Połącz się z nami

Ciekawostki

Jak nie stracić własnych pieniędzy na emeryturze? Andrzej Sałata odsłania tajniki systemu Social Security

Opublikowano

dnia

Wraz ze zbliżającym się końcem roku wielu myśli o przejściu na emeryturę. Warto przy tej okazji wiedzieć, jakie zasady obowiązują w amerykańskim biurze Social Security. Nieznajomość przepisów może prowadzić do utraty zarobionych pieniędzy.

O zawiłościach w amerykańskim systemie emeryturalnym na antenie Radia Deon opowiadał Andrzej Sałata – pracownik chicagowskiego biura Social Security. Jedno z najczęstszych pytań dotyczy tego, kiedy można przejść na emeryturę

“W końcówce roku wielu zastanawia, czy wrócić, czy nie wrócić do pracy w Nowym Roku. Jak wcześnie mogę złożyć podanie o swoją emeryturę. Należy wtedy pamiętać, że na trzy miesiące przed wiekiem emerytalnym (62 lata) można składać starania o emeryturę Social Security”.

Inną ważną kwestią poruszaną na antenie Radia Deon było ubezpieczenie Medicare. Andrzej Sałata przypomina, że osoby, które “na starość” przeprowadzają się do Polski, nie mogą skorzystać z amerykańskich świadczeń zdrowotnych

“Medicare nie obowiązuje poza Stanami Zjednoczonymi – osoba traci wtedy pieniądze – płaci ponad sto dolarów na ubezpieczenie, z którego nie może nawet skorzystać. [Dlatego ważne jest, żeby] podać adres za granicą. My wtedy nie będziemy pobierać 100 dolarów z emerytury”.

Social Security w Stanach Zjednoczonych wylicza emeryturę na podstawie 35 z 40 przepracowanych lat. Andrzej Sałata tłumaczy procedurę

“My patrzymy na całe przepracowany okres danej osoby. Do emerytury bierzemy z kolei 35 lat. Emerytura jest wynikiem średniej sumy tych 420 przepracowanych miesięcy. Bierzemy pod uwagę również inflację – jeżeli ktoś zaczął pracować w latach 80-tych, to te wypłaty nie były takie jak są obecnie. Obliczamy więc emeryturę z uwzględnieniem inflacji”.

Andrzej Sałata jest gościem na antenie Radia Deon w każdy pierwszy piątek miesiąca po godzinie 9:30. Kolejna wizyta została zaplanowana na piątek 6 stycznia 2017 roku.

Rafał Muskała
rmuskala@radiodeon.com

Źródło: inf. własna
Foto: Rafał Muskała

News Chicago

Chase Bandolik – kibic Bears – zamienia przegrane punkty na mile biegu

Opublikowano

dnia

Autor:

Dla wielu kibiców Chicago Bears przegrana boli, ale dla Chase’a Bandolika oznacza ona dosłownie ból nóg. 29-letni trener fitness z Wheeling zobowiązał się przebiec jedną milę za każdy punkt stracony przez drużynę w tym sezonie. W niedzielę Bears przegrali z Detroit Lions 52:21. Bilans był jasny: 31 punktów straty. Kilka godzin później Bandolik miał już za sobą… 31,04 mili biegu.

Bieganie jako sposób na porażki

Chase Bandolik wpadł na pomysł wyzwania po kolejnym rozczarowującym sezonie Bears. Zamiast pogrążać się w frustracji, postanowił przekuć ją w sportowe wyzwanie. Dzięki niemu zamienia frustrację na spokój i relaks, który odczuwa po biegu.

Od futbolisty do ultramaratończyka

Bandolik nie jest nowicjuszem w długodystansowych wyzwaniach. Po latach gry w futbol amerykański na Illinois Wesleyan University zakończył karierę sportową w 2019 roku i odkrył pasję do biegania. Jego ekstremalne osiągnięcia to m.in.:

  • Ukończenie maratonu w Chicago w kamizelce obciążeniowej.
  • Biegi na 100 i 200 mil.
  • Zaliczenie pełnego triathlonu Ironman.
  • W marcu tego roku przebiegł ponad 400 mil w 10 dni, z Cairo (Illinois) do Beloit (Wisconsin).

Najdłuższe wyzwania dedykuje swojej mamie, którą nazywa swoją największą inspiracją.

Wspólna pasja i nowe cele

Od 2021 roku Chase Bandolik jest w związku z Rylee Jade, trenerką fitness i influencerką, którą poznał przez TikToka. Para zaręczyła się na początku tego roku i wspólnie prowadzi projekty sportowe oraz konta w mediach społecznościowych.

Poza wyzwaniem „mile za punkty Bears”, Bandolik przygotowuje się do maratonów w Chicago i Nowym Jorku. W grudniu planuje też próbę pobicia rekordu Guinnessa w najdłuższej pozycji deski brzusznej – obecny wynik to 9 godzin, 38 minut i 47 sekund.

Kibic, który biegnie za swoją drużynę

Chase Bandolik przyznaje, że mecze Bears nabrały teraz dla niego nowego znaczenia. “Nie oglądam już tylko, żeby zobaczyć, czy wygramy. Patrzę na to, jak wynik wpłynie na mnie osobiście” – mówi. Choć chicagowska drużyna nie rozpieszcza kibiców, dla Bandolika każda porażka to okazja do kolejnego ekstremalnego biegu. A im więcej punktów tracą, tym dłużej on biegnie.

Źródło: chicagotribune
Foto: YouTube
Czytaj dalej

Ciekawostki

„Clover” – słonecznik z Fort Wayne, który pobił rekord Guinnessa i stał się symbolem dziedzictwa

Opublikowano

dnia

Autor:

47-letni Alex Babich z Fort Wayne w stanie Indiana wyhodował słonecznik o wysokości 35 stóp, który właśnie trafił do Księgi Rekordów Guinnessa. Dla urodzonego na Ukrainie ogrodnika to jednak nie tylko rekord – to symbol rodzinnego dziedzictwa i hołd dla ojczyzny.

W środę Księga Rekordów Guinnessa oficjalnie uznała go za najwyższy słonecznik świata. Roślina otrzymała imię „Clover” – „Koniczyna”.

Od Czarnobyla do rekordu

Alex Babich urodził się na Ukrainie i w 1991 roku, w wieku 14 lat, wyemigrował do Stanów Zjednoczonych wraz z rodziną uciekającą przed skutkami katastrofy w Czarnobylu. Siedem lat temu, z tęsknoty za ojczyzną, zaczął sadzić słoneczniki – narodowy kwiat Ukrainy.

„To dla mnie coś wyjątkowego” – mówi. – „Pierwszy miał 10 stóp. Potem kolejne rosły coraz wyższe – aż zacząłem się zastanawiać, jak daleko można się posunąć”.

Przez lata doskonalił własną linię nasion, wymieniał się materiałem z innymi hodowcami i opracował specjalny nawóz, który nazywa teraz „rodzinną pamiątką”. Każdą wiosnę rozpoczynał od sadzenia nasion pod lampami, a następnie przenosił młode rośliny na zewnątrz. Zbudował dla nich specjalne rusztowanie – naszkicowane najpierw na zwykłej serwetce.

Rekordowy dzień

3 września Babich przeżywał ogromne emocje. Na jego podwórku zebrało się 85 osób: ogrodnicy z lokalnego uniwersytetu, przedstawiciele Departamentu Miar i Wag powiatu Allen, ekipa filmowa i nawet maskotka drużyny hokejowej Komets – Icy D. Eagle.

Za pomocą podnośnika koszowego wysokości 40 stóp dokonano pomiaru – „Clover” osiągnęła 35 stóp – o 5 stóp więcej niż poprzedni rekord świata, należący do niemieckiego hodowcy.

Rodzinna historia i symbol nadziei

Dla Babicha słoneczniki to nie tylko pasja, ale także rodzinna tradycja. Jego 10-letni syn nadał rekordowej roślinie imię „Clover”, ponieważ podczas wspinaczek na rusztowanie umieszczał na jej liściach czterolistne koniczyny „na szczęście”.

Słoneczniki to także symbol pokoju i solidarności z Ukrainą, zwłaszcza od czasu rosyjskiej inwazji w 2022 roku. To kwiat, który od dekad towarzyszy historii kraju: od rozbrojenia nuklearnego w latach 90., po oczyszczanie gleby po katastrofie w Czarnobylu.

Od ogrodu do kina

Rekordowy słonecznik będzie bohaterem filmu dokumentalnego „Bloom”, którego premiera zaplanowana jest na lato. Babich nie zamierza jednak zatrzymywać się na jednym sukcesie. Sadzi słoneczniki w miejscach, które odwiedza z rodziną, i rozdaje dzieciom paczki z nasionami podczas lokalnych festiwali.

Na opakowaniach widnieje hasło: „Rozsiewaj miłość – nasiona słonecznika”.

Źródło: dailyherald
Foto: Księga Rekordów Guinnessa, YouTube
Czytaj dalej

Ciekawostki

Lukas Walton jest najbogatszym mieszkańcem Illinois z 40 miliardami dolarów

Opublikowano

dnia

Autor:

Lukas Walton, wnuk założyciela Walmartu, jest bezkonkurencyjnie najbogatszym mieszkańcem Illinois. Z majątkiem netto szacowanym na 39,8 miliarda dolarów wyprzedza konkurencję z ogromną przewagą – jego fortuna jest niemal czterokrotnie większa niż majątek Patricka Ryana, założyciela i prezesa Ryan Specialty Holdings, którego wyceniono na 10 miliardów dolarów.

Dane pochodzą z najnowszego rankingu Forbes 400, obejmującego najbogatszych ludzi w Stanach Zjednoczonych. W tegorocznej edycji znalazło się 16 miliarderów związanych z Illinois.

Walton wśród najbogatszych Amerykanów

38-letni Lukas Walton uplasował się na 24. miejscu ogólnoamerykańskiego zestawienia. Co ciekawe, jest także jedną z najmłodszych osób w rankingu – młodsi od niego są jedynie Vlad Tenev, współzałożyciel Robinhooda (38 lat), oraz Edwin Chen, twórca aplikacji opartych na sztucznej inteligencji (37 lat).

Na czele listy najbogatszych ludzi świata pozostaje Elon Musk z majątkiem szacowanym na 428 miliardów dolarów. Kolejne miejsca zajmują: Larry Ellison (276 mld), Mark Zuckerberg (253 mld), Jeff Bezos (241 mld) i Larry Page (179 mld).

Najbogatsi mieszkańcy Illinois – TOP 16 według Forbesa

  1. Lukas Walton – 39,8 mld dol.
  2. Patrick Ryan – 10 mld dol.
  3. Neil Bluhm – 8,7 mld dol.
  4. Mark Walter – 7,3 mld dol.
  5. Ty Warner – 6,5 mld dol.
  6. Steve Lavin z rodziną – 6,3 mld dol.
  7. Justin Ishbia – 6,2 mld dol.
  8. Elizabeth Uihlein – 6,2 mld dol.
  9. Richard Uihlein – 6,2 mld dol.
  10. Eric Lefkosky – 6 mld dol.
  11. Joe Mansueto – 6 mld dol.
  12. Thomas Pritzker – 5,9 mld dol.
  13. Joseph Grendys – 5,3 mld dol.
  14. Byron Trott – 4,3 mld dol.
  15. Penny Pritzker – 4,2 mld dol.
  16. J.B. Pritzker – 3,9 mld dol.
Patrick Ryan

Patrick Ryan

Silne związki z Illinois mimo zmiany adresu

Na liście Forbesa znalazło się także kilku miliarderów ściśle powiązanych z Illinois, choć formalnie mieszkających w innych stanach.

  • Ken Griffin, założyciel funduszu Citadel i jeden z największych darczyńców instytucji kulturalnych w Chicago, który mieszka obecnie na Florydzie. Jego majątek szacowany na 50,4 miliarda dolarów plasuje go na 21. miejscu w kraju.

  • Rodzina Ricketts, właściciele Chicago Cubs, ma rezydencję w Wyoming, jednak ich fortuna – 8,4 miliarda dolarów – zapewniła im 163. miejsce w zestawieniu.

  • Na liście znalazł się także były koszykarz Chicago Bulls, Michael Jordan, z majątkiem 3,8 miliarda dolarów i 389. pozycją w rankingu.

 

Źródło: nbc
Foto: Ryan Specialty, YouTube
Czytaj dalej
Reklama

Popularne

Kalendarz

grudzień 2016
P W Ś C P S N
 1234
567891011
12131415161718
19202122232425
262728293031  

Nasz profil na fb

Popularne w tym miesiącu