News USA
Po 50 latach otwarto największą kapsułę czasu na świecie – emocje, wspomnienia i wzruszenia

W 1975 roku w Seward, w stanie Nebraska, powstał niezwykły projekt – kapsuła czasu, która przez pół wieku miała przechować skarby codzienności, wspomnienia i przesłania dla przyszłych pokoleń. W piątek, po 50 latach oczekiwania, ta imponująca kapsuła – kiedyś uznana przez World Record Academy za największą na świecie – została otwarta, przyciągając setki osób z całego kraju.
To, co znajdowało się w środku, można śmiało nazwać wehikułem czasu. Tysiące listów, zdjęć, przedmiotów codziennego użytku, dzieł sztuki, dziecięcych rysunków, a nawet… turkusowy garnitur z epoki disco i żółty Chevrolet Vega – wszystko to przetrwało pół wieku, zamknięte w stalowej komorze pod ziemią.
„Kapsuła mojego ojca” – rodzinne dziedzictwo
Pomysłodawcą kapsuły był Harold Davisson, lokalny przedsiębiorca, ekscentryk i wielki entuzjasta życia. Chciał, aby jego wnuki mogły – jako dorośli – spojrzeć wstecz na 1975 rok, który uważał za symboliczny.
„To ukoronowanie 50 lat planowania mojego ojca” – mówiła jego córka, Trish Davisson Johnson. „Był człowiekiem z wizją. Robił wszystko z rozmachem i głębokim przekonaniem, że życie trzeba dokumentować i celebrować.”
Harold nie szczędził starań, by zabezpieczyć kapsułę – stworzył system wentylacyjny, który miał chronić zawartość przed wilgocią. W 1983 roku, po utracie tytułu największej kapsuły czasu, Davissonowie dobudowali na jej szczycie szklaną piramidę, by odzyskać rekord.
Skarby przeszłości – listy, artefakty i osobiste przesłania
W kapsule znajdowały się przesyłki od ponad 3000 osób – listy do siebie, do dzieci, do nieznanych potomków. Były też kasety z nagraniami głosowymi, osobiste notatki, przedmioty symbolizujące życie codzienne lat 70-tych.
Nie wszystko przetrwało w idealnym stanie. Część paczek, szczególnie te zabezpieczone tylko papierem, uległa częściowemu zniszczeniu. Mimo to ok. 80% przedmiotów dało się odzyskać, co uznano za ogromny sukces.
Wzruszające powroty i spotkania z przeszłością
Wśród uczestników wydarzenia była m.in. Stephanie Fisher z Kolorado, która wraz z rodzicami przyjechała odzyskać kasetę z nagraniem głosowym członków rodziny. „Moi rodzice nie sądzili, że dożyją tego momentu. To, że mogliśmy razem usłyszeć te głosy po tylu latach, jest czymś nie do opisania” – mówiła przez łzy.
Chris Galen z Wirginii zapisał sobie jako nastolatek, że jeśli dożyje 2025 roku, wróci, by uczestniczyć w otwarciu kapsuły. Dotrzymał słowa. Udało mu się odnaleźć list od matki:
„Mam nadzieję, że miałeś dobre życie – pełne szczęścia, sukcesów i miłości” – przeczytał na głos „Chciałbym wierzyć, że patrzy dziś na mnie z góry i widzi, że jej życzenia się spełniły.”
Takich historii było dziesiątki – o ludziach, którzy pozostawili w kapsule zaproszenia ślubne, dziecięce rysunki, życzenia, przestrogi, żarty, a nawet… rachunki i menu z restauracji.
Co dalej? Dziedzictwo kapsuły czasu
Dla rodziny Davissonów ten dzień był nie tylko finałem niezwykłego projektu, ale i początkiem nowego rozdziału. Trish zapowiedziała, że powstanie stała ekspozycja, która pozwoli kolejnym pokoleniom poznać realia życia w 1975 roku.
„Życie jest krótkie. W pewnym momencie zaczynasz pragnąć więcej czasu – i wiesz, że już go nie dostaniesz” – mówiła Trish. „Dlatego to wydarzenie przypomina nam o wartości każdej chwili, każdego wspomnienia.”
Źródło: nbc
Foto: YouTube, flickr, Senator Jana Hughes
News USA
Kontrowersyjny symbol Rzeszowa uratowany. Pomnik Walk Rewolucyjnych będzie zabytkiem

Wysoki na 125 stóp Pomnik Czynu Rewolucyjnego w Rzeszowie, wzniesiony w latach 70. XX wieku na zlecenie władz komunistycznych, pozostanie częścią panoramy miasta. Ministerstwo Kultury odrzuciło odwołanie od decyzji Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków i oficjalnie wpisało monument na listę zabytków chronionych. Pomnik, od lat wywołujący emocje i spory polityczne, był zagrożony rozbiórką. Obecni właściciele terenu, a także rodziny ofiar komunizmu, uznawali go za niechciany symbol narzuconej Polsce ideologii.
Spór o przeszłość i tożsamość
Monument, zlokalizowany w centrum miasta, od samego początku budził kontrowersje. W 2017 roku Instytut Pamięci Narodowej rekomendował jego usunięcie w ramach tzw. ustawy dekomunizacyjnej, co poparli lokalni politycy Prawa i Sprawiedliwości PiS.
Inicjatywie sprzeciwiał się jednak ówczesny prezydent Rzeszowa Tadeusz Ferenc, który zainicjował starania o objęcie pomnika ochroną konserwatorską. Spór przeciągał się latami, a w 2024 roku teren wraz z monumentem został przekazany Związkowi Rodzin Żołnierzy Wyklętych Podkarpacia, który liczył na jego wyburzenie.
Decyzję zmienił jednak Wojewódzki Urząd Ochrony Zabytków, wskazując, że pomnik stanowi „integralny element urbanistycznej struktury centrum Rzeszowa”. Ministerstwo Kultury podtrzymało tę argumentację.
Głos mieszkańców i władz miasta
Decyzję przyjął z satysfakcją obecny prezydent Rzeszowa Konrad Fijołek.
“Dziękuję Pani Minister za decyzję, na którą liczyły tysiące rzeszowian. To ważna wiadomość. Pomnik Czynu Rewolucyjnego jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych symboli Rzeszowa i elementem jego tożsamości.” – napisał w mediach społecznościowych.

Robotnik, chłop i żołnierz na tle czerwonego sztandaru (fasada południowo-wschodnia pomnika)
Badania opinii publicznej potwierdzają, że większość mieszkańców opowiada się za zachowaniem pomnika, mimo że bywa on obiektem żartów i zyskał wulgarną ksywę ze względu na kontrowersyjne kształty.
W 2015 roku tylko 11% respondentów popierało jego rozbiórkę, a w 2023 roku odsetek ten wzrósł jedynie do 19%.
Pomnik Czynu Rewolucyjnego (Pomnik Walk Rewolucyjnych) w Rzeszowie został odsłonięty w 1974 roku i upamiętniał rewolucyjne wydarzenia, symbolizując socjalistyczny aparat państwowy. Stworzony przez Mariana Koniecznego, jest pomnikiem o monumentalnej konstrukcji, złożonej z dwóch stylizowanych liści laurowych z miedzianymi rzeźbami.

Nike, bogini zwycięstwa (fasada północno-zachodnia pomnika)
Szerszy kontekst
Spór o rzeszowski monument wpisuje się w szerszą debatę o dziedzictwie PRL w przestrzeni publicznej. Choć w wielu polskich miastach w ostatnich latach usunięto dziesiątki sowieckich i komunistycznych pomników, zdarzają się też przypadki udanej obrony – jak w 2020 roku w Dąbrowie Górniczej.
W przypadku Rzeszowa decyzja Ministerstwa Kultury przesądziła los Pomnika Walk Rewolucyjnych – monumentalna konstrukcja pozostanie nie tylko świadkiem historii, ale i ważnym elementem tożsamości miasta.

Budowa Pomnika Czynu Rewolucyjnego
Źródło: NFP
Foto: Kroton, erzeszow.pl, info.rzeszow
News USA
32 Chunk w końcu został mistrzem Tygodnia Grubego Niedźwiedzia

Po latach zajmowania drugiego miejsca, 32 Chunk – ważący niemal 1200 funtów niedźwiedź brunatny z Parku Narodowego Katmai na Alasce – wreszcie zdobył tytuł mistrza Tygodnia Grubego Niedźwiedzia. Znany bywalec rzeki Brooks River, gdzie od 2007 roku co lato poluje na łososie, Chunk przez trzy kolejne lata kończył konkurs tuż za zwycięzcą. W tym roku jednak wytrwałość i imponujący apetyt wreszcie przyniosły mu upragnione zwycięstwo.
Urzędnicy parku ujawnili, że niedźwiedź pojawił się w tym sezonie ze złamaną szczęką, prawdopodobnie po walce w okresie godowym. Mimo to nie przeszkodziło mu to w zbudowaniu masy mięśniowej i zgromadzeniu ogromnych zapasów tłuszczu dzięki obfitości łososia w Brooks River.
„Myślę, że jego historia wytrwałości i odporności naprawdę poruszyła głosujących” – powiedział Mike Fitz, przyrodnik-rezydent z Explore.org.
W tegorocznej edycji Fat Bear Week oddano ponad 1,5 miliona głosów online.
Jednym z najbardziej satysfakcjonujących aspektów wydarzenia jest rosnące wykorzystanie konkursu jako narzędzia edukacyjnego w szkołach – nauczyciele na całym świecie wykorzystują go, aby uczyć uczniów o ekosystemach, niedźwiedziach, łososiach i ochronie przyrody.
Wicemistrzem tegorocznej rywalizacji został niedźwiedź 856, kolejny potężny samiec, znany z charakterystycznego nawyku oblizywania warg.
Fat Bear Week (Tydzień Grubego Niedźwiedzia) zrodził się w 2014 roku jako „Fat Bear Tuesday” – jednodniowe wydarzenie, mające na celu pokazanie, jak niedźwiedzie brunatne przygotowują się do zimy, przybierając masę dzięki bogactwu alaskańskiego ekosystemu.
Dziś wydarzenie przerodziło się w międzynarodowy fenomen – tysiące osób z całego świata śledzą transmisje na FatBearWeek.org i głosują w turnieju pucharowym, wybierając swojego ulubionego „najgrubszego niedźwiedzia”.
Źródło: scrippsnews
Foto: YouTube, Fat Bear Week
News USA
Aligator w Michigan? DNR potwierdza wiarygodne zgłoszenie na wyspie Belle Isle

Departament Zasobów Naturalnych stanu Michigan (DNR) poinformował o „wiarygodnym i spójnym” zgłoszeniu dotyczącym obecności aligatora na wyspie Belle Isle w Detroit. Zwierzę miała zauważyć Lynn Blasey, mieszkanka Hamtramck, która regularnie odwiedza wyspę. Kobieta zrobiła zdjęcia aligatora w ubiegły piątek i przesłała je do DNR.
W oficjalnym komunikacie departament podał, że pracownicy parku Belle Isle zareagowali na zgłoszenie. Choć na miejscu nie udało się uzyskać bezpośredniego potwierdzenia, fotografie wraz z danymi geolokalizacyjnymi uznano za wiarygodne.
Ze względów bezpieczeństwa Departament Zasobów Naturalnych stanu Michigan prowadzi obecnie działania mające na celu dokładną ocenę terenu i ustalenie dalszych kroków — poinformowali urzędnicy.
Apel o ostrożność
Departament przypomina, by nie zbliżać się do dzikich zwierząt, nawet jeśli wydają się małe i niegroźne. Wszystkie dzikie zwierzęta mogą być nieprzewidywalne i potencjalnie niebezpieczne. W przypadku zaobserwowania nietypowej aktywności urzędnicy DNR proszą o natychmiastowy kontakt z infolinią Report All Poaching: (800) 292-7800.
Plotki o wężach bez potwierdzenia
Urzędnicy odnieśli się także do pojawiających się w mediach społecznościowych plotek o boa dusicielu rzekomo widzianym na Belle Isle. DNR podkreśla, że nie otrzymano żadnych zgłoszeń ani dowodów potwierdzających te doniesienia.
Przypominamy, że wypuszczanie zwierząt domowych czy egzotycznych na terenie parków stanowych jest nie tylko nielegalne, ale i szkodliwe. Może zaburzać lokalny ekosystem, stwarzać zagrożenie dla rodzimych gatunków oraz stanowić ryzyko dla bezpieczeństwa odwiedzających — czytamy w komunikacie.
Źródło: scrippsnews
Foto: Lynn Blasey
-
News Chicago5 dni temu
Biały Dom wstrzymuje miliardy dolarów na infrastrukturę w Chicago
-
News Chicago3 tygodnie temu
Uczcijmy pamięć Charliego Kirka w Chicago – wydarzenie w Lemont
-
News Chicago1 tydzień temu
Uzbrojeni agenci federalni na ulicach Chicago: Rosną napięcia wokół działań ICE
-
News Chicago7 dni temu
Nocny nalot służb imigracyjnych na apartamentowiec w Chicago
-
News Chicago2 dni temu
Strzały w Brighton Park: Agenci federalni postrzelili kobietę, społeczność żąda odpowiedzi
-
News Chicago2 dni temu
Trump wysyła Gwardię Narodową do Chicago mimo sprzeciwu gubernatora
-
GOŚCIE BUDZIK MORNING SHOW2 tygodnie temu
Monia z Chicago znów na ekranie TVN Style. Jej motto: „Nigdy nie przestawaj wierzyć w siebie”
-
News Chicago3 tygodnie temu
Ted Dabrowski zawalczy z Pritzkerem o fotel gubernatora Illinois w 2026 roku