykańska5 dni temuGłosujemy na Emily Reng startującą w Miss Universe – historyczny moment dla Polonii!










