Połącz się z nami

News USA

Po 100 tysięcy dolarów dla siedmiu szkół w Chicago na tablety i gadżety komputerowe. Technologia musi pomóc w edukacji

Opublikowano

dnia

Charytatywne organizacje na rzecz edukacji, Eli & Edythe Broad Foundation oraz Bill & Melinda Gates Foundation przekażą siedmiu chicagowskim szkołom nawet po 100 tysięcy dolarów na zakup komputerów oraz urządzeń przenośnych dla usprawnienia interakcji pomiędzy nauczycielami i uczniami. Jednym z zadań dotacji ma być odejście od tradycyjnego planu zajęć lekcyjnych i zastąpienie go bardziej indywidualnym podejściem do edukacji uczniów.

Organizacje administrujące dotacje uważają, że nauczyciele otrzymają narzędzia, które pomogą nie tylko uczniom z problemami w nauce, lecz także tym, osiągającym znakomite wyniki. Technologiczne dofinansowanie otrzymają trzy średnie szkoły społeczne, dwie szkoły podstawowe, jedna szkoła średnia z rozszerzonym programem i jedna szkoła średnia objęta programem dofinansowania federalnego. Przeważnie, Fundacja Billa Gatesa dofinansowuje szkoły społeczne, lecz tym razem część pieniędzy trafi do szkół publicznych. Jest to ważne z powodu ostatnich cięć budżetowych, ograniczających wydatki szkół, przede wszystkim na innowacje. Nauczyciele będą mieli znacznie większy wgląd w postępy i problemy w nauce swoich uczniów, korzystających z komputerów oraz urządzeń przenośnych.

Niektóre szkoły już korzystają z programu dotacji na rozwój technologiczny nauczania. Uczniowie społecznej szkoły Chicago International Charter School’s West Belden, używają sprzętu sfinansowanego przez dotacje w zeszłym roku. Do lamusa odchodzą grube słowniki, zbierające kurz w kątach sal lekcyjnych, a uczniowie wolą pisać klasówki na ekranach tabletów. Pieniądze zostały wykorzystane na zakup laptopów, urządzeń mobilnych, wygodnych biurek i kanap oraz na usprawnienie szkolnej sieci bezprzewodowej. Sto tysięcy dolarów, które otrzyma każda ze szkół, to nie tylko pieniądze na zakup sprzętu. Dotacje pokryją koszy dodatkowego szkolenia dla nauczycieli, którzy będą nauczać skomputeryzowanych uczniów. Jeśli program dotacji okaże się sukcesem, wybrane szkoły otrzymają 350 tysięcy dodatkowego dofinansowania.

Michał Dziedzic
mdziedzic@radiodeon.com

Źródło: chicagotribune.com
Foto: Flickr.com/Devon Christopher Adams

News USA

Trump sugeruje możliwy powrót USA do testów broni jądrowej po trzech dekadach

Opublikowano

dnia

Autor:

Donald Trump zasugerował w środę, że Stany Zjednoczone mogą wznowić testy broni jądrowej po raz pierwszy od ponad 30 lat, twierdząc, że kraj musi działać „na równych zasadach” z Rosją i Chinami. Choć nic nie wskazuje na to, by administracja planowała jakiekolwiek detonacje nuklearne, komentarz prezydenta — opublikowany w mediach społecznościowych tuż przed jego spotkaniem z chińskim przywódcą Xi Jinpingiem w Korei Południowej — został odebrany jako sygnał możliwej zmiany w polityce nuklearnej USA.

„Testy na równych zasadach”

„Ze względu na programy testowe innych krajów poleciłem Departamentowi Wojny rozpoczęcie testowania naszej broni jądrowej na równych zasadach” – napisał Donald Trump na platformie Truth Social. „Ten proces rozpocznie się natychmiast”.

Nie podał jednak żadnych szczegółów dotyczących lokalizacji, harmonogramu ani formy testów. Ani Biały Dom, ani Pentagon nie odnieśli się do jego wypowiedzi, a Trump — pytany o komentarz podczas spotkania z Xi w Pusan — zignorował pytania dziennikarzy.

Tło: USA bez detonacji od 1992 roku

Amerykańskie wojsko regularnie testuje pociski zdolne do przenoszenia głowic jądrowych, jednak nie przeprowadza faktycznych detonacji od 1992 roku, kiedy to Stany Zjednoczone przystąpiły do globalnego moratorium na próby jądrowe.

Traktat o całkowitym zakazie prób jądrowych (CTBT) został przyjęty w 1996 roku i podpisany przez Prezydenta Billa Clintona, lecz nigdy nie został ratyfikowany przez amerykański Senat. Mimo to USA przestrzegają jego zapisów.

Rosja i Chiny w tle napięć nuklearnych

Wypowiedź Trumpa pojawiła się kilka dni po tym, jak Prezydent Rosji Władimir Putin ogłosił testy nowego podwodnego drona z napędem atomowym oraz pocisku manewrującego z napędem nuklearnym. Nie potwierdzono jednak, by Rosja przeprowadzała detonacje jądrowe — ostatni taki test odbył się w 1990 roku.

Donald Trump w swoim wpisie odniósł się do arsenałów nuklearnych trzech mocarstw:

„Rosja jest na drugim miejscu, a Chiny na dalekim trzecim, ale w ciągu pięciu lat będą na tym samym poziomie”.

W 2023 roku Putin uchylił ratyfikację przez Rosję Traktatu o zakazie prób jądrowych, argumentując, że Moskwa musi „wyrównać status” z Waszyngtonem. Rosyjskie władze podkreśliły jednak, że nie wznowią testów, dopóki nie zrobią tego Stany Zjednoczone.

Eksperci ostrzegają przed „niebezpieczną eskalacją”

Pomysł powrotu USA do testów jądrowych wywołał natychmiastową falę krytyki ze strony ekspertów ds. kontroli zbrojeń. Daryl Kimball, dyrektor wykonawczy Stowarzyszenia Kontroli Zbrojeń w Waszyngtonie, nazwał wypowiedź Trumpa „nierozsądną i oderwaną od rzeczywistości”.

„Stany Zjednoczone nie mają żadnego powodu, by wznawiać testy z materiałami wybuchowymi. Samo przygotowanie poligonu w Nevadzie zajęłoby co najmniej trzy lata” – napisał Kimball na platformie X.

Ekspert ostrzegł, że taki krok mógłby wywołać globalną reakcję łańcuchową, prowadząc do wznowienia prób nuklearnych przez inne mocarstwa, osłabienia Traktatu o Nierozprzestrzenianiu Broni Jądrowej (NPT) i wywołania sprzeciwu społecznego w samych Stanach Zjednoczonych, szczególnie w Nevadzie.

Źródło: AP
Foto: YouTube, The White House
Czytaj dalej

News USA

Amazon zastąpi 14 tys. pracowników korporacyjnych sztuczną inteligencją

Opublikowano

dnia

Autor:

amazon

Amazon planuje zlikwidować około 14 000 etatów w swoich działach korporacyjnych, kontynuując strategię cięcia kosztów i przenoszenia zasobów w stronę rozwoju sztucznej inteligencji. To największa fala zwolnień w firmie od 2023 roku.

Zgodnie z listem Beth Galetti, starszej wiceprezes ds. kadr i technologii, osoby dotknięte zwolnieniami będą miały 90 dni na znalezienie nowego stanowiska w firmie. Ci, którym się to nie uda lub zdecydują się odejść, otrzymają odprawy, pomoc w poszukiwaniu pracy i przedłużone ubezpieczenie zdrowotne.

Amazon zatrudnia obecnie około 350 000 pracowników korporacyjnych, co daje łącznie około 1,56 miliona osób na całym świecie. Planowane zwolnienia oznaczają redukcję zatrudnienia w segmencie korporacyjnym o około 4%.

AI priorytetem Amazon

Od momentu objęcia stanowiska prezesa w 2021 roku, Andy Jassy prowadzi firmę kursem oszczędności i inwestycji w nowe technologie. W czerwcu zapowiedział, że generatywna sztuczna inteligencja w najbliższych latach znacząco wpłynie na zatrudnienie w jej strukturach.

Obecnie firma pracuje nad ponad 1000 usługami i aplikacjami opartymi na generatywnej AI, choć — jak zaznaczył Jassy — to „zaledwie ułamek tego, co planuje zbudować”.

Amazon zamierza również zainwestować 10 miliardów dolarów w nowy kampus w Karolinie Północnej, który ma stać się jednym z kluczowych centrów rozwoju infrastruktury chmurowej i sztucznej inteligencji.

Od początku 2024 roku spółka przeznaczyła już około 10 miliardów dolarów na budowę centrów danych w stanach Missisipi, Indiana, Ohio i Karolina Północna, by utrzymać tempo rozwoju wobec konkurencji, takiej jak Microsoft, Google, Meta czy OpenAI.

Redukcje po pandemicznym boomie

Zatrudnienie w Amazon podwoiło się w czasie pandemii, kiedy konsumenci przenieśli zakupy do internetu. Po gwałtownym wzroście firma, podobnie jak inni giganci technologiczni, przystąpiła jednak do porządkowania struktury zatrudnienia.

W 2023 roku Amazon zwolnił łącznie 27 000 pracowników, a tegoroczne cięcia mogą wskazywać, że proces restrukturyzacji wciąż trwa. Firma nie ujawniła, czy planuje kolejne redukcje.

Słabnący rynek pracy i ostrożność sprzedawców

Rynek pracy w Stanach Zjednoczonych — przez lata filar gospodarki — zaczyna wykazywać oznaki osłabienia. Według raportu firmy ADP sektor prywatny stracił we wrześniu 32 000 miejsc pracy, a wielu sprzedawców detalicznych ogranicza sezonowe rekrutacje z powodu niepewności gospodarczej i napięć handlowych.

Mimo to Amazon planuje zatrudnić 250 000 pracowników sezonowych na okres świąteczny — tyle samo co rok wcześniej.

Co dalej z Amazon?

Amazon ogłosi wyniki finansowe w czwartek. W ostatnim kwartale spółka odnotowała 17,5% wzrost przychodów w segmencie Amazon Web Services (AWS) — kluczowym obszarze działalności związanym z chmurą i sztuczną inteligencją.

Źródło: AP
Foto: Amazon, istock
Czytaj dalej

News USA

Proszę o uśmiech! Już niedługo wszyscy podróżni spoza kraju będą fotografowani na lotniskach

Opublikowano

dnia

Autor:

Stany Zjednoczone wkrótce zaczną wymagać zdjęć biometrycznych od wszystkich osób niebędących obywatelami USA, które wjeżdżają lub wyjeżdżają z kraju – wynika z nowego rozporządzenia Departamentu Bezpieczeństwa Wewnętrznego (DHS). Przepis rozszerza obowiązek gromadzenia danych biometrycznych na lotniska, przejścia graniczne i porty morskie.

Zgodnie z dokumentem opublikowanym w piątek w Federal Register, amerykańska Służba Celna i Ochrony Granic (CBP) rozpocznie wdrażanie regulacji 26 grudnia 2025 r.. System ma wykorzystywać technologię rozpoznawania twarzy do potwierdzania tożsamości podróżnych oraz wykrywania przypadków posługiwania się fałszywymi dokumentami.

Zmiany obejmą posiadaczy wiz, zielonych kart i innych zagranicznych podróżnych. CBP podkreśla, że rozwiązanie ma pomóc w lepszym monitorowaniu przekroczeń wizowych oraz wzmocnić bezpieczeństwo narodowe.

„Zintegrowany biometryczny system wjazdu i wyjazdu pomoże zapobiegać nadużyciom dokumentów podróży i przeciwdziałać zagrożeniom terrorystycznym” – poinformowała agencja w uzasadnieniu regulacji.

Najważniejsze zmiany

  • Zdjęcia przy wylocie: Każda osoba nieposiadająca obywatelstwa USA zostanie sfotografowana również przy wyjeździe z kraju.
  • Rozszerzony zakres wiekowy: CBP będzie mogło zbierać dane twarzy od dzieci poniżej 14. roku życia oraz dorosłych powyżej 79. roku życia, czyli grup dotychczas zwolnionych z obowiązku.
  • Zintegrowane bazy danych: Zdjęcia z dokumentów podróży będą porównywane ze zdjęciami wykonanymi w czasie rzeczywistym w punktach kontroli granicznej.

System biometryczny ma zostać wdrożony na wszystkich głównych lotniskach i portach morskich w ciągu trzech do pięciu lat.

Szerszy kontekst

Nowe przepisy wpisują się w szerszą strategię amerykańskich władz dotyczącą modernizacji systemu kontroli granicznej i imigracyjnej z wykorzystaniem technologii. DHS planuje również zwiększenie dostępu do danych z IRS i Social Security Administration, by skuteczniej weryfikować informacje o cudzoziemcach przebywających w USA.

Dla imigrantów, posiadaczy wiz i rezydentów długoterminowych oznacza to rozszerzone monitorowanie ich podróży zagranicznych, nawet jeśli mieszkają w kraju legalnie.

Co dalej?

Nowe przepisy wejdą w życie 26 grudnia 2025 r.. CBP planuje stopniowe wdrażanie systemu, rozpoczynając od największych lotnisk międzynarodowych, a następnie obejmując przejścia lądowe i porty morskie.

Źródło: bundless
Foto: istock/LightFieldStudios/ FG Trade/
Czytaj dalej
Reklama

Popularne

Kalendarz

kwiecień 2014
P W Ś C P S N
 123456
78910111213
14151617181920
21222324252627
282930  

Nasz profil na fb

Popularne w tym miesiącu