Kościół
Polonia opłakuje kochanego zakonnika. Ojca Błażeja pochowano pod amerykańskim Krakowem
Odszedł nietuzinkowy duszpasterz i społecznik. W kościele św. Klary w Wind Lake w stanie Wisconsin zakończyły się uroczystości pogrzebowe. Zakonnik został pochowany na cmentarzu w miejscowości Pułaski koło Krakowa na terenie stanu Wisconsin.
Ojciec Błażej Karaś, franciszkanin, opiekun bezdomnych założyciel wspólnoty „Anawim” przy parafii św. Trójcy w Chicago. Duchowny był podporą dla setek polskich imigrantów i osób, które czuły się zmarginalizowane i odrzucone.
Do miejscowości Wind Lake, gdzie swój klasztor miał ceniony franciszkanin pojechała Iwona z Chicago. Drogę pokonała w dwie godziny i dziękowała zmarłemu ojcu Błażejowi za uratowanie jej ojca, który był kiedyś bezdomnym.
„Ksiądz Błażej uratował mojego tatę. Kiedy został bezdomnym tutaj w Chicago wyciągnął do niego rękę i uratował mu życie. Do końca życia będziemy wdzięczni za wszystko, co dla naszej rodziny zrobił”- powiedziała wzruszona pani Iwona.
Ojciec Błażej Karaś związany był z parafią Świętej Trójcy od przeszło 25 lat. Był również opiekunem W
spólnoty Odnowy w Duchu Świętym przy parafii Świętego Jacka. Zawsze cichy, uczynny i autentyczny.
Na „Trójcowie” prowadził schronisko dla osób uzależnionych i był dla nich jak ojciec. Mieszkał razem ze swoimi podopiecznymi. Jak powiedziała na antenie Radia Deon Teresa Mirabella ze schroniska „Anawim” ojciec Błażej był boskim człowiekiem.
„Można go określić, że był prawdziwym kapłanem. Znałam go jako spowiednika i jako człowieka. Był autentycznym, kochanym boskim człowiekim. Kompletnie oddany Bogu. Miał zaufanie w Bogu. To było autentyczne, to było miłe, to było Boże.” – powiedziała na antenie Radia Deon Teresa Mirabella.
Podobnie o zmarłym zakonniku mówi Bogdan Ogórek – prezes Fundacji Kultury Tatrzańskiej. Był świętym człowiekiem już za życia.
“Myślę, że każdy z nas, kto poznał ojca Błażeja wiedział, że to jest święty człowiek. Wystarczyło się popatrzeć jak on rozmawia, jak on spowiada, jak glosi kazania. To był święty chodzący po ziemi. Był też wesołym człowiekiem” – powiedział Bogdan Ogórek.
Zdaniem Małgorzaty Kot – dyrektor Muzeum Polskiego w Ameryce – wierni, którzy na swojej drodze spotkali ojca Błażeja zapamiętają go jako wspaniałego spowiednika, który potrafił trafić do serca.
“To w jaki sposób słuchał, jak mówił, jak jego słowa trafiały do każdego zakątka duszy i to jakim był świętym za życia to już zostanie w mojej pamięci na zawsze”
W poniedziałek 20 lutego w kościele św. Klary w miejscowości Wind Lake na terenie stanu Wisconsin zgromadziło się kilkaset osób, aby oddać hołd Sybirakowi, twórcy polonijnego ruchu Odnowy w Duchu Świętym w parafii pw. św. Jacka oraz założyciela schroniska „Anawim” dla bezdomnych i uzależnionych na terenie Misji Trójcy Świętej.
RELACJA z POGRZEBU – reporter Andrzej Baraniak
Podczas mszy świętej pogrzebowej koncelebrowanej przez o. Edwarda Tlucka zmarłego pożegnali polonijni duszpasterze, zakonnicy, członkowie wspólnot religijnych z Chicago, znajomi oraz rodzina przybyła z różnych stron świata.
Kim był ojciec Błażej
Edward Karaś urodził się 5 czerwca 1930 roku w Milowie koło Tarnopola, jako dziewiąte z dziesięciorga dzieci Felicji i Tomasza Karasiów. Jako siedmiolatek rozpoczął naukę w szkole podstawowej w Karaszynce. W lutym 1940 roku rodzina została wywieziona na Syberię w okolice Nowosybirska, skąd po dwóch latach przez Kazachstan, Kirgizję, Uzbekistan i Turkmenistan dotarli do Pahlevi w Iranie.
3 września 1942 na statku w drodze do Indii zmarła mama przyszłego franciszkanina. On sam w tym czasie przez dwa miesiące przebywał w szpitalu w Teheranie. Ze szpitala trafił do ośrodka w Kolchapur w Pakistanie, gdzie kontynuował naukę w szkole podstawowej.
W czerwcu 1947 roku wraz z grupą sierot dotarł do San Francisco, skąd trafił do szkoły języka angielskiego w Cedar Lake na terenie stanu Indiana. Jak twierdzi jezuita Marek Janowski – proboszcz parafii świętego Władysława – ta właśnie podróż odmieniła jego całe życie.
„To wszystko ukształtowało w nim ludzką wrażliwość na potrzeby najuboższych, zmarginalizowanych i odrzuconych. Ta wrażliwość mogła znaleźć swoje ujście właśnie w dziele <Anawim>, które założył i prowadził”.
14 sierpnia 1950 roku przywdziewa habit w klasztorze franciszkańskim w miejscowości Pułaski na terenie stanu Wisconsin. 6 czerwca 1959 roku przyjmuje święcenia kapłańskie z rąk biskupa Martina McNamary. Po święceniach posługuje w ośrodkach franciszkańskich w Green Bay i West Chicago.
W 1989 roku przy Misji Świętej Trójcy zakłada ośrodek dla bezdomnych i uzależnionych „Anawim”. Cztery lata później z misją duszpasterską delegowany został na Syberię, ponownie w okolice Nowosybirska. Po sześciu latach wraca do Chicago, aby prowadzić ośrodek i misję duszpasterską w ramach grup charyzmatycznych Odnowy w Duchu Świętym. Związany był z parafią św. Jacka i Misją Trójcy Świętej.
W 2013 roku ze względu na pogarszający się stan zdrowia trafił do franciszkańskiego domu opieki w Milwaukee, gdzie zmarł w środę 15 lutego.
Andrzej Baraniak
abaraniak@radiodeon.com
Źródło: Inf. własna
Zdjęcia: Andrzej Baraniak/NEWSRP
Kościół
Watykan uchyla decyzje o zamknięciu kilku parafii w diecezji Buffalo
Watykańska Dykasteria ds. Duchowieństwa unieważniła decyzje o zamknięciu kilku parafii w diecezji Buffalo (Nowy Jork), które biskup Michael Fisher planował zlikwidować w ramach szeroko zakrojonego programu odnowy diecezji „Road to Renewal”. O znaczącym zwycięstwie wiernych zrzeszonych w organizacji Save Our Buffalo Churches, którzy od wielu miesięcy walczyli o zachowanie parafii, mówi Ojciec Paweł Kosiński SJ.
Trzy parafie ocalone, kolejna z czasowym wstrzymaniem decyzji
W swoim komunikacie z 8 grudnia grupa Save Our Buffalo Churches poinformowała, że od listopada Watykan cofnął decyzje o zamknięciu trzech parafii, a czwartej przyznał czasową ochronę. Dykasteria uchyliła decyzje o likwidacji: Our Lady of Peace Parish i Holy Apostles Parish.
Jednocześnie Watykan zapowiedział, że zbada kwestię tzw. „asset appropriation”, czyli przejęcia majątku parafialnego przez diecezję. Środki te miały zostać przeznaczone na ugody w ramach bankructwa diecezji, związanego z roszczeniami ofiar wykorzystywania seksualnego.
Ponad rok starań i batalia sądowa
Decyzje Watykanu są zwieńczeniem ponad rocznej walki parafian o zachowanie swoich wspólnot. Spór trafił nawet do Sądu Najwyższego stanu Nowy Jork, który latem tego roku tymczasowo zablokował obowiązek przekazywania przez parafie środków na diecezjalny fundusz ugód dla ofiar.
We wrześniu sąd zezwolił jednak na wznowienie płatności, wskazując na zasady ograniczające możliwość ingerencji władz świeckich w zarządzanie Kościołem hierarchicznym.
Kolejne decyzje Watykanu i zmiana polityki biskupa Fishera
Najnowsze orzeczenia Watykanu wpisują się w trend rozpoczęty w listopadzie, kiedy Stolica Apostolska pozwoliła pozostać otwartą parafii Saint Bernadette Church w Orchard Park. Diecezja planowała jej połączenie z parafią Saints Peter & Paul w Hamburgu.
W tym samym miesiącu biskup Michael Fisher wycofał dekret z 2024 roku zakazujący parafianom wykorzystywania terenów parafialnych jako miejsc organizacji protestów przeciwko planowanym połączeniom. Zmianę tę podjął po spotkaniach w Watykanie, przyznając, że wcześniejsza polityka „zbyt ograniczała prawa wiernych”.

Biskup Michael Fisher
Wierni apelują o wsparcie i środki na ratowanie kościołów
Save Our Buffalo Churches wraz z innymi organizacjami zwróciła się do Mother Cabrini Health Foundation o wsparcie finansowe na rzecz ochrony parafii. Liderka grupy, Mary Pruski, powiedziała CNA, że takie działania mogłyby „przynieść pokój i uzdrowienie w całym stanie Nowy Jork”.
Źródło: cna
Foto: Diecezja Buffalo, Our Lady of Peace Parish
Polonia Amerykańska
Msza Św. w intencji ofiar stanu wojennego w tą niedzielę w Kościele Św. Trójcy
Przypominamy, że Stowarzyszenie Historyczne „Koło Solidarność w Chicago” zaprasza na Mszę Św. w intencji 44 rocznicy ofiar stanu wojennego. Nabożeństwo zaplanowano na niedzielę 14 grudnia, o godzinie 9.00AM w Kościele Świętej Trójcy w Chicago.
Zaproszenie
“Dnia 13-ego grudnia br. przypada kolejna już 44. rocznica wprowadzenia w Polsce stanu wojennego przez reżim komunistyczny pod kierownictwem junty wojskowej, na czele której stał Wojciech Jaruzelski.
W celu uczczenia tych wydarzeń i upamiętnienia ofiar tamtych czasów, Stowarzyszenie Historyczne pn. „Koło Solidarność w Chicago” zaprasza harcerzy, wszystkie szkoły i organizacje polonijne oraz całą Polonię do wspólnej modlitwy oraz uczestnictwa we mszy świętej w intencji naszej Ojczyzny Polski, ofiar stanu wojennego i tych, którzy oddali swe życie w obronie jej niepodległości.
Msza zostanie odprawiona dn. 14 grudnia br. o godz. 9:00 rano w Kościele Świętej Trójcy pod adresem 1118 N Noble St, Chicago, IL 60642.”
O tym jak ważna jest pamięć oraz przekazywanie prawdy historycznej mówił w studiu Radia Deon Chicago Bogdan Strumiński, działacz środowisk patriotycznych związany ze Stowarzyszeniem Historycznym Solidarność w Chicago i Kołem Solidarność. Artykuł można przeczytać tutaj.

Źródło: informacja własna
Foto: Wojciech Adamski
News USA
Córka więzionego obrońcy praw człowieka, Jimmy’ego Laia, prosi o pomoc
Claire Lai, córka zatrzymanego w Hongkongu przedsiębiorcy i obrońcy praw człowieka Jimmy’ego Laia, zabrała głos po raz pierwszy publicznie przed ojcowskimi 78. urodzinami, które przypadały 8 grudnia. W rozmowie z EWTN News opisała pogarszający się stan zdrowia ojca, jego warunki w więzieniu oraz duchowe wsparcie, którym Lai się otacza. Jej apel przytacza Ojciec Paweł Kosiński SJ.
Tło sprawy
Jimmy Lai został aresztowany w 2020 roku w ramach śledztwa prowadzonego pod zarzutem rzekomej współpracy z zagranicznymi siłami zgodnie z kontrowersyjnym prawem o bezpieczeństwie narodowym.
Po niemal dwóch latach procesu, który — jak mówi jego rodzina — obfitował w opóźnienia i ograniczenia procesowe, sprawa zakończyła się w sierpniu. Lai wciąż oczekuje na ostateczny wyrok, a jego córka podkreśla, że rodzina nie wierzy, by sprawiedliwość miała zapaść w krajowym systemie prawnym.
Warunki więzienne i pogarszające się zdrowie
Claire Lai szczegółowo opisała trudne warunki, w jakich przebywa ojciec:
- był trzymany w izolacji,
- miał ograniczony dostęp do światła dziennego — okno celowo zasłonięte,
- od ponad dwóch lat odmawia mu się stałego przyjmowania Najświętszego Sakramentu,
- doświadcza ekstremalnych upałów — latem temperatura w celi może osiągać 111 °F (ok. 44 °C), co prowadzi do poważnych problemów zdrowotnych,
- w ciągu mniej niż roku stracił 10 kg, ma przewlekłe infekcje i obrzęki kończyn, a jego paznokcie wykazują oznaki poważnego zwyrodnienia.
Claire opisała też, że Jimmy Lai cierpi na cukrzycę oraz dolegliwości sercowe i doświadcza częstych, osłabiających kołatań serca.
Wiara jako siła przetrwania
Dla rodziny i dla samego Jimmy’ego Laia kluczowe znaczenie ma wiara katolicka. Lai przeszedł na katolicyzm w okresie przekazania suwerenności Hongkongu i od tamtej pory religia stała się ważnym elementem jego życia.
Rodzina wielokrotnie próbowała przekazać mu różaniec do celi, lecz żadna z prób się nie powiodła. Mimo to, jak podkreśliła córka, wiara jej ojca „pogłębiła się” w nim w czasie więzienia — codziennie wstaje w środku nocy, by się modlić, zanim o świcie czyta Ewangelię.
Krytyka procesu i apel o międzynarodowe wsparcie
Claire Lai mocno skrytykowała przebieg procesu i rolę sądu: według niej ława nie była bezstronna, na sali wprowadzano zakazy publikacji i opóźnienia miały na celu „zmęczenie” sprawy i zatarcie jej w pamięci publicznej. Jako obywatel Wielkiej Brytanii, Lai — zdaniem córki — powinien być przedmiotem bilateralnych rozmów między Londynem a Pekinem.
Rodzina dziękuje jednocześnie za wsparcie międzynarodowe: Claire wymieniła interwencje administracji Prezydenta Donalda Trumpa oraz osobiste spotkanie żony i córki Laia z papieżem Leonem XIV w październiku. Jej zdaniem modlitwy i publiczne działania wspierające ojca są dla niego źródłem nadziei.
Obawa przed śmiercią w więzieniu
– „Boję się, że mój ojciec może umrzeć w więzieniu”, mówi Claire, równocześnie deklarując wiarę i nadzieję, że dzięki modlitwie i międzynarodowemu naciskowi ojciec jeszcze wróci do rodziny.
Claire Lai apeluje do opinii publicznej o modlitwę i wsparcie oraz o to, by sprawa jej ojca nie została zapomniana na arenie międzynarodowej. Podkreśliła, że Jimmy Lai jest człowiekiem, który kocha Boga, wolność i prawdę, i że żadnego przestepstwa nie udowodniono mu w sposób rzetelny.

Jimmy Lai z przewodniczącą Izby Reprezentantów USA Nancy Pelosi i Martinem Lee. Spotkanie na temat protestów prodemokratycznych w Hongkongu. Październik 2019 r.
Źródło: cna
Foto: YouTube, Office of Speaker Nancy Pelosi
-
GOŚCIE BUDZIK MORNING SHOW3 tygodnie temuPielęgnujemy świąteczne tradycje. Patrycja Niżnik zaprasza na Mikołajki i Wigilię
-
News Chicago3 tygodnie temuCeny gazu nie wzrosną w przyszłym roku w Illinois tak bardzo jak chciał Nicor Gas i Ameren
-
Polonia Amerykańska4 tygodnie temuGłosujemy na Emily Reng startującą w Miss Universe – historyczny moment dla Polonii!
-
News USA2 tygodnie temuRząd wstrzymuje rozpatrywanie wszystkich wniosków imigracyjnych z 19 państw
-
News USA3 tygodnie temuKoniec ulg podatkowych dla osób przebywających nielegalnie w USA
-
News USA5 dni temuHistoryczne wystąpienie prezydenta: Trump o uroczystości Niepokalanego Poczęcia
-
GOŚCIE BUDZIK MORNING SHOW2 tygodnie temuTomasz Potaczek z Chicago ponownie na podium Mistrzostw Świata w Kettlebell
-
News USA2 tygodnie temuUniwersytet Kolorado zapłaci 10,3 mln USD za przymus szczepień przeciw COVID-19






















