News Chicago
Dba o zdrowe odżywianie mieszkańców Chicago. Teraz wkracza na przedmieścia. Sweetgreen!
Ponad pięć lat po zaistnieniu w Chicago, promująca zdrowe odżywianie marka restauracyjna Sweetgreen wkracza na przedmieścia. Firma otworzyła nowy lokal przy 775 Waukegan Road w Deerfield w styczniu i od tego czasu nabiera rozpędu.
Sieć definiuje się poprzez używanie świeżych składników w swoich sałatkach i „ciepłych miskach”, wsparcie małych i średnich rolników, zaangażowanie w zrównoważony rozwój i wolontariat z lokalnymi organizacjami non-profit.
Sweetgreen z siedzibą w Los Angeles ma obecnie ponad 140 lokalizacji w całym kraju, w tym kolejną na przedmieściach w Oak Brook i jedną planowaną w Schaumburgu, o której pisaliśmy 24 marca.
Firma od lat notuje ogromny wzrost zachowań prozdrowotnych wśród swoich klientów.
Rzecznik firmy Sweetgreen ostatnio odpowiedział na pytania dotyczące marki, jej aplikacji do zamawiania oraz szczególnej roli, jaką Deerfield odgrywa w ekspansji na przedmieściach Chicago.
Oto co mówi:
“Sweetgreen działa w centrum Chicago od ponad pięciu lat, ale klienci prosili o możliwość korzystania z restauracji nie tylko tam, gdzie pracują, ale także gdzie mieszkają. Dzięki tętniącej życiem społeczności Deerfield ta lokalizacja była oczywistym kolejnym wyborem dla Sweetgreen na przedmieściach Chicago.
Sweetgreen wprowadza innowacje, aby zapewnić swoim klientom większą wygodę. W Schaumburgu pojawi się pierwsza koncepcja „sweetlane”, pasa przejazdowego, dla klientów zamawiających online.
Firma jest już cyfrowym liderem, a prawie 50% całkowitych przychodów w 2021 r. pochodziło z zamówień złożonych w ich aplikacji mobilnej lub witrynie internetowej.
Ekspansja firmy Sweetgreen na Środkowym Zachodzie wynika w dużej mierze z jej historycznej lokalizacji i możliwości obsługi klientów, którzy szukają zdrowszych opcji szybkiej obsługi.”
Źródło: dailyherald
Foto: You Tube
News USA
Świąteczne promocje w Walmart: Trzy wielkie wydarzenia z okazji Black Friday i Cyber Monday
Walmart oficjalnie otwiera sezon świątecznych zakupów — i robi to wcześniej niż kiedykolwiek. Gigant detaliczny zapowiedział trzy duże wydarzenia promocyjne, obejmujące Black Friday i Cyber Monday, które odbędą się w listopadzie i grudniu.
Wydarzenie nr 1: 14–16 listopada (wczesny dostęp 13 listopada dla członków Walmart+)
Pierwsza runda promocji wystartuje 14 listopada o północy czasu wschodniego, a zakończy się 16 listopada. Członkowie programu Walmart+ otrzymają wcześniejszy dostęp online 13 listopada o 7:00 PM ET.
Walmart ujawnił już kilka największych okazji z pierwszej fali wyprzedaży. Są to m.in.:
- 98-calowy telewizor TCL QLED 4K Google TV – z 1,798 USD na 998 USD
- Zestaw podróżny Barbie Malibu – z 21.88 USD na 12 USD
- Bezprzewodowy odkurzacz Dyson V12 Detect Slim – z 729 USD na 399.99 USD
- Ekspres do kawy Keurig Iced Essentials – z 79 USD na 44.97 USD
- Stylizator do włosów L’ange – z 119 USD na 48.30 USD
Ale to tylko przedsmak nadchodzących ofert — Walmart zapowiada, że w listopadzie obniżki obejmą tysiące produktów w kategoriach: elektronika, AGD, zabawki, moda i wyposażenie domu.
Wydarzenie nr 2: 25–30 listopada
Druga tura promocji rozpocznie się online 25 listopada, natomiast oferty stacjonarne pojawią się 28 listopada w sklepach Walmart w całym kraju. Wydarzenie potrwa do 30 listopada, obejmując oficjalnie Black Friday Weekend.
Szczegóły dotyczące konkretnych produktów zostaną ujawnione bliżej terminu rozpoczęcia akcji.

Wydarzenie nr 3: 1 grudnia (Cyber Monday)
Trzecie i ostatnie wydarzenie odbędzie się 1 grudnia — wyłącznie online. Członkowie Walmart+ otrzymają wcześniejszy dostęp 30 listopada o 7:00 PM ET.
To właśnie wtedy spodziewane są największe zniżki na elektronikę, konsole, urządzenia smart home i akcesoria komputerowe.
Walmart wyprzedza konkurencję
Walmart kontynuuje strategię wcześniejszego uruchamiania promocji świątecznych, aby rozładować ruch zakupowy i zachęcić klientów do wcześniejszych zakupów. Eksperci branżowi zauważają, że coraz więcej detalistów – w tym Target, Amazon i Best Buy – przyjmuje podobną taktykę, wydłużając sezon świątecznych wyprzedaży o kilka tygodni.
Źródło: scrippsnews
Foto: walmart, istock/ipopba/
News USA
Trump i Takaichi ogłaszają „nowy złoty wiek” sojuszu amerykańsko-japońskiego
W poniedziałek Prezydent Donald Trump spotkał się w poniedziałek w Pałacu Królewskim w Tokio z nową premier Japonii Sanae Takaichi, aby omówić kwestie bezpieczeństwa, handlu i współpracy gospodarczej. Spotkanie zakończyło się podpisaniem dwóch kluczowych porozumień, które mają otworzyć — jak określili przywódcy — „nowy złoty wiek” relacji między Stanami Zjednoczonymi a Japonią.
Nowa era partnerstwa
„Chciałabym, aby sojusz japońsko-amerykański wszedł w nowy złoty wiek, w którym oba nasze kraje będą silniejsze i bardziej zamożne” — powiedziała Sanae Takaichi podczas wspólnego wystąpienia z Donaldem Trumpem. — „Jestem gotowa zacieśniać współpracę z Panem Prezydentem i ze Stanami Zjednoczonymi.”
Podpisane porozumienie, zatytułowane „W kierunku nowego złotego wieku sojuszu amerykańsko-japońskiego”, zakłada pogłębienie współpracy w dziedzinach bezpieczeństwa gospodarczego i obrony, a także wspólne działania na rzecz globalnego wzrostu.
„Porozumienie pomoże obu krajom wzmocnić bezpieczeństwo gospodarcze, promować wzrost i przyczyni się do trwałego dobrobytu na świecie” — głosi dokument.
Dyrektywa ta rozwija wcześniejsze ustalenia z lipca oraz zarządzenie wykonawcze podpisane przez Donalda Trumpa we wrześniu.
Krytyczne surowce i uczciwy handel
Drugie z podpisanych w poniedziałek porozumień dotyczy zabezpieczenia dostaw kluczowych minerałów i metali ziem rzadkich. Japonia i Stany Zjednoczone zobowiązały się do współpracy w zakresie wydobycia, przetwarzania i zarządzania zasobami, aby zapewnić stabilność łańcuchów dostaw w obliczu rosnących napięć geopolitycznych.
Oba kraje zadeklarowały również walkę z nieuczciwymi praktykami handlowymi i manipulacjami rynkowymi. Jak zapisano w porozumieniu, celem jest „tworzenie przejrzystych i zróżnicowanych rynków minerałów krytycznych poprzez skoordynowane inwestycje i działania gospodarcze”.
Gesty przyjaźni
Przed ceremonią podpisania umów premier Takaichi ogłosiła, że Japonia przekaże Stanom Zjednoczonym 250 drzew wiśniowych — symboliczny gest nawiązujący do daru 3000 drzew przekazanych Waszyngtonowi w 1912 roku. Dodatkowo, w 2026 roku, podczas obchodów 250. rocznicy powstania Stanów Zjednoczonych, wokół Kapitolu mają zostać odpalone japońskie fajerwerki.
Trump, gratulując Takaichi objęcia urzędu 21 października, powiedział: „Chciałbym pogratulować pani bycia pierwszą kobietą na stanowisku premiera Japonii. To historyczne wydarzenie.”
Współpraca militarna i handel
Prezydent podziękował Japonii za niedawne zamówienie na amerykański sprzęt wojskowy. Zapowiedział, że Stany Zjednoczone i Japonia będą dalej rozwijać „ogromną wymianę handlową”, a także pogłębiać współpracę gospodarczą i obronną.
Donald Trump chwalił również styl przywództwa nowej premier i wspomniał jej bliską relację z byłym premierem Shinzo Abe, zamordowanym w 2022 roku. Takaichi z kolei wyraziła wdzięczność Trumpowi za jego wsparcie dla jej poprzednika.
Sojusz „na najwyższym szczeblu”
Po podpisaniu umów prezydent USA zwrócił się do Takaichi słowami: „Jeśli Japonia będzie potrzebować czegokolwiek — wsparcia, doradztwa, przysługi — jesteśmy przy was. Jesteśmy sojusznikiem na najwyższym szczeblu.”
W ceremonii wzięli udział m.in. Masanao Ozaki i Kei Sato, zastępcy sekretarza gabinetu Japonii, oraz Keiichi Ichikawa, doradca ds. bezpieczeństwa narodowego. Stronę amerykańską reprezentowali George Glass, ambasador USA w Japonii, Marco Rubio (sekretarz stanu), Scott Bessent (sekretarz skarbu) i Howard Lutnick (sekretarz handlu).
Kolejne etapy azjatyckiej podróży
Po wizycie w Tokio Prezydent Trump spotkał się z amerykańskimi żołnierzami na pokładzie lotniskowca USS George Washington, a następnie wziął udział w kolacji z japońskimi liderami biznesu.
Następnym przystankiem jego azjatyckiej podróży będzie Korea Południowa, gdzie odbędzie się szereg spotkań w ramach konferencji Współpracy Gospodarczej Azji i Pacyfiku (APEC). Kulminacyjnym punktem wizyty ma być rozmowa z przywódcą Chin Xi Jinpingiem, która zakończy jego podróż po regionie.
Źródło: The Epoch Times
Foto: YouTube, The White House
News Chicago
Mark Rouse finiszuje po 35 latach biegu. Sklep Runners High ‘n Tri w Arlington Heights zakończył działalność
Po 35 latach w centrum Arlington Heights, kultowy sklep dla biegaczy Runners High ‘n Tri zamknął swoje drzwi. Właściciel Mark Rouse, wraz z żoną Pom i długoletnią współpracownicą Teresą Ray, zakończyli działalność 16 października, kończąc jedną z najbardziej rozpoznawalnych historii lokalnego handlu.
„To była dobra passa — i zrobiliśmy to na naszych warunkach” – powiedział Mark Rouse. „Jesteśmy ogromnie wdzięczni za wsparcie, które otrzymywaliśmy przez te wszystkie lata. To dzięki tej społeczności przetrwaliśmy tak długo”.
Od paragonów pisanych ręcznie po płatności zegarkiem
Rouse wspomina początki: „Na samym początku wystawialiśmy paragony ręcznie. Potem pojawiły się karty kredytowe – a dziś ludzie płacą zegarkiem. Niesamowite, jak wiele się zmieniło.”
Zmieniały się technologie, przyzwyczajenia konsumentów i sama gospodarka – recesje, pandemia, wzrost e-commerce. Jednak mimo presji ze strony internetowych gigantów, Runners High ‘n Tri przetrwał, znajdując swoją niszę w spersonalizowanej obsłudze i bliskich relacjach z lokalną społecznością sportową.
Więcej niż sklep – miejsce spotkań biegaczy
Sklep był nie tylko punktem sprzedaży butów czy odzieży sportowej, ale też centrum lokalnego życia sportowego. Sponsorował biegi, organizował odbiory pakietów startowych i doradzał zarówno uczniom szkół średnich, jak i dorosłym maratończykom.
Od małego lokalu do lokalnej instytucji
Runners High ‘n Tri rozpoczął działalność w 1990 roku w niewielkim lokalu przy 7 S. Dunton Ave., a kilka lat później przeniósł się do większego miejsca przy 121 W. Campbell St., gdzie działał do końca.

Mark Rouse, były policjant z Ann Arbor w stanie Michigan, połączył pasję do sportu z przedsiębiorczością. Wybrał Arlington Heights ze względu na jego „idealną demografię” – aktywną społeczność, kluby biegowe i rozwijające się centrum miasta. „To był okres boomu. Sprzedaż szalała. Czuliśmy, że to właściwe miejsce” – wspomina.
Z biegiem lat oferta rosła – od butów w dwóch kolorach, jak dawniej, po dziesiątki modeli w różnych fasonach, szerokościach i kolorach. Sklep zatrudniał w szczytowym momencie 11 osób, w tym wielu uczniów szkół średnich stawiających pierwsze kroki zawodowe.

Czas na zasłużoną emeryturę
Teraz, w wieku ponad 70 lat, Rouse planuje spokojniejszy etap życia. Budynek, w którym działał sklep, został sprzedany firmie inwestycyjnej, która planuje urządzić tam swoje biura.
Choć kończy się pewna era, właściciel ma nadzieję, że jego klienci będą dalej wspierać lokalne sklepy specjalistyczne. „Handel detaliczny w Ameryce szybko się zmienia” – podsumowuje. – „Trzeba się dostosować, adaptować i przetrwać. Ale jeśli ma się pasję i wspólnotę wokół siebie, można pobiec naprawdę daleko.”
Źródło: dailyherald
Foto: Runners High ‘n Tri
-
Prawo imigracyjne1 tydzień temuDziałania federalnych agentów ICE na ulicach Chicago: Czy powinniśmy się bać?
-
News USA5 dni temuTrump zatwierdza stan klęski żywiołowej dla stanów. Vermont, Maryland i Illinois odchodzą z kwitkiem
-
News Chicago6 dni temuTragiczna śmierć rodziny syna Darrena Baileya w katastrofie śmigłowca
-
News Chicago4 tygodnie temuBiały Dom wstrzymuje miliardy dolarów na infrastrukturę w Chicago
-
News USA2 dni temuMiliony Amerykanów straci pomoc żywnościową. Świadczenia SNAP nie zostaną wypłacone 1 listopada
-
News Chicago4 tygodnie temuNocny nalot służb imigracyjnych na apartamentowiec w Chicago
-
News Chicago4 tygodnie temuUzbrojeni agenci federalni na ulicach Chicago: Rosną napięcia wokół działań ICE
-
News Chicago3 tygodnie temuGwardia Narodowa rozmieszczona w rejonie Chicago: 500 żołnierzy na ulicach










