News USA
Nowa sędzina Sądu Najwyższego – kim jest Ketanji Brown Jackson?

Prezydent Joe Biden nominował w piątek sędzinę federalnego sądu apelacyjnego Ketanji Brown Jackson do Sądu Najwyższego. 51-letnia sędzina była w 1999 i 2000 roku urzędnikiem sędziego Stephena G. Breyera, którego stanowisko w Sądzie Najwyższym teraz zajmie. Co wiemy o Ketanji Brown Jackson?
Ketanji Brown Jackson ukończyła studia licencjackie z wyróżnieniem magna cum laude i prawo z wyróżnieniem na Harvardzie, zanim podjęła pracę jako federalny obrońca publiczny. Jej CV obejmuje funkcję wiceprzewodniczącego i komisarza w amerykańskiej Komisji ds. Skazań, która ustala zasady i praktyki wydawania wyroków dla sądów federalnych oraz doradza zarówno Kongresowi, jak i władzy wykonawczej.
Pracowała również w kancelariach takich jak Miller Cassidy, Larroca & Lewin, Goodwin Procter, Feinberg Rozen, Morrison & Foerster.
Prezydent Biden podniósł Jackson do amerykańskiego Sądu Apelacyjnego dla Okręgu DC, jednego z najpotężniejszych sądów w kraju, w 2021 roku. Ale Jackson po raz pierwszy został sędzią federalnym w 2013 roku, służąc amerykańskiemu Sądowi Okręgowemu dla Dystryktu Kolumbii jako mianowana przez prezydenta Baracka Obamę.
Urodzona w Waszyngtonie, Jackson dorastała w Miami. Uczęszczała do liceum Miami Palmetto Senior High. Nawet wtedy miała nadzieję, że pewnego dnia zostanie mianowana sędzią.
Dziś Jackson mieszka w Waszyngtonie ze swoim mężem Patrickiem Jacksonem, chirurgiem ogólnym w Szpitalu Uniwersyteckim MedStar Georgetown.
Pobrali się w 1996 roku po spotkaniu na Harvardzie i mają razem dwie córki: 21-letnią Talię i 17-letnią Leilę.
Na początku swojej kariery, pracując w bostońskiej firmie prawniczej, Jackson pamięta walkę między pracą w zawodzie a wychowywaniem rodziny.
„Podobnie jak wiele kobiet, które rozpoczynają Big Law, wkrótce uznałam, że jest to niezwykle trudne”
– powiedziała w 2017 roku, przemawiając na University of Georgia. „Zaczynasz czuć się tak, jakby wymagania dotyczące płatnej godziny były stale w konflikcie z potrzebami twoich dzieci”.
Jackson jest również spokrewniona przez małżeństwo z byłym marszałkiem Izby Republikańskiej Paulem Ryanem.
„Nasza polityka może się różnić, ale moje pochwały dla intelektu Ketanji, dla jej charakteru, dla jej uczciwości, są jednoznaczne”
– powiedział Ryan o Jackson w senackiej Komisji Sądownictwa w 2012 roku.
Jako wzór do naśladowania Jackson przytacza swojego ojca, który później został głównym prawnikiem Rady Szkolnej Hrabstwa Miami-Dade. Jednym z jej wcześniejszych wspomnień jest siedzenie obok niego jako przedszkolaka ze swoimi kolorowankami, gdy on studiował prawo.
Matka Jackson pracowała jako dyrektor szkoły średniej. Jej młodszy brat pracował dla policji w Baltimore i służył w armii amerykańskiej, w tym w Iraku, zanim został prawnikiem. Dwóch jej wujków również pracowało w organach ścigania.
Tworzenie historii sądowej
Jeśli się to potwierdzi, Jackson będzie pierwszą czarną kobietą, która zasiądzie na ławie najwyższego sądu w kraju. Biden po raz pierwszy ogłosił, że nominuje czarną kobietę do Sądu Najwyższego na ścieżce kampanii.
„Nominuję kogoś o nadzwyczajnych kwalifikacjach, dobroczynności, doświadczeniu i uczciwości” – powtórzył Biden w styczniu.
„I ta osoba będzie pierwszą czarnoskórą kobietą nominowaną do Sądu Najwyższego Stanów Zjednoczonych”.
Jackson może zostać trzecim czarnym sędzią Sądu Najwyższego i drugim czarnym sędzią na obecnym stanowisku, z sędzią Clarence’em Thomasem.
Jeśli zostanie potwierdzona, będzie szóstą kobietą, która zostanie sędzią Sądu Najwyższego.
Dołączy do sędziń Soni Sotomayor, Eleny Kagan i Amy Coney Barrett.
Wiara Jackson
Podczas ceremonii nominacji Jackson rozpoczęła swoje przemówienie od słów:
„dziękuję Bogu za doprowadzenie mnie do tego punktu w mojej zawodowej podróży” i dodając, że „można zajść tak daleko tylko dzięki wierze”.
Chociaż szczegóły jej wiary są niejasne, służyła w radzie doradczej inauguracyjnej szkoły chrześcijańskiej w Rockville w stanie Maryland w latach 2010-2011.
Zapytana przez republikańskiego senatora Josha Hawleya z Missouri o pierwszą poprawkę, Jackson odpowiedziała:
„Wierzę w wolność religijną”, nazywając ją „fundamentalną zasadą całego naszego rządu”.
W odpowiedzi na nominację do Sądu Najwyższego, Charles Holmes Jr., dyrektor kolegium HBCU (Historic Black College and University) w The Summit Church, twierdził na Twitterze, że ma osobisty związek z Jackson.
„Babcia mojej żony została przyprowadzona do Chrystusa przez matkę sędzi Ketanji Brown Jackson” – napisał. „Rodzina mojej żony nie byłaby chrześcijanami, gdyby nie matka sędziego Jacksona”.
Co Biden mówi o Jackson?
W tweecie ogłaszającym nominację Biden nazwał Jackson:
„jednym z najbystrzejszych prawniczych umysłów naszego narodu” i powiedział, że będzie ona „wyjątkową Sprawiedliwością”.
Podczas swojego oficjalnego ogłoszenia w piątek, Biden przedstawił Jackson jako „córkę byłych nauczycieli szkół publicznych, sprawdzonego budowniczego konsensusu, utalentowanego prawnika, wybitnego prawnika w jednym z najbardziej prestiżowych sądów w kraju”.
„Dzisiaj mam przyjemność nominować sędzinę Jackson, która wniesie do sądu nadzwyczajne kwalifikacje i głęboki intelekt” – powiedział.
Co liderzy pro-life mówią o Jackson?
W odpowiedzi na nowego kandydata, grupa pro-life Susan B. Anthony List wyraziła zaniepokojenie stanowiskiem Jackson w sprawie Roe przeciwko Wade, decyzji Sądu Najwyższego z 1973 roku, która zalegalizowała aborcję w całym kraju. Oczekuje się, że Sąd Najwyższy rozstrzygnie głośną sprawę, która bezpośrednio kwestionuje Roe – Dobbs przeciwko Jacksonowi – jeszcze w tym roku.
„Joe Biden spełnia swoją obietnicę, by powoływać tylko sędziów, którzy wspierają reżim aborcji na żądanie Roe v. Wade aż do narodzin”
– powiedziała prezes Marjorie Dannenfelser w komunikacie prasowym.
„Ketanji Brown Jackson jest wspierana przez wiele najbardziej radykalnych amerykańskich grup proaborcyjnych.”.
Dannenfelser dodała: „Nie mamy wątpliwości, że będzie współpracować z najbardziej proaborcyjną administracją w historii, aby zapewnić aborcję na żądanie w całym kraju”.
List zauważyła również, że w 2001 roku Jackson był współautorem opinii w sprawie McGuire przeciwko Reilly na poparcie ustawy z Massachusetts, która stworzyła „strefę buforową” uniemożliwiającą doradcom zajmującym się ochroną życia kontaktowanie się z kobietami poza klinikami aborcyjnymi. Klientami Jackson są grupy pro-choice, takie jak NARAL i Abortion Access Project z Massachusetts.
The March for Life ostrzegł również na Twitterze osoby z ruchu pro-life o stanowisku Jackson.
„March for Life sprzeciwia się przewidywanej przez prezydenta Bidena nominacji sędziny Ketanji Brown Jackson do Sądu Najwyższego Stanów Zjednoczonych w oparciu o jej historię działalności sądowniczej”, poinformowała grupa pro-life.
„Oczekujemy, że będzie ona głosem dla skrajnej lewicy i radykalnego programu aborcyjnego administracji Bidena”.
„Wzywamy członków Senatu, aby opowiadali się za matkami naszego narodu i najbardziej bezbronnymi nienarodzonymi, odrzucając tę skrajną kandydatkę, i zachęcamy do nominacji sędziego, który będzie honorował naszą Konstytucję i prawo do życia” – podsumowała grupa.
Szefowa Americans United for Life, Catherine Glenn Foster podkreśliła, że grupy aborcyjne, takie jak NARAL i Planned Parenthood, oklaskiwały Jackson jako kandydata „dosłownie w ciągu kilku sekund od ogłoszenia prezydenta Bidena”.
„Chociaż Kentanji Brown Jackson nie wyraziła jeszcze wyraźnie swoich poglądów na temat Roe lub aborcji, NARAL, Planned Parenthood i inni aktywiści aborcyjni widzą w niej sojusznika moralnego przestępstwa aborcji” – podkreśliła w oświadczeniu.
Zapytana o swoje stanowisko w sprawie Roe przeciwko Wade podczas postępowania konfirmacyjnego w zeszłym roku, Jackson odpowiedziała:
„Jako zasiadający sędzia federalny, wszystkie orzeczenia Sądu Najwyższego są dla mnie wiążące i zgodnie z Kodeksem Postępowania dla Sędziów Stanów Zjednoczonych, ja mam obowiązek powstrzymać się od krytykowania prawa, które rządzi moimi orzeczeniami, ponieważ stwarza to wrażenie, że sędzia miałby trudności ze stosowaniem prawa wiążącego do własnych orzeczeń.”
Źródło: cna
Foto: You Tube
News USA
Trump: W czerwcu żaden nielegalny imigrant nie został wypuszczony do USA

W środę Prezydent Donald Trump ogłosił, że dane dotyczące nielegalnej imigracji z poprzedniego miesiąca są najniższe w historii Stanów Zjednoczonych. Według niego w czerwcu nie odnotowano żadnych zwolnień nielegalnych imigrantów do kraju, a liczba zatrzymań na granicy południowo-zachodniej wyniosła nieco ponad 6000 osób.
„Amerykańskie granice są bezpieczne i chronione”
We wpisie na platformie Truth Social, Donald Trump podkreślił, że Służba Celna i Straż Graniczna zarejestrowała w czerwcu 25 243 ogólne spotkania imigracyjne, czyli kontakty z osobami próbującymi przekroczyć granicę. Jak dodał, żaden nielegalny imigrant nie został wypuszczony do USA.
„Granice Ameryki są bezpieczne i chronione, i cały świat o tym wie” — napisał Trump.
Tom Homan, doradca Trumpa ds. bezpieczeństwa granic, poinformował, że na granicy południowo-zachodniej zarejestrowano jedynie 6070 spotkań. Dla porównania, jak zaznaczył Homan, to mniej niż w ciągu jednego dnia pod rządami prezydenta Bidena.
„To mniej niż jeden dzień za Bidena. W rzeczywistości to mniej niż połowa jednego dnia w niektórych okresach” – napisał na platformie X.
Najniższy poziom od dekad
Departament Bezpieczeństwa Krajowego (DHS) potwierdził te dane w oficjalnym komunikacie. Według raportu:
- Czerwiec 2025 był miesiącem z najniższą liczbą zatrzymań od początku prowadzenia statystyk,
- liczba spotkań była o 12% niższa niż poprzedni rekord z lutego,
- spadek względem średniej z lat 2021–2024 wyniósł aż 89%.
Dodatkowo, 28 czerwca odnotowano zaledwie 137 zatrzymań na granicy z Meksykiem – najmniej w ciągu jednego dnia od 25 lat.
Drugi miesiąc z rzędu: brak zwolnień
Według DHS, drugi miesiąc z rzędu Straż Graniczna nie wypuściła żadnej osoby zatrzymanej za nielegalne przekroczenie granicy. Ma to świadczyć o zaangażowaniu administracji Trumpa w zakończenie kontrowersyjnej praktyki “catch and release”, polegającej na tymczasowym zwalnianiu imigrantów oczekujących na rozprawę.
Liczba tzw. „uciekinierów” – osób, które przekroczyły granicę, ale nie zostały zatrzymane – spadła o 90% w porównaniu z czerwcem 2024 roku.
Kampania wyborcza i nowe dekrety
Ograniczenie nielegalnej imigracji to jeden z głównych filarów kampanii wyborczej Donalda Trumpa w 2024 roku. Od objęcia urzędu w styczniu 2025, prezydent podpisał szereg dekretów wykonawczych zaostrzających politykę imigracyjną. Wśród nich:
- ograniczenie lub wstrzymanie programów azylowych,
- odebranie tymczasowego statusu chronionego tysiącom uchodźców,
- uszczelnienie południowej granicy.
Część z tych działań została już zaskarżona do sądów przez organizacje praw człowieka.
Kristi Noem: „Granica jest zamknięta dla przestępców”
Sekretarz ds. Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Kristi Noem, potwierdziła osiągnięcia administracji Trumpa, pisząc 2 lipca na platformie X:
„Pod rządami prezydenta Trumpa nasi agenci Straży Granicznej mają możliwość ponownego wykonywania swojej pracy, zabezpieczania granicy i ochrony narodu amerykańskiego”.
Źródło: The Epoch Times
Foto: YouTube, The White House, us customs and border protection1
News USA
Bryan Kohberger przyznał się do morderstwa czworga studentów z Idaho z kamienną twarzą

W środę Bryan Kohberger przyznał się do brutalnego zabójstwa czworga studentów University of Idaho, do którego doszło w listopadzie 2022 roku. Sprawa wstrząsnęła lokalną społecznością i przyciągnęła ogólnokrajową uwagę, prowadząc do intensywnych poszukiwań, które zakończyły się jego aresztowaniem kilka tygodni później w Pensylwanii. Dlaczego to zrobił?
Bryan Kohberger, będący wówczas studentem studiów podyplomowych z zakresu kryminologii na pobliskim Washington State University, przyznał się do winy w ramach ugody z prokuraturą, która pozwala mu uniknąć kary śmierci. Zamiast tego spędzi resztę życia w więzieniu, bez możliwości apelacji. Oficjalny wyrok ma zostać ogłoszony 23 lipca.
Brutalna zbrodnia w spokojnym miasteczku
13 listopada 2022 roku w wynajmowanym domu, położonym nieopodal kampusu uniwersyteckiego w Moscow znaleziono ciała czworga studentów. Byli to: Kaylee Goncalves, Madison Mogen, Xana Kernodle i Ethan Chapin. Autopsje wykazały liczne rany kłute, a także ślady walki i obrony. Morderstwo wstrząsnęło społecznością – w mieście nie odnotowano zabójstwa od pięciu lat.
Podczas rozprawy prokurator powiatu Latah, Bill Thompson, przedstawił drastyczne szczegóły zbrodni. Kohberger najpierw zabił Mogen i Goncalves, następnie natknął się na Kernodle, która nie spała. Po walce ugodził ją śmiertelnie, a następnie zabił jej chłopaka, Chapina, który wciąż spał.
Sędzia Steven Hippler, prowadzący sprawę w sądzie w Boise, odczytywał zarzuty po kolei, wymieniając nazwiska ofiar. Członkowie rodzin obecni na sali reagowali emocjonalnie – niektórzy płakali, inni nerwowo ocierali łzy. Bryan Kohberger zachował kamienną twarz, potwierdzając swoją winę.
Dowody i śledztwo
Śledczy wykorzystali nowoczesne metody identyfikacji, w tym genealogię genetyczną, by połączyć Kohbergera z miejscem zbrodni. Kluczowym dowodem było DNA znalezione na pochwie noża pozostawionego w domu ofiar. Dodatkowo, analiza danych z telefonu komórkowego wykazała, że Kohberger wielokrotnie odwiedzał okolice domu ofiar przed zbrodnią, a także był w pobliżu w noc morderstw.
Policja powiązała także białego sedana, widocznego na nagraniach z monitoringu, z Kohbergerem. Zakupy online wykazały, że nabył wojskowy nóż i pasującą pochwę kilka miesięcy wcześniej.
Motyw wciąż nieznany
Do dziś nie ustalono jednoznacznego motywu zbrodni. Bryan Kohberger nie miał znanych powiązań z ofiarami, które były przyjaciółmi i członkami uniwersyteckich organizacji greckich. Nie wiadomo również, dlaczego napastnik oszczędził dwóch innych współlokatorów, którzy w chwili zbrodni znajdowali się w domu.
Obrona Kohbergera twierdziła wcześniej, że w noc morderstw jeździł samotnie samochodem, ale nie miał nic wspólnego z przestępstwem.
Rodziny ofiar podzielone co do ugody
Reakcje rodzin ofiar na ugodę były zróżnicowane. Rodzina Goncalves wyraziła sprzeciw wobec porozumienia i domaga się od oskarżonego pełnego wyznania oraz ujawnienia wszystkich szczegółów zbrodni, w tym miejsca ukrycia narzędzia zbrodni. „Zasługujemy na to, by wiedzieć, kiedy zaczęło się to piekło” – napisali w mediach społecznościowych.

Zamordowani studenci
Z kolei rodzina Chapina, który był jednym z trojaczków studiujących wspólnie na uniwersytecie, poparła ugodę. Ojciec Madison Mogen, Ben Mogen, powiedział że porozumienie przyniosło mu ulgę:
„Możemy zamknąć ten rozdział i nie wracać do ciągłych terminów sądowych. Możemy spróbować żyć dalej, choć bez Maddie i jej przyjaciół będzie to trudne”.
Proces bez kary śmierci
Sędzia Hippler podkreślił, że sąd nie ma uprawnień, by nakazać prokuraturze domaganie się kary śmierci. Ugoda została zawarta z zachowaniem pełnej zgodności stron. Sprawa została przeniesiona do Boise ze względu na ogromny medialny rozgłos w północnym Idaho.
Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, Bryan Kohberger usłyszy swój wyrok jeszcze w lipcu.
Źródło: AP
Foto: YouTube
News USA
Tinder wprowadza weryfikację twarzy. Nowi użytkownicy będą musieli nagrać wideo selfie

Popularna aplikacja randkowa Tinder wprowadziła nowy system weryfikacji tożsamości – Face Check – który wymaga od nowych użytkowników przesłania krótkiego wideo selfie. Celem jest zwiększenie bezpieczeństwa i ograniczenie liczby fałszywych kont.
Nowa funkcja została uruchomiona w poniedziałek i na razie jest obowiązkowa tylko dla użytkowników w Kalifornii. Wideo selfie ma potwierdzić, że osoba rejestrująca się jest prawdziwa, a nie botem ani oszustem. System porównuje nagranie z przesłanym zdjęciem profilowym, aby zweryfikować zgodność.
Po udanej weryfikacji na profilu użytkownika pojawi się specjalna odznaka Face Check, sygnalizująca innym, że dana osoba przeszła kontrolę autentyczności.
Co dzieje się z wideo?
Według informacji udostępnionych przez Tinder, nagranie selfie jest usuwane po zakończeniu procesu weryfikacji, a w systemie przechowywane są jedynie dwa zrzuty ekranu – na potrzeby dalszego działania funkcji.
Face Check ma również pomóc wykrywać próby tworzenia wielu kont przez tę samą osobę. Nowa metoda nie jest jednak powiązana z weryfikacją tożsamości przy użyciu oficjalnych dokumentów — nie trzeba przesyłać dowodu osobistego ani prawa jazdy.
Obiecujące wyniki w Kanadzie i Kolumbii
Tinder przetestował już Face Check m.in. w Kanadzie i Kolumbii, gdzie – według przedstawicieli firmy – rozwiązanie przyniosło obiecujące rezultaty.
Wybór Kalifornii jako pierwszego stanu w USA, w którym nowy system stał się obowiązkowy, nie był przypadkowy. Zdecydowała o tym liczba użytkowników, różnorodność demograficzna i zaawansowane przepisy dotyczące prywatności.
Nie tylko Kalifornia?
Tinder zapowiada, że Face Check może być w przyszłości rozszerzany na kolejne rynki. Na razie użytkownicy spoza Kalifornii nie są objęci obowiązkiem weryfikacji wideo, ale mogą dobrowolnie skorzystać z tej opcji, by zwiększyć swoją wiarygodność w aplikacji.
Źródło: foxbusiness
Foto: Tinder
-
Polonia Amerykańska4 tygodnie temu
Polonia ma wielkie serca: Pomagamy pani Ewie spod Jarosławia, cioci Moniki Doroty
-
News USA4 tygodnie temu
ICE przekroczył 100 tys. aresztowań nielegalnych imigrantów w czasie drugiej kadencji Trumpa
-
Polonia Amerykańska2 tygodnie temu
Dominika Żak z Chicago została uhonorowana tytułem Miss Piękna z Przesłaniem
-
News USA3 tygodnie temu
Polowanie na ojca oskarżonego o zamordowanie trzech córek przejęły władze federalne
-
News Chicago4 tygodnie temu
Uwaga: Chicago ma obecnie jedną z najgorszych jakości powietrza na świecie
-
Kościół2 tygodnie temu
Kościół św. Wojciecha oficjalnie zabytkiem. Obrońcy historycznej świątyni zwyciężyli
-
Galeria3 tygodnie temu
“Alicja w Krainie Czarów” Studia Teatralnego Modjeska, Vittum Theater, 8 czerwca
-
News USA4 tygodnie temu
Los Angeles protestuje przeciwko nalotom ICE. Interweniowała Gwardia Narodowa