Połącz się z nami

Ciekawostki

Sądy pomagają korporacjom a nie obywatelom. Decyzja Sądu Najwyższego ma daleko idące konsekwencje [dźwięk]

Opublikowano

dnia

Słynna sprawa korporacji Hobby-Lobby została w końcu rozstrzygnięta na korzyść spółki. Dla przypomnienia, chodziło o odmowę właścicieli w wypełnianiu obowiązków, które narzuciła im ustawa ochrony zdrowia Obamacare. Jak twierdzą konserwatywni właścicieli Hobby-Lobby ich przekonania religijne nie pozwalają im dofinansowywać pakietów ubezpieczeń zdrowotnych, w których skład wchodzą środki antykoncepcyjne.

Sąd Najwyższy Stanów Zjednoczonych rozstrzygnął sprawę na korzyść korporacji liczbą głosów 5-4. Oznacza to, że firmy działające dla zysku będą mogły ubiegać się o zwolnienia z obowiązku dopłacania do zatwierdzonych przez rząd federalny środków antykoncepcyjnych, czego wymaga ustawa zapewniająca ubezpieczenia zdrowotne Obamacare, z powodów religijnych.

Relacja Rafała Muskały
[soundcloud url=”https://soundcloud.com/radio-deon/hobby-lobby” comments=”false” auto_play=”false” color=”ff7700″ width=”100%” height=”81″]

Kontrowersyjna decyzja konserwatywnych sędziów Sądu Najwyższego daje korporacjom naprawdę bezprecedensowe przywileje, dodatkowo kosztem praw pracowników. Do tej pory, amerykańskie prawo inaczej traktowało obywateli niż korporacje, pod względem wolności wyznania. Ostatnia decyzja Sądu Najwyższego stawia korporacje na równi z obywatelami, dodatkowo zezwala aby osobiste przekonana właścicieli były narzucane ich pracownikom. Sąd nigdy nie powinien dać korporacjom prawa do obrony wolności religijnej właścicieli. Ich osobista wolność religijna jest już zagwarantowana przez Konstytucję.

Nikt nie zabrania rodzinie Greenów, którzy są właścicielami Hobby-Lobby, praktykowania swojej religii. Nawet jeśli antykoncepcja stoi w sprzeczności z ich przekonaniami religijnymi, ustawa Obamacare nie nakazuje im przekazywania farmaceutyków pracownikom osobiście. Ustawa nakłada obowiązek dofinansowywania ubezpieczeń pracowników na korporacyjne podmioty. Wbrew opinii wielu konserwatystów, korporacje nie są ludźmi, a właściciele nie są uosobieniami swoich firm. Dodatkowo, Hobby-Lobby prowadzi działalność czysto zarobkową.

Stawianie wolności religijnej jednostek na równi z prawami korporacji jest co najmniej kłopotliwe. Jeśli inne firmy, znajdujące się pod kontrolą rodzin takich rodzin jak Greenowie, pójdą w ich ślady, będzie miało to olbrzymie konsekwencje dla pracowników. Decyzja Sądu Najwyższego otwiera drogę korporacjom do odmowy dopłacania do ubezpieczeń zdrowotnych pracowników tak naprawdę z jakiegokolwiek powodu, tak długo jak zostanie udowodnione, że stoi to w sprzeczności z przekonaniami religijnymi właścicieli. Następne w kolejce mogą być transfuzje krwi, szczepienia a nawet leczenie psychiatryczne, które może stać w sprzeczności z czyimiś przekonaniami religijnymi.

Michał Dziedzic
mdziedzic@radiodeon.com

Źródło: cnn.com
Foto: Flickr.com/Phil Roeder

Ciekawostki

„Sobowtór Roberta De Niro” z XVII wieku? Wrocławskie muzeum zaprasza aktora do obejrzenia niezwykłego portretu

Opublikowano

dnia

Autor:

Po pojawieniu się informacji o wizycie Roberta De Niro w Polsce, Muzeum Narodowe we Wrocławiu postanowiło wystosować do hollywoodzkiego aktora niecodzienne zaproszenie. Placówka zasugerowała, by gwiazdor odwiedził muzeum i zobaczył portret XVII-wiecznego szlachcica, który – jak zauważa wielu internautów – jest niemal identyczny z De Niro, aż po charakterystyczne pieprzyki na policzkach.

Obraz, datowany na 1629 rok, przedstawia Johanna Vogta, wrocławskiego właściciela ziemskiego i radnego miejskiego, około pięćdziesięcioletniego w chwili portretowania. Dzieło, przypisywane malarzowi Bartholomeusowi Strobelowi, od lat przyciąga uwagę zwiedzających właśnie ze względu na zaskakujące podobieństwo do amerykańskiego aktora.

Dyrektor muzeum, Piotr Oszczanowski, przyznał z uśmiechem, że sam dostrzega niezwykłe zbieżności między Vogtem a De Niro.

„Obaj mają kilka wspólnych cech – rysy twarzy, spojrzenie, a nawet ten sam błysk w oku” – uważa Oszczanowski.

Wrocław czekał na wizytę gwiazdora

W miniony weekend De Niro odwiedził Warszawę i Kraków, gdzie jego firma Nobu Hospitality inwestuje w branżę hotelową. W stolicy w 2020 roku otwarto pierwszy w Polsce hotel i restaurację Nobu, natomiast w Krakowie powstaje nowy, luksusowy kompleks tej marki.

Z tej okazji wrocławskie muzeum zamieściło w mediach społecznościowych żartobliwy wpis:

„Robert De Niro w Polsce! Czy podczas swojego pobytu odwiedzi Wrocław, aby zobaczyć portret swojego ‘przodka’ wystawiony w naszym muzeum?”

Niestety aktor zdążył już opuścić Polskę, nie korzystając z zaproszenia. Jak ujawnia muzeum, podobną próbę kontaktu z jego agentem podjęto już w 2017 roku – również bez rezultatu.

Portret, który stał się sensacją

Portret Johanna Vogta można oglądać na pierwszym piętrze Muzeum Narodowego we Wrocławiu, w galerii prezentującej sztukę śląską od XVI do XIX wieku.

Choć sam Vogt pozostaje dziś postacią niemal zapomnianą, jego wizerunek zyskał drugie życie dzięki współczesnym mediom i niezwykłemu podobieństwu do jednego z najbardziej rozpoznawalnych aktorów Hollywood.

Źródło: NFP
Foto: YouTube, Muzeum Narodowe we Wrocławiu
Czytaj dalej

NEWS Florida

Uwaga na głowy: “Zamarznięte” iguany spadają z drzew na Florydzie

Opublikowano

dnia

Autor:

Nietypowe dla „Słonecznego Stanu” zjawisko zaskoczyło mieszkańców Florydy we wtorkowy poranek. Gdy najchłodniejsze tej jesieni powietrze napłynęło z północy, w Boca Raton zauważono “zamarznięte” iguany, a w innych częściach stanu mieszkańcy również donosili o gadach spadających z drzew.

To zjawisko, znane jako „cold-stunning” (ogłuszenie zimnem), występuje, gdy temperatura spada poniżej około 40°F (4°C). Zmiennocieplne zwierzęta, takie jak iguany, nie są w stanie poruszać mięśniami i popadają w stan odrętwienia, wyglądając na martwe.

We wtorek rano w Boca Raton temperatura spadła do około 48°F (9°C) – poinformowało FOX Forecast Center. Jeszcze zimniej było w północnej części stanu: Tallahassee odnotowało mroźne temperatury, niższe niż w Nowym Jorku czy Bostonie.

„Nie dotykaj i nie zabieraj do domu”

Choć widok nieruchomej iguany może budzić współczucie, Komisja ds. Ryb i Dzikiej Przyrody Florydy (FWC) ostrzega, by nie próbować im pomagać. Iguany pozornie „zamarznięte” najczęściej wracają do normalnej aktywności, gdy tylko się ogrzeją.

„Nie należy dotykać, przenosić ani zabierać do domu wyziębionych iguan” – poinformowała FWC w komunikacie. „Gdy tylko temperatura wzrośnie, gady mogą się nagle obudzić, a przestraszone – gryźć lub drapać”.

Inwazyjni mieszkańcy Florydy

Iguany zielone nie są gatunkiem rodzimym. Pochodzą z Ameryki Środkowej i Południowej, a na Florydzie pojawiły się w latach 60. XX wieku – najprawdopodobniej jako uciekające lub wypuszczone zwierzęta domowe. Dziś uznawane są za gatunek inwazyjny, dobrze przystosowany do ciepłego klimatu i pozbawiony naturalnych drapieżników.

Zimą, gdy temperatura gwałtownie spada, iguany często tracą przyczepność do drzew i dosłownie spadają z gałęzi. Większość z nich jednak przeżywa i odzyskuje sprawność, gdy tylko wróci florydzkie słońce.

Źródło: fox13
Foto: YouTube
Czytaj dalej

News USA

Najpopularniejsze imiona dla dzieci w 2025 roku: Olivia i Noah znów na szczycie

Opublikowano

dnia

Autor:

Szukasz inspiracji przy wyborze imienia dla swojego dziecka? Serwis BabyCenter opublikował niedawno najnowszy ranking najpopularniejszych imion dla noworodków w 2025 roku – i wygląda na to, że ulubieńcy rodziców, Noah i Olivia, wciąż trzymają się mocno.

Klasyka wciąż rządzi

Po raz kolejny Olivia utrzymała tytuł najpopularniejszego imienia dla dziewczynek. Wśród chłopców bez zmian – Noah już drugi rok z rzędu zajmuje pierwsze miejsce na liście. Na drugich pozycjach również bez niespodzianek: Amelia i Liam wciąż cieszą się ogromnym zainteresowaniem rodziców.

Nowe imiona w czołówce

Choć pierwsze miejsca pozostały niezmienne, w tegorocznym rankingu znalazło się kilka nowości. Wśród dziewczynek do pierwszej dziesiątki dołączyły Eliana i Aurora, wypierając popularne wcześniej imiona, które przez ostatnie lata dominowały w zestawieniach.

U chłopców z kolei powrót zaliczył Luca, który po krótkiej nieobecności znów znalazł się w TOP 10, zastępując Leo.

Jak powstał ranking?

Zestawienie opracowano na podstawie danych pochodzących od ponad 350 000 dzieci urodzonych przez rodziców zarejestrowanych w aplikacji BabyCenter.

Tradycja i nowoczesność spotykają się w tegorocznych wyborach imion – rodzice coraz częściej szukają nazw o delikatnym brzmieniu i międzynarodowym charakterze, ale nie rezygnują z ponadczasowych klasyków.

Wszystko wskazuje na to, że Olivia i Noah jeszcze długo pozostaną ulubieńcami rodziców na całym świecie.

Źródło: scroppsnews
Foto: istock/katrinaelena/
Czytaj dalej
Reklama

Popularne

Kalendarz

lipiec 2014
P W Ś C P S N
 123456
78910111213
14151617181920
21222324252627
28293031  

Nasz profil na fb

Popularne w tym miesiącu