Połącz się z nami

News Chicago

Restauracja Fast Track zamknięta po 30 latach karmienia mieszkańców Chicago. Nie zjesz już hot doga ani polskiej kiełbaski

Opublikowano

dnia

Popularna restauracja Fast Track w West Loop została zamknięta na stałe. Serwowała hot dogi, polskie kiełbaski i frytki na rogu ulic Lake i Des Plaines od ponad 30 lat. W środę – ostatni dzień działalności restauracji – setki ludzi ustawiło się w kolejce by ostatni raz złożyć zamówienie.

Stali klienci pożegnali pracowników restauracji uściskiem dłoni. Obsługujący grill Alex Aleman wzruszył się: „Kocham tych ludzi. Ci ludzie to moja rodzina” zanim łzy przerwały rozmowę i uciekł z powrotem za kontuar.

Restauracja z pewnością była częścią historii Chicago.

„Myślę, że to smutne, że to się zamyka. Jest tutaj, odkąd mój tata przyjechał tu ze swoim tatą”, powiedział Max Blanco, klient.

Eddie Tefka otworzył Fast Track w 1991 roku, ponieważ nie miał gdzie zjeść lunchu, prowadząc swoją stację benzynową i warsztat samochodowy na ulicy. Kupił nieruchomość dekadę wcześniej, aby wyeliminować konkurencję dla swojej stacji benzynowej.

Umocniwszy sprzedaż benzyny w okolicy, wynajął nowo nabytą przestrzeń architektowi krajobrazu. W ten sposób powstały hot-dogi Tefki o tematyce kolejowej. Koła wagonu i brama przejazdowa była na zewnątrz, model pociągu krążył po wnętrzu, a pracownicy z pobliskich magazynów i fabryk — zanim okolica stała się wytworna — pożerała polskie jedzenie i ręcznie krojone frytki.

„Zostaliśmy pobłogosławieni wspaniałymi klientami i pracownikami, którzy dołączyli i lubili swoją pracę. To było jak rodzina” – mówi 71-letni Tefka.

„Byliśmy otwarci do późna dla tłumów nocnych klubów i mieliśmy muzykę na żywo, śpiewaków, tancerzy. Na tym terenie nie było mieszkańców. Wszystko było komercyjne, więc w nocy nie było nikogo, kto mógłby narzekać”.

Tefka poinformował, że stare koła pociągu zmierzają do Muzeum Kolejnictwa Illinois, ale kultowy hot dog na zewnątrz i model pociągu w środku nadal potrzebują kochającego domu.

„Sportowcy przyjeżdżali ze względu na bliskość United Center, a Oprah Winfrey zawsze zamawiała dla siebie i swojej załogi… to było zanim była z Weight Watchers” – powiedział Tefka, który dorastał w Skokie i mieszka w Northfield.

Tefka wyjaśnił, że biznes drastycznie podupadł podczas COVID-19, ale ponieważ był właścicielem budynku, był w stanie utrzymać otwarte drzwi. Jednak uważa że nadszedł czas by sprzedać restaurację, choć nie zdradza z kim zawarł transakcję.

Lokalizacja będzie prawdopodobnie przekształcana w nowe osiedle mieszkaniowo-handlowe. Według strony internetowej Brendana Reilly’ego trwają prace nad ośmiopiętrowym budynkiem, który zawierałby powierzchnie handlowe i rekreacyjne na parterze oraz 49 jednostek mieszkalnych powyżej.

 

Źródło: abc7, suntimes

Foto: You Tube

News Chicago

Kultowa Jarosch Bakery zmienia adres. Nowy lokal, ale ta sama tradycja

Opublikowano

dnia

Autor:

Jarosch Bakery, jedna z ostatnich tradycyjnych piekarni w rejonie Elk Grove Village, przygotowuje się do długo planowanej przeprowadzki. Po dekadach działalności w pasażu handlowym przy skrzyżowaniu Arlington Heights Road i Higgins Road piekarnia przeniesie się do nowego, nowoczesnego lokalu w powstającym właśnie centrum handlowym — na tym samym rogu ulic.

Dla stałych klientów oznacza to zmianę wystroju, ale nie zmianę smaku. Właściciele zapewniają, że w nowym miejscu nadal będzie można kupić słynne maślane ciasteczka sprzedawane na funty, klasyczne kawy, orzechowe pecan pies oraz torty przygotowywane na specjalne zamówienie.

Ostatnie dni w dotychczasowym lokalu

Piekarnia oficjalnie zakończy działalność w obecnym miejscu 17 stycznia. Następnie zostanie zamknięta na około trzy tygodnie, aby sprawnie przeprowadzić przeprowadzkę i przygotować nową przestrzeń do obsługi klientów.

Ponowne otwarcie planowane jest około 6 lutego, co szczególnie ucieszy miłośników tradycyjnych wypieków — piekarnia zamierza wrócić do pracy na czas sezonu pączkowego, jednego z najbardziej wyczekiwanych momentów w roku.

Nowoczesna przestrzeń, te same wypieki

W komunikacie opublikowanym w mediach społecznościowych właściciele podkreślili, że przeprowadzka jest częścią szerszej rewitalizacji okolicy. Nowy lokal ma zapewnić więcej przestrzeni i nowoczesne zaplecze, jednocześnie pozwalając kontynuować rzemieślniczą produkcję wypieków według sprawdzonych receptur.

Jak zaznaczono w oświadczeniu, to klienci przez lata nadali piekarni rodzinny charakter — świętując tu urodziny, wesela, święta i codzienne okazje. Właściciele dziękują społeczności za wieloletnią lojalność i zapowiadają, że nowy rozdział będzie kontynuacją tej samej historii.

Piekarnia z historią sięgającą 1959 roku

Jarosch Bakery działa nieprzerwanie od 1959 roku, stając się jednym z symboli lokalnej tradycji cukierniczej. Przeprowadzka nie oznacza więc zerwania z przeszłością, lecz — jak podkreślają właściciele — kolejny krok w rozwoju rodzinnego biznesu, który od pokoleń towarzyszy mieszkańcom okolicy.

Dla klientów najważniejsze pozostaje jedno: nowy adres będzie tuż obok starego, a smak wypieków pozostanie dokładnie taki, jak zapamiętali go od lat.

Źródło; dailyherald
Foto: Jarosch Bakery, Google Maps
Czytaj dalej

News Chicago

Mike Quigley coraz bliżej walki o fotel burmistrza Chicago. Pieniądze już płyną

Opublikowano

dnia

Autor:

Choć Michael Quigley prowadzi kampanię o reelekcję do Kongresu USA, doświadczony demokratyczny kongresmen intensywnie gromadzi środki finansowe pod kątem możliwego startu w wyborach na burmistrza Chicago. Wszystko wskazuje na to, że jego wieloletnie rozważania o wejściu do wyścigu o City Hall mogą tym razem zakończyć się decyzją „tak”.

Wybory na burmistrza Chicago odbędą się w lutym 2027 roku. Quigley, reprezentujący 5. Okręg Kongresowy Illinois, obejmujący część powiatu Cook i powiatu Lake, mieszka w chicagowskiej dzielnicy Lakeview.

Z dokumentów stanowych wynika, że komitet polityczny Friends of Mike Quigley, powołany w sierpniu, działa wyłącznie z myślą o kampanii burmistrzowskiej. W krótkim czasie zebrał on dziesiątki tysięcy dolarów, co w ocenie obserwatorów sceny politycznej jest wyraźnym sygnałem poważnych zamiarów kongresmena.

Choć Mike Quigley rozważał start na burmistrza już kilkukrotnie, dotąd nigdy nie podjął ostatecznej decyzji. Tym razem jednak eksperci są niemal zgodni, uważając, że wystartuje w 2027 roku i będzie jednym z głównych kandydatów.

Sam Quigley, występując w sierpniu przed City Club of Chicago, nie potwierdził startu, podkreślając, że zamiast personaliów ważniejsza jest rozmowa o realnych problemach miasta.

Pieniądze płyną szerokim strumieniem

Równolegle Quigley przygotowuje się do prawyborów Partii Demokratycznej w marcu 2026 roku w swoim okręgu kongresowym. Zmierzy się w nich z czterema rywalami, podczas gdy po stronie republikańskiej startuje trzech kandydatów.

Pod względem finansowym kongresmen zdecydowanie dominuje. Jego komitet Quigley for Congress dysponował ostatnio kwotą przekraczającą 1,2 mln dolarów, podczas gdy pozostali kandydaci nie wykazali praktycznie żadnej aktywności fundraisingowej.

Kongresmen Michael Quigley

Równie aktywna jest struktura przygotowywana pod wybory burmistrzowskie. Komitet, któremu przewodzi były radny Tom Tunney, rozpoczął działalność z zerowym stanem konta, ale już po kilku dniach otrzymał 25 tys. dolarów z kampanii kongresowej Quigleya – zgodnie z obowiązującymi przepisami.

Do połowy października na koncie komitetu było już ponad 54 tys. dolarów, z czego niemal 27 tys. dolarów wydano. Od tego czasu wpłaty znacząco wzrosły – tylko darowizny w wysokości 1 tys. dolarów i więcej przyniosły łącznie 115,3 tys. dolarów.

Znani darczyńcy

Wśród najbardziej rozpoznawalnych darczyńców znaleźli się m.in. biznesmen Lester Crown, który wraz z żoną przekazał 14,6 tys. dolarów, była Senator stanowa Heather Steans z wpłatą 5 tys. dolarów oraz restaurator Billy Lawless Jr., który wsparł komitet kwotą 2 tys. dolarów.

Quigley wygłasza przemówienie zwycięskie w prawyborach Demokratów w 5. okręgu kongresowym w marcu 2009 r.

To wyraźnie większa aktywność niż przed wyborami burmistrzowskimi w 2023 roku, kiedy wcześniejszy komitet Quigleya istniał zaledwie kilka tygodni i ograniczył się do jednego sondażu.

Johnson ma małe szanse

Kontekst polityczny również sprzyja ewentualnemu startowi kongresmena. Pierwsza kadencja Burmistrza Brandon Johnson jest oceniana bardzo krytycznie. Według sondażu opublikowanego w październiku, jego poparcie wynosiło 31%, co – mimo niewielkiej poprawy – pozostaje jednym z najniższych wyników wśród władz dużych miast USA.

Natomiast Mike Quigley postrzegany jako umiarkowany i doświadczony kandydat, zdolny do sprawnego zarządzania miastem. Według ekspertów ma potencjał, by szybko zdobyć poparcie i środki finansowe.

Rosnąca lista kandydatów

Wyścig o fotel burmistrza zapowiada się jednak na wyjątkowo konkurencyjny. Start zapowiedzieli już m.in. Skarbnik Powiatu Cook Maria Pappas oraz przedsiębiorca Joe Holberg. W gronie potencjalnych kandydatów wymienia się także Sekretarza Stanu Illinois Alexi Giannouliasa oraz Kontroler Stanu Susanę Mendozę.

Choć Mike Quigley oficjalnie jeszcze nie ogłosił decyzji, skala przygotowań finansowych i politycznych coraz wyraźniej sugeruje, że Chicago może wkrótce poznać jednego z głównych faworytów wyborów burmistrzowskich w 2027 roku.

Źródło: dailyherald
Foto: YouTube, Kongresmen Mike Quigley, Eric Guo
Czytaj dalej

News Chicago

Chicago Bears przegrywają thriller w Kalifornii, ale pokazują siłę przed play-offami

Opublikowano

dnia

Autor:

W niedzielę Chicago Bears stoczyli ofensywny pojedynek na Levi’s Stadium w Santa Clarze z San Francisco 49ers, przegrywając 42–38 po dramatycznej końcówce. Ostatnie podanie rozgrywającego Caleba Williamsa do pola punktowego nie znalazło adresata, co przesądziło o porażce gości.

Mimo zdobycia 38 punktów, Chicago Bears nie zdołali powstrzymać rozpędzonej ofensywy rywali, którzy przystępowali do meczu z serią pięciu zwycięstw z rzędu.

Wiara do samego końca

Choć końcówka spotkania przypominała bolesną porażkę z Green Bay Packers z 7 grudnia, w drużynie z Chicago panowało przekonanie, że kolejny powrót jest możliwy. W tym sezonie Bears sześciokrotnie wygrywali mecze po comebackach w czwartej kwarcie, dlatego posiadanie piłki na 2:15 przed końcem, przy stracie czterech punktów, nie budziło paniki.

“Wiemy, że możemy grać z każdym” – podkreślił Jaquan Brisker. “Nie przyjechaliśmy tu z myślą „oby się udało”. Oczekiwaliśmy zwycięstwa. Po prostu tym razem zabrakło.”

Rok później – zupełnie inna drużyna

Jeszcze rok wcześniej Bears przyjechali na to samo stadion po zwolnieniu trenera Matta Eberflusa i zostali rozbici 38–13. Wówczas różnica klas była widoczna. Tym razem Chicago nie tylko dotrzymało kroku jednej z najlepszych drużyn NFC, ale momentami dominowało w ofensywie.

Co więcej, Bears są już mistrzem NFC North – tytuł zapewnili sobie dzień wcześniej dzięki zwycięstwu Baltimore Ravens nad Green Bay Packers. To pierwszy tytuł dywizji od 2018 roku, choć po niedzielnej porażce smakował on nieco gorzko.

Ofensywa działa, obrona ma problem

Pod wodzą pierwszorocznego trenera Bena Johnsona Bears pokazali, że potrafią wygrać mecz na punkty. Caleb Williams zaliczył rzut na 330 jardów i dwa przyłożenia, znajdując w end zone Colstona Lovelanda oraz skrzydłowego Luthera Burdena III.

Znacznie więcej znaków zapytania dotyczy jednak defensywy. Choć mecz rozpoczął się od pick-six autorstwa T.J. Edwardsa, później Bears pozwolili rywalom na sześć przyłożeń i wymusili zaledwie dwa punkty.

McCaffrey i Purdy nie do zatrzymania

49ers zdobyli łącznie 496 jardów, w tym 200 biegowych. Christian McCaffrey zanotował 140 jardów i przyłożenie. Rozgrywający Brock Purdy dorzucił 303 jardy, trzy przyłożenia podaniami oraz dwa biegami, wielokrotnie uciekając spod presji.

Co dalej przed play-offami

Bears nie mają już szans na numer jeden w NFC i wolny los w pierwszej rundzie. Mogą jednak zapewnić sobie drugie miejsce w konferencji, jeśli pokonają Detroit Lions w ostatnim meczu sezonu zasadniczego, zaplanowanym na niedzielę 4 stycznia o 3:25 p.m. na Soldier Field.

Dla zawodników cele są dziś znacznie wyższe niż sam tytuł dywizji. Mecze z 49ers, dwa starcia z Packers oraz zwycięstwo w Filadelfii sprawiły, że drużyna czuje się gotowa na play-offy.

Choć defensywa wymaga pilnych korekt, jedno jest pewne: jeśli w końcówce piłka jest w rękach Caleba Williamsa, Chicago Bears zawsze mają szansę.

Źródło: chicagotribune
Foto: chicago bears
Czytaj dalej
Reklama

Popularne

Kalendarz

luty 2022
P W Ś C P S N
 123456
78910111213
14151617181920
21222324252627
28  

Nasz profil na fb

Popularne w tym miesiącu