Połącz się z nami

News Chicago

Nauczycielki z Chicago muszą się zaszczepić lub poddać testom co tydzień. Decyzja sądu apelacyjnego

Opublikowano

dnia

W środę sąd apelacyjny stanu Illinois stanął po stronie Chicago Public Schools w sprawie dotyczącej sześciu nauczycielek CPS. Odmówiły one okazywania dowodu szczepienia lub poddawania się cotygodniowym testom na COVID-19. Teraz będą musiały się poddać tym procedurom.

O sprawie sześciu nauczycielek z Chicago pisaliśmy 11 kwietnia.

Orzeczenie przywraca okręgowi możliwość egzekwowania wymogu okazywania dowodu szczepienia lub poddawania się testom. Pozew kwestionujący tę praktykę toczy się w sądzie niższego stanu.

„Podkreślamy, że cotygodniowy test, który pozwany wymaga od powoda, jest nieinwazyjny, nieszkodliwy, samodzielny, bezpłatny dla nauczycieli, dostępny na terenie szkoły i może być wykonany w płatnych godzinach pracy

– napisał w decyzji sędzia John W. Turner z czwartego Okręgowego Sądu Apelacyjnego w Springfield.

„Chociaż może być wątpliwe, dlaczego tylko niezaszczepieni pracownicy są zobowiązani do wykonywania tych cotygodniowych testów, testy i sposób, w jaki pozwany udostępnia testy swoim pracownikom, nie wydają się nierozsądne” – napisał sędzia.

Adwokat Tom DeVore, republikański kandydat na prokuratora generalnego stanu Illinois, który reprezentuje sześć nauczycielek, odmówił komentarza.

W oświadczeniu Chicago Public Schools CPS podały, że:

„od początku pandemii bezpieczeństwo i dobre samopoczucie naszych uczniów i pracowników stało się priorytetem”.

Sędzia okręgowy powiatu Sangamon, Raylene Grischow, 8 kwietnia wydała CPS tymczasowy zakaz zbliżania się, w związku ze sprawą, co uniemożliwiło okręgowi podjęcie działań w sprawie zatrudnienia przeciwko sześciu nauczycielkom.

Grischow wydała podobny tymczasowy zakaz zbliżania się w lutym w ramach zakwestionowania polityki szkolnej gubernatora stanu Illinois J.B. Pritzkera związanej z COVID-19, takiej jak powszechne używanie maseczek, kwarantanna w przypadku nieszczepionych bliskich osób zakażonych osób i testowanie pod kątem nieszczepionych członków personelu.

Pritzker odwołał się od decyzji, którą sąd apelacyjny odrzucił jako sporną, ponieważ szkolne przepisy dotyczące COVID-19 wydane przez Departament Zdrowia Publicznego stanu Illinois mogły wygasnąć.

Sąd Najwyższy stanu Illinois odmówił rozpatrzenia sprawy, uchylając ten tymczasowy zakaz zbliżania się, a Pritzker zrezygnował z wymogu używania maseczek w całym stanie tego samego dnia.

CPS później zrezygnował z nakazu maseczek, ale utrzymał wymagania dotyczące szczepień i testów dla pracowników.

Okręg ogłosił w sierpniu nakaz szczepienia dla pracowników, z wyjątkiem członków personelu, którzy zakwalifikowali się do zwolnień religijnych lub medycznych.

CPS następnie wycofał się ze swojego wymogu w październiku, pozwalając nieszczepionym pracownikom zachować pracę, o ile będą co tydzień poddawać się testom na obecność wirusa.

CPS podaje, że 9% jej personelu — około 4400 pracowników — musi wykonywać testy.

Dystrykt wstrzymał program testów na COVID-19 w szkole w zeszłym tygodniu z powodu przerwy wiosennej.

34 dorosłych uzyskało pozytywny wynik testu na obecność wirusa w poniedziałek i wtorek. Nie jest jasne, ilu z tych pracowników jest nieszczepionych, ponieważ CPS nie dostarcza tych informacji.

Program testów jest dostępny zarówno dla zaszczepionych pracowników, jak i studentów.

Po tym, jak CPS zrezygnowały z nakazu używania maseczek w zeszłym miesiącu pod presją prawną ze strony DeVore, okręg odnotował wzrost liczby przypadków zachorowań.

 

 

Źródło: chicagotribune
Foto: You Tube, istock/Andrey Zhuravlev

News Chicago

Brandon Johnson nie zabierze pieniędzy programom walki z przemocą domową

Opublikowano

dnia

Autor:

W piątek Burmistrz Brandon Johnson ogłosił odwrócenie decyzji, która według organizacji społecznych mogłaby doprowadzić do dramatycznych cięć w finansowaniu usług dla ofiar przemocy domowej w 2026 roku. Decyzja zapadła w trakcie intensywnych negocjacji nad budżetem, w którym miasto musi załatać lukę wynoszącą niemal 1,2 miliarda dolarów.

Planowane cięcia i ich cofnięcie

Pierwotna propozycja budżetu przewidywała obniżenie finansowania programów przeciwdziałania przemocy domowej o 43%, do poziomu 12 milionów dolarów. Spadek miał wynikać z wygasających środków federalnych oraz zmniejszonych wpływów z opłat nakładanych na wynajem krótkoterminowy.

Ostatecznie burmistrz postanowił uzupełnić brakujące środki, przeznaczając 9 milionów dolarów z miejskiego corporate fund, czyli puli środków dyspozycyjnych miasta. Dzięki temu całkowity budżet na walkę z przemocą domową w 2026 roku pozostanie na poziomie 21 milionów dolarów, identycznym jak w 2025 roku.

Około 4,5 miliona dolarów z tej kwoty wciąż zależy jednak od przegłosowania kontrowersyjnego podatku od dużych przedsiębiorstw — corporate head tax — który Brandon Johnson modyfikuje w ramach szerszego kompromisu politycznego.

Zmiana tonu w miejskiej grupie roboczej

Miejska grupa ds. przemocy ze względu na płeć, wcześniej otwarcie krytykująca burmistrza, w piątkowym liście wyraziła „szczerą wdzięczność” za przywrócenie finansowania. Grupa wezwała również Radę Miasta do wsparcia tej decyzji.

Rosnące zagrożenie i alarmujące statystyki

Wybór momentu nie jest przypadkowy. Jak podaje policja, podczas gdy ogólna liczba zabójstw w Chicago spadła w tym roku o 29%, zabójstwa wynikające z przemocy domowej wzrosły o 23% (stan na 14 listopada). Organizacje walczące z przemocą alarmowały, że obniżenie finansowania w czasie rosnącego zagrożenia byłoby katastrofalne.

Jakie programy są finansowane?

Miasto wspiera sieć organizacji non-profit, które oferują m.in.:

  • edukację prewencyjną w szkołach, w tym naukę rozpoznawania „niechcianego dotyku”,
  • natychmiastowe zakwaterowanie kryzysowe w hotelach,
  • poradnictwo, wsparcie prawne i rzecznictwo,
  • survivor fund — jednorazowe wypłaty 1 000 dolarów dla osób w najtrudniejszej sytuacji.

Jak burmistrz znalazł pieniądze?

Umożliwiła to inna część budżetowego kompromisu: podniesienie miejskiego podatku od przechowywania danych w chmurze (cloud tax). Dodatkowe przychody mają pozwolić na przywrócenie pełnego finansowania oraz zmodyfikowanie corporate head tax tak, by dotyczył firm zatrudniających 200+ pracowników, zamiast wcześniejszego progu 100+.

„Ta inwestycja zapewni, że ofiary przemocy domowej i przemocy ze względu na płeć otrzymają wsparcie, którego potrzebują” — powiedział Brandon Johnson podczas piątkowej konferencji.

Przed burmistrzem kolejne wyzwanie

Choć zmiany uspokoiły część środowisk, corporate head tax wciąż budzi sprzeciw zarówno wśród przedsiębiorców, jak i części radnych — nawet tych, którzy domagali się zwiększenia środków na walkę z przemocą domową.

Co więcej, wiele lokalnych organizacji zmaga się nie tylko z ograniczonymi środkami miejskimi, lecz także z dużymi cięciami finansowania federalnego.

Źródło: WBEZ
Foto: YouTube, istock/AtnoYdur/
Czytaj dalej

News Chicago

Nastolatek z Bremen High School czeka na nową wątrobę, która uratuje mu życie

Opublikowano

dnia

Autor:

brody lynch

18-letni Brody Lynch, koordynator mediów szkolnych w Bremen High School w Illinois, czeka na przeszczep wątroby. Zamiast rozpocząć studia na Arizona State University, nastolatek zmaga się jednocześnie z dwiema poważnymi chorobami.

Diagnoza, która zmieniła wszystko

Wszystko zaczęło się ponad 2 lata temu, gdy w styczniu swojego roku juniora Brody usłyszał diagnozę: pierwotne stwardniające zapalenie dróg żółciowych (PSC) — rzadką, przewlekłą chorobę wątroby. Mimo leczenia przygotowywał się do wyjazdu na studia jesienią 2025 roku. Walizki były spakowane, bilety gotowe.

We wtorek przed planowanym wylotem rodzice — Andrea i Michael Lynch, nauczyciel mediów w Bremen — przekazali mu decyzję lekarzy z University of Chicago: musi zostać w domu, ponieważ będzie potrzebował przeszczepu wątroby tak szybko, jak to możliwe.

Kolejny cios: nowotwór dróg żółciowych

Jakby tego było mało, 2 tygodnie temu Brody usłyszał kolejną fatalną diagnozę — nowotwór dróg żółciowych. Oznacza to, że oprócz oczekiwania na żywego dawcę wątroby, musi przejść także chemioterapię i radioterapię.

Młody filmowiec, którego pasja nie gaśnie

Mimo trudnych informacji Brody Lynch nadal przychodzi do szkoły i pracuje u boku swojego taty. Nastolatek — zwykle stojący za kamerą — czuje się bardziej komfortowo, kiedy opowiada historie innych. To on realizował szkolne materiały, kręcił ujęcia do dokumentów i montował nagrania. Teraz to jego historia trafia do mediów.

Mimo choroby został nominowany do National Student Production Award za dokument, który stworzył o przyjacielu cierpiącym na rzadkie zaburzenie genetyczne.

brody lynch

Pilna potrzeba żywego dawcy wątroby

Rodzina i lekarze podkreślają, że Brody Lynch pilnie potrzebuje żywego dawcy wątroby. Osoby zainteresowane pomocą mogą wypełnić specjalny formularz na stronie UChicago Medicine.

Brody i jego bliscy wierzą, że odzyska zdrowie, wróci do swoich filmowych projektów i będzie mógł wreszcie opowiadać historie innych — zamiast żyć w centrum własnej dramatycznej walki.

Źródło: cbs
Foto: Bremen High School
Czytaj dalej

News Chicago

Serie włamań typu smash-and-grab w Chicago. Sprawcy taranują sklepy skradzionymi autami

Opublikowano

dnia

Autor:

Policja w Chicago prowadzi dochodzenie w sprawie dwóch włamań do sklepów na terenie Garfield Park i Humboldt Park, podczas których sprawcy wykorzystali skradzione pojazdy do sforsowania wejść. Celem były punkty handlowe oferujące odzież i obuwie, a całe zdarzenia odbyły się 9 i 10 listopada w godzinach wczesnoporannych.

Dwa incydenty w ciągu dwóch dni

Pierwsze włamanie odnotowano 9 listopada około 4:48AM na odcinku 4000 West Madison Street w rejonie Garfield Park. Następnego dnia, 10 listopada około 4:00, drugi atak miał miejsce przy 800 North Kedzie Avenue w Humboldt Park. W obu przypadkach sprawcy działali szybko, wykorzystując zaskoczenie i agresywną metodę wejścia.

Nagranie z monitoringu ujawnia przebieg włamania

W przypadku zdarzenia z Humboldt Park policja opublikowała nagranie z monitoringu. Widać na nim, jak skradziony pojazd uderza w szklaną witrynę sklepu, torując drogę do środka.

Po uderzeniu do lokalu wchodzą dwie osoby, a chwilę później podjeżdża duży van. Z pojazdu wysiada siedmioosobowa grupa, która dołącza do włamania i błyskawicznie wynosi odzież oraz obuwie.

Rysopis sprawców i apel służb

Według śledczych sprawcami są czarnoskórzy mężczyźni w wieku od 15 do 19 lat, o masie ciała od 110 do 150 funtów. Podczas włamań mieli na sobie czarne ubrania oraz czarne maski.

Policja zwraca się do osób posiadających informacje o kontakt z detektywami z Area Four pod numerem 312-746-8253. Anonimowe zgłoszenia można przekazywać również online, powołując się na numer referencyjny P25-4-026.

Źródło: nbc
Foto: YouTube
Czytaj dalej
Reklama

Popularne

Kalendarz

kwiecień 2022
P W Ś C P S N
 123
45678910
11121314151617
18192021222324
252627282930  

Nasz profil na fb

Popularne w tym miesiącu