Policja stanowa Illinois ogłosiła sukces trzy miesięcznej operacji wymierzonej w kradzieże i porwania pojazdów. W ramach intensywnych działań prowadzonych od kwietnia do czerwca odzyskano 225 skradzionych aut, dokonano sześciu aresztowań i zabezpieczono 15 sztuk broni palnej.

Działania były częścią szeroko zakrojonej kampanii finansowanej z grantu stanowego, mającej na celu zwalczanie rosnącej przestępczości samochodowej. Łącznie przeprowadzono 48 akcji odzyskiwania skradzionych lub porwanych pojazdów – poinformowała policja stanowa w oficjalnym komunikacie.

Wysiłek na wielu frontach: od psów tropiących po patrole lotnicze

Podczas operacji służby korzystały z jednostek K-9 aż 27 razy oraz przeprowadziły 48 misji lotniczych. W laboratoriach policyjnych zrealizowano ponad 1200 zadań śledczych związanych z przestępstwami samochodowymi.

To była skoordynowana ofensywa na szeroką skalę, obejmująca nowoczesne technologie, działania terenowe i intensywną pracę wywiadowczą – podkreślili przedstawiciele policji.

Wybrane interwencje – pościgi, zatrzymania i broń palna

Wśród najważniejszych momentów operacji znalazło się m.in.:

• 26 kwietnia: policjanci odzyskali skradzionego Land Rovera po pościgu na autostradzie międzystanowej I-94 w Chicago. Po krótkim zatrzymaniu w pobliżu 83. ulicy zatrzymano dwie osoby.
• 3 maja: w Cahokii odnaleziono skradzioną Kię. Choć kierowca uciekł z miejsca zdarzenia, jeden z pasażerów został zatrzymany.
• 1 czerwca: skradziony Jeep odnaleziono na I-94 w rejonie skrzyżowania z 43. ulicą w Chicago. W pobliżu Haddon i Kostner funkcjonariusze zatrzymali aż pięć osób powiązanych ze sprawą.

Wsparcie finansowe – klucz do skuteczności

Kampania była możliwa dzięki grantowi przyznanemu przez Radę ds. Zapobiegania Porwaniom i Kradzieżom Pojazdów oraz Weryfikacji Ubezpieczeń przy Sekretarzu Stanu Illinois.

Policja stanowa otrzymała:

• 10 milionów dolarów na pierwszy rok działania programu,
• 677 000 dolarów w czerwcu 2024 r.,
• 637 500 dolarów w lipcu 2025 r.

Te środki umożliwiły m.in. zwiększenie liczby patroli, rozwój systemów wykrywania oraz intensyfikację działań operacyjnych w najbardziej zagrożonych rejonach stanu. Policja stanowa zapowiada kontynuację działań również w kolejnych miesiącach.

Źródło: dailyherald
Foto: istock/bluegame

W najnowszym raporcie organizacji Alliance Against Intoxicated Motorists (AAIM) ujawniono, które jednostki policji w Illinois najskuteczniej egzekwują prawo wobec kierowców prowadzących pod wpływem alkoholu. Wyróżniają się szczególnie Naperville i West Chicago, gdzie liczba aresztowań w 2024 roku znacząco wzrosła.

West Chicago: Sukces jednostki specjalnej

Policja w West Chicago osiągnęła imponujący wynik – średnio 5,72 aresztowań na funkcjonariusza, co daje drugie miejsce w stanie, tuż za River Grove. Kluczową rolę odegrał tu oficer Blake Bertany, który sam przeprowadził 100 aresztowań, co plasuje go na 6. miejscu w całym stanie.

W 2023 roku utworzono specjalną jednostkę reagowania zajmującą się przestępczością drogową, która w 2024 roku została rozbudowana. Dodatkowo do zespołu dołączył funkcjonariusz wyszkolony w zakresie rozpoznawania objawów zażywania narkotyków.

Naperville: 51% wzrost liczby aresztowań

W Naperville liczba aresztowań za jazdę pod wpływem wzrosła z 170 w 2023 roku do 258 w 2024, co oznacza wzrost o 51%. Choć nie wskazano jednej przyczyny tego wyniku, lokalna policja konsekwentnie traktuje to wykroczenie jako priorytet. “Nie ma jednej magicznej przyczyny” – przyznaje komandor Rick Krakow. “Nasi funkcjonariusze są czujni. Szukają i reagują.”

Dane z raportu AAIM

Raport AAIM bazuje na ankietach wysłanych do blisko 700 jednostek policji w Illinois. Odpowiedziało na nie około 81% wydziałów, a projekt współfinansowany jest przez Departament Transportu Illinois. Inne dane z raportu:

• Aurora: 473 aresztowania (wzrost o 29%) – najwięcej w stanie; średnio 1,45 na funkcjonariusza
• Lombard: 3,25 aresztowania na funkcjonariusza
• Elmhurst: 3,21
• Naperville: 1,4
• Elgin: spadek o 13%

Rzecznik policji w Elgin, sierżant Hector Gutierrez, przypisuje spadek większej ostrożności kierowców oraz zmianom behawioralnym. “Nadal jesteśmy zaangażowani w walkę z jazdą pod wpływem alkoholu, zwłaszcza w okresach świątecznych” – zaznacza.

Źródło: dailyherald
Foto: istock

Po ponad stuletniej obecności na rynku fast foodów, White Castle wkracza w nową erę dzięki współpracy z Coco Robotics, światowym liderem w dziedzinie miejskich robotycznych dostaw. Firma ogłosiła, że Chicago zostało wybrane na miejsce startu jej pierwszego w historii programu dostaw z wykorzystaniem robotów autonomicznych. Pierwszą lokalizacją oferującą innowacyjną formę dostawy jest restauracja przy 2356 West Roosevelt Road na Near West Side.

Autonomiczne burgery już na wyciągnięcie ręki

Klienci zamawiający posiłki z tego punktu przez Uber Eats mogą teraz zauważyć informację, że zamówienie może zostać dostarczone przez autonomiczny pojazd Coco. Po przybyciu robota, użytkownik otrzymuje powiadomienie i może otworzyć jego pokrywę bezpośrednio z poziomu aplikacji.

Roboty stworzone dla miejskiej dżungli

Roboty Coco zostały zaprojektowane specjalnie do poruszania się w gęstej zabudowie miejskiej. Już wcześniej przemierzały ulice Chicago w ramach współpracy z innymi lokalami gastronomicznymi, sprawdzając się w trudnych warunkach pogodowych i na nierównych chodnikach.

W pełni bezemisyjne pojazdy mają na celu nie tylko skrócić czas dostawy, ale też zmniejszyć zatłoczenie parkingów, odciążyć kierowców i zoptymalizować proces realizacji zamówień – wszystko to bez kompromisów w jakości jedzenia i obsługi.

Nowy standard w dostawie jedzenia?

White Castle to pierwsza ogólnokrajowa sieć fast foodów, która wdraża dostawy robotyczne na taką skalę. Jeśli projekt w Chicago okaże się sukcesem, firma może wkrótce rozszerzyć usługę na inne miasta w całych Stanach Zjednoczonych.

Dla mieszkańców Chicago oznacza to jedno: burgery przyszłości właśnie wjechały na ulice.

Źródło: nbc
Foto: White Castle