News Chicago
Andrzejkowe wróżby według teatru „Rzepicha” w Chicago. Alina Szymczyk przepowiadała przyszłość nie tylko dzieciom
Teatr Ludowy „Rzepicha” oraz grupa teatralna skupiona wokół Jezuickiego Ośrodka Milenijnego pierwsze wróżby andrzejkowe ma już za sobą. Wspólnota spotkała się na jesiennym bankiecie, by wspólnie dowiedzieć się, co ich czeka w przyszłości.
Relacja Andrzeja Baraniaka
[soundcloud url=”https://soundcloud.com/radio-deon/andrzejki” comments=”false” auto_play=”false” color=”ff7700″ width=”100%” height=”81″]
Zabawie w sali bankietowej klubu Magnolia przewodziła Alina Szymczyk, poetka, malarka, reżyserka i znawca kultury ludowej. Nie mogło więc zabraknąć najbardziej wyszukanych guseł i obrządków związanych z tradycją andrzejkowych wróżb.
Galeria zdjęć
W imprezie wzięli udział członkowie Teatru Ludowego „Rzepicha” oraz grupy teatralnej skupionej wokół Jezuickiego Ośrodka Milenijnego i ich rodziny. Obecny był również duchowy opiekun środowiska artystycznego przy JOM, ojciec Jerzy Karpiński, który niechrześcijańską naturę tradycji andrzejkowych wróżb skwitował krótko i zdecydowanie: „To jest świetna zabawa i w niej nie trzeba się dopatrywać ani anioła, ani diabła”.
Artyści wspaniale bawili się przy akompaniamencie własnej kapeli ludowej. Jesienne spotkanie było też okazją do wręczenia dyplomów uznania członkom grupy teatralnej JOM-u i Teatru Ludowego „Rzepicha”, którzy już przygotowują się do kolejnych, okolicznościowych przedstawień, m. in. do Jasełek.
Wrażeń wieczoru dopełniła autorska recytacja poezji Władysława Janusza Obary, właściciela wydawnictwa „Ars pro Memoria”, członka Stowarzyszenia Autorów Polskich oraz Zrzeszenia Literatów Polskich im. Jana Pawła II w Chicago.
Emilia Sadaj
esadaj@radiodeon.com
Źródło: inf. własna
Foto: Andrzej Baraniak/NEWSRP
News Chicago
Mieszkańcy Chicago licznie głosowali w pierwszych wyborach do Rady Edukacji
Ponad połowa zarejestrowanych wyborców w Chicago wzięła udział w historycznych, pierwszych wyborach do Rady Edukacji miasta, które odbyły się 5 listopada. Frekwencja wyniosła 53% i znacząco przewyższyła krajowe normy dla tego rodzaju wyborów, gdzie zwykle głosuje jedynie od 5 do 10% uprawnionych.
Ostateczne dane, opublikowane w środę przez Chicago Board of Elections, pokazują, że 801 878 spośród 1 498 873 zarejestrowanych wyborców wybrało swoich przedstawicieli do 10 okręgów rady szkolnej.
Frekwencja w tych wyborach zaskoczyła obserwatorów, zwłaszcza że wybory do Rady Edukacji zazwyczaj nie przyciągają szerokiej uwagi. Dla porównania, wiosenne wybory do rady szkolnej w Newark zgromadziły zaledwie 3% zarejestrowanych wyborców.
Wybory do Rady Edukacji Chicago odbyły się równocześnie z wyborami prezydenckimi, co przyciągnęło większą liczbę głosujących. Max Bever, rzecznik Chicago Board of Elections, zauważył, że niemal wszyscy wyborcy, którzy oddali głos na członków rady szkolnej, głosowali również w wyścigu prezydenckim, co potwierdza wzrost ogólnej mobilizacji wyborczej. Na wysoką frekwencję mogły wpłynąć także emocje związane z wyborem Rady Edukacji po raz pierwszy, poprzedzone latami starań organizacji społecznych i aktywistów.
Inauguracyjne wybory wprowadziły do rady 10 nowych członków, którzy zostaną zaprzysiężeni w styczniu 2025 roku. Burmistrz Chicago Brandon Johnson ma czas do grudnia na mianowanie 11 kolejnych członków, w tym przewodniczącego, co ostatecznie pozwoli sformować 21-osobową radę.
Wybory te były również rekordowe pod względem wydatków na kampanię. Zebrano niemal 7 milionów dolarów, z czego znaczącą część – co najmniej 1,5 miliona dolarów – przekazał związek Chicago Teachers Union i jego sojusznicy. Z kolei pro-school-choice PAC zgromadził blisko dwa razy więcej.
Takie sumy wskazują na rosnące napięcia i polityczne znaczenie spraw związanych z edukacją publiczną w mieście.
Analiza pokazuje, że wybory do Rady Edukacji Chicago przyciągnęły większe zainteresowanie niż większość innych lokalnych wyścigów. Bever podkreśla, że więcej osób oddało głosy w tych wyborach niż w ubiegłorocznych wyborach uzupełniających czy tegorocznych wyborach samorządowych w lutym.
Eksperci przewidują, że wybory w 2026 roku będą kluczowym testem dla zaangażowania społecznego i przyszłości wyborów do rady szkolnej w Chicago. Choć mogą nie cieszyć się tak wysokim zainteresowaniem, jak tegoroczne, ich nowość i brak urzędujących kandydatów mogą wzbudzić dodatkową energię i emocje.
Źródło: blockclubchicago
Foto: YouTube
News Chicago
Wyrok skazujący Jussiego Smolletta uchylony – kontrowersyjna sprawa aktora wciąż budzi emocje
Sześć lat po wybuchu jednej z najbardziej medialnych spraw w Hollywood, Sąd Najwyższy stanu Illinois uchylił wyrok skazujący Jussiego Smolletta. Decyzja wynikała z błędów proceduralnych popełnionych przez prokuraturę – to jednak nie kończy kontrowersji wokół byłego aktora serialu „Empire”.
Dlaczego wyrok został uchylony?
Sprawa Jussiego Smolletta rozpoczęła się w styczniu 2019 roku, kiedy aktor zgłosił policji w Chicago, że padł ofiarą brutalnego ataku na tle rasowym i homofobicznym. Twierdził, że dwóch mężczyzn nałożyło mu na szyję pętlę, oblało substancją chemiczną i krzyczało hasła powiązane z byłym prezydentem Donaldem Trumpem.
Początkowe poparcie dla Smolletta szybko zaczęło słabnąć, gdy w toku śledztwa pojawiły się dowody wskazujące, że cała sytuacja była sfingowana.
W marcu 2019 roku prokurator okręgowy powiatu Cook, Kim Foxx, wycofała pierwotne zarzuty wobec Smolletta, co wywołało falę krytyki i oskarżeń o stronniczość. Następnie powołano specjalnego prokuratora, który ponownie oskarżył aktora. To właśnie jego interwencję Sąd Najwyższy uznał za niezgodną z prawem, co doprowadziło do uchylenia wyroku.
Reakcje stron
Adwokat Jussiego Smolletta, Nenye Uche, nazwał sprawę „mściwym prześladowaniem” i podkreślił, że wyrok jest dowodem na niesprawiedliwość systemu wobec jego klienta. „Gdyby Jussie był zwykłym człowiekiem z ulicy, ta sprawa nigdy nie trafiłaby do sądu” – powiedział Uche.
Z kolei specjalny prokurator Dan K. Webb wyraził rozczarowanie wyrokiem, podkreślając, że decyzja sądu nie dowodzi niewinności aktora. Miasto Chicago kontynuuje również cywilny pozew, w którym domaga się od Smolletta zwrotu ponad 120 tys. dolarów za koszty przeprowadzonego śledztwa.
Kronika upadku
Sprawa Jussiego Smolletta była pełna zwrotów akcji. W 2019 roku policja Chicago ogłosiła, że dwaj bracia, Olabinjo i Abimbola Osundairo, przyznali się, że zostali opłaceni przez aktora, aby upozorować atak. Według śledczych aktor miał na celu przyciągnięcie uwagi mediów i wzmocnienie swojej kariery poprzez wykorzystanie napięć rasowych i politycznych.
W grudniu 2021 roku aktor został uznany za winnego pięciu z sześciu zarzutów związanych z wprowadzaniem policji w błąd. W marcu 2022 roku otrzymał wyrok 150 dni więzienia i grzywnę w wysokości 25 tys. dolarów. Po zaledwie tygodniu trafił jednak na wolność, oczekując na apelację.
Czy Jussie Smollett ma szansę na odbudowę kariery?
Od czasu skandalu kariera Smolletta znalazła się w zawieszeniu. Jego rola w „Empire” została zakończona, a branża filmowa odsunęła się od aktora. W 2024 roku próbował wrócić na ekrany jako reżyser i główny aktor w filmie „The Lost Holliday”, jednak produkcja przeszła bez echa.
Sam Smollett wciąż utrzymuje, że jest niewinny. „Nie zmieniłem swojej historii. To inni wielokrotnie ją modyfikowali” – powiedział w wywiadzie dla Entertainment Tonight.
Podkreślił, że mimo medialnej krytyki i strat finansowych, nie zamierza się poddać i dalej będzie walczył o oczyszczenie swojego imienia.
Choć uchylenie wyroku jest sukcesem prawnym Smolletta, to nie oznacza zakończenia jego problemów. Miasto Chicago nadal domaga się zwrotu kosztów śledztwa, a publiczny wizerunek aktora pozostaje mocno nadszarpnięty. W świetle podzielonych opinii społecznych, Jussie Smollett będzie musiał zmierzyć się z wyzwaniem odbudowy swojego miejsca w Hollywood – jeśli w ogóle jeszcze będzie na to szansa.
Źródło: cnn
Foto: Police Department, YouTube
News Chicago
SmartRoad sprawi, że podróż drogą I-294 będzie bezpieczniejsza i sprawniejsza
Illinois Tollway rozszerza swoje innowacyjne rozwiązanie SmartRoad, wprowadzając jego wersję na autostradzie I-294. Podobnie jak na Jane Addams Tollway, gdzie SmartRoad działa od 2017 roku, system ma poprawić bezpieczeństwo i płynność ruchu na jednym z najbardziej obciążonych korytarzy w stanie.
Nowo uruchomiona wersja SmartRoad na I-294 obejmuje odcinek między Wolf Road a Balmoral Avenue. Docelowo sieć obejmie 80 nowoczesnych bramek, rozmieszczonych co pół mili na całym korytarzu od Oak Lawn do Rosemont. System oferuje kierowcom informacje w czasie rzeczywistym, co pozwala na bardziej świadome decyzje i zwiększa bezpieczeństwo podróży.
System SmartRoad wykorzystuje:
- Cyfrowe kamery wysokiej rozdzielczości, które monitorują cały korytarz, umożliwiając szybkie reagowanie na wypadki i incydenty drogowe.
- Bezprzewodowe czujniki ruchu, analizujące przepływ pojazdów i lokalizujące zatory.
Informacje zebrane przez te technologie są przekazywane na bramkach SmartRoad.
„Na przykład, jeśli pas ruchu zostanie zablokowany w wyniku wypadku, na najbliższej bramce pojawia się czerwony X, sygnalizując kierowcom, że pas jest zamknięty” – wyjaśnił Steve Mednis, zastępca szefa ds. ruchu drogowego.
Korzyści dla bezpieczeństwa i płynności ruchu
Dzięki wcześniejszemu wdrożeniu SmartRoad na autostradzie I-90, inżynierowie zaobserwowali zmniejszenie liczby nagłych hamowań oraz kolizji wtórnych. Kierowcy mają więcej czasu na reakcję, co redukuje ryzyko wypadków.
SmartRoad nie tylko zwiększa bezpieczeństwo, ale także współpracuje z popularnymi aplikacjami, takimi jak Google Maps, dzięki czemu kierowcy mogą korzystać z najświeższych danych o ruchu.
Rozbudowa I-294: Przyszłość autostrad w Illinois
Rozwój SmartRoad to część większego projektu przebudowy i poszerzenia korytarza Central Tri-State, obejmującego 22-milowy odcinek między Balmoral Avenue a 95th Street. Planowane zakończenie prac przewidziane jest na 2027 rok.
W tym tygodniu uruchomiono dodatkowy piąty pas ruchu w obu kierunkach w okolicy O’Hare. Obecnie pięć pasów jest dostępnych na odcinkach od North Avenue do Irving Park Road oraz od 95th Street do I-55.
Najbardziej obciążona autostrada
Tri-State, obsługując zarówno pojazdy osobowe, jak i ciężarowe, jest jednym z najbardziej ruchliwych korytarzy w Illinois. To także autostrada z największą liczbą opóźnień spowodowanych korkami. Dzięki SmartRoad i innowacyjnym rozwiązaniom, Illinois Tollway ma nadzieję zmienić ten stan rzeczy, oferując bardziej wydajne i bezpieczne warunki podróży.
Nowoczesna technologia i ambitne plany rozbudowy stawiają I-294 w czołówce inteligentnych autostrad w USA, pokazując, jak innowacje mogą usprawnić codzienne życie kierowców.
Źródło: dailyherald
Foto: Illinois Tollway, istock/Jason M. Hazard/
-
News USA4 tygodnie temu
Biden o Trumpie: „Musimy go zamknąć” – polityczna metafora czy dosłowna groźba?
-
News Chicago4 tygodnie temu
Johnson powołał siódmego członka nowej Rady Edukacji, która spotka się już jutro
-
News Chicago4 tygodnie temu
Ronnie Reese, szef ds. komunikacji burmistrza Chicago, odchodzi w trybie natychmiastowym
-
News USA3 tygodnie temu
Amerykanie są coraz bardziej uzależnieni od wsparcia rządowego: Najnowsze dane
-
News USA3 tygodnie temu
Gubernator Newsom obniży koszty energii elektrycznej dla mieszkańców Kalifornii
-
News USA4 tygodnie temu
McDonald’s zmienia dostawcę cebuli. W kanapkach Quarter Pounder były bakterie E. coli
-
News USA4 tygodnie temu
Zacięty wyścig prezydencki: Harris traci, Trump zyskuje. Kto zatriumfuje na finiszu?
-
News Chicago4 tygodnie temu
Nowa Rada Edukacji Chicago zaprzysiężona. Napięcia między Johnsonem i Martinezem rosną