Firma kurierska Fed Ex chce instalować w swoich samolotach laserowe systemy obronne. Plan powstał w obawie przed coraz częstszymi incydentami z użyciem przeciwlotniczych zestawów rakietowych. Fed Ex złożył wniosek o odpowiednie zezwolenie do Federal Aviation Administration FAA. Czy nasze przesyłki uzyskają tą ochronę?
MANPADS, czyli lekkie pociski rakietowe przeznaczone do zwalczania celów powietrznych, które są możliwe do zaobserwowania i emitują promieniowanie z zakresu podczerwieni, w tym samolotów, to rosnące zagrożenie dla lotnictwa cywilnego. I chociaż produkcja, posiadanie i handel tego typu bronią miały być ściśle kontrolowane, z obawy choćby przed atakami terrorystycznymi, to sytuacja zaczyna wymykać się spod kontroli.
Lotnictwo cywilne nie zamierza biernie czekać na potencjalny atak, a przynajmniej na to wskazują wnioski złożone przez firmę dostawczą FedEx. Chce ona instalować w swoich samolotach środki zaradcze, a konkretnie –
laserowe systemy obronne, które wysyłając w kierunku pocisku rakietowego wiązkę energii, uniemożliwiają pociskowi dalsze śledzenie ciepła samolotu.
Przedsiębiorstwo zdaje sobie sprawę, że tego typu lasery mogą być niebezpieczne dla osób na pokładzie samolotu, na ziemi, a także znajdujących się w innych samolotach w powietrzu, dlatego proponuje od razu środki zaradcze, ale wszystko zależy od decyzji Federal Aviation Administration (FAA).
FedEx nie odpowiedział na prośby o komentarz w tej sprawie, ale z uzyskanych informacji wynika, że chce instalować wspomniane systemy w samolotach Airbus A321-200. Tych samolotów jeszcze nie używa, ale już niebawem mają one zasilić pokaźną flotę koncernu, w skład której wchodzi już ponad 650 samolotów.
We wniosku do FAA firma napisała:
„W ostatnich latach, w wielu incydentach za granicą, samoloty cywilne zostały ostrzelane przez przenośne przeciwlotnicze zestawy rakietowe (MANPADS). To skłoniło wiele przedsiębiorstw do zaprojektowania i przystosowania takich systemów, jak laserowe systemy obrony przed pociskami, do instalacji w samolotach cywilnych, żeby chronić je przed rakietami ziemia-powietrze, które reagują na wydzielane przez samoloty ciepło”
Co warto podkreślić, systemy antyrakietowe są instalowane w komercyjnych samolotach amerykańskich już od 2008 roku, a izraelski przewoźnikEl Al montuje je w swoich samolotach od 2004 roku, ale dotąd ich głównym zadaniem była ochrona pasażerów, a nie ładunku.
Jest to uzasadnione działanie, jeśli weźmiemy pod uwagę dwa poważne ataki na samoloty pasażerskie, których świadkami byliśmy w ostatnich latach.
Na skutek zestrzelenia samolotu Malaysia Airlines w 2014 roku zginęło blisko 300 osób, a w 2020 roku podobny los spotkał 176 pasażerów lotu Ukraine International Airlines 752.
Co najmniej jeden incydent z ostatnich lat dotyczył również samolotów dostawczych, a mowa o ataku na samolot Airbus A300 firmy kurierskiej DHL, który w 2003 roku został trafiony pociskiem (wystrzelonym przez oddział fedainów) zaraz po starcie z lotniska w Bagdadzie, ale załodze udało się bezpiecznie wylądować.
Rok temu dwie samotne matki, które zakochały się w Duck Donuts podczas podróży na Florydę, pomyślały o małym, pustym budynku w centrum Libertyville jako miejscu nowego przedsięwzięcia. W zeszłym tygodniu otworzyły w nim pierwszą franczyzę Duck Donuts w Illinois.
Po ostatecznym uporaniu się z problemami z łańcuchem dostaw i innymi przeszkodami, które opóźniły debiut o miesiące, Felicia Osler i Kelsey Anderson otworzyły swój lokal w Libertyville, przy 111 School St., na wschód od Milwaukee Avenue.
Obie mają pracę na pełen etat i dopiero poznają tajniki zakładania nowej firmy.
Osler mieszka w Grayslake, ale jest byłą sąsiadką Anderson, z którą zaprzyjaźniła dzięki swoim dzieciom. Podczas wakacji dwa lata temu w Naples na Florydzie para podzieliła miłość do świeżych, robionych na zamówienie pączków waniliowych.
Po dowiedzeniu się, że to franczyza, Osler i Anderson wpadły na pomysł prowadzenia własnego lokalu w Chicago.
Szybko rozwijająca się firma Duck Donuts otworzyła swoje pierwsze lokalizacje w 2007 roku w nadmorskich kurortach Duck and Kitty Hawk w Północnej Karolinie.
Teraz posiada ponad 100 lokalnych sklepów w 21 stanach oraz lokalizację w Rijadzie w Arabii Saudyjskiej.
Przedsiębiorcze mamy wybrały Libertyville ze względu na atmosferę głównej ulicy śródmieścia i odnowiony parking w pobliżu. Lokal o powierzchni 1200 stóp kwadratowych ma motyw plażowy. Wewnątrz jest ograniczona liczba miejsc, ale istnieje rozległe patio na świeżym powietrzu.
Oprócz pączków, które można modyfikować za pomocą różnych polew i dodatków, knajpka oferuje mieszanki kawy, espresso, kanapki śniadaniowe z pączkami, desery lodowe z pączkami, mrożone napoje i koktajle mleczne.
Umowa z Amazon na utworzenie centrum dystrybucyjnego w Hoffman Estates upadła w tym roku. Budynek przemysłowy o powierzchni 250 000 stóp kwadratowych, którego planował wykorzystać detaliczny gigant, powrócił na rynek.
Umowa została ogłoszona w marcu, kiedy powiernicy wioski zatwierdzili plan zajęcia przez Amazon budynku przy 3125 N. Barrington Road.
Budynek powstał dla maksymalnie czterech najemców, ale Amazon planował wykorzystać cały obiekt.
Przedstawiciele brokera, Lee & Associates z Rosemont, poinformowali, że budynek ponownie jest przeznaczony na wynajem.
Burmistrz Hoffman Estates Bill McLeod mówi, że słyszał o wycofaniu się Amazon z innych umów mniej więcej w tym samym czasie. Nie zmartwił się decyzją twierdząc, że istnieje duże zapotrzebowanie na te budynki.
W poniedziałek zarząd wioski zatwierdził plany kolejnego budynku przemysłowego o powierzchni 202 000 stóp kwadratowych przy 2685 Eagle Way, na południowy zachód od Bell Works Chicagoland i bezpośrednio na północ od nowej siedziby Bystronic Inc., z widokiem na autostradę I-90.
Nowo zatwierdzony budynek również został zaprojektowany dla maksymalnie czterech najemców, choć żaden z nich nie został jeszcze nazwany.
Heritage-Crystal Clean, firma zajmująca się produktami i usługami środowiskowymi z siedzibą w Elgin, przeniesie swoją siedzibę do nowego Bell Works Chicagoland w Hoffman Estates.
Notowana na giełdzie spółka podpisała 11-letnią umowę najmu prawie 40 000 stóp kwadratowych powierzchni biurowej w Bell Works. Po przeprowadzce w sierpniu stanie się największym dotychczasowym najemcą przebudowanego dawnego kampusu AT&T.
Heritage-Crystal Clean przeniesie 180 pracowników ze swojej obecnej lokalizacji w Randall Point Executive Center w Elgin do zakładu Bell Works.
Szczególne cechy centrali obejmą cztery niestandardowe obszary brandingowe – z których dwa prezentują logo HCC wykonane w całości z materiałów pochodzących z recyklingu – dużą kawiarnię do spotkań i rozrywki oraz niestandardowe miejsca spotkań, powiedzieli urzędnicy.
Założona w 1999 roku firma Heritage-Crystal Clean świadczy m.in. usługi dotyczące odpadów niebezpiecznych i innych niż niebezpieczne, powtórnej rafinacji zużytego oleju i recyklingu środków przeciw zamarzaniu, koncentrując się głównie na małych i średnich klientach.
Firma zatrudnia około 1400 pracowników w całym kraju, w 120 lokalizacjach i 91 oddziałach w 47 stanach.
Przebudowa Bell Works o wartości 200 milionów dolarów ma docelowo obejmować 1,2 miliona stóp kwadratowych powierzchni biurowej, 60 000 stóp kwadratowych powierzchni konferencyjnej, magazynów i udogodnień oraz 60 000 stóp kwadratowych powierzchni restauracyjnej i handlowej.
Są również plany budowy domów i mieszkań na terenie dawnego kampusu AT&T o powierzchni 150 akrów.
Inni najemcy w Bell Works to Platinum Home Mortgage, Headline Solar, CPA Advisors Group, Mosquito Hunters, The Next Unicorn, It Gym i przestrzeń coworkingowa CoLab.