News USA
Turcja wprowadza grzywny za zbyt wczesne wstawanie z fotela w samolocie
Nowe przepisy w Turcji mają ukrócić niebezpieczne zachowania pasażerów podczas lądowania i kołowania samolotu. Od teraz osoby, które wstają z miejsc, odpinają pasy bezpieczeństwa lub blokują przejścia przed całkowitym zatrzymaniem maszyny, mogą zostać ukarane grzywną.
Turecka Dyrekcja Lotnictwa Cywilnego ogłosiła zmiany po licznych skargach pasażerów oraz sygnałach od załóg lotniczych i kontroli lotów. Nowe przepisy mają zwiększyć bezpieczeństwo i poprawić komfort wysiadania z samolotu.
„Pomimo wyraźnych komunikatów pokładowych, wielu pasażerów wstaje, zanim samolot zatrzyma się całkowicie i zanim zgaśnie sygnalizacja zapięcia pasów” – poinformował urząd.
Takie zachowania, jak dodano, mogą zagrażać zdrowiu pasażerów i załogi, a także powodować chaos podczas opuszczania pokładu.
Jakie kary grożą pasażerom?
Choć dokładne kwoty nie zostały ujęte w oficjalnym komunikacie, tureckie media informują, że grzywny mogą sięgać nawet 70 dolarów. Przepisy obejmują również osoby, które tuż po lądowaniu otwierają schowki bagażowe lub tarasują przejście, zanim załoga wyda stosowne instrukcje.
Porównanie z przepisami w USA
Podobne zasady obowiązują m.in. w Stanach Zjednoczonych. Federalna Administracja Lotnictwa (FAA) wymaga zapinania pasów podczas kołowania, startu i lądowania. Naruszenie tych zasad może skutkować nie tylko grzywną, ale również zakazem lotów, a nawet postępowaniem karnym w przypadku agresywnego zachowania.
FAA odnotowuje wzrost liczby incydentów z udziałem niezdyscyplinowanych pasażerów, co prowadzi do nasilonej kontroli i egzekwowania przepisów.
Źródło: fox32
Foto: istock/Yaroslav Astakhov/
News USA
Republikanie oskarżają UE i rząd Tuska o ingerencję w wybory prezydenckie w Polsce
Grupa ośmiu republikańskich członków Kongresu USA wystosowała list do przewodniczącej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen, wyrażając obawy o „możliwość manipulacji procesem wyborczym w Polsce” na korzyść centrowego kandydata wspieranego przez rząd, Rafała Trzaskowskiego. List, podpisany m.in. przez Briana Masta – przewodniczącego Komisji Spraw Zagranicznych Izby Reprezentantów – odnosi się do zbliżającej się drugiej tury wyborów prezydenckich, w której Trzaskowski zmierzy się z konserwatywnym kandydatem Karolem Nawrockim, wspieranym przez Prawo i Sprawiedliwość (PiS).
Zarzuty wobec kampanii Trzaskowskiego
W liście ustawodawcy twierdzą, że zagraniczne organizacje – powiązane z Open Society Foundations George’a Sorosa i amerykańską Partią Demokratyczną – miały finansować reklamy na Facebooku promujące Rafała Trzaskowskiego i atakujące jego konserwatywnego rywala.
Oskarżają również rząd Premiera Donalda Tuska o „utrudnianie” kampanii Nawrockiego poprzez odmowę wykonania sądowego nakazu przekazania środków publicznych na rzecz PiS.
Republikanie wskazują, że takie działania mogą stanowić próbę ograniczenia uczciwej rywalizacji wyborczej i naruszenie zasady praworządności. Zarzucają Komisji Europejskiej brak reakcji na te praktyki, sugerując istnienie „podwójnych standardów” w podejściu Brukseli do Polski – w zależności od tego, kto sprawuje władzę.
Spór o praworządność i legalność sądów
Rząd Tuska odrzuca oskarżenia, argumentując, że izba Sądu Najwyższego, która wydała decyzję o przekazaniu środków dla PiS, została obsadzona przez sędziów nominowanych przez Krajową Radę Sądownictwa – organ uznany za nielegalny przez instytucje unijne i krajowe w wyniku reform PiS.
Mimo to autorzy listu uznają działania rządu za próbę „manipulacji wynikiem wyborów”, a milczenie Komisji Europejskiej za „przykład selektywnego stosowania zasad praworządności”.
Kontekst polityczny i reakcje
List republikańskich kongresmenów wpisuje się w szerszy kontekst międzynarodowego zaangażowania w polskie wybory. W tym tygodniu Sekretarz ds. Bezpieczeństwa wewnętrznego USA, Kristi Noem, wezwała w Polsce do poparcia Karola Nawrockiego. Wcześniej sam Donald Trump spotkał się z kandydatem PiS w Białym Domu.
Tymczasem napięcia między obecnym rządem a opozycją zaostrzyły się od czasu objęcia władzy przez Donalda Tuska. Jego koalicja – złożona z ugrupowań lewicowych i centroprawicowych – prowadzi działania prawne przeciwko byłym urzędnikom PiS, oskarżając ich o łamanie prawa podczas sprawowania władzy w latach 2015–2023.
PiS i jego zwolennicy odpowiadają zarzutami o nadużycia obecnej administracji. Podkreślają, że rząd Donalda Tuska sam dopuszcza się kontrowersyjnych działań, uzasadniając je potrzebą „przywrócenia porządku konstytucyjnego”. Sam Tusk przyznał, że pewne działania mogą budzić wątpliwości prawne, ale uznał je za konieczne dla naprawy państwa prawa.
UE a środki finansowe
Jednym z głównych zarzutów Republikanów jest fakt, że Komisja Europejska odblokowała 137 miliardów euro funduszy dla Polski po dojściu Tuska do władzy – mimo że jego rząd nie wdrożył jeszcze kluczowych reform praworządności. PiS twierdzi, że jest to dowód na to, że wcześniejsze zamrożenie funduszy miało charakter polityczny i miało na celu doprowadzenie do zmiany władzy.
Nadchodzące wybory
Sondaże przed niedzielną drugą turą wskazują na niezwykle wyrównany pojedynek między Rafałem Trzaskowskim a Karolem Nawrockim. Zwycięzca zastąpi Prezydenta Andrzeja Dudę, którego druga i ostatnia kadencja zakończy się w sierpniu.
Wybory prezydenckie odbywają się w atmosferze napięcia, oskarżeń o polityczne nadużycia i coraz głębszych podziałów między rządem a opozycją. Wynik głosowania może mieć kluczowe znaczenie dla kierunku, w jakim podąży Polska – zarówno w polityce wewnętrznej, jak i na arenie międzynarodowej.
Źródło: NFP
Foto: The White House
News Chicago
Dlaczego pachniemy inaczej z wiekiem? O zapachu, o którym się nie mówi
W dzisiejszych czasach od ciała oczekuje się jednego: nie może pachnieć. Pot, nieświeży oddech czy inne naturalne zapachy – wszystko ma być skrupulatnie usunięte. Takie podejście do higieny nie zawsze było normą. Zaczęło się dopiero pod koniec XIX wieku, kiedy rozwój kanalizacji i nowoczesnej medycyny, wspierany przez reklamy producentów mydła, wypromował ideę codziennej kąpieli.
Obecnie poszliśmy o krok dalej – zatarcie jakiegokolwiek zapachu ciała stało się społecznym standardem. Nawet drobne odstępstwa mogą wywoływać zakłopotanie, co boleśnie uświadamiają sobie osoby starsze, które – mimo dbania o higienę – słyszą czasem pytania od wnuków typu: „Babciu, dlaczego pachniesz inaczej?”
Zapach, którego nie zmyjesz mydłem
Ten specyficzny, trudny do zdefiniowania zapach bywa opisywany jako stęchły, trawiasty, tłusty albo zakurzony. Jego źródłem jest związek chemiczny o nazwie 2-nonenal – i co ważne, jego obecność nie wynika ze złej higieny.
2-nonenal powstaje jako efekt uboczny utleniania kwasów tłuszczowych w skórze, a dokładniej jednego z nich – kwasu palmitooleinowego, który pomaga m.in. w gojeniu ran i chroni skórę przed szkodliwymi czynnikami zewnętrznymi. Wraz z wiekiem skóra traci równowagę chemiczną, co sprzyja powstawaniu tego zapachu.
Co gorsza, 2-nonenal nie rozpuszcza się w wodzie, więc zwykła kąpiel z mydłem często nie wystarczy, by się go pozbyć. Jako substancja lotna, łatwo paruje w temperaturze pokojowej i może osiadać na ubraniach, pościeli czy rozprzestrzeniać się w powietrzu.
Jak sobie radzić z 2-nonenalem?
Chociaż nie da się całkowicie zatrzymać naturalnych procesów chemicznych w ciele, istnieje kilka sposobów, które mogą pomóc zmniejszyć intensywność zapachu:
1. Mycie – ale świadome
Zwykłe mydło może nie wystarczyć. Niektóre osoby zauważają poprawę po zastosowaniu mydeł na bazie persymony, która zawiera garbniki mogące wiązać 2-nonenal. Nie ma na to twardych dowodów naukowych, ale wiele osób chwali sobie ich skuteczność.
2. Pranie z głową
Ubrania i pościel łatwo wchłaniają 2-nonenal. Detergenty do tkanin tłustych, zawierające enzymy rozkładające lipidy, mogą pomóc w usuwaniu resztek zapachu.
3. Wietrzenie i wentylacja
Ponieważ związek ten rozprasza się w powietrzu, dobrze działająca wentylacja lub regularne wietrzenie pomieszczeń może znacząco zredukować jego obecność w otoczeniu.
Dlaczego sami tego nie czujemy?
Zjawisko to nazywa się adaptacją sensoryczną – mózg, by nie przeciążać się znanymi bodźcami, po prostu przestaje je zauważać. To dlatego nie czujemy własnego zapachu (ani np. zapachu naszego domu), choć dla kogoś z zewnątrz może być on wyraźny. To naturalne zjawisko i nie jest oznaką problemów zdrowotnych.
Naturalny, nie znaczy zły
Współczesne normy często wymagają od nas nierealistycznej „bezzapachowości”. Tymczasem zapachy to naturalna część ludzkiej biologii, również tej związanej z wiekiem. 2-nonenal nie oznacza braku higieny – jest po prostu znakiem, że nasze ciało się zmienia. Rozmowa o tym może być niekomfortowa, ale świadomość i zrozumienie pomagają lepiej zadbać o siebie – i o relacje międzyludzkie.
Źródło: dailyherald
Foto: istock/Halfpoint/Ridofranz/
News USA
Administracja Trumpa walczy o deportację nielegalnych imigrantów do państw trzecich
We wtorek administracja Donalda Trumpa poprosiła Sąd Najwyższy Stanów Zjednoczonych o interwencję w sprawie, która może zadecydować o losie setek imigrantów. Chodzi o umożliwienie deportacji skazanych przestępców nie do ich krajów pochodzenia, lecz do tzw. „krajów trzecich” – państw, z którymi USA mają umowy deportacyjne.
Rząd stara się zablokować decyzję federalnego sędziego z Massachusetts, Briana Murphy’ego, który orzekł, że imigranci mają prawo do możliwości zgłoszenia obaw o własne bezpieczeństwo przed deportacją do państw, z którymi nie są bezpośrednio związani. W szczególności chodzi o zagrożenie torturami, prześladowaniami lub śmiercią po przymusowym opuszczeniu USA.
Sędzia Murphy doprecyzował, że osoby objęte deportacją powinny mieć co najmniej 10 dni na wniesienie roszczeń dotyczących ryzyka, jakie wiąże się z odesłaniem ich do danego kraju.
Spór o procedury i granice władzy
Administracja Prezydenta Trumpa argumentuje, że decyzja Murphy’ego utrudnia i destabilizuje federalną politykę imigracyjną, szczególnie w odniesieniu do deportacji do państw trzecich.
Prokurator Generalny D. John Sauer w swoim wniosku do Sądu Najwyższego stwierdził, że sąd narzucił rządowi “uciążliwy zestaw procedur”, które wykraczają poza kompetencje władzy sądowniczej.
„Te procedury sieją spustoszenie w procesie deportacji. Zakłócają delikatną dyplomację, zagrażają polityce zagranicznej i bezpieczeństwu narodowemu” – napisał Sauer.
Sudan Południowy i kontrowersje wokół przymusowego odesłania
Kontrowersje nasiliły się po tym, jak administracja – mimo obowiązującego zakazu – deportowała ośmiu mężczyzn do Sudanu Południowego. Obecnie są oni przetrzymywani w amerykańskim ośrodku w Dżibuti, a sąd zarzucił rządowi naruszenie wcześniejszego orzeczenia.
W odpowiedzi na próbę rządu o ponowne rozpatrzenie sprawy, sędzia Murphy napisał w poniedziałkowym postanowieniu: „Okazuje się, że prowadzenie postępowania imigracyjnego na innym kontynencie jest trudniejsze i bardziej uciążliwe logistycznie, niż przewidywali oskarżeni”.
Głos strony imigrantów
Trina Realmuto, prawniczka z organizacji National Immigration Litigation Alliance, reprezentującej imigrantów, stwierdziła, że działania sądu są „umiarkowane i właściwe”:
„Sędzia Murphy podjął ograniczone i odpowiednie kroki, by zapewnić ludziom minimalne gwarancje ochrony prawnej przed deportacją do państw, w których grozi im niebezpieczeństwo.”
Samo postanowienie z kwietnia podkreślało, że osoby objęte procedurą nie oczekują niemożliwego. „Powodowie po prostu proszą o uprzednie poinformowanie ich o planowanej deportacji do nowego kraju oraz o możliwość wyjaśnienia, dlaczego taki krok może doprowadzić do ich prześladowań, tortur lub śmierci” dodała Realmuto.
Sprawa otwiera szerszą debatę nad zakresem władzy wykonawczej w polityce imigracyjnej oraz podstawowymi prawami imigrantów, nawet tych skazanych za przestępstwa. Ostateczne rozstrzygnięcie Sądu Najwyższego może ustanowić precedens, który ukształtuje amerykańską politykę deportacyjną na lata.
Źródło: nbc
Foto: YouTube, PressSec / X
-
News Chicago4 tygodnie temu
Wypadek w Chatham IL, w którym zginęły 4 dziewczynki, spowodowała kobieta, pracująca wcześniej dla ISP
-
News Chicago4 tygodnie temu
Społeczność Hinsdale jest pogrążona w żałobie po tragicznej śmierci Bretta i Melissy Lane
-
News USA4 tygodnie temu
Prezydent Donald Trump poważnie bierze się za miasta-sanktuaria
-
Zdrowie7 dni temu
Uwaga na szczepionki przeciw Covid19: mogą powodować zapalenie mięśnia sercowego
-
News Chicago2 tygodnie temu
Illinois kończy program opieki zdrowotnej dla imigrantów
-
News Chicago2 dni temu
Sandra i John Kucala z Orland Park walczą o dom. Ich podatek wzrósł z 3 do 17 tys. USD
-
News USA7 dni temu
Strzelanina w Waszyngtonie: Mieszkaniec Chicago zabił dwoje pracowników ambasady Izraela
-
News USA1 tydzień temu
ICE aresztuje niebezpiecznych kryminalistów w miastach-sanktuariach