Połącz się z nami

News USA

Co dalej z Bernie Sandersem. Hillary Clinton zmiażdżyła senatora w ostatnich prawyborach

Opublikowano

dnia

Zgodnie z oczekiwaniami prawybory Demokratów w Dystrykcie Columbia wygrała Hillary Clinton miażdżąc Berniego Sandersa z 57-proc. przewagą. Co gorsze dla sympatyków socjalistycznego polityka, wyniki pozostałych wyścigów wewnętrznych pokazują, że do rewolucji w Partii Demokratycznej nie dojdzie. A na to liczył senator z Vermont.

Relacja Sławomira Sobczaka

Tymczasem w Nevadzie Lucy Flores  mocno wspierana przez Sandersa, który pomógł zebrać setki tysięcy dolarów na kampanię wyborczą,  przegrała zdecydowanie z urodzonym w Meksyku Rubenem Kihuen, za którym stał lider senackiej mniejszości Harry Reid.

Przegrał też sromotnie Jesse Sbaih zwany wręcz “Berniecrat”, co wskazuje na zdecydowaną walkę elit partyjnych z Sandersem. Pamiętajmy, że w listopadzie oprócz prezydenta Amerykanie wybiorą 34 senatorów i tu o pozostanie na Kapitolu powalczy republikanin z Illinois Mark Kirk oraz wszyscy polityków w Izbie Reprezentantów. Tu Illinois ma 18 foteli z czego w tej kadencji 10 zajęli Demokraci, a wśród nich Jan Schakowsky i Dan Lipinski.

Sławomir Sobczak
redakcja@radiodeon.com

Foto: Flickr.com/ Rick Obst

News USA

Strzelanina na Manhattanie: 4 osoby nie żyją, w tym policjant. Sprawca popełnił samobójstwo

Opublikowano

dnia

Autor:

W poniedziałek wieczorem doszło do tragicznej strzelaniny w jednym z wieżowców na Manhattanie, w wyniku której zginęło pięć osób, w tym funkcjonariusz nowojorskiej policji. Sprawca, uzbrojony w karabin M4, po ataku odebrał sobie życie – poinformowały władze miasta.

Wieżowiec przy 345 Park Avenue, gdzie rozegrała się tragedia, mieści biura takich firm jak NFL, Blackstone, KPMG oraz właściciela budynku – Rudin Management.

Napastnik został zidentyfikowany jako Shane Tamura, mieszkaniec Las Vegas. Jak poinformowała komisarz NYPD Jessica Tisch, Tamura miał „udokumentowaną historię problemów psychicznych”, jednak jego motywy pozostają nieznane.

Przebieg ataku

Nagrania z monitoringu pokazują, że około godziny 6:30PM Shane Tamura wysiadł z zaparkowanego w niedozwolonym miejscu BMW, niosąc karabin, i skierował się w stronę wejścia do budynku. W holu otworzył ogień, zabijając funkcjonariusza pełniącego służbę ochrony, a następnie kobietę, która próbowała się ukryć.

Później przemieścił się windą na 33. piętro, gdzie zastrzelił jeszcze jedną osobę – pracownika Rudin Management – po czym odebrał sobie życie.

Łącznie zginęły cztery osoby z rąk napastnika. Piąta ofiara, poważnie ranna, znajduje się w stanie krytycznym. Cztery inne osoby doznały lekkich obrażeń podczas ucieczki.

Policjant-bohater

Jedną z ofiar był Didarul Islam, 36-letni imigrant z Bangladeszu i funkcjonariusz NYPD od 3,5 roku, który pełnił służbę w ramach programu ochrony korporacyjnej. Islam osierocił dwóch synów. Jego żona jest w zaawansowanej ciąży z trzecim dzieckiem.

Hiostoria sprawcy

Shane Tamura pokonał trasę z Las Vegas do Nowego Jorku w kilka dni. Jego samochód zarejestrowano w Kolorado 26 lipca, dzień później w Nebrasce i Iowa, a w poniedziałek o 4:24PM – w Columbii w stanie New Jersey. W pojeździe znaleziono futerał na broń, rewolwer, magazynki, amunicję oraz leki psychiatryczne.

Nie odnaleziono żadnych dowodów wskazujących na powiązania Tamury z branżą nieruchomości lub z miastem Nowy Jork. Pod jego adresem w Las Vegas nikt nie otworzył drzwi.

Świadkowie o ataku

Sceny z miejsca zdarzenia były dramatyczne. Nagrania lokalnych stacji pokazały ewakuowanych pracowników z rękami uniesionymi nad głową. Wcześniej pracownicy pobliskich biur, słysząc hałas, wbiegli z powrotem do swoich budynków i tam pozostali zabarykadowani przez kilka godzin.

Zastrzelony policjant, Didarul Islam

Rosnące napięcie wśród firm

Wieżowiec znajduje się w ruchliwej części Midtown, niedaleko Grand Central Terminal i katedry św. Patryka.

W grudniu 2024 r. przed jednym z hoteli zginął Brian Thompson, dyrektor generalny UnitedHealthcare. O jego zabójstwo oskarżony jest Luigi Mangione, który – według prokuratury – chciał w ten sposób zaprotestować przeciwko chciwości korporacji. Nie przyznał się do winy.

Źródło: AP
Foto: YouTube
Czytaj dalej

News USA

Prezydent Trump skraca ultimatum dla Rosji: „Nie ma sensu czekać”

Opublikowano

dnia

Autor:

W poniedziałek Prezydent Donald Trump zapowiedział, że skróci 50-dniowy termin wyznaczony Rosji na zawarcie porozumienia pokojowego z Ukrainą. Przemawiając podczas wspólnej konferencji z premierem Wielkiej Brytanii, Keirem Starmerem, przed swoim hotelem w Turnberry, Trump podkreślił, że stracił cierpliwość wobec Prezydenta Rosji Władimira Putina.

“Myśleliśmy, że mamy to ustalone, a potem prezydent Putin znowu wystrzelił rakiety, tym razem w stronę Kijowa. Zginęli niewinni ludzie, w tym w domu opieki. To niedopuszczalne” – powiedział Donald Trump. W związku z tym prezydent USA zapowiedział, że skraca pierwotne ultimatum z 50 dni do „około 10–12 dni”.

Nowe sankcje coraz bliżej

W połowie lipca Trump ogłosił, że jeśli Rosja nie zgodzi się na zawarcie pokoju z Kijowem do 2 września, nałoży na nią oraz na jej partnerów handlowych surowe sankcje. Po ostatnich wypowiedziach prezydenta nowy deadline przesunie się najprawdopodobniej na połowę sierpnia.

Trump zapowiedział także, że do dzisiaj przedstawi oficjalne oświadczenie zawierające nowy termin oraz szczegóły dotyczące planowanych sankcji i ceł. “Jeśli porozumienie nie zostanie osiągnięte, wdrożymy sankcje wtórne” – zapowiedział Donald Trump. Wśród możliwych środków wymienił 100-procentowe cła na towary z państw trzecich, które nadal handlują z Rosją.

Reakcje Kijowa i Moskwy

W Kijowie decyzja Trumpa spotkała się z entuzjastycznym przyjęciem. Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski nazwał działania prezydenta USA „zdecydowanymi i ukierunkowanymi na ratowanie życia”.

“Ukraina pozostaje zaangażowana w pokój i będzie współpracować ze Stanami Zjednoczonymi, aby zapewnić bezpieczeństwo i dobrobyt obu krajom” – podkreślił Zełenski.

Szef jego kancelarii, Andrij Jermak, stwierdził, że Trump „przekazuje jasny sygnał siły”, który – jego zdaniem – Putin zrozumie najlepiej.

Tymczasem rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow apelował o kontynuację rozmów eksperckich i nie wykluczył spotkania Trumpa z Putinem, choć przyznał, że nie podjęto żadnych konkretnych kroków organizacyjnych. Jako potencjalne miejsce rozmów wskazał Chiny lub Turcję, choć żadna z opcji nie została potwierdzona.

Presja Zachodu rośnie

Sytuacja Rosji staje się coraz trudniejsza. 18 lipca Unia Europejska przyjęła nowy pakiet sankcji, wymierzony głównie w rosyjski sektor energetyczny i tzw. flotę cieni, o czym informowaliśmy tutaj.

Jednocześnie, zgodnie z propozycją Donalda Trumpa, państwa NATO – w tym Wielka Brytania – zobowiązały się do dostarczenia Ukrainie nowoczesnych systemów obrony powietrznej Patriot, pokrywając wspólnie koszty ich zakupu.

Trudne rozmowy w Stambule

23 lipca delegacje Rosji i Ukrainy spotkały się po raz trzeci w tym roku w Stambule, by omówić wymianę więźniów i możliwy harmonogram negocjacji pokojowych. Rozmowy trwały zaledwie 40 minut i nie przyniosły żadnego przełomu – ani w sprawie zawieszenia broni, ani potencjalnego spotkania Zełenski–Putin.

Źródło: The Epoch Times
Foto: YouTube, The White House
Czytaj dalej

News USA

Donald Trump pozwala by pracownicy federalni otwarcie mówili o religii w pracy

Opublikowano

dnia

Autor:

biznesmen sie modli

Administracja Donalda Trumpa wydała nowe wytyczne, które potwierdzają prawo pracowników federalnych do swobodnego wyrażania swoich przekonań religijnych w miejscu pracy. W opublikowanej w poniedziałek notatce Biuro Zarządzania Personelem (OPM) – odpowiednik rządowego działu kadr – poinformowało kierownictwo agencji federalnych, że pracownicy mogą nie tylko rozmawiać o wierze, ale także próbować przekonywać innych do swoich poglądów, o ile robią to w sposób nienachalny.

W dokumencie zaznaczono, że wolność religijna wynika z praw obywatelskich oraz Pierwszej Poprawki do Konstytucji USA. Pracownicy sektora publicznego mają zatem prawo do:

  • prowadzenia prywatnych rozmów o religii z kolegami z pracy,
  • wspólnego praktykowania religii,
  • eksponowania symboli religijnych, takich jak Biblie, krucyfiksy czy mezuzy na swoich biurkach.

„Pracownik może podczas przerwy wyjaśnić współpracownikowi, dlaczego jego wiara jest słuszna i zachęcić go do przemyślenia własnych poglądów” – czytamy w notatce. „Jeśli jednak rozmówca wyrazi sprzeciw, należy bezzwłocznie zaprzestać takich rozmów”.

Granice religijnej ekspresji

Choć nowe wytyczne rozszerzają interpretację prawa do wolności religijnej, OPM podkreśla, że nie oznacza to pełnej swobody. Agencje rządowe mogą nadal wprowadzać ograniczenia, jeśli chodzi o miejsce i czas takich wypowiedzi, np. wymagając wykonywania obowiązków służbowych podczas godzin pracy. Zabronione są też wszelkie działania o charakterze nękającym lub prowadzące do zakłóceń w miejscu pracy.

Pracownicy mogą:

  • zapraszać współpracowników na nabożeństwa,
  • umieszczać zaproszenia na wydarzenia religijne na wspólnych tablicach ogłoszeń (o ile tablice te są dostępne również dla treści niereligijnych),
  • wspólnie się modlić – np. strażnicy parków mogą dołączyć do modlitwy odwiedzających, a lekarze z Departamentu ds. Weteranów mogą modlić się z pacjentami (za ich zgodą).

Tło polityczne i reakcje

Wytyczne OPM są częścią szerszej kampanii administracji Trumpa na rzecz wzmocnienia praw religijnych w sektorze publicznym. Na początku lipca biuro wezwało agencje federalne do elastycznego traktowania próśb o zmiany harmonogramu pracy z powodów religijnych – np. umożliwienia pracownikom brania wolnych niedziel.

W lutym Donald Trump podpisał rozporządzenie wykonawcze zarzucające poprzedniej administracji „antychrześcijańskie wykorzystywanie rządu jako narzędzia walki ideologicznej”. Zarządzenie to powołało specjalną grupę zadaniową do badania przypadków dyskryminacji religijnej w instytucjach federalnych.

biznesmen-wiara krzyż

Nie wszyscy jednak przyjęli nowe przepisy z aprobatą. Fundacja Freedom From Religion Foundation określiła je jako „oburzające i niekonstytucyjne”. W oświadczeniu organizacja stwierdziła, że zmiany promują „jawny prozelityzm” i mogą prowadzić do nadużyć, zwłaszcza w sytuacjach, gdy przełożeni próbują wpływać na religijność podwładnych.

„Zezwalanie na ewangelizację w miejscu pracy, w szczególności w relacjach służbowych, to niebezpieczny precedens” – powiedziała współzałożycielka organizacji Annie Laurie Gaylor.

Kontynuacja wcześniejszych polityk

Warto zauważyć, że podobne wytyczne obowiązywały już wcześniej. Już w 1997 roku administracja Billa Clintona uznała prawo pracowników federalnych do prowadzenia rozmów religijnych, z zastrzeżeniem, że powinny one zostać przerwane na wyraźną prośbę rozmówcy.

Źródło: cbs
Foto: istock/Andrey Zhuravlev/kieferpix/

Czytaj dalej
Reklama

Popularne

Reklama
Reklama

Kalendarz

czerwiec 2016
P W Ś C P S N
 12345
6789101112
13141516171819
20212223242526
27282930  

Nasz profil na fb

Popularne w tym miesiącu