News USA
Czy gospodarka USA wychodzi z kryzysu? Najnowsze dane z Urzędu Pracy mówią same za siebie [dźwięk]

W piątek Urząd Pracy upubliczni majowy raport dotyczący sytuacji na rynku pracy w Stanach Zjednoczonych. Według prognozujących specjalistów sto trzynaście tysięcy zatrudnień, które dzieli nas od czasów wielkiego dobrobytu tuż sprzed nadejścia kryzysu w 2008 roku, to magiczna liczba, którą już przekroczyliśmy. Czy na pewno i czy oznacza to koniec problemów ekonomicznych Ameryki?
Wszystko wskazuje na to, że dane Urzędu Pracy za miesiąc maj, które zostaną upublicznione już w piątek, odkryją liczbę 200 tysięcy nowych miejsc pracy. Nawet jeśli ta liczba okaże się trochę mniejsza to i tak będziemy się cieszyć, gdyż wystarczy jedynie 113 tysięcy nowych zatrudnień aby gospodarka powróciła do dawnej świetności tuz sprzed nadejścia recesji w 2008 roku. Pytanie czy jest co świętować?
Relacja Rafała Muskały
[soundcloud url=”https://soundcloud.com/radio-deon/rynek-pracy-1″ comments=”false” auto_play=”false” color=”ff7700″ width=”100%” height=”81″]
Po pierwsze jedynie 2 lata wystarczyły, aby blisko 9 milionów Amerykanów straciło swoje posady, a więcej niż 4 lata, aby praca do nich wróciła. Poza tym zdecydowana większość osób skarży się, że odzyskane prace są gorsze i niskopłatne. Wreszcie, co najistotniejsze, przez te cztery lata zdążyły się wykształcić całe rzesze młodych Amerykanów i obecnie rynek pracy liczy 15 milionów ludzi więcej niż to było w 2008 roku.
Dlatego ekonomiści bardzo rozsądnie podchodzą do zastanej sytuacji i przyjmują, że zdrowa dla gospodarki naturalna stopa bezrobocia będzie wynosić nie 3% lecz 5.5%. A i tak jej osiągnięcie zajmie co najmniej 2 lata. Tym bardziej, że są stany takie jak Nevada czy Arizona, które jeszcze nie zaczęły odzyskiwać równowagi po załamaniu się rynku nieruchomości.
Z drugiej strony istnieją stany, które radzą sobie lepiej niż w czasach ostatniej amerykańskiej prosperity.W Północnej Dakocie zatrudnienie jest o 30% wyższe niż było w 2008 roku a w Teksasie o 9%.
Coraz lepsze notowania mają zawody umysłowe, rynek pracy otwiera się również na usługi z branży rozrywki i hotelarstwa. Zatrudnienie w sektorze świadczeń szeroko rozumianej opieki medycznej nigdy nie przestało rosnąć i przewiduje się, że do co najmniej 2022 roku największe zapotrzebowanie będzie odnotowywane dla takich zajęć jak domowa pomoc osób starszych oraz pielęgniarstwo.
Coraz łatwiej będzie można znaleźć pracę na stanowiskach administracyjnych, portierów oraz w branży budowlanej.
Emilia Sadaj
Źródło: moneycnn.com
Foto: Flickr.com/ ctaweb
News USA
Osoby transpłciowe stanowią około 1% populacji USA. Dlaczego znalazły się w centrum polityki?

W trakcie kampanii wyborczej Donald Trump uczynił kwestie związane z osobami transpłciowymi centralnym elementem swojej strategii mobilizacyjnej, kierując swoje przesłanie do konserwatywnej bazy i niezdecydowanych wyborców. Po powrocie do władzy posunął się jeszcze dalej, m.in. podejmując kroki w kierunku wykluczenia ich ze służby wojskowej.
Mimo że osoby transpłciowe stanowią mniej niż 1% populacji USA, stały się istotnym punktem debaty politycznej. Dla społeczności transpłciowej i jej sojuszników jest to fundamentalna kwestia praw obywatelskich. Natomiast dla wielu wyborców obawy dotyczące ich praw i widoczności stały się częścią szerszego sporu kulturowego.
Dlaczego temat transpłciowości stał się centralnym punktem polityki?
Polityka Donalda Trumpa wobec osób transpłciowych wpisuje się w szerszą narrację konserwatywną, która postrzega ich jako zagrożenie dla tradycyjnych wartości i porządku społecznego.
Zwolennicy ograniczeń twierdzą, że kwestie takie jak dostęp osób transpłciowych do sportu czy toalet stanowią zagrożenie dla praw kobiet. Argumentują także, że opieka medyczna zmieniająca płeć dla nieletnich może prowadzić do pochopnych decyzji, ponieważ jest wiele osób, które jej żałują.
Eksperci, tacy jak Zein Murib z Uniwersytetu Fordham, zwracają uwagę, że po orzeczeniu Sądu Najwyższego z 2015 r. legalizującym małżeństwa jednopłciowe, konserwatywne środowiska przeniosły swoją uwagę na prawa osób transpłciowych, starając się odbudować wartości chrześcijańskie.
Rosnące ograniczenia praw osób transpłciowych
Od 2020 roku w około połowie stanów USA uchwalono przepisy ograniczające prawa osób transpłciowych. Wprowadzono między innymi zakazy udziału w zawodach sportowych zgodnych z tożsamością płciową, ograniczenia dostępu do toalet oraz zakazy terapii hormonalnej i blokerów dojrzewania dla nieletnich.
W lutym Iowa stała się pierwszym stanem, który usunął ochronę osób transpłciowych z ustawy o prawach obywatelskich.
Choć niektóre z tych przepisów zostały zakwestionowane w sądach, trend legislacyjny wskazuje na rosnącą restrykcyjność wobec społeczności transpłciowej w USA.
Podzielona opinia publiczna
Według sondażu AP VoteCast z 2024 roku, 55% wyborców uważa, że wsparcie dla praw osób transpłciowych w USA zaszło za daleko. Około 20% uznało je za odpowiednie, a kolejne 20% twierdziło, że jest niewystarczające.
Podział w tej sprawie jest silnie związany z preferencjami politycznymi. Większość wyborców Trumpa uważa, że prawa osób transpłciowych posunęły się za daleko, podczas gdy wyborcy Kamali Harris są bardziej podzieleni – około 40% twierdzi, że ich prawa są niewystarczające, 36% uważa je za odpowiednie, a 24% za nadmierne.
Z badań Pew Research Center wynika natomiast, że coraz więcej Amerykanów, w tym Demokratów, popiera ograniczenie udziału osób transpłciowych w kobiecych zawodach sportowych oraz restrykcje dotyczące medycznych procedur zmiany płci.
Źródło: wttw
Foto: istock/kaptnali/Andrea Migliarini/
News USA
Historyczne narodziny w zoo w Filadelfii: Para żółwi z Galapagos po raz pierwszy została rodzicami

Po niemal stu latach życia i dekadach wspólnego zamieszkiwania w ogrodzie zoologicznym, para krytycznie zagrożonych żółwi z Galapagos doczekała się potomstwa. To pierwszy taki przypadek w 150-letniej historii Zoo w Filadelfii – instytucja ogłosiła narodziny czterech młodych żółwi jako “ogromny przełom i powód do świętowania”.
Rodzicami zostali Mommy, samica zamieszkująca zoo od 1932 roku, oraz Abrazzo, samiec równie wiekowy, jak i doświadczony. Oboje są jednymi z najstarszych i najbardziej znanych mieszkańców zoo – mają blisko sto lat.
Nowo wyklute żółwie są obecnie przetrzymywane za kulisami w Reptile and Amphibian House, gdzie rosną pod czujnym okiem opiekunów. Ważą od 70 do 80 gramów – mniej więcej tyle, co jajko kurze – i dobrze przybierają na wadze.
Pierwszy maluch wykluł się 27 lutego, a kolejne jaja nadal są monitorowane – istnieje szansa, że pojawią się następne żółwie.
Radość i nadzieja dla przyszłości
„To niezwykle ważny moment w historii naszego zoo” — powiedziała Jo-Elle Mogerman, prezes i dyrektor generalna Zoo w Filadelfii. „Jesteśmy dumni, że możemy podzielić się tą wiadomością nie tylko z mieszkańcami miasta, ale i z całym światem.”

Mommy
Mommy, która przez ponad 90 lat była ambasadorką swojego gatunku, teraz stała się symbolem nadziei na jego przetrwanie. Jest też uznawana za jednego z najcenniejszych genetycznie osobników w ramach programu ochrony prowadzonego przez Stowarzyszenie Ogrodów Zoologicznych i Akwariów (AZA).
To pierwszy lęg żółwi z Galapagos w akredytowanym przez AZA zoo od 2019 roku. Wcześniej udało się to jedynie kilku placówkom, m.in. San Diego Zoo, Zoo Miami i Honolulu Zoo.
Debiut publiczny i konkurs na imiona
Zoo zapowiedziało, że publiczny debiut młodych żółwi odbędzie się 23 kwietnia, a towarzyszyć mu będzie konkurs na imiona, w którym będą mogli wziąć udział zwiedzający i internauci.
To nie tylko wyjątkowe narodziny, ale także ważny krok w stronę ratowania jednego z najbardziej zagrożonych gatunków świata. Żółwie z Galapagos mogą żyć ponad 100 lat — a ich najnowsze potomstwo ma szansę być częścią tej historii jeszcze przez wiele dekad.
Źródło: nbc
Foto: YouTube, Zoo Filadelfia
News USA
Tornada i powodzie na Środkowym Zachodzie i Południu USA: Co najmniej 7 ofiar

Piątek przynosi kolejną falę niebezpiecznej pogody w centralnej i południowej części Stanów Zjednoczonych. Intensywne opady deszczu oraz gwałtowne burze powodują zagrażające życiu powodzie błyskawiczne, a wiele społeczności wciąż podnosi się po śmiercionośnych tornadach, które zdewastowały całe dzielnice. Według najnowszych danych, co najmniej siedem osób zginęło.
Tornada sieją zniszczenie, ofiary w trzech stanach
W pierwszej fali burz, która przetoczyła się przez region w środę i czwartek, potężne tornada spustoszyły Tennessee, Missouri i Indianę. Wśród ofiar znalazł się ojciec i jego nastoletnia córka z Tennessee, których dom został doszczętnie zniszczony. W Indianie mężczyzna zginął po uderzeniu samochodu w zerwane linie energetyczne.
Tragicznie zakończyła się też próba ratunku w Missouri – Garry Moore, szef Whitewater Fire Protection District, stracił życie, próbując pomóc kierowcy uwięzionemu w pojeździe.
„Całe dzielnice zostały całkowicie zniszczone” – powiedział Gubernator Tennessee Bill Lee, podkreślając, że bilans ofiar może jeszcze wzrosnąć, ponieważ wciąż trwają akcje poszukiwawcze.
Ekstremalne opady i powodzie błyskawiczne
Narodowa Służba Meteorologiczna ostrzega przed kolejnymi dniami intensywnych opadów, które mogą prowadzić do katastrofalnych powodzi. Szczególnie zagrożone są Arkansas, Tennessee i Kentucky. Satelitarne zdjęcia burz pokazują ich układ przypominający pociąg – poruszający się nieustannie nad tymi samymi obszarami.
Ponad 90 milionów ludzi – od Teksasu po Maine – jest narażonych na ekstremalne zjawiska pogodowe. W Memphis i okolicach ponad 1,3 miliona osób znalazło się w strefie najwyższego zagrożenia.
„Nie przestawajcie obserwować pogody. Miejcie plan” – apelował Gubernator Lee podczas konferencji prasowej.
Ewakuacje, ratownicy i stan gotowości
W całym regionie powołano zespoły ratownictwa wodnego i rozpoczęto układanie worków z piaskiem. FEMA przygotowuje się do dystrybucji żywności, wody, łóżek polowych i generatorów.
W Nashville prowadzono już akcje ratunkowe na zalanych ulicach, a zużyte syreny ostrzegawcze wymagały pilnych napraw po długim okresie intensywnych alertów. W zachodnim Kentucky zalanych zostało co najmniej 25 odcinków dróg stanowych, a Gubernator Andy Beshear ostrzega przed ryzykiem rekordowych powodzi, nawet w miejscach, które zwykle nie są zalewane.
Ryzyko dla łańcuchów dostaw
Eksperci ostrzegają, że ekstremalne powodzie w rejonie Louisville i Memphis – ważnych węzłach logistycznych – mogą poważnie zakłócić dostawy towarów w całym kraju.
Zdaniem meteorologów, przyczyną katastrofalnej pogody jest połączenie wysokich temperatur, niestabilnej atmosfery, silnego wiatru i wilgotnego powietrza znad Zatoki Meksykańskiej.
Uwaga!Prognozy na kolejne dni nie przynoszą poprawy. Władze apelują do mieszkańców regionów objętych zagrożeniem o czujność, przygotowanie planów awaryjnych i śledzenie komunikatów służb. „To nie koniec” – mówią meteorolodzy. „Najgorsze może dopiero nadejść”.
Źródło: AP
Foto: YouTube
-
News USA2 tygodnie temu
Administracja Trumpa kończy finansowanie mieszkań nielegalnym imigrantom
-
GOŚCIE BUDZIK MORNING SHOW3 tygodnie temu
Polonia głosuje: Nasz kandydat do rady szkolnej w Lemont – Ernest Świerk
-
Polonia Amerykańska1 tydzień temu
“Mężczyzna Idealny”: Komediowy poradnik dla panów Teatru Scena Polonia w ten weekend
-
GOŚCIE BUDZIK MORNING SHOW2 tygodnie temu
Fotograf z Chicago wygrał sprawę o prawa autorskie z bokserem, Arturem Szpilką
-
Kościół1 tydzień temu
“Misterium Męki Pańskiej” zobaczymy w ten weekend w Lombard i Milwaukee
-
News USA2 tygodnie temu
Gangi Ameryki Łacińskiej przejmują wpływy w USA wykorzystując miasta sanktuaria
-
GOŚCIE BUDZIK MORNING SHOW2 tygodnie temu
Uwaga na śmiertelny radon w domach! Krzysztof Kaczor bada jego poziom
-
GOŚCIE BUDZIK MORNING SHOW4 tygodnie temu
Bez naszych otwartych serc Joanna Dratwa nie pomoże dzieciom z Afryki