Meriam Yehya Ibrahim została skazana na karę śmierci za apostazję. Kobieta przeszła z islamu na chrześcijaństwo, co w Sudanie jest najwyraźniej surowo karane. 27-letnią kobietę, która dodatkowo jest w ciąży, czeka długa, żmudna i niemożliwa do przewidzenia batalia sądowa. Egzekucja nie może zostać wykonana natychmiast. Prawo szariatu zakazuje wykonywania kary śmierci na kobietach w ciąży, aż do czasu dwóch lat po narodzinach dziecka.

Sytuacja dodatkowo się komplikuje z powodu systemu prawnego Sudanu oraz różnic pomiędzy sudańską konstytucją i prawem szariatu, według którego sędzia wydał wyrok. Prawnik Miriam apeluje o cofnięcie niezrozumiałego wyroku, a oburzenie środowisk międzynarodowych być może wymusi zmianę wyroku przez rząd Sudanu. Kobieta została skazana na śmierć w czwartek, po tym jak sąd uznał, że poprzez apostazję, wyparła się wiary.

Meriam Yehya Ibrahim jest córką, pochodzącego z północy Sudanu muzułmanina oraz etiopskiej chrześcijanki. Ojciec opuścił rodzinę, kiedy Meriam miała sześć lat. Jej matka wychowywała ją w wierze prawosławnej. Według prawnika, Mohameda Jar Elnabi, to brat kobiety złożył zażalenie przeciwko siostrze. Brat Meriam utrzymuje, że kobieta przepadła bez śladu na kilka lat, a kiedy powróciła, była już w związku małżeńskim z chrześcijaninem.

Jako, że Meriam jest córką muzułmanina, sąd uznał, że również ona jest wyznawczynią islamu. Sąd nie uznał ważności jej małżeństwa z chrześcijaninem. Sędzia uznał związek za cudzołóstwo, dołączając do wyroku śmierci sto smagnięć batem. Kobiecie dano szansę powrotu na łono islamu, lecz odmówiła twierdząc, że jest i pozostanie chrześcijanką. Prawnik zapowiada odwołanie się od wyroku już w tą niedzielę. Proces, który się rozpocznie, prawdopodobnie zawędruje przed Sąd Najwyższy, a nawet Sąd Konstytucyjny Sudanu.

Mohamed Jar Elnabi uważa, że konstytucja Sudanu zezwala na zmianę wiary, bez żadnych ograniczeń. Jednak jest znany z przypadków religijnej dyskryminacji. W Sudanie, prawo szariatu obowiązuje wszystkich, nie tylko wyznawców islamu. Kary za „obrazy moralności” czy „nieprzyzwoitość” to chłosta i amputacje kończyn. Od 1999 roku, amerykański Departament Stanu uznaje Sudan za państwo, najbardziej ograniczające wolność religijną na świecie.

Miriam jest w ósmym miesiącu ciąży, a jej 20-to miesięczny syn przebywa z nią w więzieniu. Jej sparaliżowany mąż porusza się na wózku inwalidzkim i nie jest w stanie funkcjonować bez pomocy żony. Ciąża Meriam nie przebiega bez komplikacji, lecz odmówiono jej wizyty w szpitalu. Międzynarodowe organizacje walczące o prawa człowieka nie zgadzają się z wyrokiem sądu. W przeszłości, zewnętrzy nacisk międzynarodowej opinii publicznej wpłynął na złagodzenie wyroków, wydanych w prawie szariatu. Przyszłość pokaże, czy sytuacja się powtórzy w przypadku Meriam.

Michał Dziedzic
mdziedzic@radiodeon.com

Źródło: cnn.com
Foto: Flickr.com/Khashayar Elyassi