Połącz się z nami

Kościół

W Chicago można przeżyć Wielki Tydzień od początku do końca. Jesteś gotowy na Zmartwychwstanie?

Opublikowano

dnia

Niedziela Palmowa to święto przypadające na siedem dni przed Wielkanocą. Jest dniem upamiętniającym „triumfalny wjazd” Jezusa do Jerozolimy, dokładnie tydzień przed jego zmartwychwstaniem. Rozpoczyna Wielki Tydzień, okres przygotowania duchowego do świąt, będącego wyciszeniem, skupieniem i przeżywaniem męki Chrystusa.

Jak mówi ojciec Łukasz Kleczka Niedziela Palmowa jest dniem, w którym wierni przeżywają pewien kontrast. Z jednej strony liturgia Kościoła wspomina tego dnia radosny i uroczysty wjazd Pana Jezusa do Jerozolimy. Z drugiej strony, usłyszana w tym dniu Męka Pańska ma nas wprowadzić w to, co jest istotą Wielkiego Tygodnia, czyli przeżycia śmierci Jezusa Chrystusa

„Niedziela Palmowa ma podwójne znaczenie. To jest wspomnienie wjazdu Chrystusa do Jerozolimy, kiedy wszyscy wołają< Hosanna, cieszymy się, że jesteś>. Już za kilka dni wielu tych samych ludzi staje zupełnie z innej strony. Kpią z Jezusa, gdy widzą go w cierniowej koronie i purpurowym płaszczu. Drwią z niego, gdy są świadkami jego męki. Wręcz domagają się jego ukrzyżowania”.

Jak tłumaczy salwatorianin Niedziela Palmowa jest rozpoczęciem Wielkiego Tygodnia. Jego zdaniem powinniśmy przeżyć go w całości, od początku do końca

„Takie dobre przeżycie liturgii, przez którą prowadzi nas Kościół, począwszy od Niedzieli Palmowej, jest bardzo dobrą formą rekolekcji. Takich rekolekcji, w których mogę doświadczyć nie tylko tego, co działo się z Panem Jezusem. W tym świetle mogę także zobaczyć swoje życie, swój udział w Jego męce i śmierci. Mogę także dostrzec fakt, że jeżeli jestem uczniem Jezusa i idę za nim, przechodzę dokładnie takie same etapy życia”.

To droga do zwycięstwa

Ojciec Łukasz Kleczka zapewnia, że priorytetem w duchowym przygotowaniu się do godnego przeżycia Świąt Wielkanocnych jest mocne skupienie się na wydarzeniach, które miały miejsce dwa tysiące lat temu. Nie tylko na Zmartwychwstaniu, ale i na tym, co się działo w dniach poprzedzających: na powitaniu Jezusa w Jerozolimie, następnie jego Drodze Krzyżowej, na Męce Jezusa i na Jego śmierci

„Niezwykle istotne jest przyglądanie się drodze Jezusa na krzyż, której ukoronowaniem jest Zmartwychwstanie. To pozwala mi zupełnie inaczej przeżywać moje trudności. Nie jako największego dramatu życia, ale jego cząstki. Wierzymy, że to nie jest klęska, ale droga do zwycięstwa”.

Salwatorianin Łukasz Kleczka jest współprowadzącym audycji Radia Deon „Otwarty Konfesjonał” w każdą środę po godzinie 10.40

Marta Kędzior
mkedzior@radiodeon.com

Źródło: inf.własna
Foto: Rafał Muskała, CNS photo/Paul Haring

Kościół

Przedostatnie Drzwi Święte zostały zamknięte, u grobu św. Pawła

Opublikowano

dnia

Autor:

W Bazylice św. Pawła za Murami zamknięte zostały przedostatnie Drzwi Święte Roku Jubileuszowego 2025 r. Drzwi się zamykają, ale trwa droga nawrócenia i nadziei, która rozpoczęła się w tym świętym roku – powiedział kard. James Michael Harvey, archiprezbiter tej bazyliki.

Wczoraj Drzwi Święte zostały zamknięte w Bazylice Laterańskiej, a w ubiegły czwartek w Bazylice Matki Bożej Większej. Ostatnie Drzwi Święte zostaną zamknięte przez Leona XIV w Bazylice Watykańskiej 6 stycznia na zakończenie Roku Jubileuszowego.

Początek misji, świat potrzebuje Chrystusa

Kard. Harvy przyznał, że zamknięcie Drzwi Świętych uwidacznia koniec Roku Świętego, ale jest też zarazem początkiem misji. Kto przeszedł przez Drzwi Święte musi być teraz świadkiem tego, co doświadczył, ponieważ świat potrzebuje Chrystusa.

Przejście przez próg zaufania

Amerykański kardynał przypomniał, że zamknięte dziś drzwi „są czymś więcej niż tylko fizycznym przejściem. Były one duchowym progiem, wezwaniem skierowanym do każdego, aby porzucił to, co obciąża serce, i wszedł w przestrzeń miłosierdzia. Przejście przez nie oznaczało uznanie, że zbawienie wynika z pokornego zaufania Temu, który jako jedyny może nadać pełny sens naszemu życiu, przezwyciężając wszelkie pretensje do samowystarczalności”.

Nadzieja zawieść nie może, jeśli opiera się na Bogu

Kard. Harvey przypomniał, że mottem kończącego się Roku Świętego były słowa pochowanego w tej Bazylice św. Pawła: Spes non confundi – nadzieja zawieść nie może.

Cytując Encyklikę Benedykta XVI Spe salvi amerykański purpurat podkreślił, że choć człowiek potrzebuje w swym życiu wiele różnych nadziei, małych i większych, to wszystkie one znajdują swoje spełnienie w wielkiej nadziei, którą jest sam Bóg. To On jest nadzieją, która zawieść nie może, bo opiera się na Jego wiernej miłości.

Krzysztof Bronk – Watykan

 

Foto: Vatican Media
Czytaj dalej

Polonia Amerykańska

Wigilia dla osób samotnych, starszych i bezdomnych, Bazylika Św. Jacka, 24 grudnia. Fot. StelmachLens

Opublikowano

dnia

Autor:

Czytaj dalej

Kościół

Papieskie orędzie Urbi et Orbi: Narodziny Pana to narodziny pokoju

Opublikowano

dnia

Autor:

Jezus jest Zbawicielem. Dzięki Jego łasce każdy z nas może i musi zrobić wszystko, co w jego mocy, aby oddalić nienawiść, przemoc i antagonizmy, a praktykować dialog, pokój i pojednanie – podkreślił Papież Leon XIV w orędziu Urbi et Orbi. Prawdziwy pokój wymaga odpowiedzialności i otwarcia serca na cierpiących, a jego źródłem jest przyjęcie Dzieciątka z Betlejem, które przynosi nadzieję całemu światu.

„Dzisiaj narodził się nam Zbawiciel” – rozpoczął Leon XIV swoje pierwsze orędzie Urbi et Orbi na Boże Narodzenie. Podkreślił, że Jezus Chrystus jest naszym pokojem, który zwycięża nienawiść i wrogość miłosierną miłością Boga. Dlatego „Narodziny Pana to narodziny pokoju”.

Pokój zaczyna się w sercu człowieka

Ojciec Święty wyjaśnił, że „Jezus Chrystus jest naszym pokojem przede wszystkim dlatego, że uwalnia nas od grzechu, a następnie, ponieważ wskazuje nam drogę, którą należy podążać, aby przezwyciężyć konflikty, wszystkie konflikty, od międzyludzkich po międzynarodowe”. Pokój zaczyna się w sercu człowieka, który przyjmuje Boże przebaczenie i wchodzi w dialog oraz solidarność z cierpiącymi.

Odpowiedzialność i miłość – warunek pokoju

Zaznaczył, że w Narodzeniu widzimy wybór Chrystusa: „On sam go poniósł za nas, wziął go na siebie. Tylko On mógł to uczynić. Ale jednocześnie pokazał nam to, co tylko my możemy zrobić, a mianowicie, aby każdy wziął na siebie własną część odpowiedzialności”.

Leon XIV przypomniał, że pokój wymaga miłości i osobistego zaangażowania: „Kto nie kocha, nie zbawia się, jest zgubiony”. Wezwał „wszystkich do odnowienia z przekonaniem naszego wspólnego zaangażowania w pomoc tym, którzy cierpią”.

Bliski Wschód i świat – wołanie o pokój

Papież przywołał sytuacje konfliktów i cierpienia na świecie, modląc się o sprawiedliwość, bezpieczeństwo i pokój dla Libanu, Palestyny, Izraela, Syrii oraz Ukrainy, wzywając do odważnego, pełnego szacunku dialogu i zakończenia przemocy.

Leon XIV powierzył Księciu Pokoju „cały kontynent europejski, prosząc, aby nadal inspirował go duchem wspólnoty i współpracy, wiernym jego chrześcijańskim korzeniom i historii, solidarnym i otwartym na tych, którzy są w potrzebie”.

Orędzie obejmuje także cierpiących w Sudanie, Sudanie Południowym, Mali, Burkina Faso, Demokratycznej Republice Konga, Haiti, Mjanmie, Tajlandii, Kambodży, Jemenie, w Azji Południowej i Oceanii, a także uchodźców i migrantów szukających bezpieczeństwa oraz godnego życia.

Nadzieja, która pozostaje

Ojciec Święty podkreślił, że Rok Jubileuszowy dobiega końca, ale Chrystus pozostaje z nami na zawsze: „On jest Bramą zawsze otwartą, która wprowadza nas do Bożego życia”. „Dziecię, które się narodziło, jest Bogiem, który stał się człowiekiem; nie przychodzi On, aby potępiać, ale aby zbawiać” – zaznacza Papież.

W Nim każda rana zostaje uleczona i każde serce znajduje ukojenie i pokój.

s. Amata Nowaszewska, CSFN

 

Foto: Vatican Media, YouTube
Czytaj dalej
Reklama

Popularne

Kalendarz

marzec 2018
P W Ś C P S N
 1234
567891011
12131415161718
19202122232425
262728293031  

Nasz profil na fb

Popularne w tym miesiącu