Połącz się z nami

Kościół

Kryzys wiary to szansa na nowy początek. Jak się ćwiczyć na drodze Bożej?

Opublikowano

dnia

Adwent to duchowa droga. Wychodzimy w duchowa drogę, by spotkać się z Jezusem. W środowej audycji “Otwarty Konfesjonał” w Radio Deon ojciec Łukasz Kleczka podpowiedał co zrobić z duchowym lenistwem przed świętami.

Po drodze zawsze zdarzają  się kryzysy. Kryzys jest normalnym stanem, mówił o tym na antenie Radia Deon salwatorianin Łukasz Kleczka.

„Jest coś takiego, co się nazywa prawem falowania w życiu, które rządzi naszym życiem, że nie zawsze może być tak dobrze, jak byśmy chcieli. Że po tych naszych szczytach przychodzą także niziny i czasami bardzo jest źle”. 

W czasie kryzysu nie wolno rezygnować, ale – jak uczą mistrzowie duchowi – trzeba iść naprzód wierząc, że nie wszystko skończone. Trzeba podjąć wysiłek. Muszę się ćwiczyć. Trzeba podjąć ascezę powiedział ojciec Kleczka.

„Asceza, praktyki ascetyczne, gdzieś tam z historii Kościoła kojarzyły się nam z jakąś surowością, z jakimś biczowaniem, z jakimiś postami, ograniczeniami.3455167464_f04814b6a6_b-2 Tak naprawdę słowo asceza, które gdzieś tam pojawia się już u św. Pawła w jego listach, ono mówi o ćwiczeniach. Kiedy mam jakiś cel to ja do tego celu nie tylko, że idę w drogę, ale się muszę ciągle ćwiczyć, muszę się przygotowywać”.

Dobrym rozwiązaniem, dobrym ćwiczeniem na Adwent jest poszukanie kościoła, gdzie są rekolekcje adwentowe. Jest to okazja do tego, żeby zmierzyć się z treściami dobrymi dla ducha. Dobra książka także pomaga.

Dobre przygotowanie do Bożego Narodzenia to odkrywanie, że Jezus jest blisko nas, że zaskakuje mnie swoją bliskością. Każdy, kto został wychowany w rodzinie katolickiej, nawet jeśli się zagubił, ma takie momenty dobrych wspomnień, dobrych przeżyć, które mu mogą pomóc wrócić. Trzeba ufać, trzeba w to wierzyć, trzeba się tego spodziewać w tym świątecznym czasie.

„Życzę, żebyśmy wszyscy nastroili się pozytywnie do przychodzących świąt”.

Ostatnim krokiem przygotowania do świąt jest także dobra spowiedź. Trzeba korzystać z tych okazji, które mamy. Kierownictwo duchowe to także ważne narzędzie duchowej pracy nad sobą. Kiedy brakuje nam życia duchowego, przez zabieganie, przez zaniedbanie, przez brak czasu, to wtedy zaczynają się ciemności, bo brakuje nam motywacji do życia.

 

Paweł Kosiński SJ
redakcja@radiodeon.com

Źródło: inf. własna.
Foto: Rafał Muskała

Kościół

Robert Royal o nowych obliczach męczeństwa chrześcijan w XXI wieku

Opublikowano

dnia

Autor:

Według Roberta Royala, autora książki The Martyrs of the New Millennium, natura chrześcijańskiego męczeństwa uległa zasadniczej zmianie w XXI wieku. W wywiadzie dla programu „The World Over with Raymond Arroyo” Royal podkreślił, że główne zagrożenie dla chrześcijan przesunęło się z totalitarnych reżimów XX wieku na radykalny islam, przemoc karteli, autorytarnych władców i ideologiczne ataki w krajach zachodnich. Mówi o nich Ojciec Paweł Kosiński SJ.

Afryka: epicentrum współczesnego męczeństwa

Robert Royal wskazuje, że Afryka Subsaharyjska, w szczególności Nigeria, stała się jednym z głównych ognisk prześladowań chrześcijan. „Od listopada ubiegłego roku radykalni islamiści mogli zabić nawet 2000–3000 chrześcijan w Nigerii” – szacuje autor.

Tylko w ostatni weekend islamscy bojownicy z pasterskiego ludu Fulani zaatakowali kilka wiosek, mordując blisko 40 osób, z czego większość stanowili chrześcijanie. Porwano również księdza katolickiego i zakonnice. Te dramatyczne wydarzenia potwierdza organizacja Truth Nigeria, dokumentująca przemoc i korupcję w kraju.

Ameryka Łacińska: księża na celowniku

Wbrew pozorom to nie Bliski Wschód, ale Meksyk jest dziś – według organizacji monitorujących prześladowania duchownych – najniebezpieczniejszym krajem na świecie dla katolickiego księdza. „To wynik działań karteli narkotykowych i grup przestępczych” – mówi Royal. Księża, którzy sprzeciwiają się ich działalności, stają się celem ataków.

W Nikaragui z kolei męczeństwo ma charakter polityczny. Reżim Daniela Ortegi i jego żony Rosario Murillo systematycznie prześladuje Kościół katolicki – zamyka media, aresztuje i wypędza duchownych oraz ogranicza działalność religijną.

„To nie ideologia, ale rodzinna tyrania walcząca z Kościołem jako ostatnią ostoją oporu” – komentuje Royal.

Chiny: kontrola bez przelewu krwi

Sytuacja w Chinach różni się od brutalnych represji, ale nie oznacza wolności religijnej. „Kościół katolicki zawarł z komunistycznym reżimem fatalną umowę” – mówi Robert Royal, odnosząc się do porozumienia Watykanu i Pekinu ws. mianowania biskupów, ostatnio przedłużonego w październiku 2024 r.

Choć skala otwartych represji zmalała, Kościół wciąż pozostaje pod kontrolą Partii Komunistycznej, która umieszcza portrety Prezydenta Xi w świątyniach i ingeruje w treść Ewangelii. Zdarzają się tu tajemnicze zaginięcia biskupów, a także nakładane są ograniczenia w praktykowaniu wiary i działalności duszpasterskiej.

Zachód: subtelne formy prześladowań

Choć chrześcijanie w Europie i Ameryce Północnej nie muszą obawiać się egzekucji, Robert Royal ostrzega przed rosnącą nietolerancją i dyskryminacją ideologiczną. Organizacje takie jak Obserwatorium Nietolerancji i Dyskryminacji Chrześcijan w Europie dokumentują setki incydentów rocznie – od profanacji kościołów po fizyczne ataki i działania prawne.

W USA narasta presja, by tradycyjne nauczanie chrześcijańskie klasyfikować jako „mowę nienawiści”, zwłaszcza w kontekście tematów bioetycznych, seksualności i tożsamości płciowej.

Nowa era męczenników

Robert Royal przypomina, że męczeństwo chrześcijańskie nie należy tylko do historii. Jego książka The Martyrs of the New Millennium dokumentuje setki przypadków współczesnych świadków wiary, którzy – w różnych zakątkach świata – płacą najwyższą cenę za wierność Ewangelii.

„To już nie jest problem jednej epoki czy regionu. Męczeństwo chrześcijańskie ma dziś charakter globalny, a zagrożenia przybierają różne formy – od brutalnej przemocy po ideologiczne wykluczenie” – podsumowuje autor.

Źródło: cna
Foto: YouTube, Thomas More College of Liberal Arts
Czytaj dalej

News USA

Nowa ustawa w Wielkiej Brytanii budzi sprzeciw Kościołów

Opublikowano

dnia

Autor:

eutanazja

Brytyjski projekt Ustawy o wspomaganym samobójstwie krytykuje nie tylko Kościół katolicki i anglikański. Sprzeciw wyraziło Królewskie Kolegium Psychiatrów. Istnieje bowiem uzasadniona obawa, że na eutanazję zdecydują się osoby cierpiące na depresję, których liczba rośnie.

Nie ma wystarczającej liczby psychiatrów, aby przeprowadzić oceny wymagane przez ustawodawstwo, doniósł londyński Times. Krytyka ze strony psychiatrów jest „ciosem w fundamenty” kontrowersyjnego i głęboko niepopularnego projektu ustawy, ale nadal jest prawdopodobne, że zostanie on przyjęty. Kluczowe – trzecie czytanie w czerwcu. Parlamentarzyści zdecydują, czy pchnąć projekt ustawy do przodu, czy też go odrzucić.

Ustawa „przerażająca”

Ocena skutków ustawy to dokument liczący 149 stron. Jego lekturę anglikańska biskup Londynu nazwała „przerażającą”. Szacuje się, że ponad 1300 osób złoży wniosek o eutanazję w pierwszym roku legalizacji. Koszt świadczenia usługi śmierci szacuje się od 10 do 13 mln funtów rocznie, przy jednoczesnym obniżeniu kosztów opieki zdrowotnej dla osób nieuleczalnie chorych o 10 mln funtów, w pierwszym roku działania ustawy.

Podobny projekt rozważany jest w Szkocji. Przeszedł już pierwszy etap legislacji, członkowie Szkockiego Parlamentu w większości poparli wprowadzenie eutanazji.

Bp John Sherrington kolejny raz podkreślił, że projekt jest błędny co do zasady, a także ma zasadnicze wady. Informacje o projekcie ustawy i poprawkach publikowano niemal tuż przed debatami, pozostawiając posłom niewystarczający czas na rozwagę. Podczas etapu sprawozdawczego posłowie mieli zaledwie 5 godzin na omówienie prawie 60 stron poprawek.

Jak podkreślił hierarcha, stojący na czele komisji ds. życia w episkopacie Anglii i Walii: ludzie będą mieli trudności ze znalezieniem instytucji, w których mogliby czuć się bezpiecznie.

Wezwanie do modlitwy

„Jesteśmy głęboko zaniepokojeni, że parlament odrzucił poprawkę, która pozwoliłaby hospicjom i domom opieki nie uczestniczyć w samobójstwie wspomaganym. Jeśli ten projekt zostanie przyjęty, mamy poważne obawy co do zdolności katolickich hospicjów i domów opieki do kontynuowania świadczenia wysokiej jakości opieki paliatywnej. Wspomagane samobójstwo podważa misję i cel hospicjów i domów opieki, które powinny mieć prawo do odmowy przeprowadzenia wspomaganego samobójstwa. Jeśli domy opieki prowadzone przez zakony będą musiały świadczyć tę usługę, to zakony będą zmuszone całkowicie wycofać się z takiej działalności”.

Bp. Sherrington dodaje: „W miarę jak projekt ustawy zbliża się do trzeciego czytania, wzywam katolików i wszystkich ludzi dobrej woli do podjęcia działań poprzez modlitwę i kontakt z posłem, aby zwiększyć świadomość nieodwracalnych szkód, jakie ten projekt ustawy wyrządzi. Posłowie muszą mieć odpowiedni czas na debatę nad prawem, które fundamentalnie zmienia społeczeństwo. Tak się nie stało, więc projekt ustawy musi zostać odrzucony. Matko Boża, wspomożycielko chrześcijan, módl się za nami”.

Elżbieta Sobolewska-Farbotko (Radio Bobola) – Wielka Brytania
Foto: Vatican Media, istock
Czytaj dalej

News USA

Siostry zakonne z Baltimore łączą siły w kampanii przeciw przemocy z użyciem broni

Opublikowano

dnia

Autor:

W odpowiedzi na rosnącą falę przemocy z użyciem broni palnej, Siostry Bon Secours wraz z siedmioma innymi zgromadzeniami katolickimi rozpoczęły ogólnomiejską kampanię społeczną, której celem jest promowanie pokoju i świadomości na temat alternatyw dla przemocy. O ich inicjatywie mówi Jezuita, Ojciec Paweł Kosiński.

Kampania, uruchomiona w tym tygodniu, obejmuje plakaty i reklamy na autobusach miejskich oraz w metrze. Przesłanie jest proste, ale wymowne: „Odłóżmy broń. Niech pokój zacznie się od nas”.

“To nie są tylko billboardy” — mówi Simone Blanchard, dyrektor ds. sprawiedliwości, pokoju i integralności stworzenia w zgromadzeniu Bon Secours. “Reklamy poruszają się po całym mieście, docierając do ludzi tam, gdzie żyją, pracują i podróżują.”

Zakonnice przeciw przemocy z użyciem broni

Siostry Bon Secours są częścią szerszego ruchu „Nuns Against Gun Violence” (“Zakonnice przeciwko przemocy z użyciem broni palnej”), który skupia się na działaniach społecznych, modlitwie i edukacji. Kampania w Baltimore jest inspirowana podobną inicjatywą sióstr zakonnych z Ohio.

Na reklamach umieszczono kod QR, który kieruje do specjalnej strony internetowej zawierającej: modlitwy za ofiary przemocy, informacje o lokalnych programach skupu broni oraz materiały edukacyjne.

Strzały to codzienność Baltimore

Baltimore znajduje się wśród 10 amerykańskich miast o najwyższym wskaźniku zabójstw z użyciem broni palnej. Dane Pew Research wskazują również, że na poziomie stanowym najwięcej takich przestępstw ma miejsce w Missisipi, Luizjanie, Alabamie, Nowym Meksyku i Dystrykcie Kolumbii.

Według Simone Blanchard działania takie jak kampania w Baltimore to nie tylko wyraz sprzeciwu wobec przemocy, ale także gest solidarności z ofiarami i społecznościami najbardziej dotkniętymi skutkami strzelanin.

“Jesteśmy powołani do budowania sprawiedliwego i pokojowego społeczeństwa, w którym każdy, zwłaszcza najbardziej bezbronni, może czuć się bezpiecznie” — mówi Blanchard.

inicjatywa zakonnic z baltimore put the guns down

Wspólna inicjatywa

Kampanię współtworzyły m.in.: Siostry Benedyktynki z klasztoru Emanuela w Baltimore, Córki Miłosierdzia św. Wincentego a Paulo (Prowincja św. Ludwiki) oraz inne zgromadzenia zakonne i osoby świeckie zaangażowane w przeciwdziałanie przemocy.

Pokój zaczyna się od nas. Czas odłożyć broń.

 

Źródło: cna
Foto: Liz O’Neill
Czytaj dalej
Reklama

Popularne

Reklama
Reklama

Kalendarz

grudzień 2016
P W Ś C P S N
 1234
567891011
12131415161718
19202122232425
262728293031  

Nasz profil na fb

Popularne w tym miesiącu