News Chicago
Chicago mekką turystów: Miasto odnotowało historyczny wzrost liczby odwiedzających
Według Choose Chicago, miejskiej organizacji marketingowej, od czerwca do sierpnia w centrum Chicago zarezerwowano 3,56 mln pokoi hotelowych, co wygenerowało 949 mln dolarów przychodu – najlepszy wynik w historii miasta.
Na sukces turystyczny Chicago złożyły się zarówno duże imprezy, jak Lollapalooza, wyścigi NASCAR w śródmieściu, koncerty na Soldier Field, jak i liczne konwencje i wydarzenia biznesowe.
Kontrast z narracją Białego Domu
Donald Trump wielokrotnie nazywał Chicago jednym z najniebezpieczniejszych miast w USA, stawiając je obok Nowego Jorku, Los Angeles czy San Francisco. Jednak statystyki przestępczości w Chicago – choć nadal wysokie – w ostatnich latach spadają, a rosnąca liczba turystów pokazuje, że miasto nie traci atrakcyjności w oczach gości z kraju i świata.
Gubernator Illinois JB Pritzker zwrócił uwagę, że choć każde wielkie miasto boryka się z wyzwaniami dotyczącymi bezpieczeństwa, Chicago jest nieuczciwie przedstawiane przez Biały Dom.
„Gdyby prezydent odwiedził Chicago, zobaczyłby to, co my widzimy na co dzień: tętniące życiem, nowoczesne miasto, które jest wspaniałym miejscem dla turystów” – zaznaczył Pritzker.
Miasto kontra polityka
Obecność uzbrojonych agentów federalnych w mundurach w centrum Chicago sprawia chwilami wrażenie miasta „pod oblężeniem”. Mimo tego obraz prezentowany w danych turystycznych i opiniach odwiedzających stoi w sprzeczności z ostrą retoryką prezydenta.
Dla władz miejskich i branży turystycznej jest jasne: Chicago pozostaje jednym z najważniejszych i najchętniej odwiedzanych ośrodków w Stanach Zjednoczonych – niezależnie od politycznych narracji.
Źródło: abc7
Foto: istock/roman_slavik/
BIZNES
W piątek uroczyste otwarcie nowego sklepu Burlington przy Randall Road w Algonquin
Już w ten piątek mieszkańcy Algonquin i okolic zyskają nowe miejsce na zakupy w atrakcyjnych cenach. Przy 175 Randall Road otwiera się nowy sklep sieci Burlington – dawniej znanej jako Burlington Coat Factory. Ceremonia otwarcia rozpocznie się w piątek o godzinie 8:45 rano. Dodatkowo na pierwszych 100 klientów w wieku 18+ czeka niespodzianka – w piątek i sobotę otrzymają oni karty bonusowe o wartości 10 dolarów.
Wsparcie dla lokalnych szkół
Z okazji otwarcia Burlington przekaże 5 000 dolarów darowizny szkołom podstawowym Lincoln Prairie i Lake in the Hills w okręgu Community Unit 300. Środki pomogą nauczycielom wyposażyć klasy w materiały edukacyjne dzięki współpracy z organizacją AdoptAClassroom.org, która wspiera szkoły w całych Stanach Zjednoczonych.
Co oferuje Burlington?
Burlington to ogólnokrajowy sprzedawca detaliczny, który specjalizuje się w sprzedaży markowych produktów w obniżonych cenach. W ofercie znajdziemy m.in.:
- odzież i obuwie dla całej rodziny,
- kosmetyki i perfumy,
- artykuły wyposażenia wnętrz,
- produkty dla dzieci i zwierząt.
Nowy sklep w Algonquin działa w nowoczesnym formacie sieci, z przejrzystym układem alejek i lepszym oznakowaniem. Jak zapowiada firma, wszystkie placówki Burlington w kraju zostaną dostosowane do tego standardu do końca przyszłego roku.
Burlington w Illinois
Nowy punkt w Algonquin dołącza do 48 sklepów Burlington w Illinois, m.in. w: Arlington Heights, Bloomingdale, Crystal Lake, Elgin, Hoffman Estates, Mount Prospect, Streamwood i Vernon Hills.
Źródło: dailyherald
Foto: YouTube
News USA
Domy w USA tanieją – rynek powoli przechyla się na stronę kupujących
Wrzesień przyniósł kolejne oznaki ochłodzenia amerykańskiego rynku nieruchomości. Prawie co piąta oferta sprzedaży domu została skorygowana w dół – wynika z raportu Realtor.com. To sygnał, że rosnąca podaż daje kupującym coraz większe pole do negocjacji.
Obniżki cen – szczególnie w segmencie popularnym
W ubiegłym miesiącu 19,9% domów wystawionych na sprzedaż odnotowało redukcję ceny. Choć to tyle samo co w sierpniu, wskaźnik jest wyższy niż rok temu. Najbardziej dotyczy to nieruchomości z przedziału 350–500 tys. dolarów – aż 21,6% z nich zostało przecenionych.
W przypadku luksusowych domów za ponad milion dolarów obniżki były rzadsze – dotknęły jedynie 13,3% ofert.
Według ekspertów presja cenowa najmocniej dotyka niższy i średni segment rynku. Sprzedający w segmencie premium częściej mogą pozwolić sobie na czekanie, podczas gdy właściciele tańszych nieruchomości muszą dostosować ceny, aby szybko zamknąć transakcję.
Rynek szuka równowagi
Obecne obniżki to jeden z najczytelniejszych sygnałów, że rynek nieruchomości znajduje się w fazie wyrównywania sił.
Sprzedający z wyższej półki często dysponują większym kapitałem i elastycznością finansową, a część z nich wystawia na rynek drugie domy, więc nie są zmuszeni do szybkiej sprzedaży. Z kolei właściciele nieruchomości w segmencie masowym zwykle potrzebują środków na zakup nowego lokum, dlatego szybciej decydują się na obniżki.
Różnice regionalne
Raport pokazuje też duże zróżnicowanie geograficzne. We wrześniu jedynie 14% sprzedających na północnym wschodzie obniżyło ceny, podczas gdy na południu i zachodzie było to już około 21%. Największy odsetek przecen odnotowano w Denver (30,7%), Portland (30,2%) i Indianapolis (29,7%).
Większa podaż, dłuższy czas sprzedaży
Liczba aktywnych ofert wzrosła rok do roku o 17%, co już piąty miesiąc z rzędu utrzymuje zasoby powyżej 1 mln domów. Nadal jednak podaż jest o 14% niższa niż przed pandemią.
Domy sprzedają się wolniej – mediana czasu na rynku wydłużyła się do 62 dni, czyli o tydzień więcej niż rok wcześniej. Ceny ofertowe pozostają stabilne: we wrześniu mediana wyniosła 425 tys. dolarów, tyle samo co rok temu, ale wciąż aż o 36% więcej niż w 2019 roku.
Kredyty hipoteczne nadal drogie
Kupujących nie rozpieszcza także sytuacja na rynku kredytowym. Według danych Freddie Mac, 25 września średnie oprocentowanie 30-letniego kredytu hipotecznego wzrosło do 6,3% wobec 6,26% tydzień wcześniej. Dla porównania rok temu wynosiło 6,08%.
Źródło: foxbusiness
Foto: istock/ Daenin Arnee/Jacob Wackerhausen/
News Chicago
Ruszyła budowa Illinois Quantum and Microelectronics Park w południowym Chicago
Po ponad trzech dekadach od zamknięcia słynnej huty U.S. Steel South Works, w południowym wybrzeżu Chicago rozpoczyna się nowy rozdział w historii tego obszaru. We wtorek oficjalnie zainaugurowano budowę Illinois Quantum and Microelectronics Park (IQMP) – projektu, który ma stać się jednym z najważniejszych centrów technologii kwantowych i mikroelektroniki w Ameryce Północnej.
Nowy motor gospodarczy
Gubernator J.B. Pritzker, podczas uroczystości wmurowania kamienia węgielnego, podkreślił skalę i znaczenie inwestycji. „IQMP i firmy, które tu powstaną, wygenerują miliardy dolarów prywatnych inwestycji i stworzą tysiące miejsc pracy” – powiedział.
Na terenie dawnej huty, gdzie w czasach świetności pracowało ponad 20 tysięcy osób, powstanie centrum badań, innowacji i współpracy sektora publicznego z prywatnym. Plan obejmuje nie tylko obiekty technologiczne, ale także szpital z 53 łóżkami pod zarządem Advocate Health oraz ponad 100 akrów nowych lub odnowionych terenów zielonych.
„Illinois nie nadąża za postępem technologicznym. Illinois wyznacza tempo” – dodał Harley Johnson, szef projektu IQMP.
Pierwszy najemca – PsiQuantum
Jednym z pierwszych najemców IQMP będzie kalifornijski startup PsiQuantum, który ma ambicję zbudować pierwszy w USA komputer kwantowy na skalę przemysłową.
Współpraca obejmuje także takie instytucje jak IBM, Diraq, Infleqtion, Argonne National Laboratory, Fermilab oraz czołowe uniwersytety z całego stanu. W przedsięwzięcie zaangażowana jest również agencja DARPA (Defense Advanced Research Projects Agency).
Technologie kwantowe – co zmieniają?
Komputery kwantowe wykorzystują zjawiska mechaniki kwantowej do wykonywania obliczeń, które dla klasycznych maszyn byłyby praktycznie niemożliwe. Eksperci widzą w tej technologii ogromny potencjał: od rewolucji w cyberbezpieczeństwie i szyfrowaniu, przez rozwój nowych leków, po zaawansowane modelowanie finansowe i technologiczne.
Szansa i wyzwanie dla południa Chicago
Dla wielu mieszkańców południowo-wschodniego Chicago IQMP to nadzieja na odbudowę gospodarczego potencjału regionu po latach stagnacji. Burmistrz Brandon Johnson podkreślił, że projekt „odbudowuje silnik gospodarczy na przyszłość i inwestuje w mieszkańców południowo-wschodniej części miasta”.
Nie brakuje jednak sceptycyzmu. Część lokalnych grup społecznych obawia się, że obiecane miejsca pracy niekoniecznie trafią do lokalnych mieszkańców. Pojawiają się także pytania o wpływ inwestycji na środowisko.
Strategiczna inwestycja stanu
IQMP to część szeroko zakrojonej strategii Illinois na rzecz rozwoju nowych technologii. Już w 2024 roku stan zatwierdził 500 mln dolarów na budowę „kampusu kwantowego”, który dziś przekształca się w park kwantowy. Dodatkowo przygotowano pakiet ulg podatkowych o wartości 200 mln dolarów dla PsiQuantum.
Nowa era dla Chicago
Choć droga do pełnej realizacji inwestycji potrwa do 2027 roku, rozpoczęcie budowy symbolizuje coś więcej niż rozwój infrastruktury. To sygnał, że południowe Chicago może stać się centrum przyszłościowych technologii, a dawne tereny przemysłowe ponownie staną się źródłem rozwoju gospodarczego i społecznego.
Źródło: dailyherald
Foto: JB Pritzker fb,
-
News Chicago2 tygodnie temu
Uczcijmy pamięć Charliego Kirka w Chicago – wydarzenie w Lemont
-
News Chicago4 dni temu
Uzbrojeni agenci federalni na ulicach Chicago: Rosną napięcia wokół działań ICE
-
News Chicago2 dni temu
Nocny nalot służb imigracyjnych na apartamentowiec w Chicago
-
News Chicago3 tygodnie temu
Ted Dabrowski zawalczy z Pritzkerem o fotel gubernatora Illinois w 2026 roku
-
News USA3 tygodnie temu
Zabójstwo Ukrainki w Charlotte wywołało debatę o bezpieczeństwie publicznym
-
GOŚCIE BUDZIK MORNING SHOW1 tydzień temu
Monia z Chicago znów na ekranie TVN Style. Jej motto: „Nigdy nie przestawaj wierzyć w siebie”
-
News Chicago4 dni temu
W tym tygodniu Lech Wałęsa dotrze do Chicago, w ramach trasy po USA i Kanadzie
-
News Chicago2 tygodnie temu
Federalna operacja imigracyjna w Chicago. Bovino: „Jesteśmy na miejscu”