News Chicago
Wielkie gwiazdy sportu Razem dla Kamila. Dziesiątki tysięcy złotych pomocy na Gali Mistrzów Sportu

Robert Lewandowski, Piotr Małachowski oraz Bartosz Zmarzlik to trzej wielcy sportowcy, którzy dołączyli się do zbiórki pieniędzy dla Kamila Nowosielskiego. Każdy z nich oddał jedną ze swoich osobistych nagród lub przedmiotów. Zostały one zlicytowane podczas Balu Mistrzów Sportu, który odbył się w Warszawie.
To nie pierwszy raz, kiedy wielkie gwiazdy pomagają swoim rodakom w walce z chorobą. Daniel Nowosielski przekonuje, że do sportowców udało się dotrzeć dzięki pomocy koleżanki z rodzinnego miasta
Odtwarzacz plików dźwiękowych“Potem tak się to potoczyło. Najpierw Piotr Małachowski zadeklarował pomoc, potem tuż przed galą Robert Lewandowski i Bartek Zmarzlik”.
Sportowcy też walczą tak jak my
Galę Mistrzów Sportu Kamil wraz z bratem śledzili ze Stanów Zjednoczonych.
Odtwarzacz plików dźwiękowych“Byliśmy na bieżąco ze znajomymi na telefonie. Pisali smsy, mówili – teraz jest licytacja kasku – jest dwadzieścia, trzydzieści tysięcy i tak z każdym kolejnym przedmiotem. Już wtedy w sobotę wiedzieliśmy jaka była ostateczna kwota. Bardzo się z tego cieszymy, bo to jest ogromna pomoc dla Kamila”.
Reportaż o Kamilu w Telewizji Łużyce
[youtube id=”ZHGsnju2ezc” width=”620″ height=”360″]
Daniel Nowosielski podkreśla, że podobnie jak sportowcy, również on wraz z bratem muszą wykazać wolę walki. Widmo przegranej trzeba odsunąć jak najdalej od siebie
“Sportowców musi ta wola walki cechować. W naszym przypadku również, ponieważ bez tego nie moglibyśmy zajść nigdzie. Gdybyśmy się poddali, gdybyśmy uwierzyli w to, co nam wcześniej lekarze mówili, to byłoby już bardzo źle”.
Podczas Gali Mistrzów Sportu Piotr Małachowski przekazał na licytację statuetkę, którą zdobył podczas mityngów lekkoatletycznych. Żużlowiec Robert Zmarzlik oddał swój kask, a Robert Lewandowski przekazał dwa bilety na dowolnie wybrany mecz drużyny Bayern Monachium.
W sumie bracia zebrali już ponad 600 tysięcy złotych. Potrzebnych jest tysiąc trzysta tysięcy złotych. Więcej informacji o tym jak pomóc Kamilowi pod poniższym linkiem
https://www.siepomaga.pl/kamil
Rafał Muskała
rmuskala@radiodeon.com
Źródło:inf. własna, eurosport.onet.pl
Foto: Facebook.com/ Pomagamy Kamilowi
News Chicago
Strażacy Chicago wciąż bez kontraktu. „Zawsze jesteśmy ostatni przy stole” – mówią związkowcy

Kiedy w marcu szeregowi strażacy dołączyli do protestujących nauczycieli z Chicago Teachers Union, ich wspólny apel wybrzmiał mocno: „Dwa związki. Jedna walka.” Dziś jednak, po tym jak CTU podpisało nową umowę, na ringu pozostał tylko jeden związek – Chicago Firefighters Union Local 2, który kończy czwarty rok walki o nowy kontrakt zbiorowy.
Pomimo deklarowanej przez Burmistrza Brandona Johnsona propracowniczej postawy, strażacy nie otrzymali takiego samego poziomu wsparcia, co nauczyciele. Ich negocjacje utknęły w martwym punkcie, a wiele wskazuje na to, że sprawa zakończy się arbitrażem.
Strażacy, podobnie jak policjanci, zgodnie z prawem nie mają prawa do strajku.
„Gdyby był po naszej stronie, już mielibyśmy kontrakt”
Prezes związku zawodowego Local 2, Pat Cleary, nie ukrywa frustracji. Przypomina, że jeszcze jako kandydat, Johnson zobowiązał się, że „żaden związek zawodowy nie powinien być bez umowy ani jednego dnia”. “Gdyby naprawdę był zwolennikiem związków, już miałbym umowę” – mówi Cleary.
Choć burmistrz nie odpowiedział na szczegółowe pytania o postęp w rozmowach, jego biuro zapewniło, że Johnson „w pełni wspiera ciężko pracujących mężczyzn i kobiety” z departamentu.
Spór o obsadę i ratownictwo medyczne
Kluczowy punkt zapalny? Liczba karetek i sposób rozmieszczenia strażaków. Związek zawodowy Local 2 domaga się dodania co najmniej 20 nowych ambulansów, podkreślając, że ich brak zagraża życiu mieszkańców. Cleary przywołuje nagrania z policyjnych skanerów, w których operatorzy 911 bezskutecznie próbują znaleźć dostępne karetki. “To nie incydent. To codzienność” – mówi.
Poprzednia administracja Lori Lightfoot zleciła analizę firmy Fitch & Associates, która sugerowała, że strażaków na wozach strażackich można zmniejszyć z pięciu do czterech, by zwiększyć liczbę załóg karetek – bez dodatkowych kosztów. Johnson jednak porzucił ten pomysł.
“Gdyby ktoś spróbował to wdrożyć, doszłoby do zamieszek na ulicach” – ostrzega Pat Cleary.
Spory dyscyplinarne i pozwy
Negocjacje komplikują też kwestie dyscyplinarne i prywatności pracowników. Ponad 20 strażaków pozwało miasto za przeszukiwania pojazdów bez zgody, uznając to za naruszenie konstytucyjnych praw. Związek nie chce się zgodzić na zapisy, które pozwalają karać pracowników przed przesłuchaniem dyscyplinarnym.
Pat Cleary sugeruje, że miasto celowo przeciąga rozmowy, by zarabiać na odsetkach od funduszy przeznaczonych na cztery lata zaległych podwyżek.
Z kolei osoba z otoczenia burmistrza, znająca przebieg rozmów, twierdzi, że to związek Cleary’ego opóźnia postęp, rozbijając negocjacje na zbyt wiele drobnych tematów.
Przeszłość ma znaczenie – i polityka też
Związek strażaków poparł w wyborach Paula Vallasa, przeciwnika Brandona Johnsona. Źródła spekulują, że może to wpływać na chłodniejsze relacje i mniejszą skłonność burmistrza do ustępstw. W tle są też polityczne i budżetowe dylematy: jak zawrzeć kosztowną umowę z jedną z najpotężniejszych grup związkowych miasta, mając napięty budżet?
Arbitraż albo przełom
Kolejne sesje negocjacyjne zaplanowano na koniec kwietnia. Pat Cleary jest przekonany, że jeśli rozmowy trafią do arbitra, wygra. Jednak nie wiadomo, jak długo jeszcze potrwa ta impasowa gra.
Burmistrz Johnson przekonuje, że planuje przyszłe wydatki z uwzględnieniem kontraktu strażaków. Pytanie tylko, kiedy ten kontrakt wreszcie zostanie podpisany.
Źródło: chicagotribune
Foto: Chicago Fire Department Firefighters Union – Local, Chicagpo Fire Department
News Chicago
Gra „Senior Assassins” znów pod lupą policji. Wydano ostrzeżenia na przedmieściach

Coroczna wiosenna gra znana jako „Senior Assassins” lub „Paranoia”, popularna wśród uczniów szkół średnich, ponownie wzbudziła niepokój i ostrzeżenia od lokalnych departamentów policji w kilku przedmieściach Chicago.
Gra polega na tym, że uczniowie „eliminują” się nawzajem, używając pistoletów na wodę lub zabawek NERF, aż na placu boju zostanie tylko jeden uczestnik. Choć wydaje się nieszkodliwa, funkcjonariusze ostrzegają, że może prowadzić do niebezpiecznych sytuacji, szczególnie gdy broń-zabawka przypomina prawdziwą.
Gra poza szkołą, ryzyko wszędzie
Jak podkreśla policja z Northfield, zabawa toczy się poza godzinami lekcyjnymi i poza terenem szkoły, ale uczniowie próbują zlokalizować swoje cele w różnych miejscach — od domów i parków po lokale usługowe.
„Gracze często się ukrywają, wkraczają na prywatne posesje bez pozwolenia lub jeżdżą niebezpiecznie, by złapać swój cel” – ostrzegają służby. – „Pojawienie się osoby z broniopodobnym przedmiotem może wywołać panikę i reakcję policji, co niesie realne zagrożenie dla wszystkich zaangażowanych”.
W przeszłości funkcjonariusze reagowali na zgłoszenia o osobach z bronią, które okazały się uczestnikami gry. Takie incydenty mogą skończyć się tragicznie — zarówno dla uczniów, jak i przypadkowych świadków.
Glencoe, Glen Ellyn i inne miejscowości także ostrzegają
Policja z Glencoe przypomniała, że choć gra nie jest nielegalna, niesie realne ryzyko: „Bieganie po mieście z zabawkowymi pistoletami przypominającymi broń palną może prowadzić do poważnych nieporozumień i zagrożeń” – podkreślono w komunikacie.
Z kolei w Glen Ellyn, w porozumieniu z Glenbard West High School, władze wystosowały apel do uczniów o rezygnację z udziału w grze. Podkreślono, że zabawa nie jest dozwolona na terenie szkoły, a uczniowie powinni wybierać bezpieczniejsze formy rozrywki.
Incydenty i rosnące zagrożenie
W niektórych przypadkach uczestnicy zakładają maski narciarskie, by zaskoczyć przeciwników. Jeden z groźniejszych incydentów miał miejsce w restauracji w Gurnee, gdzie dorośli świadkowie, w tym osoba z pozwoleniem na broń, pomyliła sytuację z realnym zagrożeniem.
Apel do rodziców
Władze lokalne apelują do rodziców, by rozmawiali z dziećmi o ryzyku związanym z tą grą:
„Zachęcamy do uświadamiania młodzieży, jak ich zachowanie może być odebrane przez społeczność i służby” – zaznaczają władze Northfield. – „Noszenie zabawkowej broni, wchodzenie na prywatne posesje bez zgody czy niebezpieczna jazda to nie zabawa – to potencjalne zagrożenie”.
Źródło: nbc
Foto: Glen Ellyn Police, istock/archikatia/
News Chicago
Różowy Księżyc nad Chicago: Kiedy i gdzie go wypatrywać?

W Chicago kochamy zjawiska astronomiczne — nawet jeśli światła miasta często utrudniają ich obserwację. Na szczęście jedno z najbardziej widowiskowych niebiańskich zjawisk jest niemal zawsze w zasięgu wzroku — już w ten weekend czeka nas wyjątkowa atrakcja: pełnia różowego księżyca, która rozświetli wiosenne niebo nad Wietrznym Miastem.
Co to jest Różowy Księżyc?
Różowy Księżyc, zwany również Paschalnym Księżycem, to pierwsza pełnia księżyca przypadająca po rozpoczęciu wiosny. Tradycyjnie wyznacza ona datę Wielkanocy i jest jedną z najważniejszych lunarnych pełni w kalendarzu liturgicznym. Nazwa „różowy” nie oznacza jednak, że zobaczymy neonowy odcień na niebie.
Według Old Farmer’s Almanac, pełnia różowego księżyca pojawi się w sobotę, 12 kwietnia 2025 r., a swój szczyt osiągnie o godzinie 7:22PM czasu lokalnego (CT). To idealny moment, by zaplanować wieczorny spacer lub romantyczne wyjście pod gołym niebem — w końcu takie widoki nie zdarzają się codziennie.
Czy księżyc naprawdę będzie różowy?
Nie do końca. Choć nazwa może sugerować pastelowe barwy, w rzeczywistości księżyc przybierze złoty, a czasem lekko czerwony odcień, zależnie od warunków atmosferycznych i zanieczyszczenia powietrza. Za “różowy” charakter tej pełni odpowiada nie kolor samego księżyca, lecz dziki floks szydlasty (Phlox subulata) — różowe kwiaty, które kwitną właśnie o tej porze roku w Ameryce Północnej.
Gdzie najlepiej obserwować Księżyc?
Aby podziwiać różowy księżyc w pełnej krasie, warto udać się w miejsce z otwartą przestrzenią i jak najmniejszą ilością sztucznego światła. Świetne lokalizacje w Chicago to m.in.:
- Montrose Harbor
- Promenady nad jeziorem Michigan
- Humboldt Park lub Lincoln Park
- Plaże, takie jak North Avenue Beach czy 63rd Street Beach
Wystarczy odrobina cierpliwości i pogoda bez chmur, by w pełni rozkoszować się tym niecodziennym zjawiskiem.
Niebiańskie przypomnienie o wiośnie
Różowy księżyc to nie tylko uczta dla oczu, ale też symbol przejścia – między zimą a wiosną, między nocą a światłem, między szarą codziennością a chwilą zachwytu. Niezależnie od tego, czy spojrzysz w górę z kubkiem herbaty w ręku, czy zabierzesz bliskich na wieczorny spacer, warto pozwolić sobie na chwilę zachwytu.
Niebo nad Chicago znów przypomni nam, że magia jest bliżej, niż myślimy.
Źródło: secretchicago
Foto: istock/dzika_mrowka/jakkapan21/
-
News USA2 tygodnie temu
Administracja Trumpa kończy finansowanie mieszkań nielegalnym imigrantom
-
GOŚCIE BUDZIK MORNING SHOW3 tygodnie temu
Polonia głosuje: Nasz kandydat do rady szkolnej w Lemont – Ernest Świerk
-
GOŚCIE BUDZIK MORNING SHOW2 tygodnie temu
Fotograf z Chicago wygrał sprawę o prawa autorskie z bokserem, Arturem Szpilką
-
Polonia Amerykańska2 tygodnie temu
“Mężczyzna Idealny”: Komediowy poradnik dla panów Teatru Scena Polonia w ten weekend
-
News Chicago23 godziny temu
14-letni Jordan Laskowski z St. Charles zginął w wypadku wracając z przerwy wiosennej
-
Kościół2 tygodnie temu
“Misterium Męki Pańskiej” zobaczymy w ten weekend w Lombard i Milwaukee
-
News USA2 tygodnie temu
Gangi Ameryki Łacińskiej przejmują wpływy w USA wykorzystując miasta sanktuaria
-
GOŚCIE BUDZIK MORNING SHOW2 tygodnie temu
Uwaga na śmiertelny radon w domach! Krzysztof Kaczor bada jego poziom