Prokurator Generalny Teksasu Ken Paxton nakazał szkołom publicznym w całym stanie, które nie są objęte nakazem sądowym, przestrzeganie nowej ustawy Senatu nr 10 (SB 10). Przepisy te wymagają eksponowania Dziesięciu Przykazań w każdej klasie w szkołach publicznych.

Wyrok sądu i częściowa blokada

20 sierpnia federalny sędzia Fred Biery wydał tymczasowy zakaz egzekwowania ustawy w 11 okręgach szkolnych, obejmujących m.in. San Antonio, Austin, Houston oraz aglomerację Dallas–Fort Worth. Nakaz dotyczy takich okręgów jak: Alamo Heights ISD, North East ISD, Austin ISD, Houston ISD, Plano ISD i inne.

Decyzja sądu zapadła po pozwie złożonym przez 16 rodzin, które argumentowały, że prawo narusza zasadę rozdziału Kościoła od państwa zagwarantowaną w Pierwszej Poprawce do Konstytucji USA. Informowaliśmy o niej tutaj.

Mimo tego Ken Paxton w dyrektywie z 24 sierpnia stwierdził: „Szkoły, które nie są objęte nakazem sądowym, muszą przestrzegać SB 10 i eksponować Dziesięć Przykazań”.

Na czym polega nowe prawo?

Ustawa SB 10, podpisana 21 czerwca przez Gubernatora Gregga Abbotta, nakłada na wszystkie szkoły publiczne obowiązek wywieszenia oprawionej kopii lub trwałego plakatu przedstawiającego Dziesięć Przykazań o wymiarach minimum 16 x 20 cali w każdej klasie.

Szkoły nie muszą kupować takich plakatów, ale są zobowiązane do przyjęcia i wywieszenia darowanych kopii spełniających wymagania ustawy.

Argumenty zwolenników i przeciwników

• Zwolennicy, w tym autorzy projektu Senatorzy Phil King i Mayes Middleton, twierdzą, że ustawa promuje wartości moralne i historyczne, które stanowią fundament prawa USA i Teksasu. „Dziesięć Przykazań jest częścią naszej historii. Uczniowie potrzebują jasności moralnej, by rozumieć, co jest dobre, a co złe” – powiedział King.
• Przeciwnicy, m.in. ACLU, uważają, że przepisy faworyzują chrześcijaństwo i naruszają neutralność religijną państwa. „Każdy okręg szkolny powinien stosować się do nakazu, nawet jeśli nie został pozwany” – stwierdziła Heather Weaver z ACLU.

Apelacja i możliwy finał przed Sądem Najwyższym

21 sierpnia biuro Paxtona złożyło apelację od wyroku, argumentując, że prawo odzwierciedla „historyczne i moralne podstawy Ameryki”. Paxton ostro skrytykował przeciwników ustawy:

„Radykalni przebudzeni próbują wymazać historię naszego narodu. Nie wycofam się z obrony wartości, które zbudowały ten kraj”.

Eksperci przewidują, że sprawa może trafić aż do Sądu Najwyższego USA, podobnie jak wcześniejsze batalie prawne w Luizjanie i Arkansas, gdzie podobne ustawy zostały zablokowane.

Źródło: cna
Foto: BLundin via Flickr

Od 27 stycznia 2026 roku linie Southwest Airlines wprowadzają nowe regulacje związane z polityką miejsc dla tzw. „klientów o odpowiednich rozmiarach”. Zmiany są związane z planowanym wprowadzeniem przypisanych miejsc w samolotach przewoźnika.

Co się zmienia?

Pasażerowie, którzy z powodu swojej tuszy potrzebują więcej przestrzeni niż jedno standardowe miejsce, będą musieli proaktywnie wykupić dodatkowe siedzenie już podczas rezerwacji lotu. Ma to zagwarantować, że obok nich będzie dostępne wolne miejsce.

Jak określić, czy potrzebne jest dodatkowe miejsce?

Na stronie internetowej przewoźnika podano wymiary foteli w samolotach Boeing 737, które obsługują wszystkie trasy Southwest. Szerokość siedzeń wynosi od 15,5 cala (ok. 39,7 cm) w najwęższym miejscu do 17,8 cala (ok. 44,7 cm) w najszerszym punkcie.

Ostatecznym kryterium jest miejsce w obrębie podłokietników – jeśli pasażer nie mieści się w tej przestrzeni, powinien wykupić dodatkowe siedzenie.

Zwroty kosztów i wyjątki

Jednak pasażerowie, którzy zakupią dodatkowe miejsce, będą mieć możliwość ubiegania się o zwrot poniesionych kosztów dodatkowych, jeśli spełnią następujące warunki:

• lot odbył się z co najmniej jednym wolnym miejscem,
• oba zakupione miejsca były w tej samej klasie taryfowej,
• wniosek o zwrot został złożony w ciągu 90 dni od daty lotu.

W przypadku lotów realizowanych przez partnerów Southwest, dodatkowe miejsce należy wykupić bezpośrednio u przewoźnika partnerskiego i jest ono bezzwrotne.

Do tej pory Southwest zachęcał osoby o większych gabarytach do zakupu dwóch miejsc, ale polityka była bardziej elastyczna i mniej restrykcyjna w zakresie zwrotów.

Źródło: foxbusiness
Foto: Chicago Midway International Airport, istock/Omar Shamsuddin/

Prezydent Karol Nawrocki zawetował ustawę przedłużającą pomoc dla ukraińskich uchodźców i zapowiedział własne przepisy, które mają „przywrócić sprawiedliwość społeczną”. Wśród planowanych zmian – ograniczenie świadczeń tylko dla pracujących Ukraińców i zakaz propagowania ideologii Stepana Bandery.

Karol Nawrocki zawetował trzy ustawy przyjęte przez większość parlamentarną, w tym projekt przedłużający pomoc dla ukraińskich uchodźców. Jednocześnie podpisał pięć innych ustaw.

„Prezydent Nawrocki nie zgadza się na uprzywilejowane traktowanie obywateli innych państw” – ogłosił jego sztab. – „Dlatego zawetował ustawę o pomocy dla Ukraińców w obecnym kształcie i przedstawi własne propozycje”.

Co przewidywał odrzucony projekt?

Rządowy projekt miał przedłużyć do marca 2026 roku wsparcie przyznane uchodźcom po rosyjskiej inwazji na Ukrainę w 2022 roku. Obecnie w Polsce wciąż przebywa około miliona obywateli Ukrainy. Za ustawą głosowała koalicja rządząca Donalda Tuska. Przeciwko były Prawo i Sprawiedliwość oraz Konfederacja.

„Polska przede wszystkim” – nowe warunki pomocy

Karol Nawrocki zapowiedział, że jego projekt wprowadzi zasadę, zgodnie z którą świadczenia na dzieci i dostęp do opieki zdrowotnej będą przysługiwać tylko Ukraińcom pracującym w Polsce. „Polska przede wszystkim. Powinniśmy dążyć do sprawiedliwości społecznej” – oświadczył prezydent.

„Stop banderyzmowi” 

Prezydent poinformował też, że w nowym projekcie znajdzie się zakaz promowania ideologii Stepana Bandery. „Symbole banderowskie muszą być zrównane z nazistowskimi i komunistycznymi” – stwierdził. Deklaracja pojawiła się po skandalu na warszawskim Stadionie Narodowym, gdzie wywieszono flagę UPA.

Kolejne starcie z rządem Tuska

To już drugie duże weto prezydenta w tym miesiącu. Wcześniej zablokował ustawę o lądowych wiatrakach i zamrożeniu cen prądu. „Jestem otwarty na rozwiązania korzystne dla Polski” – zapewnił Karol Nawrocki.

Źródło: nfp
Foto: KPRP