News USA
Microsoft walczy o prywatność użytkowników. Sprawa ma bardzo daleko idące implikacje [dźwięk]

Korporacja Microsoft zaskarżyła nakaz sądowy, zmuszający firmę do przekazania prokuratorom informacji znajdujących się na serwerach poza granicami Stanów Zjednoczonych. Sprawa ma daleko idące implikacje, gdyż ustali, w jaki sposób firmy technologiczne będą podchodzić do egzekwowania prawa przez organy państwowe.
Microsoft utrzymuje, że prokuratorzy nie mają prawa nakazać przekazania im informacji, przechowywanych na serwerach w stolicy Irlandii, Dublinie, nawet w przypadku prowadzonego przez nich śledztwa kryminalnego. Jeśli Microsoft zostanie zmuszony do wywiązania się z nakazu, złamie to międzynarodowe prawa i umowy oraz ograniczy ochronę prywatności osób na całym świecie. Firma Verizon popiera stanowisko Microsoftu, zwracając uwagę, że cała sprawa podnosi zagadnienie roli kompetencji władz oraz granic państwowych, dotyczących cyfrowej informacji.
Relacja Rafała Muskały
[soundcloud url=”https://soundcloud.com/radio-deon/microsoft-informacje” comments=”false” auto_play=”false” color=”ff7700″ width=”100%” height=”81″]
Technologiczni giganci przechowują osobiste informacje użytkowników w serwerowniach rozsianych po całym świecie. W przypadku nakazu, informacje pożądane przez prokuraturę znajdują się tylko na serwerze w Dublinie i nigdzie indziej. Prokuratura odpowiedziała, że jest to bez znaczenia, gdyż informacje na serwerach są łatwo dostępne dla pracowników Microsoftu w Stanach Zjednoczonych. Każdego roku, firmy technologiczne otrzymują setki próśb od instytucji federalnych agencji oraz departamentów policji, lecz ostatnio są bardziej ostrożne w ich spełnianiu.
Firmy technologiczne straciły zaufanie użytkowników, co do zdolności ochrony danych osobistych w wyniku wycieku byłego pracownika Agencji Bezpieczeństwa Krajowego (NSA), Edwarda Snowdena. NSA na szeroką skalę monitorowała oraz przechwytywała osobiste informacje użytkowników poczty elektronicznej, telefonów VoIP oraz serwisów społecznościowych, nawet bez podejrzenia o jakiekolwiek złamanie prawa.
Michał Dziedzic
mdziedzic@radiodeon.com
Źródło: money.cnn.com
Foto: EPA/DPA
News USA
Tradycyjne małżeństwo, nowa rodzina – zmieniające się poglądy chrześcijan

Nowe badanie przeprowadzone wśród dorosłych uczęszczających regularnie na nabożeństwa chrześcijańskie w Stanach Zjednoczonych ujawnia istotną różnicę między tym, jak wierni postrzegają małżeństwo, a tym, jak definiują rodzinę. Jego wnioski przedstawia Jezuita, Ojciec Paweł Kosiński.
Według raportu Family Research Council i Centrum Badań Kulturowych na Uniwersytecie Chrześcijańskim Arizony, 68% respondentów uznało, że małżeństwo to związek jednego mężczyzny i jednej kobiety. Jednak tylko 46% zdefiniowało rodzinę jako relację męża, żony, ich dzieci i krewnych.
Badanie, zatytułowane „Problemy społeczne i światopogląd”, zostało przeprowadzone w lipcu 2025 roku wśród 1003 dorosłych uczęszczających do kościoła co najmniej raz w miesiącu. Stanowi ono kontynuację podobnego projektu z 2023 roku i analizuje postawy wiernych wobec kwestii społecznych i moralnych.
Zmieniające się rozumienie rodziny
Ponad 22% uczestników badania stwierdziło, że definicja rodziny ewoluuje w czasie i różni się między kulturami. Dla jednej piątej badanych „rodzina” oznacza po prostu grupę osób, które troszczą się o siebie nawzajem. Kolejne 6% utożsamia rodzinę z ludźmi mieszkającymi razem, a taka sama liczba przyznała, że nie potrafi jej zdefiniować.
Struktura wyznaniowa badanych była zróżnicowana: 39% stanowili katolicy, 20% protestanci głównych nurtów, 18% ewangelicy, 9% chrześcijanie niezależni lub bezwyznaniowi, a 4% zielonoświątkowcy.
Wartości rodzinne i społeczne
Aż 70% badanych uznało, że społeczeństwo powinno wspierać rodziny, w których ojciec, matka i dzieci mieszkają razem. Podobny odsetek – 68% – poparł tradycyjną definicję małżeństwa.
Respondenci wykazali również duże poparcie dla nauczania i formacji w obszarach dotyczących wolności religijnej (88%), odpowiedzialności społecznej i politycznej (76%) oraz wartości życia i aborcji (60%).
Postawy wobec aborcji i eutanazji
Największe zainteresowanie zwiększeniem nauczania pro-life wyrazili wierni kościołów ewangelicznych i zielonoświątkowych (po 31%), a najmniejsze – członkowie wspólnot niezależnych i bezwyznaniowych (19%). Wśród katolików odsetek popierających większą liczbę kazań o aborcji spadł z 41% w 2023 roku do 29% w 2025 roku.
W kwestii eutanazji zdania były bardziej podzielone: jedynie 43% uznało ją za moralnie złą, 23% nie zgodziło się z tym stwierdzeniem, a 35% nie miało jednoznacznej opinii.
Silne poparcie dla wolności religijnej
Pomimo różnic w poglądach, wśród wiernych panowała zgoda co do fundamentalnych zasad wiary i godności człowieka. Ponad 80% uczestników badania uznało, że:
- ludzie powinni móc praktykować swoje przekonania religijne bez obawy przed represjami ze strony państwa,
- każda osoba została stworzona na podobieństwo Boga,
- a każda istota ludzka ma niezaprzeczalną wartość i godność.
Kontekst
Raport wskazuje, że amerykańskie wspólnoty chrześcijańskie stoją dziś wobec wyzwań związanych z definicją rodziny, etyką życia i wolnością religijną, ale jednocześnie deklarują gotowość do głębszej formacji duchowej w tych obszarach.
Jak podsumowali autorzy badania, „większość wiernych pragnie, by kościół pomógł im zrozumieć i stosować zasady wiary w szybko zmieniającym się świecie”.
Źródło: cna
Foto: istock/Wavebreakmedia/eyecrave productions/
News USA
Na Alasce trwa wielka operacja ewakuacyjna po przejściu tajfunu Halong

W środę władze Alaski rozpoczęły jedną z największych operacji transportu lotniczego w historii stanu. Celem jest ewakuacja setek mieszkańców nadmorskich wiosek, zniszczonych przez potężny sztorm wywołany przez tajfun Halong, który uderzył w region w miniony weekend.
Burza przyniosła rekordowy poziom wód, szczególnie w nisko położonych miejscowościach Kipnuk i Kwigillingok nad Morzem Beringa. Woda sięgnęła ponad 6 stóp powyżej normalnej linii przypływu, zmywając dziesiątki domów – część z mieszkańcami w środku.
Zginęła co najmniej jedna osoba, a dwie uznaje się za zaginione.
Chaos i dramat na wybrzeżu
W ciągu kilkunastu godzin powstały prowizoryczne schronienia, które szybko wypełniły się ludźmi. Liczba ewakuowanych przekroczyła 1500 osób, co stanowi ogromne wyzwanie w słabo zaludnionym regionie, do którego można dotrzeć jedynie samolotem lub łodzią.
„Naszym priorytetem jest zapewnienie ludziom bezpieczeństwa, ciepła i opieki, podczas gdy współpracujemy z partnerami w celu przywrócenia podstawowych usług” – powiedział Mark Roberts, dowódca ds. interwencji w stanowej agencji zarządzania kryzysowego.
W środę około 300 osób przewieziono do Anchorage, ponad 500 mil na wschód od zniszczonych wiosek. Tam ewakuowani trafili do Alaska Airlines Center, dużego kompleksu sportowo-widowiskowego, który tymczasowo przekształcono w schronisko.
Schronienia w Bethel, regionalnym centrum południowo-zachodniej Alaski, zostały już całkowicie zapełnione. Władze szukają dodatkowych miejsc noclegowych, w tym hoteli i akademików.
Zniszczenia i obawy przed zimą
Wielu mieszkańców nie będzie mogło wrócić do swoich domów przez długie miesiące – niektóre budynki są doszczętnie zniszczone, inne nie będą bezpieczne nawet po naprawach. Prognozy pogody nie dają nadziei: w regionie spodziewane są opady śniegu i deszczu, a temperatury wkrótce spadną poniżej zera.
W Kwigillingok, gdzie we wtorek schroniło się około 350 osób, udało się przywrócić podstawowe funkcje budynku szkolnego, w tym toalety. „Zniszczenia w wielu domach są poważne, dlatego władze lokalne instruują mieszkańców, by nie wracali do swoich posesji” – poinformowało stanowe biuro zarządzania kryzysowego.
Niepewna przyszłość
Choć władze stanowe i federalne współpracują nad ewakuacją i przywróceniem podstawowych usług, skala zniszczeń oraz izolacja regionu sprawiają, że pełne odbudowanie społeczności może potrwać miesiące, jeśli nie lata.
Dla mieszkańców Kipnuk, Kwigillingok i okolic ta katastrofa to nie tylko walka o przetrwanie zimy, ale też przypomnienie, jak dotkliwie zmiany klimatu uderzają w najbardziej odizolowane społeczności Ameryki.
Źródło: AP
Foto: YouTube, Charles Post
News USA
W Missisipi stracono Charlesa Crawforda, skazanego za porwanie i zabójstwo studentki w 1993 roku

59-letni Charles Crawford, skazany ponad trzy dekady temu za porwanie, gwałt i zabójstwo 20-letniej studentki college’u społecznego, został w środę stracony w Więzieniu Stanowym Missisipi w Parchman. Crawford został uznany za zmarłego o godzinie 6:15PM po podaniu śmiertelnego zastrzyku. Była to druga egzekucja w stanie w tym roku i kolejna w okresie, gdy liczba wykonywanych kar śmierci w USA ponownie wzrasta.
Ostatnie słowa i przebieg egzekucji
Przed wykonaniem wyroku Charles Crawford wypowiedział krótkie oświadczenie: „Moja rodzino, kocham was. Jestem w pokoju. Mam pokój Boży. Będę w niebie”. Zwrócił się także do rodziny ofiary, mówiąc: „Prawdziwego pokoju nie da się osiągnąć bez Boga”.
Egzekucja rozpoczęła się o 6:01PM. Świadkowie relacjonowali, że mężczyzna przez kilka minut głęboko oddychał, po czym jego oddech stawał się coraz płytszy. O 6:08PM przestał się poruszać.
Marc McClure, naczelnik wydziału operacyjnego Departamentu Więziennictwa Missisipi, poinformował, że egzekucja „przebiegła zgodnie z procedurami” i poprosił o modlitwę za rodzinę ofiary. Ani bliscy Crawforda, ani rodziny zamordowanej Kristy Ray nie zwrócili się do mediów.
Zbrodnia sprzed ponad 30 lat
Charles Crawford został skazany za porwanie Kristy Ray z domu jej rodziców w powiecie Tippah, 29 stycznia 1993 roku. Kiedy matka młodej kobiety wróciła do domu, jej samochodu już nie było, a na stole leżał list z żądaniem okupu.
Crawford został zatrzymany dzień później. Początkowo twierdził, że wracał z polowania, później mówił, że „stracił przytomność” i nie pamięta zabicia Ray.
W chwili aresztowania czekał na proces w innej sprawie – gwałtu i napaści z użyciem młotka na dwie nastolatki w 1991 roku. W obu przypadkach został uznany za winnego. To wcześniejsze skazanie sąd uznał za okoliczność obciążającą, która umożliwiła wymierzenie kary śmierci.

Kristy Ray
Długa batalia prawna
Przez ponad 30 lat Charles Crawford składał liczne apelacje. Jego prawnicy twierdzili, że w procesie o morderstwo został pozbawiony prawa do obrony, jaką chciał przyjąć – sprzeciwiał się przyznaniu do winy oraz strategii opartej na niepoczytalności.
W środę, na kilka minut przed planowaną egzekucją, Sąd Najwyższy USA odrzucił jego ostatni wniosek o wstrzymanie wyroku, nie podając uzasadnienia. Sędzina Sonia Sotomayor, wraz z sędzinami Eleną Kagan i Ketanji Brown Jackson, złożyła zdanie odrębne.
Sotomayor wskazała, że zgodnie z orzeczeniem Sądu Najwyższego z 2018 roku obrońcy nie mogą działać wbrew wyraźnej decyzji oskarżonego, który nie chce przyznać się do winy. Gdyby prawo to uznano za mające moc wsteczną, Crawford mógłby ubiegać się o nowy proces.
„Sąd odmawia rozstrzygnięcia tej kwestii, mimo że życie człowieka jest zagrożone” – napisała Sotomayor.
Kontrowersje i reakcje
Sąd Najwyższy stanu Missisipi również odrzucił apelację, argumentując, że Charles Crawford złożył ją zbyt późno.
W oświadczeniu wydanym po egzekucji, Biuro ds. Adwokatury po Wyroku Karnym oświadczyło, że wykonanie wyroku nastąpiło „bez zapewnienia uczciwego procesu”. „Pomimo wad systemu prawnego, Charles ‘Chuck’ Crawford spędzał każdy dzień w więzieniu, starając się być lepszym człowiekiem i wspierać innych” – napisano.
Jego adwokatka Krissy Nobile określiła go jako „szanowaną i inspirującą postać w celi śmierci”.
Coraz więcej egzekucji
Egzekucja Crawforda była trzecią w USA w ciągu dwóch dni – po wtorkowych wyrokach wykonanych na Florydzie i w Missouri, o których informowaliśmy wczoraj.
Według danych Death Penalty Information Center, w 2025 roku wykonano już 38 egzekucji, a co najmniej sześć kolejnych zaplanowano do końca roku. Następnym straconym ma być Richard Djerf z Arizony, skazany za zabicie czterech członków rodziny ponad 30 lat temu.
Źródło: AP
Foto: Find a Grave, Mississippi Department of Corrections, istock/Greggory DiSalvo/
-
News Chicago2 tygodnie temu
Biały Dom wstrzymuje miliardy dolarów na infrastrukturę w Chicago
-
GOŚCIE BUDZIK MORNING SHOW3 tygodnie temu
Monia z Chicago znów na ekranie TVN Style. Jej motto: „Nigdy nie przestawaj wierzyć w siebie”
-
News Chicago4 tygodnie temu
Uczcijmy pamięć Charliego Kirka w Chicago – wydarzenie w Lemont
-
News Chicago2 tygodnie temu
Nocny nalot służb imigracyjnych na apartamentowiec w Chicago
-
News Chicago3 tygodnie temu
Uzbrojeni agenci federalni na ulicach Chicago: Rosną napięcia wokół działań ICE
-
News Chicago1 tydzień temu
Gwardia Narodowa rozmieszczona w rejonie Chicago: 500 żołnierzy na ulicach
-
News Chicago2 tygodnie temu
Strzały w Brighton Park: Agenci federalni postrzelili kobietę, społeczność żąda odpowiedzi
-
News Chicago2 tygodnie temu
Trump wysyła Gwardię Narodową do Chicago mimo sprzeciwu gubernatora