Połącz się z nami

News Chicago

Legendarna fanka Loyola Ramblers – Siostra Jean – skończyła 106 lat

Opublikowano

dnia

21 sierpnia jedna z najbardziej rozpoznawalnych postaci amerykańskiej koszykówki akademickiej, siostra Jean Dolores Schmidt, obchodziła swoje 106. urodziny. Kapelanka męskiej drużyny koszykarskiej Loyola Ramblers od 1994 roku, od trzech dekad pozostaje nieodłączną częścią kampusu i symbolem drużyny.

Tradycja przerwana, ale duch pozostał

Zazwyczaj jej urodziny były wielkim wydarzeniem na kampusie Loyola University. Tym razem jednak siostra Jean nie mogła pojawić się na Lake Shore Campus z powodu silnego letniego przeziębienia i problemów zdrowotnych.

„To bardzo mnie smuci, ale nadal możecie świętować” – napisała w swoim przesłaniu.

Słowa wsparcia dla studentów

Choć nieobecna fizycznie, siostra Jean nie zapomniała o słowach otuchy i inspiracji dla nowych i powracających studentów:

„Poznawajcie nowych przyjaciół. Rozmawiajcie ze starymi znajomymi. Cieszcie się przeprowadzką i przygotowaniami do zajęć. Będę z wami duchem, miłością i modlitwą”.

Przypomniała również o wartościach, które od lat przekazuje młodym ludziom. Jej przesłanie to:

  • Bądźcie sobą – „Jesteście ludźmi, którymi chcecie być, ludźmi, którymi Bóg postanowił, że będziecie”.
  • Nie przestawajcie marzyć – „Nie pozwólcie, aby ktokolwiek Was powstrzymał”.
  • Pamiętajcie o misji – „Jesteście przyszłymi liderami naszych kościołów, szkół, naszego kraju i świata”.

Na koniec dodała życzenia sukcesów w roku akademickim 2025/2026 oraz tradycyjne:
„Niech Bóg Was błogosławi i Go Ramblers!”

Ikona sportu i duch kampusu

Siostra Jean stała się ogólnokrajową sensacją podczas turnieju NCAA w 2018 roku, kiedy Loyola Ramblers dotarli do Final Four. Od tamtej pory jej postać pojawia się w transmisjach, mediach społecznościowych i materiałach motywacyjnych drużyny.

Zródło: abc7
Foto: Loyola University

News Chicago

Gwardia Narodowa rozmieszczona w rejonie Chicago: 500 żołnierzy na ulicach

Opublikowano

dnia

Autor:

Około 500 żołnierzy Gwardii Narodowej z Teksasu i Illinois zostało rozmieszczonych w rejonie Chicago. Ich zadaniem jest ochrona agentów federalnych i obiektów rządowych związanych z aresztowaniami nielegalnych imigrantów. Decyzja wywołała ostry spór z lokalnymi władzami i batalię prawną dotycząca zasadności ich wysłania.

Według Dowództwa Północnego USA (U.S. Northern Command) w Departamencie Obrony, do Chicago skierowano około 200 żołnierzy z Teksasu i 300 z Illinois. Ich misja potrwa co najmniej 60 dni.

„Siły te będą chronić funkcjonariuszy federalnych – w tym agentów Służby Imigracyjnej i Celnej (ICE) – oraz obiekty należące do rządu Stanów Zjednoczonych. Ich zadaniem będzie również ochrona własności federalnej” – poinformowało Dowództwo w oświadczeniu.

Nowe ogrodzenia i tymczasowe kwatery

Żołnierze zostali zakwaterowani w Centrum Rezerwy Armii USA w Elwood, w południowo-zachodniej części aglomeracji chicagowskiej. Od wtorku, kiedy przybyły pierwsze oddziały z Teksasu, teren został ogrodzony, a wzdłuż płotu zainstalowano ekrany zapewniające prywatność.

Na miejscu rozstawiono przyczepy pełniące funkcję tymczasowych kwater. Świadkowie relacjonowali, że żołnierze wnosili swoje rzeczy osobiste i sprzęt – w tym karabiny oraz składane krzesła, prawdopodobnie używane podczas odpraw i szkoleń.

Dowództwo Północne zapowiedziało, że żołnierze będą odpowiedzialni za wyznaczanie stref bezpieczeństwa, kontrolę tłumu i działania deeskalacyjne. Mogą tymczasowo zatrzymywać osoby w przypadku prób ataku lub ingerencji w pracę agentów federalnych, jednak – jak podkreślono – nie będą dokonywać aresztowań protestujących.

Protesty i reakcja władz stanowych

W środę przed bazą w Elwood odbyły się demonstracje – część uczestników sprzeciwiała się obecności żołnierzy, inni okazywali im poparcie.

Władze stanu Illinois poinformowały, że o przybyciu 200 żołnierzy z Teksasu dowiedziały się dopiero w poniedziałek późnym wieczorem, na kilka godzin przed ich rozmieszczeniem. Emerytowany generał dywizji Richard Hayes, były dowódca Gwardii Narodowej Illinois, przyznał, że taka sytuacja jest bezprecedensowa.

„To coś nowego. Nie oznacza to, że nielegalnego – po prostu innego” – powiedział Hayes. „Żołnierze nie mają wpływu na decyzje polityczne. Ich zadaniem jest wykonywanie rozkazów”.

Spór w sądzie federalnym

Decyzja o rozmieszczeniu Gwardii Narodowej wywołała spór między administracją prezydenta Donalda Trumpa a władzami stanu Illinois i miasta Chicago. Gubernator JB Pritzker oraz Burmistrz Brandon Johnson złożyli pozew, kwestionując legalność działań prezydenta. Argumentują, że nie istnieje żaden kryzys uzasadniający obecność żołnierzy w rejonie metropolii.

Sędzina federalna April Perry zaplanowała rozprawę w tej sprawie na czwartek. Odmówiła jednak natychmiastowego wstrzymania rozmieszczenia wojsk po wniesieniu pozwu, dając administracji czas na przedstawienie argumentów. Rząd złożył swoje stanowisko tuż przed upływem wyznaczonego terminu – o 11:59PM czasu centralnego w środę.

W 59-stronicowym piśmie rząd federalny utrzymywał, że prezydent ma konstytucyjne prawo do rozmieszczenia wojsk i że sądy powinny zachować „daleko idącą powściągliwość” przy ocenie decyzji głowy państwa w tym zakresie.

Sędzina Perry może jednak wydać tymczasowy nakaz wstrzymania rozmieszczenia, który z kolei mógłby zostać zaskarżony przez rząd federalny.

Podobne orzeczenie w Oregonie

W ubiegłym tygodniu sędzia federalny w stanie Oregon zablokował administracji Donalda Trumpa możliwość rozmieszczenia jednostek Gwardii Narodowej w Portland. W uzasadnieniu stwierdził, że skala lokalnych protestów nie uzasadniała użycia sił federalnych i że takie działania naruszają suwerenność stanową.

W ślad za orzeczeniem, Gubernatorka Oregonu Tina Kotek wezwała Dowództwo Północne do demobilizacji 200 żołnierzy Gwardii Narodowej Oregonu i 200 z Kalifornii, wysłanych wcześniej do Portland.

Trump o ustawie Insurrection Act

Prezydent Donald Trump zasugerował, że jeśli sądy lub lokalne władze będą blokować jego decyzje, może powołać się na tzw. Insurrection Act – ustawę pozwalającą na użycie sił zbrojnych na terytorium kraju w sytuacjach wyjątkowych.

„Jeśli ludzie giną, a sądy, gubernatorzy czy burmistrzowie próbują nas powstrzymać, oczywiście to zrobię. Chcę mieć pewność, że nikt nie zginie” – powiedział Trump.

Senator Dick Durbin z Illinois skrytykował tę zapowiedź, określając ją jako „nielegalną i niekonstytucyjną” „Nie ma żadnych podstaw prawnych, by wysyłać żołnierzy z Teksasu do Illinois. To nie poprawi bezpieczeństwa naszego stanu” – podkreślił senator.

Źródło: cbs
Foto: YouTube, The White House
Czytaj dalej

News Chicago

Larry Suchowski z Ingleside to mężczyzna, który w poniedziałek utonął w Fox Lake

Opublikowano

dnia

Autor:

Władze zidentyfikowały 51-letniego mężczyznę, który utonął w poniedziałek wieczorem w jeziorze Fox Lake niedaleko Antioch. Ofiarą jest Larry Suchowski z Ingleside – poinformowało we wtorek biuro koronera powiatu Lake.

Zgodnie z informacjami przekazanymi przez rzecznika Biura Szeryfa Powiatu Lake, Chrisa Covellego, Larry Suchowski był jednym z dwóch mężczyzn płynących łodzią motorową. Do wypadku doszło, gdy kierujący łodzią wykonał zbyt ostry skręt, w wyniku czego obaj mężczyźni wypadli za burtę.

Okręgowa Straż Pożarna Antioch Fire Protection District oraz funkcjonariusze biura szeryfa zostali wezwani na miejsce około 5:30 PM w poniedziałek, w rejonie 38283 N. Bolton Place, znanym jako Captain’s Quarters.

Na miejscu ratownicy zastali łódź pływającą w kółko bez załogi. Jednego z mężczyzn udało się uratować, jednak Suchowski zniknął pod wodą.

Poszukiwania zaginionego prowadzone były przez nurków i jednostki ratownicze przez całą noc i następny dzień. We wtorek około 3:30 PM ratownicy odnaleźli ciało 51-latka. Biuro koronera potwierdziło, że przyczyną śmierci było utonięcie.

Covelli poinformował, że łódź nie uderzyła w nic, ale że zakręt spowodował tak dużą siłę, że mężczyzn wyrzuciło z łodzi. Żaden z mężczyzn nie miał na sobie kamizelki ratunkowej, a łódź, której dotyczyło zdarzenie, została odzyskana.

Śledztwo w sprawie wypadku prowadzi Biuro Szeryfa Powiatu Lake.

Źródło: dailyherald, lakemchenryscanner
Foto: fb
Czytaj dalej

News Chicago

Mecz Argentyna – Portoryko przeniesiono z Chicago na Florydę z powodu napięć imigracyjnych

Opublikowano

dnia

Autor:

Towarzyski mecz piłkarski pomiędzy Argentyną a Portoryko, pierwotnie zaplanowany na przyszły tydzień na stadionie Soldier Field w Chicago, został przeniesiony na Florydę z powodu trwających w mieście represji wobec imigrantów — poinformowano w środę. Spotkanie miało odbyć się 13 października, jednak ostatecznie rozegrane zostanie na Chase Stadium w Fort Lauderdale — domowym stadionie Interu Miami, w którym gra kapitan reprezentacji Argentyny Lionel Messi.

Decyzja w cieniu napięć politycznych

Członek zarządu Argentyńskiego Związku Piłki Nożnej (AFA) potwierdził w rozmowie z agencją AP, że decyzję o przeniesieniu meczu podjęto „z uwagi na obecną sytuację w Chicago”, gdzie Prezydent Donald Trump wysłał Gwardię Narodową w celu stłumienia protestów przeciwko nasilającym się represjom imigracyjnym.

Od czasu rozpoczęcia operacji w regionie Chicago zatrzymano już ponad tysiąc imigrantów, a administracja federalna zapowiada dalsze działania mające „zwiększyć skuteczność deportacji”.

Urzędnik AFA, który wypowiadał się pod warunkiem zachowania anonimowości, zaznaczył, że decyzja o zmianie miejsca rozgrywania spotkania nie została jeszcze oficjalnie ogłoszona.

Messi zagra na Florydzie

Reprezentacja piłkarska Argentyny, aktualny mistrz świata, przebywa obecnie w Stanach Zjednoczonych w ramach serii meczów towarzyskich przygotowujących drużynę do przyszłorocznych Mistrzostw Świata 2026, które odbędą się wspólnie w USA, Meksyku i Kanadzie (od 11 czerwca do 19 lipca).

Zespół Lionela Scaloniego zmierzy się najpierw z Wenezuelą w piątek na Hard Rock Stadium w Miami, a trzy dni później zagra z Portoryko w Fort Lauderdale. Leo Messi został powołany na oba spotkania.

Rozczarowanie wśród społeczności portorykańskiej w Chicago

Decyzja o przeniesieniu meczu wywołała silne emocje wśród portorykańskiej społeczności w Chicago. Narodowe Muzeum Sztuki i Kultury Portorykańskiej w wydanym oświadczeniu wyraziło „oburzenie i głęboki smutek” z powodu tej decyzji.

„Reprezentacja Portoryko miała odwiedzić nasze muzeum w najbliższą niedzielę, aby świętować z portorykańską społecznością Chicago przed meczem – moment, na który czekaliśmy od miesięcy. Teraz ta wizyta, podobnie jak sam mecz, została nam odebrana” — napisano w oświadczeniu muzeum.

Przeniesienie meczu oznacza, że społeczność latynoska w Chicago, która licznie planowała uczestniczyć w wydarzeniu na Soldier Field, nie będzie miała okazji zobaczyć na żywo mistrzów świata z Argentyny i Lionela Messiego.

Dla wielu to nie tylko sportowa strata, ale także symboliczne odzwierciedlenie napięć społecznych, jakie towarzyszą obecnym wydarzeniom w mieście.

Źródło: cbs
Foto: YouTube, AFA
Czytaj dalej
Reklama

Popularne

Kalendarz

Nasz profil na fb

Popularne w tym miesiącu