News USA
Największy cyfrowy aparat świata pokazuje pierwsze zdjęcia kosmicznych obiektów

Obserwatorium Very C. Rubin w Chile — wyposażone w największy cyfrowy aparat w historii — zaprezentowało w poniedziałek swoje pierwsze, zachwycające zdjęcia kosmosu. Na fotografiach widać spektakularne kolorowe mgławice, gwiazdy oraz odległe galaktyki, uchwycone z niezwykłą precyzją.
Położone na szczycie góry Cerro Pachón w Chile, obserwatorium zostało stworzone z myślą o badaniu południowego nieba z niespotykaną dotąd szczegółowością. Projekt sfinansowany przez Narodową Fundację Nauki (NSF) oraz Departament Energii USA będzie prowadził obserwacje przez kolejne 10 lat, zbierając dane, które mogą zmienić nasze rozumienie wszechświata.
Wśród pierwszych uchwyconych obiektów znalazły się niezwykle barwne mgławice Trójlistna Koniczyna i Laguna, położone tysiące lat świetlnych od Ziemi, a także Gromada w Pannie — skupisko galaktyk zawierające jasne, spiralne struktury.
Celem obserwatorium jest sfotografowanie aż 20 miliardów galaktyk, a także odkrycie nieznanych jeszcze asteroid i innych obiektów niebieskich. Dane zebrane przez nowoczesną kamerę mogą pomóc naukowcom w rozwikłaniu jednej z największych zagadek współczesnej fizyki: natury ciemnej materii i ciemnej energii.
Obserwatorium nosi imię Very Rubin, wybitnej astronomki, która jako jedna z pierwszych dostarczyła dowodów na istnienie ciemnej materii — niewidzialnej substancji, która może stanowić aż 85% masy wszechświata.
Wraz z uruchomieniem Rubin Observatory ludzkość zyskuje nowe „oko” na wszechświat — zdolne dostrzec to, co dotąd pozostawało w cieniu.
Źródło: wttw
Foto: NSF-DOE Vera C. Rubin Observatory
News USA
Okulary Meta z AI wspierają osoby niewidome w codziennym życiu

Technologia sztucznej inteligencji w inteligentnych okularach Meta otwiera nowe możliwości dla osób niewidomych i słabowidzących, oferując im większą niezależność w codziennych czynnościach.
Nowe zastosowania technologii
Okulary Meta, pierwotnie zaprojektowane do przesyłania strumieniowego wideo i interakcji z otoczeniem, znalazły nieoczekiwane zastosowanie w społeczności osób niewidomych. Najnowsza generacja obejmuje modele Ray-Ban Meta Display, Ray-Ban Meta Gen 2 oraz sportowe Oakley Meta.
Technologia ta może być połączona z aplikacją Be My Eyes, umożliwiającą kontakt z wolontariuszami, którzy w czasie rzeczywistym pomagają w rozpoznawaniu obiektów i wykonywaniu codziennych zadań, takich jak zakupy czy segregowanie poczty.
Dostęp do informacji tekstowych
Jedną z kluczowych funkcji nowych okularów jest optyczne rozpoznawanie znaków (OCR), które pozwala na odczytywanie tekstu na głos. Dzięki temu możliwe jest szybkie uzyskiwanie informacji z menu, paragonów czy znaków ulicznych. Rozwiązanie to stanowi istotne ułatwienie w przestrzeni publicznej, zwłaszcza w miejscach takich jak metro czy ruchliwe skrzyżowania.
Ograniczenia i wyzwania
Technologia nie jest jednak pozbawiona wad. Użytkownicy zgłaszają m.in. problemy z dokładnością odczytu, jak również ograniczoną wydajność baterii, wymagającą częstego ładowania w etui.
Jak podkreśla Mark Riccobono, prezes National Federation of the Blind, okulary „sprawdzają się w niektórych sytuacjach, ale w innych okazują się niewystarczające”. Zwrócił także uwagę na konieczność dalszej współpracy producentów z osobami niewidomymi w celu udoskonalenia rozwiązań technologicznych i ich lepszego dostosowania do potrzeb użytkowników.
Perspektywy rozwoju
Choć okulary nie zastępują w pełni ludzkich umiejętności, stanowią ważny krok w kierunku zwiększenia samodzielności osób niewidomych i słabowidzących. Eksperci podkreślają, że równolegle z rozwojem technologii konieczne jest dalsze kształcenie i wspieranie tej społeczności w rozwijaniu praktycznych umiejętności niezbędnych do funkcjonowania na co dzień.
Źródło: cbs
Foto: Andy Evans, YouTube
NEWS Florida
Sylvester Stallone: „Floryda pasuje do mnie lepiej niż Hollywood”

Sylvester Stallone nie żałuje swojej decyzji o opuszczeniu Hollywood i przenosinach na Florydę. Gwiazda „Rocky’ego” i serialu „Tulsa King” w rozmowie z Fox News Digital przyznał, że życie w Palm Beach lepiej odpowiada jego charakterowi i potrzebom niż Los Angeles.
Sylvester Stallone podkreślił, że uwielbia Florydę. “Powietrze jest zawsze czyste, mamy blisko do wody, co uszczęśliwia moją żonę, a tym samym i mnie. To bujne, spokojne miejsce, które po prostu do mnie pasuje” – powiedział aktor.
Decyzja o wielkiej zmianie
O przeprowadzce Stallone poinformował w 2024 roku, przy okazji premiery drugiego sezonu reality show „The Family Stallone”. Wtedy też potwierdził, że wraz z żoną Jennifer Flavin sprzedaje posiadłość w Kalifornii. Casey DeSantis, żona gubernatora Florydy, powitała rodzinę Stallone w mediach społecznościowych, pisząc: „Witamy w Wolnym Stanie Floryda!”.
W rzeczywistości aktor związał się z Florydą już wcześniej – w 2021 roku kupił rezydencję w Palm Beach za 35,4 miliona dolarów. Posiadłość, położona na działce o powierzchni 1,5 akra nad jeziorem, oferuje 250 stóp prywatnej plaży i własny pomost.
„Potrzebowaliśmy zmiany”
Jennifer Flavin również przyznaje, że nowy rozdział życia w Palm Beach okazał się trafną decyzją. “To była niesamowita przeprowadzka. Jestem naprawdę zadowolona. W Kalifornii spędziliśmy wiele lat, ale nasze dzieci przeniosły się na Wschodnie Wybrzeże, część przyjaciół także. Czułam, że to czas na zmianę” – tłumaczyła.
Podkreśliła, że decyzja nie miała nic wspólnego z obawami o przestępczość: “Moim zdaniem Kalifornia to jeden z najpiękniejszych stanów USA. Uwielbiam ją, ale życie jest krótkie. Nie chciałam spędzić całego czasu w jednym miejscu.”
Kreatywność i nowe projekty
Stallone już wcześniej wspominał, że zmiana otoczenia wpływa pozytywnie na jego twórczość. 79-letni aktor podkreśla, że przeprowadzka nie oznacza spowolnienia jego kariery. Wręcz przeciwnie – przygotowuje się właśnie do premiery trzeciego sezonu serialu „Tulsa King”, w którym gra gangstera.
Nowy sezon „Tulsa King” zadebiutował 21 września na Paramount+.
Źródło: fox13
Foto: YouTube, Georges Biard
Ciekawostki
Polska firma hotelarska zachęca i nagradza za… poczęcie dziecka w jej obiektach

W obliczu głębokiego kryzysu demograficznego w Polsce, jedna z największych firm hotelarsko-nieruchomościowych w kraju – Arche – ogłosiła niecodzienny program zachęt. Goście, którzy poczną dziecko podczas pobytu w jej hotelach, mogą liczyć na cenne nagrody, w tym darmowe przyjęcia rodzinne.
Polska się wyludnia
Według danych GUS, od 12 lat liczba zgonów w Polsce przewyższa liczbę urodzeń. W 2024 roku współczynnik dzietności spadł do rekordowo niskiego poziomu 1,1 dziecka na kobietę, co plasuje Polskę wśród krajów o najniższej płodności na świecie.
Populacja Polski zmniejszyła się do 37,5 mln osób, czyli o ponad milion mniej niż w szczycie pod koniec lat 90-tych. Prognozy ONZ wskazują, że do 2100 roku liczba mieszkańców kraju może spaść do około 19 milionów.
„Spadek ten wpłynie negatywnie na finanse publiczne, usługi społeczne, jakość życia i całą gospodarkę – w tym na naszą działalność” – podkreślają przedstawiciele Arche.
Nagrody za dziecko poczęte w hotelu
Firma prowadzi obecnie 23 hotele w całej Polsce. W ramach nowego programu pary, które poczną dziecko podczas pobytu, mogą otrzymać m.in. bezpłatne przyjęcie rodzinne (np. z okazji chrztu) w jednym z obiektów.
Warunki są proste: para musi mieszkać w Polsce, a co najmniej jedna osoba być obywatelem polskim. Wystarczy przedstawić potwierdzenie pobytu w hotelu Arche oraz akt urodzenia dziecka.
Dodatkowo:
- osoby, które kupią nieruchomość mieszkaniową od Arche, otrzymają 10 000 zł za każde dziecko urodzone w ciągu najbliższych pięciu lat,
- taki sam bonus przewidziano dla pracowników firmy.
Społeczna misja czy marketing?
Założyciel firmy, Władysław Grochowski, znany jest z działań społecznych – Arche zapewniało m.in. zakwaterowanie uchodźcom, a w 2023 roku Grochowski wraz z żoną otrzymał nagrodę ONZ za działalność humanitarną.
„Firmy powinny bardziej angażować się w sprawy społeczne, w tym wspierać odwrócenie negatywnego trendu demograficznego. Polska przeznacza ogromne środki na obronność, ale co nam z tego, skoro demografia nas wyniszczy?” – mówi Grochowski w rozmowie z Money.pl.
Projekt już wywołał ważną dyskusję. Choć nie wiadomo, czy przełoży się na dzietność, na pewno zwiększy rozpoznawalność marki.
Program Arche – balansujący na granicy humoru i powagi – już zdobył ogromny rozgłos. Niezależnie od efektu demograficznego, z pewnością zapisał się jako jedna z najbardziej nietypowych kampanii społeczno-marketingowych w Polsce ostatnich lat.
Źródło: NFP
Foto: Hotele Arche
-
News Chicago4 dni temu
Uczcijmy pamięć Charliego Kirka w Chicago – wydarzenie w Lemont
-
News Chicago1 tydzień temu
Ted Dabrowski zawalczy z Pritzkerem o fotel gubernatora Illinois w 2026 roku
-
News USA4 tygodnie temu
Administracja Trumpa grozi odcięciem funduszy za „ideologię gender” w szkołach
-
News Chicago4 tygodnie temu
Molly Borowski z Chicago uciekała przed policją z prędkością 109 mil na godzinę
-
News USA2 tygodnie temu
Zabójstwo Ukrainki w Charlotte wywołało debatę o bezpieczeństwie publicznym
-
News USA4 tygodnie temu
Sfingował własną śmierć, by uciec do kochanki. 45-latek z Wisconsin odsiedzi 89 dni
-
News USA3 tygodnie temu
Niepowtarzalna trasa Lecha Wałęsy – 45 lat Solidarności, 28 miast, jedno przesłanie
-
News USA4 tygodnie temu
Strzelanina w Minneapolis: Dlaczego Robin Westman otworzył/a ogień do dzieci?