Połącz się z nami

News Chicago

Mikołajki w Polsko-Słowiańskiej Federalnej Unii Kredytowej. Prezenty nie tylko dla dzieci

Opublikowano

dnia

Każde z dzieci, które 13 grudnia przyszło na mikołajkowe spotkanie do oddziału Polsko-Słowiańskiej Unii Kredytowej w Bridgeview wyszło z prezentem i pamiątkowym zdjęciem na kolanach Mikołaja. Dwie godziny spotkania z brodatym darczyńcą, jakie swoim klientom zafundowała w sobotę Unia jest już stałą tradycją w tej firmie.

Gdy dzieci pozowały do zdjęć dorośli mieli okazję porozmawiać z szefami tej instytucji finansowej, którzy w silnym zespole na czele z dyrektorem wykonawczym Bogdanem Chmielewskim odwiedzili najprężniej rozwijająca się placówkę w całej strukturze P-SFUK.

Relacja Andrzeja Baraniaka
[soundcloud url=”https://soundcloud.com/radio-deon/am-mikolaj-w-unii-kredytowej” comments=”true” auto_play=”false” color=”ff7700″ width=”100%” height=”81″]

Dyrektor Chmielewski wyraził zadowolenie z faktu wizyty w tej placówce. – Mieliśmy ponad 60 dzieci, które z radością przyszły tutaj z rodzicami, żeby zrobić sobie zdjęcie z Mikołajem.  Każdy z maluchów otrzymał prezent. Te spotkania są praktykowane we wszystkich oddziałach naszej firmy. Dzieci mają sporo radości, a my mamy okazję po raz kolejny pokazać, że nasza Unia to coś więcej niż bank – powiedział dyrektor Chmielewski.

Ta różnica nie dotyczy produktów finansowych, jakie Unia oferuje klientom, bo te ze zrozumiałych względów muszą być atrakcyjne, żeby były konkurencyjne w stosunku do tych oferowanych przez banki, ale zysków wypracowywanych przez firmę. W bankach trafiają one do kieszeni właścicieli lub udziałowców. W Unii, która jest formą własności spółdzielczej, zysk jest rozdysponowywany pomiędzy klientów. Zarobione pieniądze – w tym roku ponad 10 milionów dolarów – trafiają do członków w formie różnego rodzaju wsparcia udzielonego studentom, szkołom, parafiom, na finansowanie różnego rodzaju projektów kulturalnych i sportowych, a także mediom polonijnym, które promują produkty firmy.

Galeria zdjęć

Sztandarowym przykładem jest fundusz stypendialny, z którego skorzystało już blisko 3 tysiące studentów. Od początku istnienia tego programu Unia przeznaczyła na stypendia blisko 3 miliony dolarów.

– W tej chwili opracowujemy regulamin przyznawania stypendiów na rok 2015. Będziemy je wręczać w maju. O pomoc mogą aplikować uczniowie szkół średnich i wyższych. Warunkiem uczestnictwa jest roczne członkostwo oraz dobre wyniki nauczania. Szczegóły regulaminowe można znaleźć na naszej stronie internetowej – powiedziała Iwona Podolak, członek Rady Dyrektorów, organu nadzorczego P-SFUK.

– Chciałbym, żeby Unia jednoczyła Polonię, bo to jest szalenie ważne w każdej grupie społecznej. Najlepszym przykładem na takie wspólne działanie, jest akcja pomocy dla trzech hospicjów w Polsce, którą z dużym powodzeniem prowadzimy. Z racji świąt ludzie mają bardziej otwarte serca, a chorzy potrzebują pomocy – powiedział o kolejnej inicjatywie społecznej Unii, członek Rady Ryszard Bąk.

W styczniu minie pięć lat od uruchomienia pierwszego oddziału. Ta decyzja włodarzy Unii okazała się przysłowiowym strzałem w dziesiątkę, z czego cieszą się klienci będący jednocześnie właścicielami.

– Pięcioletni okres działalności Unii w Chicago zaowocował aktywami w kwocie ponad 110 milionów dolarów i prawie trzynastoma tysiącami członków. To była bardzo trafiona decyzja i będziemy dalej zastanawiać się nad rozwojem sieci w aglomeracji chicagowskiej – powiedział Zbigniew Rogalski odpowiedzialny za funkcjonowanie wszystkich oddziałów.

Dobre wyniki finansowe chicagowskich placówek skłoniły zarząd Unii do rozpatrzenia projektu o uruchomieniu kolejnego oddziału na terenie chicagowskiej metropolii. Pozytywna decyzja w tej sprawie z pewnością ucieszy naszych rodaków, którzy będą mieli łatwiejszy dostęp do wielu produktów finansowych oferowanych przez tę instytucję.

Emilia Sadaj
esadaj@radiodeon.com

Źródło: inf. własna
Foto: Andrzej Baraniak

 

 

 

News Chicago

Sąd apelacyjny odrzucił skargę mieszkanki Harvard skazanej za rażące zaniedbanie dziecka

Opublikowano

dnia

Autor:

Sąd apelacyjny stanu Illinois utrzymał wyrok trzech lat więzienia dla 52-letniej Margaret Wisner, która została skazana za rażące zaniedbanie swojego sześcioletniego syna. Kobieta twierdziła, że kara była „zbyt surowa”, jednak sędziowie nie podzielili jej opinii, podkreślając, że istnieją „liczne i jednoznaczne dowody winy”.

Dziecko skrajnie niedożywione – było bliskie śmierci

Do dramatycznej interwencji doszło 17 listopada 2020 r. w miejscowości Harvard, gdzie policja i przedstawiciele Departamentu ds. Dzieci i Usług Rodzinnych (DCFS) zostali wezwani na Shawnee Lane, by sprawdzić stan dziecka. Sześciolatek został przewieziony do szpitala Mercy w Walworth (Wisconsin), a następnie przetransportowany do Szpitala Dziecięcego w Milwaukee w stanie krytycznym.

Według prokuratury chłopiec ważył zaledwie 32 funty (14,5 kg), a po utracie wody w organizmie – tylko 27 funtów (12,2 kg), co odpowiada masie ciała przeciętnego trzylatka. Lekarze stwierdzili, że dziecko było dosłownie kilka dni od śmierci.

Matka tłumaczyła później, że chłopiec był „wybredny w jedzeniu” i żywił się głównie krakersami Cheez-It, a brak wcześniejszej pomocy medycznej uzasadniała obawami przed zakażeniem COVID-19.

Długotrwałe zaniedbanie i wieloletnie cierpienie

Zarzuty wobec Margaret Wisner i jej męża, 44-letniego Williama Wisnera, obejmowały m.in. ciężkie pobicie domowe, narażenie dziecka na niebezpieczeństwo i lekkomyślne zachowanie skutkujące poważnym uszczerbkiem na zdrowiu. Skarga karna złożona w sądzie powiatu McHenry wskazywała, że zaniedbanie trwało co najmniej dwa lata.

Łącznie obojgu rodzicom postawiono po 12 zarzutów, w tym zarzuty klasy X – jedne z najcięższych przestępstw w Illinois poza morderstwem.

W maju 2024 r. William Wisner przyznał się do jednego zarzutu w ramach ugody, a sąd skazał go na 180 dni więzienia oraz dwa lata nadzoru kuratorskiego.

Proces Margaret Wisner i apelacja

Proces Margaret Wisner rozpoczął się we wrześniu 2023 r. i trwał cztery dni. Sąd uznał ją winną trzech zarzutów lekkomyślnego zachowania powodującego ciężkie obrażenia ciała. W marcu 2024 r. sędzia Mark Gerhardt skazał ją na trzy lata pozbawienia wolności za każdy z zarzutów, przy czym wyroki mają być odbywane równolegle.

Kobieta odwołała się od wyroku, twierdząc, że był on „niewspółmierny do czynu” i że nie przedstawiono wystarczających dowodów winy.

William Wisner harvard zaniedbanie dziecka

William Wisner

Sąd apelacyjny: dowody jednoznaczne, apelacja bez podstaw

W wydanej pod koniec kwietnia 26-stronicowej opinii Sąd Apelacyjny Drugiego Okręgu jasno stwierdził, że Wisner została skazana na podstawie „przytłaczających dowodów”, które nie budzą wątpliwości co do jej winy. Sąd dodatkowo zarzucił kobiecie „obwinianie ofiary” oraz brak formalnych podstaw do rozpatrzenia apelacji.

W uzasadnieniu wskazano m.in., że Margaret Wisner nie złożyła wymaganego wniosku po wyroku ani nie przedstawiła pełnego zapisu z postępowania, co uniemożliwiło sądowi apelacyjnemu ocenę zasadności skargi.

Wyrok sądu pierwszej instancji został utrzymany w mocy. Kobieta ma wyjść na zwolnienie warunkowe 3 czerwca.

 

Źródło: lakemchenryscanner
Foto: Police Department
Czytaj dalej

News Chicago

Dobre wieści z Montrose Beach: Para zagrożonych sieweczek spodziewa się potomstwa

Opublikowano

dnia

Autor:

imani sieweczka blada montrose beach

Na plaży Montrose w Chicago pojawiła się nowa nadzieja dla przyszłości jednego z najbardziej zagrożonych gatunków ptaków w regionie Wielkich Jezior. Para sieweczek bladych — Imani i Sea Rocket — rozpoczęła nowy sezon lęgowy. W niedzielny poranek złożone zostało pierwsze jajo. Potencjalnie może być ich cztery.

Zgodnie z obserwacjami i danymi programu Great Lakes Piping Plover Recovery Effort, samice tego gatunku składają jedno jajo co dwa dni, aż do skompletowania pełnego lęgu, który zazwyczaj liczy cztery jaja.

Miłość i nadzieja na Montrose

Sea Rocket przyleciała do Imaniego zaledwie tydzień temu, ale para szybko się połączyła i rozpoczęła wspólne wysiadywanie. To ich drugi sezon lęgowy w Montrose. W 2024 roku wykluły się cztery pisklęta, jednak tylko jedno z nich — Nagamo — przeżyło.

Imani i Sea Rocket nie są jedynymi mieszkańcami Montrose Beach. Wciąż wyjątkowym przypadkiem pozostaje Pippin — samotna sieweczka, która nie utworzyła pary, ale nadal jest aktywna w tym rejonie.

Obserwatorzy mają nadzieję, że Nagamo, który przetrwał ubiegły sezon, powróci tej wiosny do Montrose lub osiedli się na innej plaży w rejonie Wielkich Jezior. Eksperci przypominają, że młode sieweczki często pojawiają się później niż bardziej doświadczone osobniki.

Sytuacja na innych plażach Illinois

Na razie nie ma jeszcze wieści z powiatu Lake, gdzie inna para — Blaze i Pepper — wróciła po raz drugi z rzędu do plaży w Waukegan. W 2024 roku również one odchowały trzy pisklęta. Obserwatorzy nadal wypatrują ich potomstwa.

Łączna liczba gniazd sieweczek na obszarze Wielkich Jezior w 2025 roku wynosi obecnie 39, co jest porównywalne z ubiegłym sezonem. Pierwsze pisklęta mają się wykluć jeszcze przed końcem maja.

Sea Rocket

Ochrona gatunku — historia i wyzwania

Sieweczka blada została uznana za gatunek zagrożony w 1986 roku, kiedy liczba par lęgowych w Wielkich Jeziorach spadła do zaledwie kilkunastu. Dziś, dzięki intensywnym programom ochrony, na tym obszarze gniazduje około 80 par.

Odnowienie populacji uznane zostanie za udane, gdy liczba par przekroczy 150. Choć to wciąż daleki cel, powrót lęgowych sieweczek na plaże Chicago, zapoczątkowany przez parę Monty i Rose w 2019 roku, daje powody do ostrożnego optymizmu.

imani sieweczka blada montrose beach

Imani

Apel do odwiedzających plażę Montrose

Obserwatorzy i służby ochrony przyrody przypominają mieszkańcom i turystom, że sieweczki są niezwykle wrażliwe na zakłócenia. Goście Montrose Beach proszeni są o uszanowanie granic wyznaczonych na chronionym obszarze plaży i niewchodzenie w strefy gniazdowania. Spokój jest kluczowy dla powodzenia lęgów i przetrwania piskląt.

Źródło: wttw
Foto: Chicago Pipping Plovers
Czytaj dalej

News Chicago

Bezpieczna podróż z maluchem: O czym muszą pamiętać rodzice przed letnimi wyjazdami samochodem

Opublikowano

dnia

Autor:

Podróżowanie z niemowlęciem lub małym dzieckiem to prawdziwe wyzwanie – nawet dla najbardziej doświadczonych rodziców. Między pakowaniem, planowaniem trasy a utrzymaniem codziennej rutyny łatwo zapomnieć o kilku kluczowych zasadach bezpieczeństwa. Przed kolejną letnią lub weekendową podróżą warto przypomnieć sobie, jak zadbać o najmłodszych pasażerów – ich komfort i bezpieczeństwo powinny być priorytetem.

Fotelik samochodowy: właściwe dopasowanie to podstawa

Pierwszym i najważniejszym krokiem jest upewnienie się, że fotelik samochodowy jest prawidłowo zainstalowany i dostosowany do wzrostu oraz wagi dziecka. Eksperci zalecają, aby dzieci jak najdłużej jeździły w foteliku tyłem do kierunku jazdy, ponieważ taka pozycja najlepiej chroni ich szyję i kręgosłup w razie wypadku.

Prawo stanu Illinois wymaga, aby dzieci poniżej 2. roku życia podróżowały tyłem, chyba że ważą więcej niż 40 funtów (ok. 18 kg) lub mają więcej niż 40 cali wzrostu (ok. 101 cm).

Po wyrośnięciu z etapu fotelika z własnymi pasami, dziecko powinno przejść do używania podkładki podwyższającej, aż będzie gotowe na używanie standardowego pasa bezpieczeństwa.

Dzieci poniżej 13. roku życia powinny zawsze jeździć na tylnym siedzeniu – poduszki powietrzne z przodu są zaprojektowane z myślą o dorosłych i mogą wyrządzić dziecku poważne obrażenia w razie kolizji.

Przerwy w podróży są ważne – nie tylko dla kierowcy

Podczas długich tras nie zapomnij o regularnych przerwach. Dzieci nie powinny przebywać w foteliku samochodowym dłużej niż 2 godziny bez przerwy. To dobry moment na zmianę pieluchy, rozprostowanie nóg i lekką przekąskę.

Nigdy nie zostawiaj dziecka w aucie

Niezależnie od tego, jak krótko planujesz zatrzymać się przy sklepie czy stacji benzynowej – nigdy nie zostawiaj dziecka bez opieki w pojeździe. W zamkniętym aucie temperatura może gwałtownie wzrosnąć, prowadząc do udaru cieplnego, który może być śmiertelny.

dziecko w samochodzie gorąco

Dziecięce organizmy nagrzewają się znacznie szybciej niż dorosłe. Już przy 104°F (40°C) wewnętrzna temperatura ciała może prowadzić do niewydolności narządów.

Spanie w foteliku – tak, ale tylko podczas jazdy

Twoje dziecko może bezpiecznie spać w foteliku podczas podróży, o ile jest on prawidłowo zamontowany. Jednak po wyjęciu fotelika z auta nie należy pozwalać dziecku w nim spać – zmiana kąta nachylenia może utrudnić oddychanie i prowadzić do niebezpiecznych sytuacji.

Zamiast tego zabierz ze sobą łóżeczko turystyczne lub upewnij się, że w miejscu docelowym maluch będzie miał bezpieczne miejsce do snu.

podróż dziecko w samochodzie

Zorganizuj czas i dopasuj podróż do rytmu dziecka

Planując podróż, weź pod uwagę pory drzemek i aktywności dziecka. Dzięki temu łatwiej utrzymać spokojną atmosferę w aucie. Zabierz ze sobą ulubione zabawki, książeczki, a nawet przygotuj playlistę do wspólnego śpiewania – to doskonały sposób na zajęcie czasu i utrzymanie dobrego nastroju.

Bezpieczeństwo to klucz do spokojnych wakacji

Dobrze zaplanowana, bezpieczna podróż to pierwszy krok do udanego rodzinnego wypoczynku. Zadbaj o każdy szczegół – od fotelika po plan przerw – a lato przyniesie nie tylko piękne wspomnienia, ale i pełen spokój ducha. Bezpiecznej drogi!

Źródło: dailyherald
Foto: istock/tylim/eggeeggjiew/scyther5/
Czytaj dalej
Reklama

Popularne

Reklama
Reklama

Kalendarz

grudzień 2014
P W Ś C P S N
1234567
891011121314
15161718192021
22232425262728
293031  

Nasz profil na fb

Popularne w tym miesiącu