Kościół
90-latek z Oregonu robi schronienia dla bezdomnych. Tacy ludzie zmieniają nasz świat na lepszy

W swojej solidnej stolarni pośród sadów niedaleko rzeki Willamette pracuje 90-letni Vern Stuewe. Ponad roku temu zaprojektował i wybudował prototyp mobilnego schronienia, nacechowanego szacunkiem dla ludzkiej godności i przeznaczonego dla osób bezdomnych. O niezwykłym człowieku, który chce zmienić świat na lepszy mówi Jezuita Ojciec Paweł Kosiński.
Wynalazca, długoletni członek parafii St. Mary Parish w Corvallis w stanie Oregon, rozmyślał nad Ewangeliami i obserwował okolice tego miasta położonego 90 mil na południe od Portland, które w ostatnich latach było wypełnione namiotami i plandekami ludzi nie mających gdzie mieszkać.
„Czego świat potrzebuje teraz najbardziej?” Często zadaje sobie pytanie Stuewe.
Pewnego dnia na parkingu sklepu spożywczego pod koniec 2020 roku wdał się w rozmowę z bezdomną kobietą. Siedziała na ziemi. Dał jej 10 dolarów, pojechał do domu i zaczął opracowywać plany schroniska.
„Zastanawiałem się, co do cholery jest rozwiązaniem?” – mówi Stuewe.
„Wiem tylko, że potrzebują czegoś solidniejszego. To częściowe rozwiązanie dla ludzi żyjących w chwastach. To lepsze niż namiot.
Starannie zaprojektowany z myślą o wydajności i wygodzie, prototyp “Grandpa Vern’s homeless shelters” ma wygląd lekkiego drewnianego wagonu, z wodoodporną plandeką, którą można zdjąć, aby wpuścić słońce.
Dom na kółkach ma 6 stóp szerokości i 10 stóp długości z pryczą, stołem i rozkładanym gankiem. Dwie osoby mogą go z łatwością przenosić, a nawet wsuwać po drewnianych szynach do przyczepy.
Dopracowane po tym, jak Stuewe przeprowadził więcej rozmów z bezdomnymi w Dolinie Willamette, mikroschronisko ma być zabierane w drogę lub masowo budowane, aby stworzyć wioskę. Stuewe poszukuje producenta, który zabierze jego plany i zrealizuje je. Wydał około 800 dolarów na prototyp i uważa, że firma może obniżyć ten koszt poprzez produkcję hurtową.
Stuewe wyobraża sobie, że mikro-schroniska mogą powstawać szybko, w stylu automatycznej linii montażowej. Wg niego można wyprodukować dużą ich liczbę niskim kosztem, zapewniając wielu osobom bezpieczne schronienie. Stworzył instrukcję budowy mikroschroniska z uwzględnieniem materiałów i dokładnych pomiarów.
Vern Stuewe dorastał w południowej Kalifornii z czterema młodszymi siostrami. Odnajdywał spokój, wychodząc na zewnątrz i jeżdżąc na rowerze dzień po dniu. Służył w amerykańskiej marynarce wojennej w okresie wojny koreańskiej, stając się majsterkowiczem w maszynowniach morskich statków desantowych.
Stuewe i jego żona Gladys są małżeństwem od 70 lat i od 1968 roku mieszkają na wyspie Kiger na południe od Corvallis. Mają sześcioro dzieci – „Każde z nich jest pierwszej klasy” – mówi Stuewe – i dużą, wspaniałą grupę wnuków.
Wynalazki to wieloletnia pasja Stuewe. Zaprojektował już dom, który wytrzyma tornada. Jako zapalony rowerzysta na co dzień, zbudował małe przyczepki i zaprojektował długie wizjery do swoich kasków. Zbudował urządzenie do filtrowania złota ze skał rzecznych i ma kolekcję kilkudziesięciu statywów o różnej wielkości. Na swojej posiadłości zbudował staw z wodospadami, fontannami i maszynami do karmienia ryb, nad którym czuwała figura Maryi i Dzieciątka Jezus.
Jego praktyczne podejście do życia nie poszło za darmo: brakuje mu końca palca serdecznego na prawej ręce.
Ale warto: „Jeśli nie jesteś zajęty, zwariujesz” – mówi Stuewe.
W 1982 roku na swojej posiadłości założył fabrykę pojemników na sadzonki drzew. Firma Stuewe & Sons radziła sobie tak dobrze, że musiała przenieść się do większej lokalizacji i nadal jest prowadzona przez syna Erica na terenie na wschód od Corvallis.
W tej chwili uwaga Stuewe jest mocno skupiona na wyprowadzeniu swoich schronień dla bezdomnych na ulice.
„Vern robi to od czterech do pięciu godzin dziennie”, powiedział Jonah Gates, przyjaciel rodziny, który czasami pomaga Stuewe w sklepie. „Wkłada w to swoje serce i duszę”.
Źródło: catholicnews
Foto: Ed Langlois
News Chicago
„Bald-Off” w Chicago: Pokaż swoją łysą głowę – masz szansę zostać królem łysiny!

Chicago zna się na nietypowych konkursach – od pojedynków sobowtórów Jeremy’ego Allena White’a po rywalizację o tytuł „najbardziej performatywnego mężczyzny”. Teraz jednak nadchodzi wydarzenie, które ma szansę przebić wszystkie poprzednie: Chicago Bald-Off 2025. Czyja łysina zwycięży?
W zeszłą środę na TikToku pojawiło się wideo użytkownika @chicago.bald.off, pokazujące ulotki rozwieszone w całym mieście. Napis na nich nie pozostawia wątpliwości: “This is not a drill. This is a COMPETITION. Please come correct.”
Kto jest najbardziej łysy w Chicago?
Misja Bald-Off jest jasna: wyłonić “baddest baldie” i “baldest baddie” w mieście. Na plakatach widnieją przykłady – m.in. Pitbull czy Cynthia Erivo – ale organizatorzy podkreślają, że każdy łysy mieszkaniec Chicago ma szansę sięgnąć po chwałę.
“Łysiny są nie tylko mile widziane – są wręcz wymagane” – śmieją się pomysłodawcy akcji.
Gdzie i kiedy?
Bitwa na łysiny odbędzie się w sobotę, 24 sierpnia o godz. 6:00, przy rzeźbie Self Portrait w chicagowskim ogrodzie AIDS w Lincoln Park. Nagroda główna owiana jest tajemnicą, ale organizatorzy obiecują, że będzie „godna najlepszych łysych w mieście”.
Czas więc zadzwonić do wujka, byłego partnera czy lokalnego sobowtóra Billy’ego Corgana – bo ten konkurs zapowiada się na prawdziwy pojedynek dekady.
Źródło: secretchicago
Foto: TikTok, istock/Circle Creative Studio/
News USA
Od skibidi do tradwife: Co wpadło do słownika w tym roku?

Pod wpływem mediów społecznościowych i celebrytów, w ciągu ostatnich 12 miesięcy Cambridge Dictionary dodał tysiące nowych słów. Wśród świeżych haseł znalazły się m.in. skibidi, delulu, tradwife czy broligarchy.
„Kultura internetowa zmienia język angielski i niezwykle fascynujące jest obserwowanie tego procesu oraz dokumentowanie go w słowniku” – podkreślił Colin McIntosh, menedżer programu leksykalnego w Cambridge Dictionary.
Według danych instytucji w ciągu roku przybyło 6 212 nowych haseł. Część z nich powstała pod wpływem celebrytów i polityków, inne rozprzestrzeniły się dzięki pokoleniom Gen Z i Gen Alpha. „Dodajemy tylko te słowa, które – naszym zdaniem – mają szansę przetrwać dłużej w języku” – zaznaczył McIntosh.
Najciekawsze nowe słowa w Cambridge Dictionary:
-
skibidi
Termin spopularyzowany przez twórcę animowanej serii „Skibidi Toilet” na YouTube. W mediach społecznościowych szybko stał się elementem żartów i memów („What the skibidi are you doing?”, „That wasn’t very skibidi rizz of you”). W słowniku opisany jako słowo, które może oznaczać coś „fajnego” albo „złego”, a czasem nie mieć żadnego konkretnego znaczenia – używane dla zabawy. -
delulu
Skrót od delusional. Oznacza „wierzenie w rzeczy nierealne lub nieprawdziwe, zazwyczaj dlatego, że ktoś chce w nie wierzyć”. Pojęcie trafiło nawet do dyskursu politycznego – premier Australii Anthony Albanese stwierdził w tym roku: „They are delulu with no solulu.” -
tradwife
Hasło związane z kontrowersyjnym trendem na Instagramie i TikToku. Skrót od traditional wife, czyli „tradycyjna żona”. Oznacza mężatkę, często aktywną w mediach społecznościowych, która świadomie wybiera tradycyjne role – zajmuje się domem, gotowaniem, sprzątaniem i dziećmi. -
broligarchy
Zbitka słów bro i oligarchy. Opisuje „niewielką grupę mężczyzn, szczególnie związanych z branżą technologiczną, którzy są niezwykle bogaci i wpływowi oraz starają się odgrywać rolę polityczną”. Termin użyty m.in. w kontekście obecności Elona Muska, Jeffa Bezosa i Marka Zuckerberga na inauguracji Donalda Trumpa. -
lewk
Gra słów z look. Popularne na Instagramie i TikToku określenie wyjątkowego stylu, outfitu czy wizerunku – zwłaszcza takiego, który jest nietypowy i robi wrażenie. -
inspo
Skrót od inspiration. Używane w internecie na określenie czegoś, co inspiruje – np. zdjęcia, wpisu czy stylizacji, które motywują do działania. -
mouse jiggler
Urządzenie lub oprogramowanie, które symuluje ruch myszki komputerowej, sprawiając wrażenie, że użytkownik pracuje – mimo że faktycznie tego nie robi. Termin pojawił się w kontekście wzrostu pracy zdalnej po pandemii koronawirusa.
Źródło: cbs
Foto: istock/Atitaya Pimpa/
News USA
Taylor Swift nie do zatrzymania. Majątek gwiazdy przekroczył 1,6 miliarda dolarów

Taylor Swift to dziś nie tylko globalna supergwiazda muzyki, lecz także jedna z najbogatszych kobiet w Ameryce. W najnowszym rankingu Forbesa 2025 artystka znalazła się w pierwszej 25-ce zestawienia najbogatszych kobiet, które samodzielnie dorobiły się fortuny.
Pierwsza piosenkarka w rankingu miliarderów
Taylor Swift przeszła do historii jako pierwsza wokalistka, która trafiła do prestiżowego grona miliarderów Forbesa. Jej majątek, szacowany obecnie na 1,6 miliarda dolarów, opiera się głównie na gigantycznych zyskach z tras koncertowych i sprzedaży muzyki. Status miliarderki osiągnęła już w 2023 roku – dziś tylko umacnia swoją pozycję.
Potęga „The Eras Tour”
Kluczowym źródłem sukcesu okazała się trasa „The Eras Tour”, która pobiła wszelkie rekordy – sprzedaż biletów przekroczyła 2 miliardy dolarów, czyli dwukrotność wyniku jakiejkolwiek wcześniejszej trasy koncertowej. Występy Swift obejrzało ponad 10 milionów fanów na całym świecie.
Popularność wydarzenia była tak ogromna, że przeciążyła system Ticketmaster, co ostatecznie doprowadziło do interwencji Kongresu.
Walka o prawa do muzyki
Droga Taylor Swift do pełnej kontroli nad swoją twórczością była długa i głośna medialnie. W 2019 roku prawa do jej pierwszych sześciu albumów przejął Scooter Braun poprzez Ithaca Holdings. Artystka nie miała wtedy możliwości ich wykupu. Później katalog został sprzedany firmie Shamrock Capital.
W odpowiedzi Swift rozpoczęła projekt „Taylor’s Version”, czyli ponowne nagrywanie dawnych albumów. Przedsięwzięcie okazało się ogromnym sukcesem – nowa wersja albumu 1989 w tydzień od premiery sprzedała się w ponad 1,3 miliona egzemplarzy, przebijając wynik oryginału.
W maju 2025 roku Swift ostatecznie odkupiła swoje oryginalne nagrania od Shamrock Capital, płacąc 360 milionów dolarów – dokładnie tyle, ile firma zapłaciła wcześniej.
Biznes, album i nieruchomości
Fortuna Taylor Swift nie kończy się na muzyce. Według Forbesa:
- na trasach koncertowych i z tantiem zebrała już prawie 800 milionów dolarów,
- katalog muzyczny artystki wyceniany jest na 600 milionów dolarów,
- dodatkowo posiada portfel nieruchomości wart około 110 milionów dolarów.
Swift nie zwalnia tempa. Niedawno ogłosiła swój najnowszy album „The Life of a Showgirl” – i zrobiła to w niecodzienny sposób, w podcaście New Heights, prowadzonym przez jej partnera, gwiazdora NFL Travisa Kelce’a. Odcinek zebrał ponad 11 milionów wyświetleń w mniej niż dobę.
Źródło: foxbusiness
Foto: YouTube, Raph_PH
-
News Chicago4 tygodnie temu
Atak nożem i kontrowersyjny występ na góralskim pikniku w Oak Forest
-
News USA3 tygodnie temu
Rodzinna wycieczka w Arkansas zamieniła się w horror. Trwa obława na sprawcę brutalnego zabójstwa
-
News Chicago3 tygodnie temu
Tragedia podczas wesela w Schaumburgu. 76-latek zastrzelił synową z powodu rozwodu
-
News USA4 tygodnie temu
Lech Wałęsa wygłosi serię wykładów w USA. Spotkaj się z legendą wolności
-
Polonia Amerykańska3 tygodnie temu
Trwają zapisy na 38. Pieszą Pielgrzymkę Polonii z Chicago do Merrillville!
-
News USA3 tygodnie temu
Szpitale dziecięce wstrzymują operacje zmiany płci po dekrecie Prezydenta Trumpa
-
Polonia Amerykańska2 tygodnie temu
XXXVIII Piesza Polonijna Pielgrzymka Maryjna do Merrillville – RELACJA NA ŻYWO
-
News USA4 tygodnie temu
Transpłciowe kobiety nie wystartują na Olimpiadzie w LA w żeńskich konkurencjach