News USA
Sąd Najwyższy USA utrzymał zakaz Trumpa dla służby wojskowej osób transpłciowych

We wtorek Sąd Najwyższy Stanów Zjednoczonych tymczasowo uchylił blokadę zakazu służby wojskowej osób transpłciowych, umożliwiając tym samym administracji Donalda Trumpa jego egzekwowanie w czasie trwających postępowań sądowych.
Tuż po objęciu urzędu w swojej drugiej kadencji, Prezydent Donald Trump podpisał szereg rozporządzeń wykonawczych, które dały Pentagonowi zielone światło do wdrażania polityki zakazującej osobom transpłciowym wstępu i służby w wojsku.
Trump argumentował, że tożsamość płciowa niezgodna z płcią przypisaną przy urodzeniu jest „sprzeczna z wojskową dyscypliną i gotowością bojową”.
Polityka została w marcu zablokowana przez sąd federalny, który uznał, że administracja nie przedstawiła wystarczających dowodów na to, że obecność osób transpłciowych w wojsku zagraża skuteczności sił zbrojnych.
Jednak w odpowiedzi na wniosek rządu, pięciu konserwatywnych sędziów Sądu Najwyższego zgodziło się na tymczasowe przywrócenie zakazu. Trzech sędziów liberalnych zgłosiło sprzeciw.
Reakcje i konsekwencje
„Dzisiejsze orzeczenie Sądu Najwyższego to druzgocący cios dla tysięcy transpłciowych żołnierzy, którzy wiernie służą naszemu krajowi” – napisano we wspólnym oświadczeniu organizacji Lambda Legal i Human Rights Campaign Foundation, reprezentujących powodów w sprawie. „Zezwalając na obowiązywanie tej polityki w czasie procesu, Sąd zatwierdza rozwiązanie motywowane uprzedzeniem, a nie faktami”.
Wśród powodów są obecni członkowie sił zbrojnych, w tym komandor Emily Schilling, transpłciowa kobieta – pilotka myśliwca marynarki wojennej, oraz osoby, które chciałyby do wojska wstąpić. Ich pozew argumentuje, że zakaz narusza Konstytucję USA i zagraża bezpieczeństwu narodowemu, wykluczając doświadczonych i gotowych do służby żołnierzy.
Wcześniejszy nakaz ogólnokrajowy, wydany przez sąd federalny w stanie Waszyngton, został tymczasowo zawieszony. Pozew będzie dalej procedowany w sądach niższej instancji.

Komandor Emily Schilling – transpłciowa kobieta
Szerszy kontekst polityczny
Decyzja Sądu Najwyższego wpisuje się w szerszą politykę administracji Donalda Trumpa, która w drugiej kadencji podejmuje liczne kroki ograniczające prawa osób transpłciowych. Prezydent podpisał m.in. rozporządzenie, które definiuje płeć wyłącznie jako „męską” lub „żeńską” na podstawie danych z aktu urodzenia.
W lutym Departament Stanu ogłosił, że nie będzie już honorował oznaczenia „X” w paszportach jako oznaczenia tożsamości płciowej, wymagając wskazania „mężczyzna” lub „kobieta”. Decyzja ta stała się przedmiotem pozwu złożonego przez American Civil Liberties Union (ACLU).
Administracja Trumpa popiera również przepisy ograniczające dostęp do procedur zmiany płci dla nieletnich oraz zakazujące kobietom transpłciowym uczestnictwa w żeńskich drużynach sportowych.
Źródło: bbc
Foto: US Army
News USA
Joe Biden zakończył radioterapię w ramach leczenia agresywnego raka prostaty

Były prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden zakończył w poniedziałek cykl radioterapii prowadzonej w związku z agresywną postacią raka prostaty, zdiagnozowaną u niego po opuszczeniu Białego Domu – poinformował jego rzecznik.
Według doradczyni Joe Bidena, Kelly Scully, leczenie odbywało się w renomowanej klinice Penn Medicine w Filadelfii, specjalizującej się w onkologicznej terapii promieniowaniem.
82-letni polityk odszedł z urzędu w styczniu, sześć miesięcy po tym, jak zrezygnował z ubiegania się o reelekcję. Decyzja ta zapadła po szeroko komentowanej debacie z Donaldem Trumpem, która wywołała obawy opinii publicznej dotyczące wieku, kondycji fizycznej i sprawności umysłowej Bidena. W listopadowych wyborach Trump pokonał Demokratkę Kamalę Harris, dotychczasową wiceprezydent w jego administracji.
W maju biuro byłego prezydenta ujawniło, że zdiagnozowano u niego raka prostaty z przerzutami do kości. Chorobę wykryto po tym, jak Biden zgłosił lekarzom problemy z układem moczowym.
Jak poinformowano, nowotwór oceniono na 9 punktów w skali Gleasona – systemie stosowanym do określania agresywności raka prostaty. Wynik ten należy do najwyższych możliwych, co oznacza bardzo agresywny przebieg choroby.
W zeszłym miesiącu Joe Biden przeszedł także zabieg usunięcia zmian nowotworowych skóry na czole.
Źródło: baynews9
Foto: YouTube
News USA
„Cud na 34. ulicy”: Na stacji Penn Station w Nowym Jorku znaleziono noworodka

W poniedziałek rano na nowojorskiej stacji metra Penn Station odnaleziono noworodka zawiniętego w kocyk – poinformowały lokalne media. Dziecko znajdowało się u podnóża schodów prowadzących na peron kolejowy.
Na miejsce natychmiast wezwano służby ratunkowe. Niemowlę płci żeńskiej zostało przewiezione do pobliskiego szpitala, gdzie znajduje się pod opieką lekarzy. Dziewczynka miała nie odciętą pępowinę. Jej stan nie został szczegółowo opisany, ale określono go jako stabilny.
Prezes New York City Transit, Demetrius Crichlow, w oświadczeniu przekazanym mediom nazwał to zdarzenie „Cudem na 34. ulicy” – nawiązując do słynnego filmu rozgrywającego się w świątecznym Nowym Jorku.
„Dziękujemy funkcjonariuszom NYPD oraz personelowi stacji za szybką reakcję i opiekę nad dzieckiem” – dodał Crichlow.
Policja prowadzi dochodzenie w sprawie okoliczności, w jakich niemowlę znalazło się na stacji. Na razie nie ujawniono żadnych informacji o osobie, która mogła je tam zostawić.
Władze przypominają, że w stanie Nowy Jork obowiązuje tzw. prawo bezpiecznej przystani (Safe Haven Law), które pozwala rodzicom anonimowo i bez ryzyka odpowiedzialności karnej oddać dziecko do 30. dnia życia — pod warunkiem, że zostanie ono przekazane w bezpieczne miejsce, takie jak szpital, remiza strażacka lub posterunek policji.
Źródło: scrippsnews
Foto: YouTube
News USA
Coraz więcej Amerykanów chciałoby powtórzyć studia. Powód? Zmieniający się rynek pracy i wpływ AI

Ponad jedna trzecia dorosłych Amerykanów (38%) przyznaje, że gdyby mogła, powtórzyłaby swoje doświadczenia akademickie – wynika z nowego badania przeprowadzonego przez Talker Research dla Colorado State University Global. Co ciekawe, aż 43% absolwentów studiów wyższych również chciałoby ponownie rozpocząć edukację, by obrać inną ścieżkę kariery lub zwiększyć swoje zarobki.
W dobie dynamicznych zmian technologicznych i zawodowych coraz więcej osób rozważa dalszą naukę. Prawie jedna czwarta badanych planuje zdobyć nowy dyplom (22%) lub certyfikat powiązany z obecnym kierunkiem (30%).
Edukacja w czasach zmian
Respondenci przyznali, że w ciągu ostatnich pięciu lat doświadczyli co najmniej trzech poważnych zmian życiowych – takich jak choroba lub strata bliskiej osoby (41%), zmiana pracy (37%) czy przeprowadzka (24%). Jedna szósta z nich stwierdziła, że nie była przygotowana na zmiany zawodowe, a jedna trzecia przyznała, że sytuacja na rynku pracy wpływa na ich chęć powrotu na uczelnię.
Ponad połowa ankietowanych (63%) uważa, że dziś kluczowe znaczenie ma praktyczny dyplom, zapewniający konkretne, użyteczne umiejętności, nawet jeśli nie są one bezpośrednio wymagane w pracy.
Najbardziej wartościowe kierunki, zdaniem respondentów, to:
- sztuczna inteligencja i uczenie maszynowe (20%),
- opieka zdrowotna (13%),
- cyberbezpieczeństwo (13%),
- księgowość (13%) oraz
- ekonomia (9%).
Sztuczna inteligencja zmienia zasady gry
Wpływ nowych technologii jest coraz silniej odczuwalny. 39% pracujących Amerykanów obawia się, że rozwój sztucznej inteligencji może zagrozić ich branży, a 45% uważa, że zdobycie kompetencji z zakresu AI zwiększyłoby ich szanse zawodowe.
Rynek pracy zmienia się w zawrotnym tempie, a umiejętności, które były pożądane kilka lat temu, dziś mogą wyglądać zupełnie inaczej – podkreślają specjaliści. Dlatego nieustanne podnoszenie kwalifikacji i przekwalifikowywanie się to klucz do utrzymania przewagi konkurencyjnej.
Nowe podejście do nauki
Choć chęć nauki rośnie, wielu dorosłych wciąż powstrzymują bariery – głównie finansowe (30%), brak czasu (21%) oraz inne priorytety życiowe (22%). Jednocześnie ponad połowa (54%) wybrałaby dziś studia online lub hybrydowe zamiast tradycyjnych zajęć stacjonarnych.
Współczesny student to często osoba pracująca, z rodziną i wieloma obowiązkami – dzięki elastycznym, w pełni zdalnym programom edukacyjnym można rozwijać kompetencje bez konieczności rezygnacji z kariery czy życia rodzinnego.
Nowe priorytety
Zapytani o motywacje, ankietowani najczęściej wskazywali chęć poznania nowej ścieżki kariery (16%), zwiększenia zarobków (16%) oraz nauczenia się czegoś nowego (15%).
Choć doświadczenie studenckie znacząco się zmieniło – 57% uważa, że uczelnie funkcjonują dziś inaczej niż dekadę temu – jedno pozostaje niezmienne: edukacja wciąż postrzegana jest jako inwestycja w przyszłość.
Metodologia badania
Talker Research przeprowadził ankietę wśród 2000 Amerykanów. Badanie zostało zlecone przez CSU Global i przeprowadzone online w dniach 13–18 września 2025 r.
Źródło: scrippsnews
Foto: Harvard University, istock/tadamichi/fizkes/
-
Prawo imigracyjne23 godziny temu
Działania federalnych agentów ICE na ulicach Chicago: Czy powinniśmy się bać?
-
News Chicago3 tygodnie temu
Biały Dom wstrzymuje miliardy dolarów na infrastrukturę w Chicago
-
GOŚCIE BUDZIK MORNING SHOW4 tygodnie temu
Monia z Chicago znów na ekranie TVN Style. Jej motto: „Nigdy nie przestawaj wierzyć w siebie”
-
News Chicago3 tygodnie temu
Nocny nalot służb imigracyjnych na apartamentowiec w Chicago
-
News Chicago3 tygodnie temu
Uzbrojeni agenci federalni na ulicach Chicago: Rosną napięcia wokół działań ICE
-
News Chicago2 tygodnie temu
Gwardia Narodowa rozmieszczona w rejonie Chicago: 500 żołnierzy na ulicach
-
News Chicago2 tygodnie temu
Strzały w Brighton Park: Agenci federalni postrzelili kobietę, społeczność żąda odpowiedzi
-
News Chicago2 tygodnie temu
Trump wysyła Gwardię Narodową do Chicago mimo sprzeciwu gubernatora