Rodzinny piknik organizowany przez Zespół Góralski Wanta zakończył się dramatycznie. W niedzielny wieczór, 20 lipca, doszło do ataku nożem, w wyniku którego młody mężczyzna został ciężko ranny. Wydarzenie wywołało dodatkowo kontrowersje po występie scenicznym, w którym część artystów ucharakteryzowano na Afroamerykanów, co zostało skrytykowane w mediach społecznościowych.

Dźgnięcie nożem – jedna osoba w szpitalu

Do incydentu doszło około godziny 9:20PM na terenie klasztoru Sióstr Benedyktynek przy 5900 W. 147th St. w Oak Forest, gdzie odbywał się doroczny Piknik Góralski Zespołu Wanta. Na miejsce wezwano policję, która zastała 22-letniego mężczyznę z wieloma ranami kłutymi.

22-letni poszkodowany został przewieziony do szpitala, gdzie – jak informuje policja – jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Dzięki wskazaniom świadków funkcjonariusze zatrzymali podejrzanego na miejscu zdarzenia. Jego tożsamość nie została ujawniona, ale przez świadków został opisany jako Meksykanin.

Do ataku doszło już po zakończeniu polonijnej imprezy i nie wiadomo czy napastnik i jego ofiara brali w niej udział.

Policja z Oak Forest apeluje do świadków o kontakt z detektywem Jasonem Doornkaatem pod numerem (708) 687-1376 lub mailowo: jdoornkaat@oak-forest.org.

Kontrowersje wokół występu – zarzuty o „blackface”

Piknik stał się również przedmiotem ostrej debaty w internecie po występie scenicznym, podczas którego kilku uczestników pojawiło się na scenie ucharakteryzowanych na osoby czarnoskóre. W mediach społecznościowych – głównie na Facebooku Zespołu Góralskiego Wanta – pojawiły się liczne komentarze krytykujące występ jako „obraźliwy”, „niewrażliwy kulturowo”, a nawet „rasistowski”.

W odpowiedzi na krytykę, niektórzy bronili występu, tłumacząc, że miał on charakter satyryczny i był elementem lekkiego programu rozrywkowego. Jednak presja ze strony internautów skłoniła Zespół Góralski Wanta do publikacji oficjalnego oświadczenia z przeprosinami.

Grupa odcięła się od organizatorów kontrowersyjnego występu, wskazując, że odpowiedzialne za niego były inne zespoły, „Mało Wanta” i „Wanta Młode Pokolenie”. Zespół Wanta zaznaczył, że nie brał udziału w przygotowaniu ani wykonaniu programu z udziałem ucharakteryzowanych postaci.

Piknik z tradycją

Impreza miała charakter rodzinny. Według plakatu promującego wydarzenie, rozpoczęła się od polowej mszy świętej, a następnie zaplanowano występy młodzieżowych grup góralskich, przedstawienie pt. „Na Holi”, zabawy dla dzieci, loterię i muzykę DJ-a.

Źródło: Dziennik Związkowy, Polski FM
Foto: Zespół Góralski Wanta

Po latach nieobecności Jack in the Box — kultowa amerykańska sieć fast food — wraca na rynek chicagowski. Pierwsza z ośmiu planowanych restauracji w rejonie otworzyła się niedawno przy Route 59 na granicy Joliet i Plainfield, a kolejne lokalizacje pojawią się m.in. w Naperville, Lake in the Hills, Carol Stream oraz w pobliżu lotniska Midway.

Sieć stawia na sprawdzoną strategię: restauracje działające całodobowo, obsługa drive-through i rozbudowane menu, w którym każdy znajdzie coś dla siebie. Od klasycznych burgerów, przez śniadania serwowane przez cały dzień, aż po mniej typowe pozycje jak sajgonki czy chrupiące tacos.

“To marka, która może wyróżnić się na tle konkurencji, nawet na tak nasyconym rynku jak Chicago” — mówi Darren Tristano, prezes firmy badawczej FoodserviceResults. “Otwarte całą dobę lokale i szeroka oferta śniadaniowa mogą zapewnić Jack in the Box stały strumień klientów.”

Fast food z charakterem

Jack in the Box celuje w rynki podmiejskie — niekoniecznie wiejskie, ale takie, gdzie czynsze są niższe, a konkurencja mniejsza. Taką strategię stosował z sukcesem m.in. Culver’s.

Planowane lokalizacje to m.in.:

• 1600 E. Ogden Ave. w Naperville
• 320 N. Randall Road w Lake in the Hills
• 672 E. Lincoln Hwy. w New Lenox
• 441 E. Geneva Road w Carol Stream

W Lake in the Hills restauracja powstaje w miejscu dawnego Arby’s. W Carol Stream trwają intensywne prace remontowe a otwarcie planowane jest na wrzesień.

Co wyróżnia Jack in the Box?

Marka znana jest z odważnego podejścia do menu — oprócz klasycznych pozycji typu burger z frytkami, oferuje także dania inspirowane kuchnią meksykańską i azjatycką. “Nasze menu przekracza tradycyjne granice fast foodu — podkreśla Van Ingram, wiceprezes ds. rozwoju franczyzy. “Obsługujemy klientów, którzy oczekują czegoś więcej niż standardowych propozycji.”

Maskotką marki jest charakterystyczna postać Jacka Boxa — fikcyjnego prezesa firmy, znanego z humorystycznych reklam, które cieszą się dużą popularnością, zwłaszcza wśród młodszych klientów.

Nostalgia i nowe możliwości

Jack in the Box zniknął z Chicago dekady temu, ale wielu mieszkańców nadal pamięta jego burgery i charakterystyczne tacos. Choć przed firmą stoją wyzwania — jak znalezienie odpowiednio przeszkolonego personelu i utrzymanie wysokiej jakości usług — eksperci widzą jej duży potencjał.

Źródło: dailyherald
Foto: Jack in the Box

„True West”, uznany dramat autorstwa Sama Sheparda, to intensywna i prowokująca opowieść o dwóch braciach, których drogi ponownie się przecinają – z hukiem. Sztuka była nominowana do czterech nagród Tony, w tym dla Najlepszej Sztuki, i została finalistką Nagrody Pulitzera w kategorii dramat. W Teatrze Paramont Aurora możemy oglądać ją do końca sierpnia.

O czym jest „True West”?

Na przedmieściach Los Angeles, Austin – ambitny scenarzysta – opiekuje się domem rodziców i pracuje nad tekstem, który ma szansę zostać kupiony przez hollywoodzkiego producenta. Właśnie wtedy, po latach nieobecności, pojawia się Lee, jego starszy brat – włóczęga i drobny przestępca, który nie ma nic do stracenia.

To przypadkowe spotkanie uruchamia lawinę zdarzeń, w której granice między sukcesem a porażką, cywilizacją a dzikością, pisaniem a przemocą – zaczynają się zacierać.

Z każdym kolejnym dniem napięcie rośnie. Bracia wciągają się w bezlitosną grę o dominację, uznanie i… przetrwanie. Ich relacja to mieszanka frustracji, zawiści, niespełnienia i – być może – resztek braterskiego uczucia.

Dlaczego warto zobaczyć?

„True West” to współczesna klasyka amerykańskiego teatru, znana z błyskotliwego dialogu i intensywnej gry aktorskiej.

Sam Shepard tworzy dramat surowy, autentyczny i pełen napięcia, w którym amerykański sen okazuje się złudzeniem, a sukces — brutalną grą. Natomiast reżyseria Jima Cortiego obiecuje emocje na granicy wybuchu, dynamiczne tempo i dogłębną analizę psychologiczną.

„True West” to spektakl, który nie zostawia widza obojętnym. To brutalna, ale hipnotyzująca opowieść o rodzinie, tożsamości i ciemnych zakamarkach ludzkich ambicji. Zobacz, co się stanie, gdy dzikość pustyni spotka się z polerowaną fasadą Hollywood – i bracia powalczą o swoje miejsce w świecie.

Spektakl „True West” będzie grany w Paramount Theatre Aurora do 31 sierpnia. 29 sierpnia sztuka będzie tłumaczona na język migowy. Bilety można kupić tutaj.

Źródło: Paramount Theatre
Foto: Paramount Theatre