News USA
Obsługa tylko dla legalnych klientów. Skandaliczne zachowanie kelnera z Kalifornii

Kelner w restauracji w południowej Kalifornii zażądał od czterech kobiet o urodzie latynoskiej okazania dokumentów tożsamości, by mieć pewność, że nie są nielegalnymi imigrantkami.
Relacja Emilii Sadaj
“Muszę się upewnić, że jesteście stąd zanim będę mógł was obsłużyć” – powiedział pracownik lokalu w Huntington Beach.
Wstrząśnięte kobiety natychmiast zgłosiły incydent kierownictwu restauracji.
Ostatecznie kelner został zwolniony, a lokal obiecał przekazać 10 procent weekendowego utargu na wskazany przez źle potraktowane klientki cel charytatywny. Kobiety wybrały organizację wspomagającą młodych imigrantów w lokalnym powiecie.
Emilia Sadaj
esadaj@radiodeon.com
Źródło: chicagotribune.com
Foto: Flickr.com/ Ralph Daily
News USA
Samolot Alaska Airlines awaryjnie lądował w Boise po ataku pasażerki na członków załogi

Do zdarzenia doszło we wtorek rano na pokładzie lotu Alaska Airlines nr 1057. Samolot musiał awaryjnie lądować w Boise (Idaho), po tym jak jedna z pasażerek zaatakowała dwie stewardesy podczas lotu z Portland do Dallas. Według informacji przekazanych przez przewoźnika, kobieta zaczęła zachowywać się agresywnie, a następnie fizycznie zaatakowała dwóch członków załogi, którzy próbowali ją uspokoić.
Z powodu tego incydentu, zagrażającego bezpieczeństwu, kapitan podjął decyzję o zmianie trasy lotu i awaryjnym lądowaniu w Boise.
Interwencja policji i aresztowanie
Po wylądowaniu służby porządkowe natychmiast weszły na pokład. Sprawczyni została zidentyfikowana jako 61-letnia Tracy Barkhimer z White Salmon w stanie Waszyngton.
Według komunikatu lokalnej policji, Barkhimer „wykazywała nieobliczalne zachowanie i uderzyła dwóch pracowników linii lotniczych”. Kobieta została obezwładniona przez załogę do momentu lądowania. Następnie, na wniosek pracowników, dokonano tzw. aresztowania obywatelskiego, po czym została wyprowadzona bez incydentów i przewieziona do aresztu powiatu Ada.
Zgodnie z dokumentacją sądową, pasażerce postawiono zarzuty dwóch wykroczeń związanych z pobiciem. Kobieta wpłaciła kaucję w wysokości 600 dolarów, a jej kolejna rozprawa ma się odbyć na początku listopada.
Samolot wrócił na trasę
Po krótkiej przerwie i ocenie stanu załogi przez służby medyczne, samolot uzyskał zgodę na kontynuowanie podróży. Lot do Dallas wznowiono z około 90-minutowym opóźnieniem.

Tracy Barkhimer
Linie Alaska Airlines poinformowały, że kobieta otrzymała stały zakaz lotów jej samolotami.
„Bezpieczeństwo naszych pasażerów i pracowników jest najwyższym priorytetem. Nie tolerujemy żadnej formy przemocy wobec członków naszej załogi” – przekazał przewoźnik w oficjalnym oświadczeniu.
Rosnąca liczba incydentów w amerykańskich liniach lotniczych
To kolejny przypadek agresji wobec personelu pokładowego w USA w ostatnich miesiącach. W maju mieszkaniec Kansas stanął przed sądem federalnym po tym, jak miał wciągnąć stewardesę American Airlines do przejścia podczas lotu z Connecticut do Chicago.
Z kolei w marcu FBI aresztowało mieszkańca Teksasu, który rzekomo zaatakował pasażerów i znieważył stewardesę na pokładzie samolotu lecącego z Kansas do Waszyngtonu.
Federalna Administracja Lotnictwa (FAA) od kilku lat raportuje wzrost liczby przypadków agresywnego zachowania pasażerów, choć po pandemii liczba incydentów stopniowo maleje. Linie lotnicze przypominają jednak, że każdy atak na członka załogi może skutkować aresztowaniem, karą finansową i zakazem lotów.
Źródło: cbs
Foto: Ada County Sheriff’s Office, YouTube, istock
News USA
Ceny benzyny spadają: Średnia krajowa może wkrótce spaść poniżej 3 USD za galon

Średnia cena benzyny w Stanach Zjednoczonych zbliża się do granicy 3 dolarów za galon — i wszystko wskazuje na to, że wkrótce ją przekroczy w dół. Według danych American Automobile Association AAA, w środę średnia krajowa cena benzyny wyniosła około 3,07 dolara za galon, co oznacza spadek o 10 centów w porównaniu z ubiegłym miesiącem i o prawie 15 centów rok do roku.
„Amerykanie są już o krok od tego, by średnia krajowa spadła poniżej 3 dolarów za galon – i to po raz pierwszy od lat” – poinformował Patrick De Haan, szef analiz rynku ropy w firmie GasBuddy, monitorującej ceny paliw na ponad 150 tysiącach stacji w całym kraju.
Jak wyjaśnił De Haan, w ponad 40 stanach ceny benzyny spadają, a ropa naftowa kosztuje obecnie poniżej 60 dolarów za baryłkę. Jego zdaniem trend spadkowy może utrzymać się jeszcze przez kilka tygodni.
„Dobre wieści mogą się nie skończyć, gdy średnia krajowa osiągnie ten symboliczny poziom 2,99 dolara” – dodał.
Ekspert podkreślił też, że dzięki rosnącym płacom i tańszemu paliwu, Amerykanie wydają na benzynę mniejszy procent swoich dochodów niż w ostatnich latach.
Najtańsze i najdroższe stany
Według danych AAA, najniższe ceny paliw w środę odnotowano w:
- Arkansas – 2,64 USD,
- Teksasie – 2,65 USD,
- Wisconsin – 2,67 USD.
Z kolei najwyższe ceny utrzymują się tradycyjnie na Zachodnim Wybrzeżu:
- Kalifornia – 4,65 USD,
- Hawaje – 4,48 USD,
- Waszyngton – 4,46 USD,
- Oregon – 4,07 USD.
Dlaczego ceny spadają?
Jak wyjaśnił korespondent biznesowy NBC Brian Cheung, dwie główne przyczyny niższych cen to:
- spadek popytu po sezonie letnich podróży,
- przejście rafinerii na tańszą mieszankę paliw zimowych.
Zimą produkcja benzyny jest tańsza, a na drogach jeździ mniej kierowców, co obniża popyt i – w efekcie – ceny.
Mniej wydamy na paliwo
Zgodnie z prognozami Amerykańskiej Agencji Informacji Energetycznej (EIA), w 2025 roku Amerykanie przeznaczą mniej niż 2% swoich dochodów rozporządzalnych na benzynę – najmniej od 2005 roku (z wyłączeniem pandemicznego 2020). Dla porównania, w poprzedniej dekadzie wskaźnik ten wynosił średnio 2,4%.
Źródło: foxbusiness
Foto: istock/Nature/Scharfsinn86/
News USA
Stellantis zainwestuje 13 mld USD w amerykańską produkcję – największy projekt w historii firmy

Koncern Stellantis, właściciel marek takich jak Chrysler, Jeep i Ram, ogłosił we wtorek rekordową inwestycję o wartości 13 miliardów dolarów w rozwój swojego amerykańskiego sektora produkcyjnego w ciągu najbliższych czterech lat. To największy pojedynczy projekt kapitałowy w historii firmy, który będzie miał także wpływ na Illinois.
Środki mają wesprzeć wprowadzenie pięciu nowych modeli w kluczowych segmentach rynku, uruchomienie produkcji całkowicie nowego silnika czterocylindrowego oraz stworzenie ponad 5000 miejsc pracy w zakładach w Illinois, Ohio, Michigan i Indianie.
Firma poinformowała, że inwestycja zwiększy jej roczną produkcję pojazdów w USA o około 50% w stosunku do obecnego poziomu. W planach jest także modernizacja 19 istniejących modeli i ich jednostek napędowych do 2029 roku.
Inwestycja w obliczu ceł i presji gospodarczej
Decyzja o zwiększeniu produkcji w USA ma związek z wprowadzonymi przez Prezydenta Donalda Trumpa nowymi cłami mającymi na celu powrót miejsc pracy do kraju, zwłaszcza w sektorze motoryzacyjnym. Stellantis szacuje, że obciążenia celne mogą kosztować firmę nawet 1,7 miliarda dolarów w 2025 roku.
W ubiegłym roku ponad 40% z 1,2 miliona sprzedanych w USA pojazdów koncernu pochodziło z importu – głównie z Meksyku i Kanady – gdzie obowiązują 25-procentowe cła.
Nowe fabryki, nowe modele, nowe miejsca pracy
Największą część środków – ponad 600 milionów dolarów – Stellantis przeznaczy na ponowne otwarcie zakładu montażowego w Belvidere (Illinois), który wznowi produkcję modeli Jeep Cherokee i Jeep Compass. Start produkcji planowany jest na 2027 rok, a projekt ma stworzyć około 3300 miejsc pracy.

Zamknięta fabryka Stellantis w Belvidere, Illinois
Kolejne 400 milionów dolarów trafi do zakładów w Toledo (Ohio), gdzie powstanie zupełnie nowy średniej wielkości pickup. Będzie on produkowany obok modeli Jeep Wrangler i Jeep Gladiator, a uruchomienie linii ma wygenerować blisko 900 nowych etatów. Premiera rynkowa pojazdu zapowiedziana jest na 2028 rok.
W Michigan koncern zainwestuje około 100 milionów dolarów w modernizację zakładu Warren Truck Assembly Plant, aby rozpocząć produkcję nowego SUV-a z silnikiem spalinowym oraz elektrycznego pojazdu o wydłużonym zasięgu. To przedsięwzięcie przyniesie kolejne 900 miejsc pracy.
Z kolei w Indianie Stellantis zainwestuje ponad 100 milionów dolarów w rozbudowę zakładów w Kokomo, gdzie od 2026 roku ruszy produkcja nowego czterocylindrowego silnika GMET4 EVO. W ramach tego projektu powstanie ponad 100 nowych stanowisk pracy.

Fabryka Stellantis w Kokomo, Indiana
Ameryka kluczowym centrum działalności Stellantis
Obecnie Stellantis posiada w USA 34 zakłady produkcyjne, centra dystrybucyjne oraz ośrodki badawczo-rozwojowe w 14 stanach. Firma zatrudnia ponad 48 tysięcy pracowników, współpracuje z 2300 dostawcami i dysponuje siecią 2600 dealerów w całym kraju.
Nowe inwestycje są dowodem długoterminowego zaangażowania firmy w amerykańską gospodarkę i mają na celu umocnienie jej pozycji na największym rynku motoryzacyjnym świata.
Źródło: foxbusiness
Foto: Stellantis Media, istock/jetcityimage/
-
News Chicago2 tygodnie temu
Biały Dom wstrzymuje miliardy dolarów na infrastrukturę w Chicago
-
GOŚCIE BUDZIK MORNING SHOW3 tygodnie temu
Monia z Chicago znów na ekranie TVN Style. Jej motto: „Nigdy nie przestawaj wierzyć w siebie”
-
News Chicago4 tygodnie temu
Uczcijmy pamięć Charliego Kirka w Chicago – wydarzenie w Lemont
-
News Chicago2 tygodnie temu
Nocny nalot służb imigracyjnych na apartamentowiec w Chicago
-
News Chicago3 tygodnie temu
Uzbrojeni agenci federalni na ulicach Chicago: Rosną napięcia wokół działań ICE
-
News Chicago1 tydzień temu
Gwardia Narodowa rozmieszczona w rejonie Chicago: 500 żołnierzy na ulicach
-
News Chicago2 tygodnie temu
Strzały w Brighton Park: Agenci federalni postrzelili kobietę, społeczność żąda odpowiedzi
-
News Chicago2 tygodnie temu
Trump wysyła Gwardię Narodową do Chicago mimo sprzeciwu gubernatora