News USA
Pięć osób przeżyło katastrofę Boeinga 737 na rzece Potomak w Waszyngtonie. Mija 40 rocznica dramatycznej akcji ratunkowej
W śnieżny dzień 13 stycznia 1982 r. Boeing 737 linii Air Florida z 74 pasażerami i pięcioma członkami załogi uderzył w most na 14th Street tuż po starcie z lotniska w Arlington. Siedemdziesiąt osiem osób zginęło, cztery z nich znajdowały się w samochodach na moście a wrak unosił się w lodowatej rzece Potomak, gdy cywile próbowali ratować ocalałych. Minęło 40 lat od tragedii.
Samolot Boeing 737 linii Air Florida po zaledwie kilku sekundach od startu uderzył w most i wpadł do lodowatych wód rzeki Potomak, płynącej przez stolicę USA. W katastrofie 13 stycznia 1982 r. zginęło 79 osób,
ale bilans ofiar mógł być większy, gdyby nie heroiczna postawa ocalałych oraz ludzi, którzy przybyli im na ratunek.
Pogoda na początku 1982 r. sparaliżowała Wschodnie Wybrzeże USA. Zamiecie śnieżne i mrozy były tak intensywne, że zamykano szkoły i skracano czas pracy urzędów. Loty samolotów, kursy pociągów i autokarów były odwoływane lub mocno opóźniane. Ta sytuacja trwała w czasie kursu samolotu Air Florida numer 90 z Miami do Fort Lauderdale, z międzylądowaniem w Waszyngtonie i Tampie.
Krótko po tym, jak pilotowany przez kapitana Larry’ego Wheatona samolot Air Florida wylądował w Waszyngtonie, lotnisko zostało zamknięte. Pogoda oraz dwie godziny opóźnienia dawały się mocno we znaki. Kilkanaście maszyn czekało na ponowne otwarcie pasów startowych. W tym czasie samolot na rozkaz kapitana Wheatona był dwukrotnie odśnieżany, a śnieg wciąż padał.
Pracownicy lotniska zgłosili, że na skrzydłach nadal pozostaje cienka warstwa śniegu, gdy około godz. 15.15 Wheaton rozpoczął kołowanie po pasie startowym, trzymając się dosyć blisko innego samolotu. Zmierzający na Florydę Boeing 737 był 16. w kolejce do startu maszyną.
Zaledwie 45 minut później, kilkanaście sekund po oderwaniu kół maszyny od podłoża, samolot uderzył w znajdujący się niecałe 2 km dalej most nad rzeką Potomak. Wydobyte później z rzeki czarne skrzynki zarejestrowały ostatnie słowa pilotów:
“Larry, spadamy! Larry… “— krzyczał drugi pilot. — “Wiem” — odpowiedział kapitan Wheaton.
Były godziny szczytu i ludzie wracali tłumnie z pracy, więc na moście utworzył się korek. Nagle tuż nad samochodami nimi zaryczały silniki, a za oknami zamajaczył dziób samolotu. Boeing zerwał prawie 30 metrów barierki, 12 metrów mostu i zmiażdżył sześć pojazdów. Czterech kierowców zginęło na miejscu, a czterech innych zostało rannych.
“Nagle zobaczyłem samolot, lecący prosto na mnie i zamarłem. Jedyne, co byłem w stanie zrobić, to krzyczeć” — mówił później reporterom jeden ze świadków katastrofy.
Przechodnie wskakiwali do lodowatej wody.
W ruch poszły liny i kable. Ci, którzy znaleźli się w tym czasie na moście i nie odnieśli obrażeń, rzucili się na pomoc. — “Pamiętam, że gdy zeszliśmy na brzeg, panowała tam cisza” — wspominał później Larry Skutnik, pracownik rządowy, który jako jeden z pierwszych osób znalazł się na miejscu katastrofy.
” Ta niesamowita cisza, kiedy pada śnieg. Dopiero po chwili rozległ się krzyk kobiety błagającej o pomoc”.
Kadłub, wraz z pasażerami i członkami załogi, szybko zniknął pod wodą. Na powierzchni Potomaku unosił się tylko ogon maszyny, a kilka płonących fragmentów leżało na brzegu. Powietrze wypełniły krzyki ocalałych oraz intensywny zapach paliwa.
Wejście na połamany lód było niemożliwe, nie udało się też pokrytej krą rzeki pokonać pontonem przeciąganym za linę przez zgromadzonych na moście ludzi. Ci, którzy byli w pobliżu, mogli tylko patrzeć na tragedię i czekać na przybycie służb, w tym helikoptera ratunkowego.
“Nie mogliśmy zrobić nic, tylko mówić ocalałym, by nie tracili nadziei” — wspominał później jeden ze świadków.
Do akcji ratunkowej włączyli się pracownicy Pentagonu, ale nie tylko. Roger Olian, pracownik waszyngtońskiego szpitala św. Elżbiety, skoczył do wody, by udzielić pomocy ofiarom. Obwiązał się w pasie liną i kablami od akumulatora, naprędce znalezionymi w aucie. Gdy lód zaczął przyczepiać się do jego ubrań, pozostali świadkowie wyciągnęli go, by nie utonął.
Olian próbował jeszcze kilka razy, ale bez skutku. Nie był w stanie przebrnąć przez krę.
Sześć osób zdołało wydostać się z wraku na powierzchnię. Stewardessa Kelly Duncan nadmuchała kamizelkę i oddała ją najciężej rannemu Josephowi Stileyowi, który miał złamane obie nogi. Jego współpracownica Nikki Felch była lżej ranna.
Priscilla Tirado została oślepiona wyciekającym paliwem, jej mąż i dziecko zginęli.
Wszyscy, z wyjątkiem Brenta Hamiltona, który unosił się na wodzie kilka metrów dalej, kurczowo trzymali się ogona samolotu, który — według słów świadków — podskakiwał, jak spławik.
Helikopter ratunkowy, pilotowany przez Petera Ushera, pojawił się na miejscu katastrofy po kilku minutach, a ratownik Melvin Windsor zrzucił do wody kamizelki i specjalną piłkę, która miała pomóc ocalałym unosić się na wodzie. Potem do wody zrzucona została też lina, którą wyciągano pasażerów na brzeg.
Ratownik wiedział, że mają zaledwie kilka minut, nim ocaleni pasażerowie wpadną w hipotermię, stracą siły i utoną.
Ocalałym pomógł także Lenny Skutnik. Zostawiając na brzegu buty i płaszcz, wskoczył do lodowatej wody, widząc, jak wyciągana z wraku oślepiona paliwem lotniczym Priscilla Tirado puszcza linę ratunkową i zaczyna tonąć. Skutnik pomógł kobiecie bezpiecznie dostać się na brzeg.
“Nie byłem bohaterem” — mówił w wywiadzie dla “The Washington Post” w 2007 r.- “Po prostu pomagałem drugiemu człowiekowi”.
Relacjonując później całą akcję Melvin Windsor zwrócił uwagę, że szósty z pasażerów sprawiał wrażenie najbardziej przytomnego. To on rozdysponował kamizelki pomiędzy resztę i dwukrotnie odstąpił od chwycenia liny ratowniczej i wydostania się na brzeg. Potem ogon samolotu obrócił się na wodzie i zaczął się zanurzać, wciągając mężczyznę pod powierzchnię. Nazywany “szóstym pasażerem” niezidentyfikowany mężczyzna utonął, nie mogąc uwolnić się z pasów bezpieczeństwa.
Ponad rok później ustalono, że był to Arland D. Williams Jr, pochodzący z Mattoon w stanie Illinois bankowiec. W chwili śmierci miał 46 lat. Prezydent Ronald Reagan przyznał mu pośmiertnie medal za odwagę. W 1985 r. most w Waszyngtonie, gdzie rozegrała się tragedia, został nazwany jego imieniem, a w 2003 r. w jego rodzinnym mieście otwarto szkołę, której został patronem.
Według późniejszych ustaleń ekspertów, kapitan Larry Wheaton popełnił kilka poważnych błędów, które doprowadziły do katastrofy nad rzeką Potomak. Miał on naruszyć procedury związane ze startem w trudnych warunkach pogodowych i używać przy poruszaniu się po pasie startowym odwracaczy ciągu, co spowodowało zassanie lodu i śniegu do silników.
Dodatkowo uznał za nieskuteczne znajdujące się na pokładzie systemy odladzania skrzydeł, więc ich… nie włączył.
Zamiast tego kołował za innym samolotem, licząc na to, że gorące powietrze z jego silników stopi cały lód i śnieg z jego maszyny. Tak się faktycznie stało, ale zamiast w wodę, lód i śnieg zmieniały się na skrzydłach Boeinga w zamarzniętą breję, która obciążała samolot i nie pozwalała mu nabrać odpowiedniej prędkości.
Zarówno pasażerowie na pokładzie, jak i drugi pilot Roger Alan Pettit zwrócili uwagę, że maszyna nie rozpędza się tak, jak powinna. Pettit w dodatku wskazywał na
błędne odczyty wskaźników pokładowych, co kapitan Wheaton całkowicie zignorował.
W normalnych warunkach pogodowych Boeing 737 potrzebował ok. 30 sekund i 1 km pasa startowego, by osiągnąć prędkość startową. Tego mroźnego dnia, z warstwą śniegu i lodu na skrzydłach samolot linii Air Florida potrzebował do tego samego manewru aż 45 sekund i 1,6 km. Maszyna wznosiła się zbyt wolno i już z kołami w powietrzu zaczęła wibrować.
W ostatniej chwili Wheaton próbował mocno poderwać opadający mocno dziób samolotu, co doprowadziło do utraty sterowności i katastrofy.
Po katastrofie na rzece Potomak amerykańskie linie lotnicze zaczęły zwracać większą uwagę nie tylko na kwestie procedur technicznych i przestrzeganie bezpieczeństwa, ale też na to, co dzieje się w kabinie pilotów. Do tej pory to kapitan miał decydujący głos podczas lotów. Od 1982 r. zwiększone zostały uprawnienia drugich pilotów, którzy mogli w sytuacji uznanej za niebezpieczną podjąć działania na własną odpowiedzialność, nawet wbrew kapitanowi.
Zaczęto zwracać też większą uwagę na doświadczenie i wiek pilotów, gdy odkryto, że Air Florida nagminnie zatrudnia młodych i niedoświadczonych pilotów, którym płaciła mniej niż pilotom, którzy spędzili w powietrzu więcej godzin. W momencie katastrofy Larry Wheaton miał zaledwie 34 lata, a na kapitana awansowano go zaledwie 1,5 roku wcześniej. Roger Alan Pettit był jeszcze młodszy, miał 32 lata.
Linie lotnicze Air Florida zmagały się już wcześniej z problemami związanymi z jakością swoich usług, brakiem personelu oraz tzw. wojnami cenowymi z innymi przewoźnikami, ale katastrofa mocno przyczyniła się do ich upadku i bankructwa w 1984 r.
O tragedii nakręcono film “Lot 90: Katastrofa na Potomak” (1984)
Źródło: washingtonpost
Foto: You Tube
News USA
Sąd Najwyższy USA rozstrzygnie spór o ujawnianie danych darczyńców organizacji pro-life
We wtorek Sąd Najwyższy USA wysłuchał ustnych argumentów w sprawie First Choice Women’s Resource Centers, Inc. v. Platkin. Dotyczy ona fundamentalnego pytania: Czy organizacja oparta na wartościach religijnych może od razu wnieść do sądu federalnego skargę na stanowy nakaz ujawnienia danych darczyńców, czy też musi najpierw przejść przez system sądowy stanu New Jersey. Ważną dla wolności słowa sprawę przybliża Ojciec Paweł Kosiński SJ.
Sprawa przedstawiana jest jako jedna z najważniejszych dla wolności słowa i wolności zrzeszania się organizacji non-profit od dekad. Wspierają ją zaskakująco różnorodne środowiska: Konferencja Episkopatu USA, Kościół Jezusa Chrystusa Świętych w Dniach Ostatnich, członkowie Kongresu, administracja Donalda Trumpa, a nawet ACLU.
Źródło sporu: żądanie ujawnienia pełnej listy darczyńców
W 2023 roku Prokurator Generalny New Jersey Matthew J. Platkin wydał szeroko zakrojony nakaz by organizacja First Choice ujawniła:
– imiona i nazwiska darczyńców,
– adresy zamieszkania,
– numery telefonów,
– obecnych lub ostatnich pracodawców.
Żądanie obejmowało wszystkich, którzy przekazali wsparcie „innymi kanałami niż jeden wskazany formularz internetowy”.
Matthew J. Platkin powoływał się na działalność utworzonej przez siebie w 2022 r. „strike force ds. praw reprodukcyjnych”, przedstawiając centra pro-life jako miejsca mogące rzekomo „przekazywać niepełne lub wprowadzające w błąd informacje o aborcji”.
Pozew organizacji i odrzucenie przez sąd niższej instancji
First Choice wniosło pozew do sądu federalnego, argumentując, że wymóg ujawnienia danych darczyńców narusza:
– wolność słowa,
– wolność zrzeszania się,
– konstytucyjną ochronę anonimowej działalności dobroczynnej.
Sąd niższej instancji uznał jednak sprawę za „niedojrzałą”, twierdząc, że organizacja musi poczekać, aż stan New Jersey spróbuje wymusić nakaz przed sądem stanowym. Dopiero wtedy można byłoby przenieść sprawę do sądu federalnego. Sąd Najwyższy zgodził się rozpatrzyć, czy ta interpretacja jest zgodna z Konstytucją.
Argumenty przed Sądem Najwyższym
We wtorek, reprezentująca First Choice Erin M. Hawley podkreśliła, że Sąd Najwyższy od dziesięcioleci chroni listy członków i darczyńców organizacji non-profit, a nakaz Platkina jest „powiązany z jawną wrogością polityczną wobec organizacji pro-life”.

Matthew J. Platkin
Hawley wskazała, że Platkin:
– wydał „ostrzeżenie konsumenckie” przeciwko centrom życia,
– powołał specjalną jednostkę do monitorowania ich działalności,
– nie wykazał żadnej faktycznej skargi dotyczącej First Choice.
Argumenty stanu New Jersey
Prawnik stanowy Sundeep Iyer twierdził z kolei, że:
– sam nakaz nie wymusza natychmiastowej reakcji,
– nie doszło jeszcze do „obiektywnego naruszenia praw Pierwszej Poprawki”,
– First Choice powinno poczekać na formalne postępowanie w sądzie stanowym.

Erin M. Hawley
Głos organizacji religijnych i praw obywatelskich
W swojej opinii Episkopat USA napisał: „Zmuszanie organizacji religijnych do ujawniania darczyńców narusza konstytucyjną gwarancję wolności religijnej”. Anonimowość jest — jak podkreślono — dla wielu wiernych częścią praktyki religijnej i misji charytatywnej.
W podobnym tonie wypowiadały się inne organizacje, także te zwykle stojące po przeciwnych stronach sporów prawnych.
Sąd Najwyższy ma wydać orzeczenie w ciągu najbliższych miesięcy.
Źródło: cna
Foto: njoag.gov, istock/Perry Spring/
News USA
Nowe procedury wizowe H-1B: Obowiązkowa kontrola mediów społecznościowych
Departament Stanu USA ogłosił, że od 15 grudnia wszyscy aplikujący o wizę H-1B oraz ich członkowie rodzin będą podlegać obowiązkowej kontroli aktywności internetowej. W praktyce oznacza to, że kandydaci będą musieli upublicznić swoje profile w mediach społecznościowych, aby umożliwić urzędnikom ich analizę. Podobna procedura już od pewnego czasu dotyczy studentów oraz uczestników programów wymiany.
Według komunikatu, zmiana ma na celu „ochronę obywateli USA i interesów narodowych” oraz upewnienie się, że „każdy wnioskodawca wiarygodnie potwierdza swoją kwalifikację do uzyskania wizy”. Nie ujawniono jednak, jakie konkretnie kryteria będą stosowane przy analizowaniu mediów społecznościowych.
Departament podkreślił, że każda decyzja wizowa ma charakter bezpieczeństwa narodowego: „Wiza jest przywilejem, nie prawem” – czytamy w oświadczeniu.
Czym jest program wiz H-1B?
Wiza H-1B pozwala firmom amerykańskim na czasowe zatrudnianie zagranicznych specjalistów w zawodach wymagających: zaawansowanej wiedzy teoretycznej i praktycznej, lub co najmniej tytułu licencjata w danej dziedzinie (lub jego odpowiednika).
Program jest kluczowy m.in. dla sektora IT, inżynierii, biotechnologii i wielu branż wymagających niedostępnych lokalnie kwalifikacji.
Głębsze reformy: opłata 100 000 USD i zaostrzenie nadzoru
Zaostrzenie kontroli online to kolejny element szerokiej reformy wiz H-1B prowadzonej przez administrację Prezydenta Donalda Trumpa.
19 września wprowadzono jednorazową opłatę 100 000 USD za złożenie aplikacji H-1B. Według prezydenta ma to ograniczyć nadużycia programów migracyjnych, szczególnie przypadki „zastępowania amerykańskich pracowników tańszą zagraniczną siłą roboczą”.
Trump podkreśla jednak, że celem jest równowaga między bezpieczeństwem a potrzebami gospodarczymi „Niektóre branże – jak produkcja zaawansowanych baterii – wymagają wyjątkowych kompetencji. Nie da się ich szybko zastąpić lokalnymi pracownikami” – powiedział prezydent w rozmowie z Fox News.

Wiza H1B
Kolejne zmiany: priorytet dla najlepiej opłacanych i najbardziej wykwalifikowanych
24 września Departament Bezpieczeństwa Krajowego (DHS) przedstawił projekt zmian, zgodnie z którym przy nadwyżce zgłoszeń ma obowiązywać system ważony, a nie dotychczasowa losowa selekcja. Oznacza to preferencje dla kandydatów:
– o wyższych kwalifikacjach,
– z wyższymi wynagrodzeniami,
– pracujących w krytycznych sektorach gospodarki.
Według DHS zmiana „lepiej zrealizuje intencję Kongresu”, jednocześnie zachowując dostęp do pracowników na wszystkich poziomach płacowych, gdy mieści się to w limitach rocznych.

Wniosek o wizę H1B
Co oznacza nowa kontrola dla kandydatów?
Po 15 grudnia:
– profile w mediach społecznościowych muszą być publiczne,
– urzędnicy będą mogli analizować historię aktywności online,
– potencjalnie brane pod uwagę będą wpisy, zaangażowanie, kontakty, udział w grupach, treści multimedialne.
Eksperci imigracyjni spodziewają się:
– dłuższego czasu rozpatrywania wniosków,
– większej liczby odmów,
– wzrostu wymagań dotyczących przejrzystości i cyber-bezpieczeństwa kandydatów.

Zmiany te istotnie zmieniają zasady gry dla zagranicznych pracowników i amerykańskich pracodawców, czyniąc proces wizowy bardziej złożonym i wymagającym niż kiedykolwiek wcześniej.
Źródło: The Epoch Times
Foto: istock/Evgenia Parajanian/Manjurul/AnnaStills/AndreyPopov/
News USA
Zatrzymano kolejnego Afgańczyka wspierającego ISIS. DHS: Procedury weryfikacyjne są błędne
Federalne służby zatrzymały w środę Jaana Shaha Safiego, obywatela Afganistanu oskarżanego o wspieranie terrorystycznej organizacji ISIS. Aresztowania dokonali funkcjonariusze ICE w Waynesboro w stanie Wirginia – poinformował Departament Bezpieczeństwa Krajowego (DHS).
Jaan Safi miał przekroczyć granicę USA 8 września 2021 roku w Filadelfii, w ramach programu Operation Allies Welcome, uruchomionego po wycofaniu wojsk amerykańskich z Afganistanu. Według DHS mężczyzna przebywał w kraju nielegalnie, a jego wniosek o Status Ochrony Czasowej (TPS) został odrzucony, gdy sekretarz DHS Kristi Noem zakończyła ochronę dla obywateli Afganistanu.
Zarzuty: wsparcie dla ISIS i pomoc militarna
Według śledczych Safi miał dostarczać broń swojemu ojcu – dowódcy milicji w Afganistanie. DHS wskazał, że działania te stanowiły bezpośrednie wsparcie struktur powiązanych z ISIS.
Trzecie zatrzymanie w ciągu tygodnia
Aresztowanie Safiego wpisuje się w serię niepokojących incydentów. Dwa wcześniejsze dotyczą:
-
Rahmanullaha Lakanwala – zatrzymanego 26 listopada, oskarżonego o strzelanie do dwóch żołnierzy Gwardii Narodowej w Waszyngtonie. Lakanwal wcześniej współpracował z CIA w Afganistanie. Władze podejrzewają, że został zradykalizowany już w USA.
-
Mohammada Dawooda Alokozaya – zatrzymanego dzień wcześniej za groźby zamachowe w Teksasie – publikował w mediach nagrania z zapowiedzią wysadzenia celu w Fort Worth.
Wszyscy trzej zatrzymani należą do grupy ok. 190 000 Afgańczyków, którzy trafili do USA w ramach programów relokacyjnych po upadku Kabulu. Po zatrzymaniu Safiego Sekretarz DHS Kristi Noem stwierdziła:
„Ten terrorysta został zatrzymany zaledwie kilka mil od naszej stolicy, w tym samym czasie, gdy inni żołnierze zostali postrzeleni przez niezweryfikowanego afgańskiego imigranta”.

Rahmanullah Lakanwal
Administracja Trumpa zawiesza wnioski z 19 krajów
2 grudnia administracja Prezydenta Donalda Trumpa wstrzymała rozpatrywanie wniosków imigracyjnych z 19 państw, w tym Afganistanu i Somalii, powołując się na zagrożenia dla bezpieczeństwa publicznego.
Tom Homan, były dyrektor ICE i obecny „border czar”, nazwał relokację Afgańczyków po 2021 roku „największą porażką bezpieczeństwa narodowego w historii USA”. Homan wskazał, że tysiące osób przybyło do USA bez żadnych dokumentów tożsamości:
„W krajach Trzeciego Świata nie ma systemów identyfikacji, jakimi dysponujemy w USA. Wielu z tych ludzi nie miało nawet jednego dokumentu. A my mieliśmy polegać na danych dostarczanych przez talibów? To absurd”.

Rząd zaostrza procedury weryfikacyjne
Administracja wdraża nowe zasady kontroli bezpieczeństwa dla cudzoziemców:
– obowiązkowe sprawdzanie biometrii i historii kryminalnej w kraju pochodzenia,
– analiza kont w mediach społecznościowych,
– coroczny obowiązek ponownej rejestracji,
– dodatkowe warstwy weryfikacji dla osób z państw wysokiego ryzyka.
Afganistan nadal skrajnie niebezpieczny
Departament Stanu utrzymuje najwyższy poziom ostrzeżenia dla Afganistanu, wskazując na:
– ekstremalną niestabilność,
– wysokie ryzyko ataków terrorystycznych,
– brak kontroli państwowej,
– wrogość wobec cudzoziemców.
„Obywatele USA są priorytetowym celem organizacji terrorystycznych” – podkreśla komunikat.

Seria zatrzymań Afgańczyków sprowadzonych w ramach programów relokacyjnych ponownie otworzyła ogólnokrajową debatę na temat bezpieczeństwa i skuteczności procedur weryfikacyjnych. Rząd USA alarmuje: bezpieczeństwo narodowe wymaga natychmiastowych reform i zdecydowanych działań.
Źródło: The Epoch Times
Foto: DHS, The White House
-
News USA4 tygodnie temuDemokraci triumfują w wyborach: Historyczna frekwencja i znaczące zwycięstwa
-
News USA3 tygodnie temuTrump zapowiada „dywidendę celną” – po 2000 USD dla Amerykanów o niższych dochodach
-
GOŚCIE BUDZIK MORNING SHOW1 tydzień temuPielęgnujemy świąteczne tradycje. Patrycja Niżnik zaprasza na Mikołajki i Wigilię
-
News Chicago1 tydzień temuCeny gazu nie wzrosną w przyszłym roku w Illinois tak bardzo jak chciał Nicor Gas i Ameren
-
News Chicago3 tygodnie temuOperacja „Midway Blitz” dobiega końca. Agenci federalni opuszczają Chicago
-
Polonia Amerykańska2 tygodnie temuGłosujemy na Emily Reng startującą w Miss Universe – historyczny moment dla Polonii!
-
News USA1 dzień temuRząd wstrzymuje rozpatrywanie wszystkich wniosków imigracyjnych z 19 państw
-
News USA2 tygodnie temuKoniec ulg podatkowych dla osób przebywających nielegalnie w USA










